Vertowe historie: od kibica po ...kierowce rajdowego :)
: 24 sty 2008, o 21:43
Vert prosił o przeniesienie jego wątku na to forum, ale niestety nie jest to w pełni możliwe - wybrałem więc większość postów Verta, które były stricte związane z tematem. Mam nadzieję, że da się w tym połapać
Oryginalny wątek znajduje się TUTAJ
8 lipca 2007
Tia
tak sobie mysle o tym wszystkim i pomyslalem ze sie z wami podziele paroma moimi historiami,jak wlasciwie stalo sie ze zostalem kierowca rajdowki. mam nadzieje ze uda mi sie nie zabic tylko spedzic fajna przygode i opisac po rajdzie o co wlasciwie mi chodzi
wlasciwie nigdy mnie rajdy nie pasjonowaly,cos tam ogladalem cos tam czytalem natomiast swiadomosc ze jest to dla mnie nie osiagalne pozbawialo mnie wszelkich mysli o tym ,ze ja moge sam sprobowac startow...praca,zony,dzieci to wszystko bylo wielka przeszkoda,ba wlasciwie nawet nie bylo bo o tym nie myslalem az...3 lata temu kupilem forestera i zapisalem sie na forum.dzieki spotom warszawskim poznalem NOR-B i to on zabral mnie na ogladanie pierwszego w zyciu rajdu...SUBARU.tam stojac na odcinku i patrzac jak mkna auta powiedzialem norbertowi ze mam w nosie ogladanie OSow i ze wkrotce norbert bedzie ogladal na rajdzie mnie w samochodzie.hehe duzo bylo smiechu pukanie sie w czolo itd.
minely 2 lata z czeg ponad rok poswiecilem na zakup rajdowki,jazdy w kjsach i egzaminie licencyjnym. dopialem swego za 6 dni wystartuje w moim pierwszym w zyciu powaznym rajdzie.jestem pelen obaw,strachu,ale zarazem nieziemsko podekscytowany.auto zostalo wreszcie (opowiem kiedys jaka to meka budowanie radowki przez amatora) zbudowane,sprawdzone i zadbane,wszystkie papiery homologacyjne zrobione ( kolejna meka) pilot z doswiadczeniem ( zaczynal z lubiakiem) mechanik przyjaciel pomimo swiezo urodzonego dzidziusia poswiecil sie mi i rajdowce a nie corce :) . TOMALAK dzieki :) )))))
jedziemy.
jesli bedzie chwila bede tu opisywal kazdy moment przygotowan az do startu.w czasie rajdu na biezaco moja zona ( bez fajnej zony nie da rady nawet myslec o rajdach) bedzie pisac co sie dzialo na poszczegolnych OSach. jak wroce ze szczegolami opisze wam ile naprawde czasu pochlania budowa rajdowki oraz ile potwornej kasy trzeba w to wpakowac. napisze rowniez jak bardzo wazne stalo sie dla mnie rajdowanie i jakie to skutki za soba niesie.
trzymajcie sie vertolot.
ps.CARFIT GRATULACJE !!!!!! dzis urodzila mu sie corka KAROLINA :)
9 lipca 2007
TOŁEK napisał/a:
vert, powodzenia życze i trzymam kciuki
czym jedziesz 
Tolek.jade saxo vts w N2
Schodan ciebie to i za 10 lat nie dam rady objechac
ostatnie wiesci od adama (mechanik) dostalem dzis w nocy SMSem.: Auto gotowe

