Strona 1 z 3

Operacja "Znicz"

: 26 paź 2008, o 23:05
autor: devlin
Zbliża się trudny weekend.

Dużo macie kilometrów do przejechania? Ja wyjątkowo znów udaję się na wycieczkę "Śladami Armii Czerwonej" i będę to obserwował z oddali, ale i tak chciałoby się ruszyć na południe...

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 08:41
autor: WiS
devlin pisze: Zbliża się trudny weekend.

Dla kogo trudny, dla tego trudny 8-)

Dla mnie łatwy, bo zajęcia na zaocznych się nie odbywają :thumb:

A groby swych bliskich odwiedzam wtedy, kiedy chcę i kiedy czuję taką potrzebę, a nie wtedy, kiedy dziki tłum rodaków czyni na cmentarzach rewię mody oraz blokuje drogi.
Na miejscowe może wpadnę, zapalić światełko - ale pewnie "poza szczytem". I tyle.

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 09:25
autor: liwit
WiS pisze: A groby swych bliskich odwiedzam wtedy, kiedy chcę i kiedy czuję taką potrzebę, a nie wtedy, kiedy dziki tłum

A Boże Narodzenie kiedy spędzasz? :mrgreen: :evilgrin:

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 09:56
autor: Konto usunięte
liwit, :thumb:

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 09:57
autor: Gal
devlin pisze: Dużo macie kilometrów do przejechania?
Czwartek do Gdańska (w piątek będzie piekło, jak sądzę), a w sobotę wieczór z powrotem (też może być wesoło... :roll: ).
liwit pisze:
A Boże Narodzenie kiedy spędzasz? :mrgreen: :evilgrin:
:-d
Nonkonformizm fajny jest ale bez przesady, a kobiety jednak twardo stoją na ziemi. ;-)

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 10:50
autor: vibowit
Ja jeszcze nie wiem czy będziemy wyjeżdzać. Daleko nie mamy, ale cała droga zatkana z pewnością będzie. Po dzisiejszym dojeździe do pracy (prawie 2 godz.) zdecydowanie mam przesyt stania w korkach.

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 11:13
autor: Konto usunięte
vibowit, podobno na zakrętach przy powązkach był wypadek i stanęli wszyscy i ze wschodu i z zachodu

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 11:43
autor: mały 5150
Ja tylko do Pyr pod Warszawę tam mam wszystkich, ale pewnie nie 1-go, bo 3 lata z rzędu w ten dzień dostawałem mandat. Poza tym podobnie jak WiS mam do tego podejście takie, że nie koniecznie muszę cwałować na cmentarz 1-go listopada. Dzień wcześniej czy dzień później według mnie naprawdę nie czyni ze mnie łobuza.

liwit od rana w poniedziałek w formie :mrgreen:

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 12:05
autor: WRC fan
Ja na szczęście tylko miejscowe odwiedzam w tym roku.

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 12:14
autor: Konto usunięte
Faktem jest, że tego dnia trzeba założyć kapelusz najlepiej i mieć oczy dookoła głowy. Cuda na drodze się dzieją, cuda...

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 12:41
autor: WiS
liwit pisze: Boże Narodzenie kiedy spędzasz?
To inna historia. Boże Narodzenie jest świętem ogólnochrześcijańskim, zaś Wszystkich Świętych - jedynie katolickim.
W związku z powyższym - radośnie witam narodzenie Boga jako człowieka (btw., zdaje się, że w świetle najnowszych badań biblistycznych 25 grudnia się nie broni nic a nic jako prawdziwa data tego wydarzenia, ale większość kościołów chrześcijańskich trwa przy tej dacie z rozpędu, trochę symbolicznie też ją traktując...)
Tymczasem kościelne święto świętych można czcić jedynie wtedy, kiedy się uznaje kult w/w świętych - i traktuje serio ich urzędowe nominacje. Podobnie, o zbawienie dusz przebywających w czyśćcu można się nazajutrz modlić tylko jeśli się wierzy w czyściec; gdy zakłada się, że Bóg już i tak dawno podjął decyzję co do zbawienia zmarłych, zawracanie Mu głowy tą kwestią staje się cokolwiek bezprzedmiotowe 8-)
Dla mnie więc, jako dla chrześcijanina, acz nie katolika - nie ma teraz święta, wymagającego mojej obecności na cmentarzu. Jest, owszem, zwykły szacunek dla zmarłych i chęć ich wspominania, ale niekoniecznie w tym tłumie... ;-)
Gal pisze: Nonkonformizm fajny jest ale bez przesady,
Nonkonformizm jest fajny zawsze i bezwarunkowo ;-)

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 12:50
autor: LouCyphre
Ja w te dni samochodu z garażu jak nie muszę to nie wyciągam. Ze dwa lata temu to na drugi koniec miasta (ok 5 km) jechałem 2 h :-d Akurat wtedy do pracy musiałem podskoczyć i myślałem, że sie jakoś przedrę. Cuuda Panowie Cuuda się działy

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 15:11
autor: Gal
WiS pisze: To inna historia. (...)
Panie WiS...
Kompinujesz Pan jak koń pod górę... :-d

Święto katolickie, chrześcijańskie, czy tradycja świecka - nie ma znaczenia; 31.października wspominamy naszych zmarłych, 1.listopada odwiedzamy ich groby, 24. grudnia o północy idziemy na Pasterkę, a 1. kwietnia robimy sobie psikusy - tak to się w Polszcze przez wieki ułożyło. Gdybyśmy byli Amerykanami i mieszkali w Stanach, to 31. byśmy bawili się na Halloween, a w czwarty czwartek listopada obchodzili Święto Dziękczynienia.
Takie stadne zachowania, dla jednych będące jedynie efektem tradycji, dla innych mające również wymiar religijny (przynajmniej niektóre), budują wspólnotę - miejsca, czasu i kultury. Ale tylko wtedy, gdy obchodzimy je stadnie - na co z wrodzoną trzeźwością umysłu zwróciła uwagę livit 8-)

