Ale ja mam teraz naprawdę pamiętam. Zaczynam się obawiać swojej przeszłościYwone pisze:Pomyłka nie szalej już w tych pubach
Wspomnienie dzieciństwa
Arno, oranżada w proszku Safari biała saszetka z zielonym nadrukiem, chyba za starzy jesteśmyArno pisze:Ni pilem vobovitu bo sie od razu do rygi bym wybral. Za to chcialbym, przypomniec co wiekowszym kolegom specyfik o nazwie oranzada w proszku.
Przyjechal do mnie w 1968 roku Norweg w moim wieku na wakacje. Ten od toaletty papier (vel dzis Nowa Impreza). I kiedy wyjezdzal poszlismy do SAMu na Jodłową i wykupił cały zapas. Jakieś dwie papierowe torebki se wział.
Żal tylko, że człowiek mlody był wtedy, albowiem uskuteczniano wtedy jedna figure seksualna z wykorzystaniem Oranżady w Proszku. Posypywało sie i zlizywało.
Równiez Baton Juhas miał pewne zastosowanie. Ale o tym juź nie będę sie tu wyziwerzał. Zwłaszcza, ze znam to jedynie z opowieścdzi dziwnej tresci.
Potem w Stanach gdzieś w siedemdziesiątych latach wymyślili coś podobnego do orazady w rposzku, ale juz tylko do brania wprost doustnie, i to w zetknięciu ze slina lekko strzelalo.
Założę sie, że też koledzy zza wody wykorzystywali. CHAMSTWO!
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru
Ywone pisze:A kto pamięta pierwszą reklamę w TV
http://video.i123.pl/film..._polska_reklama
, wg mnie lepsza była reklama pumeksu Purokolor 89 " jeśli pumeks, to tylko fluoroscencyjny firmy purokolor"
- Marko Rally
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Katowice
- Auto: Impreza WRC (w planach)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Witamy w Klubie Wiewiorki ;)vero pisze:a jak ktoś nie miał szczoteczki, to musiał palcem myćWRC fan pisze:Ja miałem jeszcze w podstawówce Do końca życia będę pamiętał ten smak i jak po fluoryzacji pstrykaliśmy sobie w oczy wodą ze szczoteczekInterceptor pisze:A pamietacie fluoryzacje w przedszkolu?
Jacek "AMI" Rudowski
A pamiętacie oranżadę w torebkach foliowych?
Wbijało się rurkę, najczęściej były na plaży nad morzem sprzedawane.
Wbijało się rurkę, najczęściej były na plaży nad morzem sprzedawane.
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
Historia PKiN w pigułce
Położenie: Plac Defilad 1, Warszawa, Polska
Czas powstania: 2 maja 1952 - rozpoczęcie budowy
22 lipca 1955 r. - zakończenie budowy
22 lipca 2005 roku Pałac Kultury i Nauki skończył 50 lat!!!
Materiały: Kamień, piaskowiec
Wysokość: 230,68 m - do wierzchołka iglicy
167,68 m - bez iglicy
Powierzchnia: 123 084 m2 (1 324 876 ft2)
817 000 m3 (28 840 100 ft3) - kubatura
Architekt: Lew Rudniew
1. Najwyższy budynek w Polsce, ma 42 piętra. Na 30. piętrze, na wysokości 114 m, znajduje się taras widokowy.
2. W Pałacu Kultury znajduje się 3288 pomieszczeń.
3. Wieżowiec został wzniesiony jako dar narodu radzieckiego dla Polski.
4. Pomysłodawcą projektu był Józef Stalin.
5. Architekt L. W. Rudniew chciał aby biurowiec był w stylu polskim, więc objechał znane miasta np.: Kraków, Chełm, Zamość, w celu zgromadzenia potrzebnych informacji i zapoznania się z polską architekturą.
6. Rudniew ze swoim zespołem stworzyli pięć projektów, Polacy wybrali projekt 120-metrowego budynku, lecz ich ambicje były znacznie większe, co pozwoliło im na budowę znacznie większego budynku.
7. Przy budowie brało udział ok. 3 500 robotników rosyjskich, którzy mieszkali w specjalnie dla nich wybudowanym osiedlu z kinem, stołówką, świetlicą i basenem.
8. W czasie budowy w wypadkach przy pracy zginęło 16 Rosjan. W 1956 r. rozpoczęła się seria samobójczych skoków z tarasu na 30. piętrze, najpierw skoczył Francuz, po nim jeszcze skoczyło siedmiu Polaków. Po tych incydentach zdecydowano się na założenie krat.
9. W sylwestrową noc 2000 roku na szczycie Pałacu Kultury odsłonięty został drugi co do wielkości w Europie zegar, jego cztery tarcze mają średnice po 6 metrów. Jest to zarazem najwyżej położony zegar wieżowy na świecie.
