Forum Subaru

Witam grono forowiczów.

Zamierzam w najbliższym czasie zakup nowego samochodu i padło na Impreze ( obeznie posiadam Legacy ) i chciałem sie czegoś więcej dowiedzieć o modelu z 2.0 silnikiem (150 KM), manual... Szarpnął się ktoś może na ten model? Polecacie, odradzacie? Szkoda pieniędzy a może Legacy 2006? Niestety na STi 2008 mnie nie stać jeszcze

A ja myślałem, że już masz i się chwalisz...
Jeśli chcesz się udać do salonu po "nówkę sztukę" to tylko po Legacy - ostatnie produkowane Subaru z okresu "Golden Era" dizajnu bezramkowego.

Melankolic pisze: chciałem sie czegoś więcej dowiedzieć o modelu z 2.0 silnikiem

Chyba fizycznie jeszcze nikt tu tego modelu nie ćwiczył, wiemy tyle, co z lektury.

Melankolic pisze: Polecacie, odradzacie?

Wszystko zależy od tego, czego oczekujesz od auta... Ja bym tego modelu nie kupił.

To nie jest Subaru!

WiS pisze: Chyba fizycznie jeszcze nikt tu tego modelu nie ćwiczył, wiemy tyle, co z lektury.

A włąśnie że nie. Ja takim jechałm.

Tyle że jako pasażer i tylko chwilę (z Gliwic do Katowic) więc też za dużo nie powiem...

No dobra, a kiedy się Jarmaj swoją WunderWiśnią pochwalisz?

devlin pisze:No dobra, a kiedy się Jarmaj swoją WunderWiśnią pochwalisz?

Jak jakieś foty zrobię. Może.

Tam foty. Wiemy jak wygląda. Wykres z hamowni!!!

jarmaj pisze:

WiS pisze: Chyba fizycznie jeszcze nikt tu tego modelu nie ćwiczył, wiemy tyle, co z lektury.

A włąśnie że nie. Ja takim jechałm.

Tyle że jako pasażer i tylko chwilę (z Gliwic do Katowic) więc też za dużo nie powiem...

No właśnie. Zdaje się, że Az czymś takim przemieszcza się od czasu do czasu.

vibowit pisze: Zdaje się, że Az czymś takim przemieszcza się od czasu do czasu.

Az ma Imprezę 07.

WRC fan pisze: Az ma Imprezę 07.

Będę uparcie twierdził, że 07 w tym zdaniu jest kompletnie zbędne.

WRC fan pisze:

vibowit pisze: Zdaje się, że Az czymś takim przemieszcza się od czasu do czasu.

Az ma Imprezę 07.

U mnie był tym czymś nowym tym...

BartekT pisze: A ja myślałem, że już masz i się chwalisz...

Jak będę miał to się pochwalę...

Wszystko zależy od tego, czego oczekujesz od auta... Ja bym tego modelu nie kupił.

A dlaczego? Tak w dwóch zdaniach To że to nie STi to wiem ale reszta...

BartekT pisze: Jeśli chcesz się udać do salonu po "nówkę sztukę" to tylko po Legacy

Z tym że Legacy jest dość awaryjnym autem, tylko 30 procent nie miało z nim żadnego problemu, Impreza zas plasuje się z wynikiem 57 procent. Zresztą nowe Legacy kosztuję za dużo, ewentualnie z 2007 roku 2.0 ze 165 konnym silnikiem w wersji ZV ujdzie jak na mój portfel. Jednak ciężko kupić tak mało używanego Legacy, właściwie to zależy od szczęścia.

EterycznyŻołądź pisze: To nie jest Subaru!

Bo? Nie ma 2,5 litrowej 300 konnej jednaostki pod maską? A jechał Ty kiedyś 2.0 w wersji "Sport" Imprezą, czy ot tak to Twoje widzi misie?

Melankolic, nie denerwuj się.

Ortodoksyjni wyznawcy Subaru z dawnych lat uważają, że te nowe imprezy to już nie Imprezy, bo
1. nie sedan
2. zle wyglada w kolorze niebieskim ze złotymi felgami
3. jakieś elektroniczne wynalazki tam siedzą

A, że to nie Turbo to już zupełnie inna kwestia.

Niewielu z nas jeździło tym nowym modelem, więc większość "mądrzy się" jedynie w oparciu o wygląd auta i na podstawie tego co gdzieś udało się wyczytać. Być może osoby, które jeździły tym modelem (wymienione tutaj) opiszą swoje wrażenie i wówczas będziesz miał pełniejszy obraz.

Auto kupujesz dla siebie i to Tobie ma się podobać, bo to że tylko moje auto jest najlepsze pod słońcem to przecież oczywiste.

vibowit pisze: Melankolic, nie denerwuj się.

Luzik, przecież nie krzyczę

vibowit pisze: 1. nie sedan

W USA nadal zachował się sedan który wygląda jak Dacia Logan znaczy się argument obalony...

vibowit pisze: 2. zle wyglada w kolorze niebieskim ze złotymi felgami

No rzeczywiście brzydal
W czerni prezentuje się o niebo lepiej nawet STi...

vibowit pisze: jakieś elektroniczne wynalazki tam siedzą

Bez elektryczności w domu także można żyć.