zaraz jade do uleza bo zapomnialem ze tam zostawilem namiot (we wsi u chlopa)
9 lipca 2007
tak jak obiecalem przedstawiam koszty przedwsiewziecia pt: PZM
1.kupno auta.citroen saxo vts 2002r. z klatka od pawla treli: 28 000pln
2.remont silnika i przystosowanie go do rajdow z robocizna: 6 000pln
3.przygotowanie skrzyni biegow wraz ze zmiana 3 biegu na homologowany w N grupie 4 000pl.
5.szpera quaiff 4 200pln
6.nowy komputer 3 000pln
7.wydech N grupowy 2 500pln OMP
8.komplet do hamowania ferodo plus brembo 2 400pln
9.naprawa regeneracja tylniej belki skretnej 1 800pln
10. wymiana przednich amorow na nowe (stare okazaly sie zlomem) na bilsteina regolowanego wraz z regeneracja tylu 3 000pln
11.koncowki drazkow 400pln
12.zakup szpilek do kol 120pln
13.oleje wszelkie 550pln
daje nam to: 55 970 pln i to dopiero poczatek...
14.nowe pasy(stare juz bez homologacjibyly) 2 200pln OMP po znizkach
15.nowe fotele OMP z homo 4 400pln
16.kuwety kewlarowe 1400pln
17.lampka pilota 240pln
18.gasnica pilota 70pln
19.kuweta na kaski OMP 550pln
20.pas na kola zapasowe OPM 240pln
21.kaski kierowcy peltor 3 500pln
22.kask pilota sparco 1 500pln
23.centralka peltor 800pln
24.sluchawki dojazdowe peltor 1200pln za pare
25.radioCB wraz z montarzem 600pln
26.otuliny klatki OMP 300pln
27.pedaly 250 OMP
28.kierownica OMP corsica 550pln
29.flokowanie deski 800pln (drogo ale profi)
to nam daje: 18 600pln i to dalej nie koniec...
trzeba sie ubrac.
30.komplet bielizny (balaklawa,kalesony,golf,skarpety)OMP 650pln
31.buty OMP 600pln
32.kombinezon OMP 2400pln
33.rekawice OMP 350pln
to koszt: 4 000pln
no a teraz trzeba ten rajd na czyms pojechac:
34. opony typu slick 6 szt kumho 3 600pln
35.opony deszczowe matador wraz felgami stalowymi 4 szt. 3 000pln
36.opony szutrowe silverstone wraz felgami stalowymi 4 szt 4 000pln
37.felgi OZ racing do slickow 6 szt 4 800pln
38.niby medie (kupilem 4 sztuki F1 goodyear na wilgoc jak by co) 880pln
to nam daje: 16 280pln
i to dalej nie wszystko bo to wszystko trza jakos do kupy poskladac i dopilnowac co by auto chodzilo sprawnie i na biezaco dogladac
39.praca mechanika na wylacznosc od 4 miesiecy zasowa to 12 000pln
trza auto na czym wozic.
40.kupno lawety 12 000
to daje nam koszt calosci: 118 850pln
to sa realne pieniadze ktore trzeba wlozyc w PROFESJONALNE auteczko do grupy N
nie policzylem tu oczywiscie hoteli,wpisowego,mechanika dodatkowego na kazdy rajd etc.
tak czy owak. KOCHAM MOJA KOBIETE ze na to wszysto sie zgodzila.
CDN.
vertolot
9 lipca 2007
mati napisał/a:
Tak myślałem że 100 koła pękło...
Już ci to mówiłem, ale powiem jeszcze raz, szacunek. 
ale tak naprawde to fajne jest to ze tak strasznie chcialem do tego doprowadzic i sie udalo. koniec koncow firmy moje na tym zyskaly.dziwne ...nie.siedzialem do nocy,pilnowalem ludzi,fakt. i nagle sie okazalo ze mozna to wszystko jakos pogodzic.
jedyne czym teraz sie martwie to to ze nie moge juz absolutnie o niczym innym myslec jak o rajdach i startach.nagle bez mojej wiedzy wszystkie inne mysli sie wylaczyly.spiac tez mysle o odcinkach.paranoja.
nie wiem co na to dzieci i zona i pracownicy... martwie sie tym.ewidentnie traca na tym moim HOBBY
10 lipca 2007
b22 napisał/a:
Bardzo szanuje ludzi którzy dążą do spełnienia swoich marzeń wiec i szanuje twoje Vert podejscie do życia. Gratuluje zrealizowania częsci planu (bo pewnie nie myślałes o tym żeby zbudować samochód i wystartować tylko raz, ale wystartować i WYGRYWAĆ WYGRYWAĆ WYGRYWAĆ...) więc za drugą cześć planu gratulacje będą puzniej
Powiedz jeszcze jak to jest z ubezpieczeniem samochodu na rajd bo jak kiedyś rozmawiałem z Pelikanem to gdy powiedział mi o kwocie to złapałem sie za głowę nie potrafię jej przytoczyć teraz ale była wysoka.
pozdrawiam....
jesli chodzi o ubezpieczenie to to jest baaaardzo wszystko skomplikowane.
ubezpieczyciele na ogol nie maja pojecia jak podejsc do sprawy i wiekszosc nie chce nawet rozmawiac o rajdowym ubezpieczeniu.
jedyne PZU pewien odzial przemyslal sprawe i... wedlug specyfikacji i faktur jakie przedstawilem na auto, to wyszlo 20 000 pln za 3 miesiace.
zrezygnowalem z ubezpieczenia rowniez za namowa mojego mechanika.
ja sam jestem ubezpieczony u pana boga i moich aniolow strozow w postaci moich rodzicow w niebie
a tak na prawde jestem rowniez ubezpieczony przez PZM
A co do WYGRYWAC,WYGRYWAC,WYGRYWAC...HM powiem ci ze oczywiscie w tle umyslu jest cos co podpowiada dawaj ognia i wygrywaj.natomiast powiem ci szczerze ze w tej chwili sama radosc z ukonczenia budowy auta i ze dotarlem do PZM
wystarczajaco mnie zadawala.cala ta otoczka wokol rajdu,ten dreszcz na sama mysl ze to juz za chwile bedzie odliczanie...traktuje to jako pewne wyzwanie ktore sobie postawilem i tyle.jesli bedzie hajs i sponsor gram dalej, jesli nie- auto i tak zwraca sie w mojej firmie wiec nie bede mial poczucia straconego hajsu
14 lipca 2007
pablonas napisał/a:
vertowi gratulujemy pierwszej mety w pucharze
serdecznie wszystkich informuje ze zajalem 3 miejsce w klasie N2 po wykluczeniu zawodnika hondy ktory oszukal sedziow i stracil 1 miejsce.
tak wiec ciesze sie jak jasna cholera :twisted:
15 lipca 2007
DZIĘKI WSZYSTKIM ZA DOPING !
mam nadzieje ze zaraz znowu mi sie uda cos pojechac.wszystkim za wczorajsze smsy i spotkanie krakowskie baaaaaardzo jeszcze raz dzekuje.bardzo mnie to wszystko psychicznie dopingowalo ( ta swiadomosc ze jestescie obok)
WURCEK jak znajdziesz jakis fotki to wsadzaj bo ja nie potrafie
16 lipca 2007
Andrzej Koper napisał/a:
Vert no , gratuluje ukończenia i zajetego miejsca w klasie ale nie wiem za bardzo o co chodzi z tymi cinquaecento co to sa przed Tobą w generalce :shock: Tym Citroenem co jechałeś to nie da rady tych małych jakoś powyprzedzac
Tak z ciekawości pytam , nie żeby jakoś złośliwie 
AK
ps oczywiście gratuluje opanowania i dojechania w całości do mety bo to sie liczy
hehe.dalo sie, pewnie by sie dalo.ale wiesz pierwszy raz na odcinkach wiec jechalem jak ciocia zosia.a na pierwszym odcinku jak zobaczylem na jednym kilometrze 6 rozbitych aut to mnie troche zesralo.kolesie z cieniasow wymiataja strasznie tyle ze oni jezdza juz troche.
inna sprawa to przypomnialem sobie twoje opowiesci ze ty nigdy nie dzwoniles,wiec wolalem z pokora dojechac ten pierwszy rajd niz zostac na jakims drzewie.co mnie cieszy to to ze nastepna petle jechalem juz duzo szybciej i chyba o to chodzi.
16 lipca 2007
Andrzej Koper napisał/a:
Na pierwszym OS-e to rzeczywiście mogłes trochę szybciej pojechac
a i na ostatnim nie wiem dlaczego gorzej niz w pierwszym przejeżdzie
Ale rzeczywiście trzeba sezon stracic żeby poznac specyfike każdego rajdu 
Vert , ja nie" dzwoniłem" bo oszczędny jestem
no i zdrowie tez sie liczy 
AK
bo bylem chwile w rowie
na szczescie nic nie drasniete
20 lipca 2007
serdecznie informuje ze wyslalem zgloszenie na rajd rzeszowski.
kciuki milo widziane trzymane
bedzie szybciej.obiecuje.piekne to odcinki som
dankie za mile slowa. AZ zeroweczka ?
_________________
13 sierpnia 2007
hm...bylo niesamowicie .... 3 miejsce ...znowu pudlo...
3 w n2 10 w n 22 w generalce 5 w n2 w calym ppzm.dziwne co ?
rajd piekielnie szybki,bardzo trudny.na poczatek sraszny problem z oponami.dnia poprzedniego o 22 panorama podaje ze w sobote ma byc 27 stopni w rzeszowie i slonce caly dzien tylko wieczorem burze.sobota rano odbywam dzika awanture z mechanikiem ktory doradza mi slicki. lekko kropi ,ja chce deszcze pelne caly rzeszow w chmurach stalowych.koniec koncow na strefie 8 minut przed startem dostajemy od dytki telefon ze w gorach leje ale rownoczesnie strasznie parno i sie przejasnia...
wybieram... goodyeara F1 i to okazuje sie strzalem w dziesiatke.pierwsze 2 oesy wczowam sie w auto i pilota.czly czas lekko kropi.miejscami sucho,deszcza bym zgotowal.jedziemy po rspm wiec na cieciach i lukach bloto.na slicku bym polecial w pole.
5 oes burza.leje tak ze musimy otwierac okno bo szyba paruje.dzwon za dzwonem.a my zasowamy.opona rewelacja.kumple na docinanym sliku pod gore buksuja.wygrywamy klase.na 6 oesie zaczyna schnac.dostaje amoku ze jestem super gosc i laduje w rowie.szczesliwie wyjezdzam z niego bez obrzazen zadnych.na 7 oesie postanawiam sprawdzic przyczepnosc opony przed lewym90 i po szybkiej parti zaczynam chamowac niestety zbyt pozno i....jade w kibicow.szczesliwie odskakuja.cofam i jade dalej niestety wybity z rytmu.8 oes fajny bo juz w miare sucho ja na luzie bo wiem ze jestem juz 3 bo kumplom z n2 eksploduje skrzynia przed oesem.tak wiec jade wyluzowany czyli szybko.300 metrow przed meta stop srodkiem oesu wypada na nas pijany koles.panika.prawy lewy prawy i...bokiem po rowie.i znowu cud wyjezdzamy z niego bez szwanku.na mecie opowiadam co sie stalo.panowie na mecie mowia ze maja w dupie bo zostalo juz tylko 10 aut i oni nie wiedza co maja zrobic.....
tak czy siak mega rajd.niesamowite doswiadczenie,kolejne oesowe kilometry.zaprzyjazniam sie z moim autem.przestaje sie go bac.co zabawne.jazda nie jak ciocia zosia tylko wujek henio do kosciola owocuje.kolesie matadorzy zakonczyli w rowach.wiadomo ze nie jezdze jeszcze szybko ale cieszy mnie ze jakos dziko nie odstaje od klasy.a kolesie w sejach to powiem wam ze sa mega kozaki...
no i jeszcze dziwna rzecz.okazuje sie ze jazda w mega ciezkich warunkach sprawia mi wielka przyjemnosc.to cieszy.generalnie coraz bardziej to kocham i wciaga mnie to nieprawdopodobnie cala ta atmosfera i ....wszystko co z tym zwiazane.
13 października 2007
no i wreszcie czas i okolicznosci pozwalaja jechac na kolejny rajd.rajd sniezki.
relacje juz wkrotce.
18 października 2007
no wiec po 7 godziach meki w samochodzie dotarlismy do myslakowic kolo karpacza.jednak koledzy rajdowcy maja niesamowite parcie na picie
ale jest slicznie.dobre gorskie powietrze i piekne gory.o 12 zaczynamy zapoznanie.patrzac na tutejsze drozyny podejrzewam ze bedzie goraco bo tereny mocno kozackie.cdn
18 października 2007
tadam ! no i po zapoznaniu.cos niesamowitego ! temperatury od 2 do 15 stopni.czasem mgla,ulewa,grad,slonce.jaja niesamowite.odcinki piekne szybkie i potwornie zdradliwe przez tony lisci.generalnie chyba jednak najbardziej mi sie podoba wlasnie tu.trasy blisko karpacza swieradowa.odcinki i lesne i gorskie i ,,miastowe,,jest git.skoda cala. cdn
no i miejce gdzie mieszkamy tez kozackie bo obok we wsi jest ...basen i sauna.wlasnie tam gawiedz rajdowa wlasnie sie wybiera..
21 października 2007
siaaaaaaaamaaaaaaano ! :twisted:
zyje a to cud jest.wrocilem w nocy.
1 miejsce w klasie puchar przywieziony tyle ze ....bylem sam w klasie :twisted:
21 w generalce.no ale po kolei.
rano przed wjazdem na pkc sniezyca 2 stopnie.pomimo tego ze mamy opony na snieg jedziemy na deszczach bo snieg sie topi.na os1 okazuje sie ze mamy wolny przejazd bo mgla i lod w gornych partiach.
2 odcinek w okolicach szklarskiej poreby jedziemy w pelnej zimowej aurze.po lewym 90 pieknie nas obraca 360 stopni ale szeroko i bezpiecznie wiec fun & go dalej.fajny odcinek bo kupa luda i mozna bylo popis na szosie zrobic :twisted:
3 odcinek jedziemy normalnie. kontrolujemy sytuacje pierwsze metry krete i waskie na przemian z autostradami.fajnie bo tylko mokro bez sniegu.zjezdzamy po 1petli na serwis.auto wporzo.
2 petla.1 odcinek.odwolany.potezny dzwon na baobabie.jedzie karetka.auto kasacja wyjmowane dzwigiem po rajdzie.zaloga ok.
2 odcinek 2 petli w szklarskiej porebie wolny przejazd z powodu balaganu na os 1.
3 odcinek a wlasciwie dojazdowka....wspaniala policja stoi na 40 km i lapie dzielnie dojezdzajacych na pkc.stracony czas 10 punktow i 500pln w plecy. zenada...
jade wybity z rytmu ...
3 petla.jedziemy wreszcie pierwszy odcinek. szybko rewelacyjnie udaje mi sie wreszcie ustawiac auto do zakretu w miare kontrolowanie mokro ale bez sniegu.bardzo udany odcimek.
3 i 4 odcinek 3 petli jedziemy we mgle po sniegu i pelnej mgle.pilot zamiast dyktowac pomagal mi szukac drogi wystawiajac glowe za okno hehe.
podsumowujac... hardcore pelen.pokora i niesamowite doswiadczenie jak na 3 rajd w zyciu.auto cale i rewelacyjna atmosfera wsrod pezetmotowiczow.wszyscy ze soba gadaja ,pomagaja nawzajem suuuper.
no. a juz za 2 tygodnie rajd tyski....
21 października 2007
beben_wrc napisał/a:
super, gratuluje przede wszystkim wazonu
, vert twoja slawa po prostu odstrasza juz przy zapisach i stad ta frekwencja
.
a tak powaznie to z opisu wyglada ze bylo konkretnie :twisted: , cholera jak ja ci zazdroszcze
,
hehe.malo zalog w klasie bo kolesie juz karty rozdali i miejsca w klasie N2 na koniec sezonu niezaleznie od starow byl z gory przesadzone wiec dlatego olali.ale ja mam to gdzies.jezdze bo lubie a nie ze by zdobywac punkty.przynajmniej na teraz.na pozniej raczej tez nie zamierzam isc na calosc bo pare osob jest na moim garnuszku a i fury odbudowywac by mi sie nie chcialo bo drogo ...natomiast doswiadczenia napewno sie nabiera z kazdym startem.no i zabawa mega mega fajowska.mysle natomiast o zmianie auta na jednak troche wieksze tak wiec saxo moze niedlugo bede sprzedawal.
wiec nie zazdrosc tylko wio za kiere.zerowki mozesz jezdzic zawsze kiedy chcesz.da sie zalatwic.checi tylko prosze zglosic.zerowkami tez warto bo poznajesz specyfike rajdow na luzie.
21 października 2007
rajd sniezki budget:
wpisowe 1000pln.
benzyna do busa 600pln
benzyna do rajdowki 400pln
hotel(kwatera-pasztet mega) za zaloge od srody do niedzieli spanie tylko 800pln
jedzenie w baro knajpach 600
wynagrodzenie dla ekipy 1500
czyli 4 900pln ( a tym razem bylo naprawde oszczednosciowo)
koszty same bez olejow,opon,klockow,tarcz etc.bez dzwonow oczywiscie...
23 października 2007
samochodzik napisał/a:
nawiązując do ogłoszenia sprzedaży to saxo..
to co teraz bedzie C2R2
nic o tym nie wiem
24 października
Sebastian.
to jest tak:kupujesz cywilne C2 uzywane ,nowe, rozbite moze byc bo sluzy za dawce.
kupujesz kit w citroen sport za za jakies 120 000pln i skladasz wsio do kupy.
polecam zdecydowanie Maciejewsiego lub Malaszczyckiego.Ariel kupil od Maciejewskiego
Mazek od IM Racing.Maciejewski byl pionierem w tej dziedzinie i wydaje mi sie ze robi to najbardziej profesjonalnie plus najwieksze doswiadczenie.
na rynku jest obecnie do sprzedazy C2R2 za 170 000pln od goscia z gdanska.
Maciejewski sprzedal swoje auto wraz z busem serwisowym i czesciami za 200 000 euro
Jak bedziesz zainteresowany kontaktem daj znac
11 listopada 2007 (po Rajdzie Tyskim)
hej.wrocilem...
bylo fantastycznie.wreszcie zapzyjaznilem sie chyba z autem i mniej wiecej zaczynam czuc o co w ty wszystkim chodzi.
okazuje sie rowniez ze deszcz i snieg moeze sobie byc i naet lepiej bo po 3 deszczowych rajdach lepiej wiem jak jezdzic po mokrym niz suchym.
12 aut w klasie w tym 2 hondy civik bardzo szybkie.po pierwszym odcinku bylismy 5.na 2 odcinku podjarany ze jestem taki dobry raz mnie obraca na prawym 90 nastepnie po szybkim piatkowym nie dohamowuje do trojkowego i...ide w lasek.szczesliwie urywamy tylko prog.jedziemy dalej szybko i pewnie...zbyt pewnie i po 400m prostej na prawym 90 ide w pole...
kibice nas wyciagaja i robie jeden potwornie glupi blad.za mocno dodaje gazu, jedno kolo lapie asfalt drugie zostaje w polu i trrrrrrach miele szpere i skrzynie...ledwo dojezdzamy do 3 oesu.tam wolny przejazd z powodu koszmarnego wypadku i dalej na serwis juz tylko na 3 biegu ledwo...i koniec rajdu.smutek straszny bo wreszcie mam poczucie ze nie jechalem jak cipa...ale moze to byl palec bozy.teraz chwila refleksji przyjdzie ze by tak szybko nie jechac.bo jazda w pole nie boli a w baobaba...?
mam nadzieje ze uda mi sie pojechac testowo barburke cieszynska.no bo warszawska mam nadzieje ze na pewno.
pozdrawiam wszystkich przyjaciol z KRAKOWA !
vert
12 listopada 2007
mati napisał/a:
Ech, te francuskie samochody

