Kącik hipochondryka

[stach22]

L4.sam sobie wypisałem.

dobre

Taka zaleta jednoosobowej działalności gospodarczej

[Konto usunięte]

Jako, że temat przerobiłem na świeżo i pozbyłem się tego cholerstwa zwanego boreliozą dzięki szybkiej i właściwej diagnozie, kilka wskazówek jak postępować kiedy ugryzie nas kleszcz. Zwłaszcza cenne dla rodziców, których dzieci szwendają się po krzakach. Dla grzybiarzy, wędkarzy i miłośników wędrówki też...

1. Przede wszystkim nie panikować. Samo ugryzienie nawet przez nosiciela nie oznacza choroby. Całe szczęście dla nas, szansa na zakażenie jest niewielka. Dopiero kiedy wczepiony kleszcz opije się naszej krwi i mówiąc kolokwialnie puści pawia do środka naszego organizmu, może to oznaczać zakażenie
2. Kleszcza należy delikatnie usunąć, świetne do tego są małe szczypczyki do nabycia w sklepach zoologicznych. Delikatnie się go podważa i powoli wykręca.

3. Nie wsadzamy kleszcza do próbówki, nie próbujemy go oddać do badania, bo takie badanie nic nie daje. Nawet jeśli jest nosicielem, szansa na zakażenie jest całkiem niewysoka o ile pozbędziemy się go szybko i nie pozwolimy mu pić i rzygać
4. Obserwujemy miejsce ugryzienia, jeśli pojawia się rumień większy niż pięciozłotówka (może pojawić się w miejscu ugryzienia a potem wędrować po całym ciele), to oznacza, że złapaliśmy to cholerstwo. Wtedy do lekarza, żeby potwierdzić i zacząć szybką terapią antybiotykami.
5. Niezależnie od powyższego, jeśli mamy wątpliwości, po 4-6 tygodniach od ugryzienia warto zrobić test na przeciwciała, który potwierdzi zakażenie. To zwykły test z krwi, zwykłe pobranie jak do badań. Dopiero po tym czasie nasz organizm wytwarza przeciwciała.
6. Objawami choroby są przemęczenie, bóle mięśni i stawów, mniejsza lub większa temperatura, wszystko podobne do grypowej infekcji, ale ciągnące się w czasie. Człowiekowi nic się nie chce, nie chce się pracować, nie chce się uprawiać sportu, seksu itp... Jest to bardzo mylące i często lekarze leczą tylko objawy nie zastanawiając się nad przyczyną

Skuteczna diagnoza w początkowym etapie choroby daje niemal 100% pewność wyleczenia. Po kilkutygodniowej kuracji antybiotykowej zapominamy o chorobie. Co właśnie świętuję
Przegapienie tego oznacza wieloletnią i trudną walkę, więc uważajcie na to.

[Alan, Alan, Alan!]

To zwykły test z krwi, zwykłe pobranie jak do badań.

[barbie]

Natomiast skuteczne ubicie kleszcza już wyjętego gwarantuje alkohol 40%+. Ale nie to żeby na chama wódkę marnować, można denaturat. Kąpiemy go przez minutę, a dzięki takiej kąpieli na pewno już nikomu nie wlezie. A rozdeptanie nie zawsze jest skuteczne.

[leon]

A rozdeptanie nie zawsze jest skuteczne.

A młotek ?

[euyot]

Młotek działa.

[jarmaj]

Natomiast skuteczne ubicie kleszcza już wyjętego gwarantuje alkohol 40%+.

A ile % trzeba przyjmować doustnie by ubić kleszcza niewyjętego?

[euyot]

lepiej nie, bo jak przesadzisz to Ci puści pawia... a to już borelioza.

[damaz]

Człowiekowi nic się nie chce, nie chce się pracować, nie chce się

hmmm....

borelioza, powiadasz....

[Piter 35]

To muszę stwierdzić ,że w Polsce jest strasznie dużo ludzi chorych na bolerioze

[FUX]

[euyot]

Z chorych nie wolno się śmiać!

[Konto usunięte]

Z chorych nie wolno się śmiać!

A szybko można??

[euyot]

A szybko wolno.