Ja tym autem nie jechałem bo w salonie była tylko wersja 1.5 dla emerytów.

Melankolic pisze:Luzik, przecież nie krzyczę

ufff

Melankolic pisze:W USA nadal zachował się sedan który wygląda jak Dacia Logan znaczy się argument obalony...

To, że nowy hatch wygląda lepiej niż nowy sedan niewiele zmienia w tej kwestii, bo nowy - choć o gustach się nie dyskutuje - generalnie nie wygląda.

Melankolic pisze:

vibowit pisze: 2. zle wyglada w kolorze niebieskim ze złotymi felgami

No rzeczywiście brzydal

Co Ty mi tu z STI wyskakujesz, to zupełnie inne auta.

Melankolic pisze:W czerni prezentuje się o niebo lepiej nawet STi...

No.. jeśli o to chodzi to nie będę z tobą dyskutował.

Melankolic pisze:Bez elektryczności w domu także można żyć.

To, że czajnik elektryczny się przydaje nie oznacza, ze potrzebuję również elektycznego podgrzewacza jajek.

vibowit pisze: No właśnie. Zdaje się, że Az czymś takim przemieszcza się od czasu do czasu.

Od czasu do czasu, bo to auto Łukasza z 4T Katowice.

Prowadziłem tego Lanosa i jak na dupowozik calkiem przyjemnie sie jedzie. Cicho, spokojnie, muzyczka. Gorzej jak sie wysiądzie i ogląda to auto z zewnątrz. Niestety to nie Subarak.

Te 150 koni jest takie 'se', ale to moze byc kwestia tego, ze chwilkę wcześniej bylem wożony Evo gr. N.

Melankolic pisze: A dlaczego? Tak w dwóch zdaniach To że to nie STi to wiem ale reszta...

Służę uprzejmie.
Bo stosunek cena/praktyczność/osiągi mnie nie zadowala. IMHO, np. paroletni Forek XT jest: praktyczniejszy (prześwit!), o niebo szybszy, o połowę tańszy. I może się okazać bardziej bezawaryjny, bo wiezie na pokładzie nieco mniej elektroniki, która może zgłupieć od wilgoci No i jeszcze nie musi się go naprawiać tam, gdzie chce gwarant, tylko tam, gdzie się lubi.
Ale to kwestia osobistych preferencji.
Niewątpliwie jednak - jeśli auto ma być koniecznie salonowe, to rzeczywiście, i tak lepiej wydać porównywalne pieniądze na nową Imprezę, niż np. na jakiegoś Peżota, albo innego VWagena
O urodzie nie wspominam, rzecz gustu.
Trochę mnie tylko bawi widok niebieskiego Hyundaia i30 na złotych felgach, który parkuje niedaleko mnie. No wypisz, wymaluj - Subaru

WiS pisze: niebieskiego Hyundaia i30 na złotych felgach, [...] wypisz, wymaluj - Subaru

E tam. i30 wygląda jak BMW serii 1, a może odwrotnie

Melankolic pisze: Bo? Nie ma 2,5 litrowej 300 konnej jednaostki pod maską? A jechał Ty kiedyś 2.0 w wersji "Sport" Imprezą, czy ot tak to Twoje widzi misie?

Ale 2,5 litrowe uturbione subarowskie silniki są beznadziejne. Mają wadę fabryczną, jeśli nie wiesz. Zresztą nawet 218 konna Impreza jest niesamowitym autem, ale widocznie nigdy taką nie jechałeś i nie wiesz jaka jest przepaść między Imprezą wolnossącą i uturbioną, co oczywiście nie przeszkadzało Ci wciskać mi "widzenie misi".

Nie jeździłem wolnossącą Imprezą, ale dość dużo poprzednikiem Lacetti, może być?
Różnicę między wersją wolnossącą i uturbioną z autopsji znam z Foresterów, a w Imprezie jakoś z goła odmienne nie będą.

Przyznam, że nigdy wolnossąca Impreza mnie nie interesowała, moim zdaniem auto trochę bez sensu skoro można mieć Forestera (nie mylić z tym czymś co jest teraz sprzedawane pod tą nazwą).

Teraz bez docinek, fakty.

Forester 06 był pierwszy w swojej klasie pod względem niezawodności nowych aut.
Ma wiele innych zalet w porównaniu z Lacetti:
-zawieszenie, które nie boi się nierówności,
-zawieszenie, które nie psuje się od nierówności (nawet mechanik w aso mi tłumaczył, że w lacetti strasznie będzie się to zawieszenie psuć, a skoro nawet w rajdówkach gną się wahacze "same z siebie" to co dopiero w takim 2.0),
-posiada bagażnik, a nie tylny schowek,
-nie sprawia w środku wrażenia plastikowej trumny,
-można nim coś zawieść po nierównościach,
-w ogóle genialnie jeździ po nierównościach,
-nie zawiśnie/zakopie się tak szybko na śniegu,
-ma WiSkozę,
-świetna widoczność,
-wiedzie pod każdy krawężnik i z każdego zjedzie,
-nikt go nie pomyli z dełu
-ma większą oficjalną prędkość maksymalną, a przyśpieszenie do 100km/h gorsze o całe... 0,1 sek,
-ma mechaniczne, a nie elektroniczne właściwości jezdne,
-ma szyby w drzwiach bez ramek,
-ma schowaną antenę, żaden debil, czy myjnia jej nie urwie,
-na chwilę obecną jest tańszy, bo tylko używany,
-ma płytę podłogową Imprezy - to Twoje lacetti nie ma więc jak może być Imprezą?