no smutek straszny.rozumiem wale dacha albo w baobaba a tu zwykly no moze troche nerwowy wyjazd z pola...
niestety wszyscy od saxo czy 106 powiedzieli ze juz tak mieli i ze seryjna skrzynia to potwornie delikatna sprawa.
jednak seria to jest tylko.a wsadzanie duzej skrzyni z citroen sport to kolejne 15 tysi ...
a wsadzanie tylu sianka w to pudelko juz mnie zaczyna wkur....
26 listopada 2007
MSK napisał/a:
W ogłoszeniach nie on jeden, ale zdjęcia małe to pominąłem
.
C2 R2 teraz będzie?
saxo troche za male jest.fajne jest ale troche za male na 2 facetow po metr dziewiedziesiat plus kaski ;) mam nadzieje ze zmienie na honde tez w N2 tyle ze wieksza i prowadzi sie o niebo lepiej.jesli nie sprzedam rozbudowuje klatke plus zakladam ohlinsa.po tyskim bardzo zaprzyjaznilem sie z saxo.niestety skrzynia powiedziala dosc...
[ Dodano: Wto Sty 01, 2008 10:22 am ]
no.odnawiam temat.
skrzynia zrobiona.szpera na szczescie nie ulegla !
zamowilem ohlinsa.kupilem profi zimowki kolcowane.
w piatek jade w gory na 2 dni na testy z arielem piotrowskim (C2) bedzie majcher nowyn civikiem type R i slynny Pelikan ktory bedzie nas uczyl jazdy po sniegu.trening przed magurskim i pierwsze jazdy po sniegu na profi gumie...holernie sie ciesze ze sezon rusza
jak wroce i beda fajne fotki to zapodam.
szcesliwego nowego roku wszystkim wam.vert
[ Dodano: Wto Sty 01, 2008 9:42 pm ]
MSK napisał/a:
W ogłoszeniach nie on jeden, ale zdjęcia małe to pominąłem
.
C2 R2 teraz będzie?
nie. inwestuje w saxo ;)
22 stycznia 2008
tak wiec.juz za pare dni -w srode wyjezdzam z ekipa na rajd magurski.
jak na razie martwie sie bo zgloszonych w PZMocie jest 29 zalog...
w moim N2 razem zemna 3 auta.malo.
po ostatnich sniegowych treningach czuje sie dosc swobodnie na sniegu i jesli zeczywiscie bedzie snieg to na nowiutkich miszelinach okolcowanych moze byc miodzio.
wyzbylem sie rowniez dygotu ze auto wlasciwie non stop jedzie uslizgiem co powodowalo spory stres zwlaszcza przy przejezdzie w lesie :)
z ostatnich prognoz wynika ze jednak bedzie snieg,
sprzetowo mam nadzieje ze auto nie zawiedzie.skrzynia zostala na nowo odbudowana.szpera tylko wyje jak w wurcu.mam nadzije ze sie nie rozleci.jedna wada to to ze to prawie 500km od wawy i tluczenie sie z wawy to lekki koszmar.
od srody jestem w gorach w czwartek opis no i wio.
acha w zwiazku z tym ze oesy bedziemy czesciowo jechac po nocy zakupilem elektrownie.auto wyglada przekozacko.obym rownie kozacko pojechal...
na razie tyle.w czwartek nastepny foty z gor zamieszcze.
Oryginalny wątek znajduje się TUTAJ
8 lipca 2007
Tia