Tu stronka PKiN http://www.pkin.pl/
Położenie: Plac Defilad 1, Warszawa, Polska
Czas powstania: 2 maja 1952 - rozpoczęcie budowy
22 lipca 1955 r. - zakończenie budowy
22 lipca 2005 roku Pałac Kultury i Nauki skończył 50 lat!!!
Materiały: Kamień, piaskowiec
Wysokość: 230,68 m - do wierzchołka iglicy
167,68 m - bez iglicy
Powierzchnia: 123 084 m2 (1 324 876 ft2)
817 000 m3 (28 840 100 ft3) - kubatura
Architekt: Lew Rudniew
1. Najwyższy budynek w Polsce, ma 42 piętra. Na 30. piętrze, na wysokości 114 m, znajduje się taras widokowy.
2. W Pałacu Kultury znajduje się 3288 pomieszczeń.
3. Wieżowiec został wzniesiony jako dar narodu radzieckiego dla Polski.
4. Pomysłodawcą projektu był Józef Stalin.
5. Architekt L. W. Rudniew chciał aby biurowiec był w stylu polskim, więc objechał znane miasta np.: Kraków, Chełm, Zamość, w celu zgromadzenia potrzebnych informacji i zapoznania się z polską architekturą.
6. Rudniew ze swoim zespołem stworzyli pięć projektów, Polacy wybrali projekt 120-metrowego budynku, lecz ich ambicje były znacznie większe, co pozwoliło im na budowę znacznie większego budynku.
7. Przy budowie brało udział ok. 3 500 robotników rosyjskich, którzy mieszkali w specjalnie dla nich wybudowanym osiedlu z kinem, stołówką, świetlicą i basenem.
8. W czasie budowy w wypadkach przy pracy zginęło 16 Rosjan. W 1956 r. rozpoczęła się seria samobójczych skoków z tarasu na 30. piętrze, najpierw skoczył Francuz, po nim jeszcze skoczyło siedmiu Polaków. Po tych incydentach zdecydowano się na założenie krat.
9. W sylwestrową noc 2000 roku na szczycie Pałacu Kultury odsłonięty został drugi co do wielkości w Europie zegar, jego cztery tarcze mają średnice po 6 metrów. Jest to zarazem najwyżej położony zegar wieżowy na świecie.
Tu stronka PKiN http://www.pkin.pl/
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
- Marko Rally
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Katowice
- Auto: Impreza WRC (w planach)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Cyyyytrynada napój boski, nawet łysym rosną włoskiMarko Rally pisze:Cyyyytrynada, cytrynada. Dziadek babce nie da rady, jak nie wypije cytrynady.hogi pisze:A pamiętacie oranżadę w torebkach foliowych?
Wbijało się rurkę, najczęściej były na plaży nad morzem sprzedawane.
Były jeszcze najpyszniejsze lizaki Kojaki, w kolorowe paski, po 1 zł. No i od czasu do czasu rzucali do sklepiku szkolnego coś takiego, jak krówki ciągutki , takie pałeczki, długie na ok. 10 cm., w białym opakowaniu w niebieskie paski, po których cudnie wyłaziły plomby z zębów
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
- Marko Rally
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Katowice
- Auto: Impreza WRC (w planach)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
- Piskoor
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester S-Turbo 2002 / Outback 2.5 2008 Viessmann Edition By Jako
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Hmmmm z dzieciństwa to pamiętam jeszcze paniczny strach jak ojciec z wywiadówek wracał... albo do dzienniczka zajrzał....
pamiętam w 6 czy 7 klasie podstawówki 77 uwag miałem
ten niezapomniany świst paska jak tata ze spodni go wyjmował Dziwne że wogóle mam tyłek wystający...
Oczywiście teraz jak z nim rozmawiam to... Ja ???? może raz w życiu klapsa ci dałem
pamiętam w 6 czy 7 klasie podstawówki 77 uwag miałem
ten niezapomniany świst paska jak tata ze spodni go wyjmował Dziwne że wogóle mam tyłek wystający...
Oczywiście teraz jak z nim rozmawiam to... Ja ???? może raz w życiu klapsa ci dałem
One cappucino per favore - Danke
Kawiarnie ratowały życie kawoszom. Jak mojej mamie zabrakło kawy, to szła tam i zamawiała kawę, tzn. 2 szklanki wrzątku i 4 łyżeczki kawy nasypane do serwetki . Inaczej się nie dało.So What! pisze:Jeżeli chodzi o lody to pamiętam głównie, jak po stanie wojennym trzeba było chodzić do kawiarni z własnym cukrem, żeby te lody posłodzić. W przeciwnym razie lody smakowały jak woda.
Pamiętam jeszcze rozdawany na religii przez księdza olej w puszkach, żółty (pomarańczowy) ser i solone masło. A na święta czekoladaaa, taka pyyyszna, mleczna
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)