Heh no faktradekk pisze:Chyba muszę być bardzo stary że pamiętam te wszystkie rzeczy
Apropos wody brzozowej to mielem sasiadow ktorzy lubowali sie w tym trunku i pamietam jak weszly do Polski pierwsze szampony zagrraniczne to pojawil sie takowy co mial w reklamie i nazwie "polysk jojoby" (czyt. żożoby) I ktoregos dnia moj sasiad mamroczac pod nosem zbieral informacje czy aby ten szampon z polyskiem brzozowym bedzie tak dobry jak woda brzozowa? Czy moze aby lepszy?