wlasciwie nigdy mnie rajdy nie pasjonowaly,cos tam ogladalem cos tam czytalem natomiast swiadomosc ze jest to dla mnie nie osiagalne pozbawialo mnie wszelkich mysli o tym ,ze ja moge sam sprobowac startow...praca,zony,dzieci to wszystko bylo wielka przeszkoda,ba wlasciwie nawet nie bylo bo o tym nie myslalem az...3 lata temu kupilem forestera i zapisalem sie na forum.dzieki spotom warszawskim poznalem NOR-B i to on zabral mnie na ogladanie pierwszego w zyciu rajdu...SUBARU.tam stojac na odcinku i patrzac jak mkna auta powiedzialem norbertowi ze mam w nosie ogladanie OSow i ze wkrotce norbert bedzie ogladal na rajdzie mnie w samochodzie.hehe duzo bylo smiechu pukanie sie w czolo itd.
minely 2 lata z czeg ponad rok poswiecilem na zakup rajdowki,jazdy w kjsach i egzaminie licencyjnym. dopialem swego za 6 dni wystartuje w moim pierwszym w zyciu powaznym rajdzie.jestem pelen obaw,strachu,ale zarazem nieziemsko podekscytowany.auto zostalo wreszcie (opowiem kiedys jaka to meka budowanie radowki przez amatora) zbudowane,sprawdzone i zadbane,wszystkie papiery homologacyjne zrobione ( kolejna meka) pilot z doswiadczeniem ( zaczynal z lubiakiem) mechanik przyjaciel pomimo swiezo urodzonego dzidziusia poswiecil sie mi i rajdowce a nie corce :) . TOMALAK dzieki :) )))))
jedziemy.
jesli bedzie chwila bede tu opisywal kazdy moment przygotowan az do startu.w czasie rajdu na biezaco moja zona ( bez fajnej zony nie da rady nawet myslec o rajdach) bedzie pisac co sie dzialo na poszczegolnych OSach. jak wroce ze szczegolami opisze wam ile naprawde czasu pochlania budowa rajdowki oraz ile potwornej kasy trzeba w to wpakowac. napisze rowniez jak bardzo wazne stalo sie dla mnie rajdowanie i jakie to skutki za soba niesie.
trzymajcie sie vertolot.
ps.CARFIT GRATULACJE !!!!!! dzis urodzila mu sie corka KAROLINA :)
9 lipca 2007
TOŁEK napisał/a:
vert, powodzenia życze i trzymam kciuki


