Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
FUX, gdybym miała mieć o tyle mniej do spłacania, to mieszkałabym pewnie pod mostem
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
no niedokładnie. przy kredycie hipotecznym w złotówkach, kwocie 150 000 zł na 30 lat, odsetki to nie ca. 100 000 zł, tylko ca 200 000 zł.FUX pisze:Racz zauważyć/lub inaczej spojrzeć, że te 150 000 będziesz miał mniej do splacenia.minimus pisze: to własnej kasy trzeba mieć 150,000
Kto tyle ma. To jest biznas kiler
Przy 30 latach kredytowania, to zapewne bedzie ca. 100 000 więcej. Mowa oczywiście o odsetkach od rzeczonych 150 000 .....
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
FUX pisze: Racz zauważyć/lub inaczej spojrzeć, że te 150 000 będziesz miał mniej do splacenia.
Powiedz to tym, którzy wkraczają w życie, mają niezłą pracę z perspektywami... Na pewno przyznają Ci rację i zaczną pracowicie ciułać przez kilka lat, żeby za te kilka lat zacząć normalnie mieszkać, żyć i mieć mniej do spłacenia
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
liwit, Konto usunięte,
Różnica 10km czasami te niedogodności niweluje...
Obserwuję coś takiego w okolicach Wrocka i mniejszych miast; w Warszawie będzie zapewne jeszcze bardzieć uwypuklone.
gootek,
Przyjąłem coś koło 4%...
Różnica 10km czasami te niedogodności niweluje...
Obserwuję coś takiego w okolicach Wrocka i mniejszych miast; w Warszawie będzie zapewne jeszcze bardzieć uwypuklone.
gootek,
Przyjąłem coś koło 4%...
Dolce far niente
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
FUX, źle kombinujesz. Jak zacznę mieszkać dalej, to może i zapłacę za nieruchomość 150 tys. mniej, ale to nie znaczy, że nagle zacznę mieć więcej oszczędności.
czarne jest piękne...
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
A ja 6,5%. Ale w tej chwili trzeba by przyjąć jeszcze więcej.FUX pisze:Przyjąłem coś koło 4%...
W każdym razie ja bym w tej chwili kredytu nie brał i nic nie kupował, tylko poczekał na dalszy spadek cen nieruchomości.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Ale czemu chcesz mówić innym gdzie mają mieszkać i jak żyć? Mnie nie trzeba tego tłumaczyć, dlatego mieszkam 30km od W-wy, a nie 5km... Niech sobie ludzie decydują co chcą i jak chcą. Jeśli mają zdolność kredytową, to niech biorą te kredyty. Tyle tylko, że wygląda na to, że nie będą mogli na dotychczasowych zasadach. I to dla niektórych może być bolesne.FUX pisze:liwit, Konto usunięte,
Różnica 10km czasami te niedogodności niweluje...
Obserwuję coś takiego w okolicach Wrocka i mniejszych miast; w Warszawie będzie zapewne jeszcze bardzieć uwypuklone.
gootek,
Przyjąłem coś koło 4%...
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Ten spadek niestety nie jest taki pewny. Ponoć w ogóle nie ruszają teraz nowe budowy. To co teraz jest na wykończeniu jakoś się sprzeda, po niższych cenach, szczególnie te słabsze (lokalizacja, wykonanie, etc) mieszkania. A potem jak ktoś będzie chciał kupić to ciężko bedzie coś fajnego znaleść. Także chwggootek pisze: W każdym razie ja bym w tej chwili kredytu nie brał i nic nie kupował, tylko poczekał na dalszy spadek cen nieruchomości.
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Ja nie chcę nikogo zmuszać...Konto usunięte pisze: Ale czemu chcesz mówić innym gdzie mają mieszkać i jak żyć?
Każdy robi, co chce lub na co Go stać.
Za te 200 000 to ja mam przez 20 lat wakacje...
Dolce far niente
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
FUX pisze: Za te 200 000 to ja mam przez 20 lat wakacje...
To słaby kawior jesteś
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 287 razy
- Polubione posty: 55 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Fajne wakacje po 27,40 zł dziennie. Takie wypasioneFUX pisze: Za te 200 000 to ja mam przez 20 lat wakacje...
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Ależ oczywiście.FUX pisze:Ja nie chcę nikogo zmuszać...Konto usunięte pisze: Ale czemu chcesz mówić innym gdzie mają mieszkać i jak żyć?
