W zeszłym tygodniu zrobiłem 1700 km Lexusem GS450h. 600km w UK ze średnią ponad 100km/h. Ustawienia aktywnego tempomatu 130km/h. Udało mi się na prawdę, bo wyjątkowo nie było korków. Spalanie wg komputera 8.2, rzeczywiste 8.15. Myślę, że bez aktywnego wynik byłby jeszcze lepszy. Moim zdaniem zostawia zbyt dużo miejsca nawet na minimalnej odległości (są 3 ustawienia) i co jakiś czas ktoś się po prostu przed Ciebie wpier.....
Trasa na kontynencie to już większa prędkość tempomatu - 160. Spalanie poszło o litr do góry. 9.2 zegary, 9.15 rzeczywiste. Oczywiście więcej hamowań i wjazdów przed maskę. Szczególnie uciążliwe było to w Holandii. Co ciekawe auto nie ma obrotomierza tylko zegar kW. Przy 160km/h pokazuje około 50kW.
Wrażenia z jazdy ogólnie pozytywne jak na 10-cio letnie auto. Wystarczająco dużo mocy i co najważniejsze momentu przy każdej prędkości. Auto oczywiście posiada wszystko co w tym czasie można było sobie wymarzyć. Łącznie że świetnie działającym blutufem, grzanymi i wentylowanymi fotelami, kamera cofania i ledowym oświetleniem wnętrza. Może się na prawdę nie podobać zarówno z zewnątrz jak i w środku, ale dzięki temu jak jedzie zapominasz o tym w ciągu 5 minut. Sprawdzone na koledze, który jeździ Skodą