Tolek.jade saxo vts w N2
Schodan ciebie to i za 10 lat nie dam rady objechac

ostatnie wiesci od adama (mechanik) dostalem dzis w nocy SMSem.: Auto gotowe


zaraz jade do uleza bo zapomnialem ze tam zostawilem namiot (we wsi u chlopa)

9 lipca 2007
tak jak obiecalem przedstawiam koszty przedwsiewziecia pt: PZM
1.kupno auta.citroen saxo vts 2002r. z klatka od pawla treli: 28 000pln
2.remont silnika i przystosowanie go do rajdow z robocizna: 6 000pln
3.przygotowanie skrzyni biegow wraz ze zmiana 3 biegu na homologowany w N grupie 4 000pl.
5.szpera quaiff 4 200pln
6.nowy komputer 3 000pln
7.wydech N grupowy 2 500pln OMP
8.komplet do hamowania ferodo plus brembo 2 400pln
9.naprawa regeneracja tylniej belki skretnej 1 800pln
10. wymiana przednich amorow na nowe (stare okazaly sie zlomem) na bilsteina regolowanego wraz z regeneracja tylu 3 000pln
11.koncowki drazkow 400pln
12.zakup szpilek do kol 120pln
13.oleje wszelkie 550pln
daje nam to: 55 970 pln i to dopiero poczatek...
14.nowe pasy(stare juz bez homologacjibyly) 2 200pln OMP po znizkach
15.nowe fotele OMP z homo 4 400pln
16.kuwety kewlarowe 1400pln
17.lampka pilota 240pln
18.gasnica pilota 70pln
19.kuweta na kaski OMP 550pln
20.pas na kola zapasowe OPM 240pln
21.kaski kierowcy peltor 3 500pln
22.kask pilota sparco 1 500pln
23.centralka peltor 800pln
24.sluchawki dojazdowe peltor 1200pln za pare
25.radioCB wraz z montarzem 600pln
26.otuliny klatki OMP 300pln
27.pedaly 250 OMP
28.kierownica OMP corsica 550pln
29.flokowanie deski 800pln (drogo ale profi)
to nam daje: 18 600pln i to dalej nie koniec...
trzeba sie ubrac.
30.komplet bielizny (balaklawa,kalesony,golf,skarpety)OMP 650pln
31.buty OMP 600pln
32.kombinezon OMP 2400pln
33.rekawice OMP 350pln
to koszt: 4 000pln
no a teraz trzeba ten rajd na czyms pojechac:
34. opony typu slick 6 szt kumho 3 600pln
35.opony deszczowe matador wraz felgami stalowymi 4 szt. 3 000pln
36.opony szutrowe silverstone wraz felgami stalowymi 4 szt 4 000pln
37.felgi OZ racing do slickow 6 szt 4 800pln
38.niby medie (kupilem 4 sztuki F1 goodyear na wilgoc jak by co) 880pln
to nam daje: 16 280pln
i to dalej nie wszystko bo to wszystko trza jakos do kupy poskladac i dopilnowac co by auto chodzilo sprawnie i na biezaco dogladac
39.praca mechanika na wylacznosc od 4 miesiecy zasowa to 12 000pln
trza auto na czym wozic.
40.kupno lawety 12 000
to daje nam koszt calosci: 118 850pln
to sa realne pieniadze ktore trzeba wlozyc w PROFESJONALNE auteczko do grupy N
nie policzylem tu oczywiscie hoteli,wpisowego,mechanika dodatkowego na kazdy rajd etc.
tak czy owak. KOCHAM MOJA KOBIETE ze na to wszysto sie zgodzila.
CDN.
vertolot
9 lipca 2007
mati napisał/a:
Tak myślałem że 100 koła pękło...