Każdy robi, co chce lub na co Go stać.
Za te 200 000 to ja mam przez 20 lat wakacje...
FUX, gdybym nie brał kredytu. Mieszkał u rodziców (albo pod mostem) nic nie płacąc za wynajem. Kasę zarabianą na bieżąco miast walić w kredyt ciułał w skarpecie (bo w banku też nie dobrze). To mając nadzieję, że inflacja nie zeżre mi tych uciułanych pieniędzy, umierając byłbym bogatym człowiekiem. Tylko co mi wtedy z tego?
czarne jest piękne...
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Czepiacie się, myślę że on ma wakacje raz w roku możeSo What! pisze:Fajne wakacje po 27,40 zł dziennie. Takie wypasioneFUX pisze: Za te 200 000 to ja mam przez 20 lat wakacje...
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Piękna perspektywa. Lepiej zamiast konserw kupić dobrą flaszke póki jeszcze nas stać i sie opić konkretnie. Cena złota wysoka ale zawsze chyba na złote zęby nam jeszcze wystarczy - dobra lokata, prawie zawsze "szczerzona"Gal pisze:W systemie bankowym brakuje (podobno) 30-50bln $.
Te amerykańskie 750 mld pomocy dla banków czy inne, podobne ruchy EU, to woda święcona dla umarłego.
Albo 15 (minimum) lat ciężkiego kryzysu albo wojna światowa - takie są podobno perspektywy.
To nie moje starcze gdybania, tylko opinia światłego dyrektora banku inwestycyjnego.
Sam nie wiem - kupować mąkę i konserwy, czy kolejny raz robią nas w ciula?
Po ile teraz chodzi uncja złota...?
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Pozory czasami są złudne...Konto usunięte pisze: To słaby kawior jesteś
Zapomnialeś o odsetkach...So What! pisze: Fajne wakacje po 27,40 zł dziennie.
No dobra. parę zeta jeszcze dziennie mogę dolożyć, to na 4 tyg. rocznie starczy...
Możemy to ciągnąć w nieskończoność. Tylko, co z tego wyniknie?vibowit pisze: Ależ oczywiście.
FUX, gdybym nie brał kredytu. Mieszkał u rodziców (albo pod mostem) nic nie płacąc za wynajem. Kasę zarabianą na bieżąco miast walić w kredyt ciułał w skarpecie (bo w banku też nie dobrze). To mając nadzieję, że inflacja nie zeżre mi tych uciułanych pieniędzy, umierając byłbym bogatym człowiekiem. Tylko co mi wtedy z tego?
Nic.
2-3 oraz kilka weekendów...liwit pisze: Czepiacie się, myślę że on ma wakacje raz w roku może
I nie mowię tutaj o ogrodkach POD...
Rozumowanie jak najbardziej na miejscu...Michal B pisze: Lepiej zamiast konserw kupić dobrą flaszke póki jeszcze nas stać i sie opić konkretnie.
Dolce far niente
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Dokładnie.FUX pisze:Możemy to ciągnąć w nieskończoność. Tylko, co z tego wyniknie?vibowit pisze: Ależ oczywiście.
FUX, gdybym nie brał kredytu. Mieszkał u rodziców (albo pod mostem) nic nie płacąc za wynajem. Kasę zarabianą na bieżąco miast walić w kredyt ciułał w skarpecie (bo w banku też nie dobrze). To mając nadzieję, że inflacja nie zeżre mi tych uciułanych pieniędzy, umierając byłbym bogatym człowiekiem. Tylko co mi wtedy z tego?
Nic.
Próbuję jedynie zwrócić uwagę, że znacznie upraszczasz sprawę i nie bierzesz pod uwagę wielu czynników, które mają wpływ na taką czy inną decyzję.
czarne jest piękne...
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
vibowit,
No właśnie!
Ja nikogo nie ganię i zamierzam!
Jeżeli ktoś mnie nieopatrznie zrozumial, to sorry.
Swoim postem zwróciłem uwagę, jak wiele trzeba oddać, pożyczając tyle, ile sie pożycza.
Reasumując. Koszt pożyczki w wysokości 500kpln, biorąc pod uwagę jeszcze polskie realia, jest niebotycznie wysoki!!!
Zaniesienie do banku 2 razy tyle, lub więcej, to rozbój!