PS. Nie znaczy to, że nie możemy sobie robić psikusów każdego innego dnia, a o zmarłych mamy zapomnieć do następnego roku. ;-)

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 16:25
autor: Piter 35
Jak to dobrze ,że nigdzie teraz nie jadę .
Nie chcę nawet myśleć co się będzie działo na drogach :-(

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 18:14
autor: rrosiak
Gal pisze: 31.października wspominamy naszych zmarłych


2 listopada, tak dla ścisłości :idea:

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 19:54
autor: WiS
Gal pisze: stadne zachowania (...) budują wspólnotę -
I jakiegoś pejsatego wartałoby po drodze wytarmosić*... :giggle:

A rezygnując ze sprowadzania sprawy do absurdu: rozumiem tych, którzy będą się tłoczyć z pobudek religijnych. Tych, którzy poprzez tłoczenie się i korkowanie "budują wspólnotę" i wspierają stado w jego stadnym odruchu - jakoś mi zrozumieć trudniej. Ale, co kto lubi... :cofee:

* (edit) Za jednym zamachem i ukłon w stronę tradycji, i budowanie poczucia wspólnoty, i nawet jakieś dość odległe uzasadnienie religijne da się dorobić...

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 19:55
autor: vicu
Tutaj, jedyne co mnie spotka, to kilka grup dzieciaków poprzebieranych za wiedźmy i inne czarownice pukających do drzwi wieczorem, krzyczacych "trick or treat!" i czekających na jakieś słodycze.
Ale, pomijając te zakorkowane drogi pełne kapeluszy, brakuje mi późnowieczornego spaceru na cmentarz rozświetlony zniczami. I tego nastroju... nastroju, który powstaje jak już cały ten dziki tłum się rozejdzie do domów...

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 20:02
autor: zagatka
U mnie co roku te dni wyglądają tak samo i to mi się w sumie podoba :) Taka rodzinna tradycja.

Ale brakuje mi dwóch rzeczy - starych zniczy pachnących woskiem i stearyną, i łuny nad cmentarzem :-)
Ale mimo to lubie wieczorne spacery na cmentarz. Zawsze mam zapas zniczy na puste groby i paczkę zapałek lub patyk! aby zapalać pogaszone lampki :]

Szkoda tylko, że coraz więcej miejsc do odwiedzania...

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 20:04
autor: esilon
WiS pisze: I jakiegoś pejsatego wartałoby po drodze wytarmosić...

jeżeli ci drogowcy co remontuja nam skrzyzowanie kluczowe dla miasta maja pejsy to słowo daje, pourywam :!:

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 20:13
autor: WiS
vicu pisze: nastroju, który powstaje jak już cały ten dziki tłum się rozejdzie do domów
zagatka pisze: mimo to lubie wieczorne spacery na cmentarz
Ja też. Ale to mogę mieć bez pchania się autem przez pół Polski 8-)
esilon pisze: ci drogowcy
To moja strategiczna trasa - gdy będziesz im urywał (cokolwiek) chętnie ich przytrzymam!

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 20:17
autor: zagatka
WiS pisze: Ale to mogę mieć bez pchania się autem przez pół Polski 8-)
Ja też 8-)

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 20:31
autor: minimus
vicu pisze: "trick or threat!"
trick or treat :lol:

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 20:35
autor: Gal
rrosiak pisze: 2 listopada, tak dla ścisłości :idea:
Racja!
Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że też nigdy nie jestem pewien, czy Św. Mikołaja jest 5. czy 6. grudnia - podobnie z Zaduszkami. :oops:
WiS pisze: A rezygnując ze sprowadzania sprawy do absurdu:
robisz to tekstem:
WiS pisze: I jakiegoś pejsatego wartałoby po drodze wytarmosić*... :giggle:
8-)
Takie stadne zachowania, wspólne tradycje, obchodzone w podobny sposób w tym samym czasie, powodują, że:
vicu pisze: brakuje mi późnowieczornego spaceru na cmentarz rozświetlony zniczami. I tego nastroju...
zagatka pisze: Ale brakuje mi dwóch rzeczy - starych zniczy pachnących woskiem i stearyną, i łuny nad cmentarzem

Nieistotne drobiazgi? Ludyczne sentymenty? Stadne przyzwyczajenia...?
Może i tak i co z tego...?

Poczucie wspólnoty budowane jest właśnie przez wspólne emocje, sentymenty i doświadczenie, a nie ich kontestację... ;-)

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 20:49
autor: vicu
minimus pisze: vicu napisał(a):"trick or threat!"


trick or treat :lol:
uuups :mrgreen: nie dość, ze ztrickować, to jeszcze chciałem groźby dokonać :wall:

Re: Operacja "Znicz"

: 27 paź 2008, o 21:06
autor: WiS
Gal pisze: nigdy nie jestem pewien, czy Św. Mikołaja jest 5. czy 6. grudnia - podobnie z Zaduszkami.
Gal pisze: stadne zachowania, wspólne tradycje, obchodzone w podobny sposób w tym samym czasie, powodują, że:
...że starsi ludze nie są skazani na kalendarz - wystarczy spojrzeć przez okno, w którą stronę dziś wali tłum, i czy lud niesie koszyczki ze święconką, znicze, czy pierwszomajowe szturmówki :mrgreen:

Teraz rozumiem tę obronę wiadomego okopu 8-) ;-)