ale tak naprawde to fajne jest to ze tak strasznie chcialem do tego doprowadzic i sie udalo. koniec koncow firmy moje na tym zyskaly.dziwne ...nie.siedzialem do nocy,pilnowalem ludzi,fakt. i nagle sie okazalo ze mozna to wszystko jakos pogodzic.
jedyne czym teraz sie martwie to to ze nie moge juz absolutnie o niczym innym myslec jak o rajdach i startach.nagle bez mojej wiedzy wszystkie inne mysli sie wylaczyly.spiac tez mysle o odcinkach.paranoja.
nie wiem co na to dzieci i zona i pracownicy... martwie sie tym.ewidentnie traca na tym moim HOBBY

10 lipca 2007
b22 napisał/a:
Bardzo szanuje ludzi którzy dążą do spełnienia swoich marzeń wiec i szanuje twoje Vert podejscie do życia. Gratuluje zrealizowania częsci planu (bo pewnie nie myślałes o tym żeby zbudować samochód i wystartować tylko raz, ale wystartować i WYGRYWAĆ WYGRYWAĆ WYGRYWAĆ...) więc za drugą cześć planu gratulacje będą puzniej

Powiedz jeszcze jak to jest z ubezpieczeniem samochodu na rajd bo jak kiedyś rozmawiałem z Pelikanem to gdy powiedział mi o kwocie to złapałem sie za głowę nie potrafię jej przytoczyć teraz ale była wysoka.
pozdrawiam....
jesli chodzi o ubezpieczenie to to jest baaaardzo wszystko skomplikowane.
ubezpieczyciele na ogol nie maja pojecia jak podejsc do sprawy i wiekszosc nie chce nawet rozmawiac o rajdowym ubezpieczeniu.
jedyne PZU pewien odzial przemyslal sprawe i... wedlug specyfikacji i faktur jakie przedstawilem na auto, to wyszlo 20 000 pln za 3 miesiace.
zrezygnowalem z ubezpieczenia rowniez za namowa mojego mechanika.
ja sam jestem ubezpieczony u pana boga i moich aniolow strozow w postaci moich rodzicow w niebie

a tak na prawde jestem rowniez ubezpieczony przez PZM
A co do WYGRYWAC,WYGRYWAC,WYGRYWAC...HM powiem ci ze oczywiscie w tle umyslu jest cos co podpowiada dawaj ognia i wygrywaj.natomiast powiem ci szczerze ze w tej chwili sama radosc z ukonczenia budowy auta i ze dotarlem do PZM
wystarczajaco mnie zadawala.cala ta otoczka wokol rajdu,ten dreszcz na sama mysl ze to juz za chwile bedzie odliczanie...traktuje to jako pewne wyzwanie ktore sobie postawilem i tyle.jesli bedzie hajs i sponsor gram dalej, jesli nie- auto i tak zwraca sie w mojej firmie wiec nie bede mial poczucia straconego hajsu
14 lipca 2007
pablonas napisał/a:
vertowi gratulujemy pierwszej mety w pucharze

serdecznie wszystkich informuje ze zajalem 3 miejsce w klasie N2 po wykluczeniu zawodnika hondy ktory oszukal sedziow i stracil 1 miejsce.
tak wiec ciesze sie jak jasna cholera :twisted:
15 lipca 2007
DZIĘKI WSZYSTKIM ZA DOPING !
mam nadzieje ze zaraz znowu mi sie uda cos pojechac.wszystkim za wczorajsze smsy i spotkanie krakowskie baaaaaardzo jeszcze raz dzekuje.bardzo mnie to wszystko psychicznie dopingowalo ( ta swiadomosc ze jestescie obok)

WURCEK jak znajdziesz jakis fotki to wsadzaj bo ja nie potrafie

16 lipca 2007
Andrzej Koper napisał/a:
Vert no , gratuluje ukończenia i zajetego miejsca w klasie ale nie wiem za bardzo o co chodzi z tymi cinquaecento co to sa przed Tobą w generalce :shock: Tym Citroenem co jechałeś to nie da rady tych małych jakoś powyprzedzac


AK
ps oczywiście gratuluje opanowania i dojechania w całości do mety bo to sie liczy

hehe.dalo sie, pewnie by sie dalo.ale wiesz pierwszy raz na odcinkach wiec jechalem jak ciocia zosia.a na pierwszym odcinku jak zobaczylem na jednym kilometrze 6 rozbitych aut to mnie troche zesralo.kolesie z cieniasow wymiataja strasznie tyle ze oni jezdza juz troche.
inna sprawa to przypomnialem sobie twoje opowiesci ze ty nigdy nie dzwoniles,wiec wolalem z pokora dojechac ten pierwszy rajd niz zostac na jakims drzewie.co mnie cieszy to to ze nastepna petle jechalem juz duzo szybciej i chyba o to chodzi.
16 lipca 2007
Andrzej Koper napisał/a:
Na pierwszym OS-e to rzeczywiście mogłes trochę szybciej pojechac



Vert , ja nie" dzwoniłem" bo oszczędny jestem


AK
bo bylem chwile w rowie


20 lipca 2007
serdecznie informuje ze wyslalem zgloszenie na rajd rzeszowski.
kciuki milo widziane trzymane

bedzie szybciej.obiecuje.piekne to odcinki som

dankie za mile slowa. AZ zeroweczka ?
_________________
13 sierpnia 2007
hm...bylo niesamowicie .... 3 miejsce ...znowu pudlo...

