Strona 1 z 1

Ferie Warszawskie i inne w styczniu

: 17 wrz 2008, o 09:43
autor: Arno
Ludzie,
A co byscie powiedzieli na wyjazd na narty na ferie?
Ja jade od 17 do 31 czy jakis tak stycznia SOB-SOB, do Saalbachu w Austrii. Niestety juz zaplacilem za mieszkanie, wiec jestem zwiazany. Moze by sie tam ktos jeszcze wybral. W tym domu w ktorym ja jestem jest jeszcze jedno mieszkanie 4 os. Tuz przy wyciagu.
Ale moze jakas grupa by sie zmontowala.
Bo jak napiusalem w innym watku - trzeba byc z ludzmi, ludzie. Wiem, ze z trupami takimi jak ja trudno wytrzymac, ale na nartach nie wielu dotrzyma mi kroku.
Choc stary jestem i w ogole.
Uklony narciarskie
aha - wlasnie dostaje sztuki nowki z lat 70tych 215cm!!!! zebyscie se nie mysleli mam tez slalolomwe, gigantowe i baletowe.
No, wezcie d w trok machnijcie reka na wlochy, w styczniu tam pada deszcz chyba i jadziem

Re: Ferie Warszawskie i inne w styczniu

: 17 wrz 2008, o 09:48
autor: Konto usunięte
Miejsce fajne, ale ja wolę jeździć w marcu - dzień dłuższy i cieplej.

Ponegocjuję z małżonką Obrazek

Re: Ferie Warszawskie i inne w styczniu

: 17 wrz 2008, o 12:58
autor: Arno
Miekki snieg, w marcu, nie lubie. W marcu jade z calym moim biurem do Mayrhofen. Pierwszy tydzien marca.

Chlopaki, no wezta sie zbierta. Ja z corka jade. I z zona, ale jedna z corka, wiec mily, zamozny, kulturalny, przystojny, swiatowy, z zawodem, bezpiecznie jezdzacy mezczyzna, chlopak....

Re: Ferie Warszawskie i inne w styczniu

: 17 wrz 2008, o 13:04
autor: devlin
Dobra, dopisz mnie proszę.

Re: Ferie Warszawskie i inne w styczniu

: 17 wrz 2008, o 13:04
autor: vibowit
Arno, a sprawe kosztow mozesz jakos przybllizyc?
Sorry, za takie przyziemne pytanie. :giggle:

Devlin, sam czy z gromadką?

Re: Ferie Warszawskie i inne w styczniu

: 17 wrz 2008, o 13:08
autor: devlin
Z gromadką - jeżeli też jedziecie, to można się podzielić dyżurami przy szkodnikach.

Re: Ferie Warszawskie i inne w styczniu

: 17 wrz 2008, o 13:09
autor: Arno
Sprawa kosztow jest wzgledna.
Moj aparta\ment kosztuje jakies 1300 za dwa tygodnie euro.
Ale.. mozna mieszkac przy samym wyciagu, lub dojezdzac.
Wejdz na strone saalbach.com
tam jest email i telefon obslugi turystycznej - sie chyba kurwenwaltung nazywa ( przepraszam) i oni znajda ci oferty najrozniejsze, wedlug twoich wymagan. I wtedy sam sie kontaktujesz z wlascicielem.
To drugie mieszkanie w moim domu kosztuje podobnie.
oto email do pani
[email protected]
kto pierwszy ten lepszy.
Ja od teraz nie mam dostepu do mojego kompa az do 1 pazdziernika. Wiec nic nie wynajde.
Zobaczcie sobie mape okolicy. My mieszkamy nad saalbachem w Hinterglemm. Tam dobre trasy na zwolferkogel.

Re: Ferie Warszawskie i inne w styczniu

: 17 wrz 2008, o 13:35
autor: Konto usunięte
W sumie koncepcja jest ciekawa

Re: Ferie Warszawskie i inne w styczniu

: 17 wrz 2008, o 13:48
autor: Piter 35
A ja polecam co prawda grudzień we Włoszech ale warto :arrow: ceny rewelacyjne, mało ludzi i śnieg jest .
Po szczegóły zapraszam na PW :thumb:

Re: Ferie Warszawskie i inne w styczniu

: 18 wrz 2008, o 14:44
autor: FUX
Dzisiaj uslyszałem, ze prowadzone są prace w misterstwie sportu, dot. wprowadzenia zakazu jazdy na nartach, pływania rowerem wodnym, żaglowką, kajakiem po pyfku :lol: .
Czesi, Słowacy, Chorwaci, Niemcy, Francuzi, Wlosi, Austriacy już zacierają ręce.... :thumb:

By, by kaso; mogą śpiewać gorole.... :cofee:

Re: Ferie Warszawskie i inne w styczniu

: 19 wrz 2008, o 08:07
autor: devlin
Tak, w Trójce gadali. Szczerze mówiąc, jest w tym jakaś myśl, osobiście nie piję na stoku. Bo jak sobie pomyślę, że przez piwo lub dwa do końca życia mam kuleć, albo nie móc sprawnie jeździć na rowerze - to mi się zimno robi.

Re: Ferie Warszawskie i inne w styczniu

: 19 wrz 2008, o 08:09
autor: Konto usunięte
Ale podobno po piwku człowiek bardziej miętki jest ;-)

Re: Ferie Warszawskie i inne w styczniu

: 19 wrz 2008, o 08:21
autor: devlin
Twardym trzeba być, nie miętkim ;-)

Re: Ferie Warszawskie i inne w styczniu

: 19 wrz 2008, o 09:36
autor: So What!
Konto usunięte pisze: Ale podobno po piwku człowiek bardziej miętki jest ;-)
Na nartach nie zawsze jest to zaletą ;-)