P.S. Wiedzieliście, że impreza lacetti 1.5 ma gorsze przyśpieszenie do 100 od lanosa czy nubiry 1.6 o całe 3 sekundy

EterycznyŻołądź pisze:P.S. Wiedzieliście, że impreza lacetti 1.5 ma gorsze przyśpieszenie do 100 od lanosa czy nubiry 1.6 o całe 3 sekundy

Na mokrym i śniegu też? Z reduktorem też?

WiS pisze:niebieskiego Hyundaia i30 na złotych felgach, [...] wypisz, wymaluj - Subaru

To trzeba na przekór hatchbacka w "kolorze brudu" kupować, czyli cośtam gold cośtam.

Nowa impreza wizualnie dużo straciła, ale wolnossąca zawsze była bardziej użytkowa niż lanserska. Teraz hatchback ma reduktor, na szczęście wciąż jest AWD nawet w wersji 1.5, nowe silniki pewnie w miarę oszczędne... o, diesel będzie wkrótce! Z wlotem na masce!
Melancolic, co to za statystyki awaryjności?

BartekT pisze:

EterycznyŻołądź pisze:P.S. Wiedzieliście, że impreza lacetti 1.5 ma gorsze przyśpieszenie do 100 od lanosa czy nubiry 1.6 o całe 3 sekundy

Na mokrym i śniegu też? Z reduktorem też?

Po pierwsze, ile dni jeździsz po mokrym/śliskim, a ile po suchym? Właśnie kupiłeś nowe, z salonu nibySubaru i... wyprzedza Cię 9 letni Lanos. Nie mówiąc o nowszych auta, Yarisach, Micrach czy Cliach, które ponoć są autami niższej klasy i mają mniejsze silniki.

Po drugie, wyprzedzi Cię Impreza, wprawdzie nie 1.5, a 1.6, ale z bagarznikiem, pochodząca z 1992 roku. Nie zdziwiłbym się gdyby różnica była jeszcze większa, na korzyść staruszki.

Nie zdziwiłbym się gdyby przy normalnym użytkowaniu Lacetti 2.0 paliło mniej niż 1.5.

Spór jest o marchewkę. Nie każdy potrzebuje wyprzedzać, wyprzedzać, wyprzedzać... ET co to są za argumenty, że wyprzedza Cię 9 letni lanos? Argumenty chłopaków z gimnazjum??

Silnik 2.0 wolnossący jest bardzo ok. Do normalnej jazdy wolałbym milion razy bardziej wolnossącą imprezę niż jakąś wypasioną renówkę. A dla tych, którzy mieszkają w górach i chcą się bezpiecznie poruszać? Nawet niech to będzie impreza 1.5.

Jezdzilem nowym WRX zanim wybralem Legacy diesla. Praaawie kupilem ale jak zobaczylem STi to WRX juz nei chcialem. Co do jazdy, nowe Lancetti mi przynajmniej na mokrym asfalcie dawalo rade. Bardzo mily samochod. O niebo "wygodniejszy" i mniej sportowy niz WRX bug ale i tak niezle popychal. Co mnie wkurzalo to ze za szybko odcinal beznyne na 3cim biegu. Podczas wyprzedzania ciezarowek z 80-160 trzeba pomachac wiosle. W wolnossacym Frku nie musialem bo ciagnal do 160km/h. Teraz ma diesla i wisluje non stop bo mi sie czworka konczy na 180km/h!!! muka.

Ale taki STi czarny to ja chce!!!

Drogi Fido, czytaj proszę ze zrozumieniem to co na pisałem. Przyśpieszenie wersji 1.5 podałem jako ciekawostkę, nie żaden argument. Podałem tylko fakty, a nie science fiction mieszając "odstawanie felg" (ET) do wyprzedzania.

Zresztą sam problem z wyprzedzaniem nie jest abstrakcyjny. Czasami trzeba kogoś wyprzedzić i trochę śmiesznie jeśli jakiś łepek dorwie się do starego grata i będzie Cię blokował Twój nowy porządny samochód podczas tego manewru, a łepki tak mają.

Konto usunięte pisze: Silnik 2.0 wolnossący jest bardzo ok. Do normalnej jazdy wolałbym milion razy bardziej wolnossącą imprezę niż jakąś wypasioną renówkę.

Tylko, że nie ma się wyboru tylko między renówką, a lacetti. Dochodzi Forek, Legacy i wiele innych.