3 w n2 10 w n 22 w generalce 5 w n2 w calym ppzm.dziwne co ?
rajd piekielnie szybki,bardzo trudny.na poczatek sraszny problem z oponami.dnia poprzedniego o 22 panorama podaje ze w sobote ma byc 27 stopni w rzeszowie i slonce caly dzien tylko wieczorem burze.sobota rano odbywam dzika awanture z mechanikiem ktory doradza mi slicki. lekko kropi ,ja chce deszcze pelne caly rzeszow w chmurach stalowych.koniec koncow na strefie 8 minut przed startem dostajemy od dytki telefon ze w gorach leje ale rownoczesnie strasznie parno i sie przejasnia...
wybieram... goodyeara F1 i to okazuje sie strzalem w dziesiatke.pierwsze 2 oesy wczowam sie w auto i pilota.czly czas lekko kropi.miejscami sucho,deszcza bym zgotowal.jedziemy po rspm wiec na cieciach i lukach bloto.na slicku bym polecial w pole.
5 oes burza.leje tak ze musimy otwierac okno bo szyba paruje.dzwon za dzwonem.a my zasowamy.opona rewelacja.kumple na docinanym sliku pod gore buksuja.wygrywamy klase.na 6 oesie zaczyna schnac.dostaje amoku ze jestem super gosc i laduje w rowie.szczesliwie wyjezdzam z niego bez obrzazen zadnych.na 7 oesie postanawiam sprawdzic przyczepnosc opony przed lewym90 i po szybkiej parti zaczynam chamowac niestety zbyt pozno i....jade w kibicow.szczesliwie odskakuja.cofam i jade dalej niestety wybity z rytmu.8 oes fajny bo juz w miare sucho ja na luzie bo wiem ze jestem juz 3 bo kumplom z n2 eksploduje skrzynia przed oesem.tak wiec jade wyluzowany czyli szybko.300 metrow przed meta stop srodkiem oesu wypada na nas pijany koles.panika.prawy lewy prawy i...bokiem po rowie.i znowu cud wyjezdzamy z niego bez szwanku.na mecie opowiadam co sie stalo.panowie na mecie mowia ze maja w dupie bo zostalo juz tylko 10 aut i oni nie wiedza co maja zrobic.....
tak czy siak mega rajd.niesamowite doswiadczenie,kolejne oesowe kilometry.zaprzyjazniam sie z moim autem.przestaje sie go bac.co zabawne.jazda nie jak ciocia zosia tylko wujek henio do kosciola owocuje.kolesie matadorzy zakonczyli w rowach.wiadomo ze nie jezdze jeszcze szybko ale cieszy mnie ze jakos dziko nie odstaje od klasy.a kolesie w sejach to powiem wam ze sa mega kozaki...
no i jeszcze dziwna rzecz.okazuje sie ze jazda w mega ciezkich warunkach sprawia mi wielka przyjemnosc.to cieszy.generalnie coraz bardziej to kocham i wciaga mnie to nieprawdopodobnie cala ta atmosfera i ....wszystko co z tym zwiazane.
13 października 2007
no i wreszcie czas i okolicznosci pozwalaja jechac na kolejny rajd.rajd sniezki.
relacje juz wkrotce.

18 października 2007
no wiec po 7 godziach meki w samochodzie dotarlismy do myslakowic kolo karpacza.jednak koledzy rajdowcy maja niesamowite parcie na picie


18 października 2007
tadam ! no i po zapoznaniu.cos niesamowitego ! temperatury od 2 do 15 stopni.czasem mgla,ulewa,grad,slonce.jaja niesamowite.odcinki piekne szybkie i potwornie zdradliwe przez tony lisci.generalnie chyba jednak najbardziej mi sie podoba wlasnie tu.trasy blisko karpacza swieradowa.odcinki i lesne i gorskie i ,,miastowe,,jest git.skoda cala. cdn
no i miejce gdzie mieszkamy tez kozackie bo obok we wsi jest ...basen i sauna.wlasnie tam gawiedz rajdowa wlasnie sie wybiera..
21 października 2007
siaaaaaaaamaaaaaaano ! :twisted:
zyje a to cud jest.wrocilem w nocy.
1 miejsce w klasie puchar przywieziony tyle ze ....bylem sam w klasie :twisted:
21 w generalce.no ale po kolei.
rano przed wjazdem na pkc sniezyca 2 stopnie.pomimo tego ze mamy opony na snieg jedziemy na deszczach bo snieg sie topi.na os1 okazuje sie ze mamy wolny przejazd bo mgla i lod w gornych partiach.
2 odcinek w okolicach szklarskiej poreby jedziemy w pelnej zimowej aurze.po lewym 90 pieknie nas obraca 360 stopni ale szeroko i bezpiecznie wiec fun & go dalej.fajny odcinek bo kupa luda i mozna bylo popis na szosie zrobic :twisted:
3 odcinek jedziemy normalnie. kontrolujemy sytuacje pierwsze metry krete i waskie na przemian z autostradami.fajnie bo tylko mokro bez sniegu.zjezdzamy po 1petli na serwis.auto wporzo.
2 petla.1 odcinek.odwolany.potezny dzwon na baobabie.jedzie karetka.auto kasacja wyjmowane dzwigiem po rajdzie.zaloga ok.
2 odcinek 2 petli w szklarskiej porebie wolny przejazd z powodu balaganu na os 1.
3 odcinek a wlasciwie dojazdowka....wspaniala policja stoi na 40 km i lapie dzielnie dojezdzajacych na pkc.stracony czas 10 punktow i 500pln w plecy. zenada...
jade wybity z rytmu ...
3 petla.jedziemy wreszcie pierwszy odcinek. szybko rewelacyjnie udaje mi sie wreszcie ustawiac auto do zakretu w miare kontrolowanie mokro ale bez sniegu.bardzo udany odcimek.
3 i 4 odcinek 3 petli jedziemy we mgle po sniegu i pelnej mgle.pilot zamiast dyktowac pomagal mi szukac drogi wystawiajac glowe za okno hehe.
podsumowujac... hardcore pelen.pokora i niesamowite doswiadczenie jak na 3 rajd w zyciu.auto cale i rewelacyjna atmosfera wsrod pezetmotowiczow.wszyscy ze soba gadaja ,pomagaja nawzajem suuuper.
no. a juz za 2 tygodnie rajd tyski....

21 października 2007
beben_wrc napisał/a:
super, gratuluje przede wszystkim wazonu



a tak powaznie to z opisu wyglada ze bylo konkretnie :twisted: , cholera jak ja ci zazdroszcze

hehe.malo zalog w klasie bo kolesie juz karty rozdali i miejsca w klasie N2 na koniec sezonu niezaleznie od starow byl z gory przesadzone wiec dlatego olali.ale ja mam to gdzies.jezdze bo lubie a nie ze by zdobywac punkty.przynajmniej na teraz.na pozniej raczej tez nie zamierzam isc na calosc bo pare osob jest na moim garnuszku a i fury odbudowywac by mi sie nie chcialo bo drogo ...natomiast doswiadczenia napewno sie nabiera z kazdym startem.no i zabawa mega mega fajowska.mysle natomiast o zmianie auta na jednak troche wieksze tak wiec saxo moze niedlugo bede sprzedawal.
wiec nie zazdrosc tylko wio za kiere.zerowki mozesz jezdzic zawsze kiedy chcesz.da sie zalatwic.checi tylko prosze zglosic.zerowkami tez warto bo poznajesz specyfike rajdow na luzie.
21 października 2007
rajd sniezki budget:
wpisowe 1000pln.
benzyna do busa 600pln
benzyna do rajdowki 400pln
hotel(kwatera-pasztet mega) za zaloge od srody do niedzieli spanie tylko 800pln
jedzenie w baro knajpach 600
wynagrodzenie dla ekipy 1500
czyli 4 900pln ( a tym razem bylo naprawde oszczednosciowo)
koszty same bez olejow,opon,klockow,tarcz etc.bez dzwonow oczywiscie...
23 października 2007
samochodzik napisał/a:
nawiązując do ogłoszenia sprzedaży to saxo..
to co teraz bedzie C2R2