Około 2700/m-ąc Pierwszy miesiąc 600 kapital, 2000 odsetki
Z ilu rzeczy trzeba rezygnować dla własnego M...
A gdzie urządzenie, remonty, etc.....
No właśnie!
Ja nikogo nie ganię i zamierzam!
Jeżeli ktoś mnie nieopatrznie zrozumial, to sorry.
Swoim postem zwróciłem uwagę, jak wiele trzeba oddać, pożyczając tyle, ile sie pożycza.
Reasumując. Koszt pożyczki w wysokości 500kpln, biorąc pod uwagę jeszcze polskie realia, jest niebotycznie wysoki!!!
Zaniesienie do banku 2 razy tyle, lub więcej, to rozbój!
Około 2700/m-ąc Pierwszy miesiąc 600 kapital, 2000 odsetki
Z ilu rzeczy trzeba rezygnować dla własnego M...
A gdzie urządzenie, remonty, etc.....
Dolce far niente
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Ale polskie realia nie mają tu nic do rzeczy. Stopy procentowe w Polsce są stosunkowo niskie, a może nawet za niskie bo mnóstwo ludzi się zadłuża bez opamiętania. Może kryteria przyznawania kredytów są zbyt luźne?FUX pisze: Reasumując. Koszt pożyczki w wysokości 500kpln, biorąc pod uwagę jeszcze polskie realia, jest niebotycznie wysoki!!! Zaniesienie do banku 2 razy tyle, lub więcej, to rozbój!
I rada praktyczna: bierzcie kredyty ze spłatą gdzie równa jest rata kapitału Wtedy spłaty na początku są wyższe, ale różnicea w spłąconych odsetkach jest ogromna. Banki na ogół defaultowo dają spłaty gdzie cała rata jest równa, czyli płacimy przede wszystkim odsetki, a samego długu spłacamy niewiele.
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
minimus pisze: bierzcie kredyty ze spłatą gdzie równa jest rata kapitału
Tak, tylko jak wiadomo, pierwsza rata przy spłacie malejących rat jest często dla większości zbyt wysoka. Dlatego, przy zaciąganiu kredytu nikt nie liczy ile odda w sumie, a ile wydawać będzie co miesiąc.
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
IMHO mają.minimus pisze: Ale polskie realia nie mają tu nic do rzeczy.
Wysokość wynagrodzeń w stosunku do cen mieszkań jest powalająca! I nie chodzi mi o cenę ~3000/mkw w miejscowości 20-30 tys. mieszkanców, tylko duże ośrodki z cenami zaczynającymi sie od 6000 za metr.
Dolce far niente
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
FUX, wolny rynek. Problemem nie są stopy procentowe tylko to że jednych na to stać a innych nie.
liwit, IMHO jeśli się na to patrzy w ten sposób to cie tak na prawde nie stać na taki kredyt. To jak w Providencie.
liwit, IMHO jeśli się na to patrzy w ten sposób to cie tak na prawde nie stać na taki kredyt. To jak w Providencie.
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Uogólniłam, chodziło mi o to, że pierwsza rata w opcji równe kapitałowe, jest nie wygodna dla większości budżetów domowych, dlatego ludzie decydują się na raty równe kapitałowo - odsetkowe. Łatwiej zaplanować wydatki. Wiadomo, że w sumie odda się więcej.
A jak kogoś stać na Providenta to co mu żałować
A jak kogoś stać na Providenta to co mu żałować
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Rozumie. m
Ale jeśli budżet jest tak napięty to co jeśli stopy procentowe trochę wzrosną. Wtedy raty wyższe a kwota kredytu i tak prawie nie maleje.
Ale jeśli budżet jest tak napięty to co jeśli stopy procentowe trochę wzrosną. Wtedy raty wyższe a kwota kredytu i tak prawie nie maleje.
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Boże jak to dobrze ,że mieszkam w jelonce bo nigdy bym nie kupił sobie troszkę większego mieszkania niż mała norka Krecika i Myszki
https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
minimus pisze: Ale jeśli budżet jest tak napięty to co jeśli stopy procentowe trochę wzrosną
Nie chodzi o napięty budżet tylko planowanie wydatków. I tak wiadomo, która opcja jest bardziej opłacalna.
Piter 35 pisze: bo nigdy bym nie kupił sobie troszkę większego mieszkania niż mała norka Krecika i Myszki
Większego to i my już nie chcemy
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/