nic o tym nie wiem

24 października
Sebastian.
to jest tak:kupujesz cywilne C2 uzywane ,nowe, rozbite moze byc bo sluzy za dawce.
kupujesz kit w citroen sport za za jakies 120 000pln i skladasz wsio do kupy.
polecam zdecydowanie Maciejewsiego lub Malaszczyckiego.Ariel kupil od Maciejewskiego
Mazek od IM Racing.Maciejewski byl pionierem w tej dziedzinie i wydaje mi sie ze robi to najbardziej profesjonalnie plus najwieksze doswiadczenie.
na rynku jest obecnie do sprzedazy C2R2 za 170 000pln od goscia z gdanska.
Maciejewski sprzedal swoje auto wraz z busem serwisowym i czesciami za 200 000 euro
Jak bedziesz zainteresowany kontaktem daj znac

11 listopada 2007 (po Rajdzie Tyskim)
hej.wrocilem...
bylo fantastycznie.wreszcie zapzyjaznilem sie chyba z autem i mniej wiecej zaczynam czuc o co w ty wszystkim chodzi.
okazuje sie rowniez ze deszcz i snieg moeze sobie byc i naet lepiej bo po 3 deszczowych rajdach lepiej wiem jak jezdzic po mokrym niz suchym.
12 aut w klasie w tym 2 hondy civik bardzo szybkie.po pierwszym odcinku bylismy 5.na 2 odcinku podjarany ze jestem taki dobry raz mnie obraca na prawym 90 nastepnie po szybkim piatkowym nie dohamowuje do trojkowego i...ide w lasek.szczesliwie urywamy tylko prog.jedziemy dalej szybko i pewnie...zbyt pewnie i po 400m prostej na prawym 90 ide w pole...
kibice nas wyciagaja i robie jeden potwornie glupi blad.za mocno dodaje gazu, jedno kolo lapie asfalt drugie zostaje w polu i trrrrrrach miele szpere i skrzynie...ledwo dojezdzamy do 3 oesu.tam wolny przejazd z powodu koszmarnego wypadku i dalej na serwis juz tylko na 3 biegu ledwo...i koniec rajdu.smutek straszny bo wreszcie mam poczucie ze nie jechalem jak cipa...ale moze to byl palec bozy.teraz chwila refleksji przyjdzie ze by tak szybko nie jechac.bo jazda w pole nie boli a w baobaba...?
mam nadzieje ze uda mi sie pojechac testowo barburke cieszynska.no bo warszawska mam nadzieje ze na pewno.
pozdrawiam wszystkich przyjaciol z KRAKOWA !
vert
12 listopada 2007
mati napisał/a:
Ech, te francuskie samochody


no smutek straszny.rozumiem wale dacha albo w baobaba a tu zwykly no moze troche nerwowy wyjazd z pola...
niestety wszyscy od saxo czy 106 powiedzieli ze juz tak mieli i ze seryjna skrzynia to potwornie delikatna sprawa.
jednak seria to jest tylko.a wsadzanie duzej skrzyni z citroen sport to kolejne 15 tysi ...
a wsadzanie tylu sianka w to pudelko juz mnie zaczyna wkur....

26 listopada 2007
MSK napisał/a:
W ogłoszeniach nie on jeden, ale zdjęcia małe to pominąłem

C2 R2 teraz będzie?
saxo troche za male jest.fajne jest ale troche za male na 2 facetow po metr dziewiedziesiat plus kaski ;) mam nadzieje ze zmienie na honde tez w N2 tyle ze wieksza i prowadzi sie o niebo lepiej.jesli nie sprzedam rozbudowuje klatke plus zakladam ohlinsa.po tyskim bardzo zaprzyjaznilem sie z saxo.niestety skrzynia powiedziala dosc...
[ Dodano: Wto Sty 01, 2008 10:22 am ]
no.odnawiam temat.
skrzynia zrobiona.szpera na szczescie nie ulegla !
zamowilem ohlinsa.kupilem profi zimowki kolcowane.
w piatek jade w gory na 2 dni na testy z arielem piotrowskim (C2) bedzie majcher nowyn civikiem type R i slynny Pelikan ktory bedzie nas uczyl jazdy po sniegu.trening przed magurskim i pierwsze jazdy po sniegu na profi gumie...holernie sie ciesze ze sezon rusza

jak wroce i beda fajne fotki to zapodam.
szcesliwego nowego roku wszystkim wam.vert
[ Dodano: Wto Sty 01, 2008 9:42 pm ]
MSK napisał/a:
W ogłoszeniach nie on jeden, ale zdjęcia małe to pominąłem

C2 R2 teraz będzie?
nie. inwestuje w saxo ;)
22 stycznia 2008
tak wiec.juz za pare dni -w srode wyjezdzam z ekipa na rajd magurski.
jak na razie martwie sie bo zgloszonych w PZMocie jest 29 zalog...

w moim N2 razem zemna 3 auta.malo.
po ostatnich sniegowych treningach czuje sie dosc swobodnie na sniegu i jesli zeczywiscie bedzie snieg to na nowiutkich miszelinach okolcowanych moze byc miodzio.
wyzbylem sie rowniez dygotu ze auto wlasciwie non stop jedzie uslizgiem co powodowalo spory stres zwlaszcza przy przejezdzie w lesie :)
z ostatnich prognoz wynika ze jednak bedzie snieg,
sprzetowo mam nadzieje ze auto nie zawiedzie.skrzynia zostala na nowo odbudowana.szpera tylko wyje jak w wurcu.mam nadzije ze sie nie rozleci.jedna wada to to ze to prawie 500km od wawy i tluczenie sie z wawy to lekki koszmar.
od srody jestem w gorach w czwartek opis no i wio.
acha w zwiazku z tym ze oesy bedziemy czesciowo jechac po nocy zakupilem elektrownie.auto wyglada przekozacko.obym rownie kozacko pojechal...
na razie tyle.w czwartek nastepny foty z gor zamieszcze.