autostrada - czym to sie je
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: autostrada - czym to sie je
rrosiak, ooojtam, no co, strony mi się pomyliły Ale niezaleznie od tego, jak piszę, jeżdżę przy tej właściwej
Arno, w mojej definicji ciotowatosci drogowej mieści się blokowanie lewego, gdy przed desygnatem nikogo nie ma. Wtedy rozsądek, przepisy, kultura i inne takie zdobycze cywilizacji nakazują mu zjechać na prawy. Jeśli nie zjeżdża, trudno, zjeżdżam ja i wyprzedzam (mrucząc coś pod nosem o ciotach). Jasne, że są sytuacje zniuansowane, ale wtedy watpliwości interpretuję na korzyść oskarzonego (też nasza zdobycz cywilizacyjna, nieoczywista w pewnych czesciach świata). Natomiast tych niezniuansowanych mam wystarczająco wiele na kazdych stu kilometrach dwupasmówki, że prawa do wyprzedzania z prawej będę bronił jak niepodległości. Nawet, jesli ktoś mnie z tego powodu uzna za wariata i Azjatę drogowego.
A że to niebezpieczne? Z lewej też jest niebezpieczne. Śmiem twierdzić, ze nawet bardziej. W naszych warunkach ci, co nie patrzą w prawe lusterko zmieniając pas, zazwyczaj nie patrzą też w lewe - więc ryzyko, że wyprzedzany zajedzie nam drogę, podobne...
A na niektórych drogach, gdy wyprzedzamy z lewej, w dodatku czasami grozi nam czołówka. Z prawej - zazwyczaj nie
Jazda samochodem w ogóle jest niebezpieczna.
Wychodzenie z domu też. A zostawanie w domu... szkoda gadać...
Arno, w mojej definicji ciotowatosci drogowej mieści się blokowanie lewego, gdy przed desygnatem nikogo nie ma. Wtedy rozsądek, przepisy, kultura i inne takie zdobycze cywilizacji nakazują mu zjechać na prawy. Jeśli nie zjeżdża, trudno, zjeżdżam ja i wyprzedzam (mrucząc coś pod nosem o ciotach). Jasne, że są sytuacje zniuansowane, ale wtedy watpliwości interpretuję na korzyść oskarzonego (też nasza zdobycz cywilizacyjna, nieoczywista w pewnych czesciach świata). Natomiast tych niezniuansowanych mam wystarczająco wiele na kazdych stu kilometrach dwupasmówki, że prawa do wyprzedzania z prawej będę bronił jak niepodległości. Nawet, jesli ktoś mnie z tego powodu uzna za wariata i Azjatę drogowego.
A że to niebezpieczne? Z lewej też jest niebezpieczne. Śmiem twierdzić, ze nawet bardziej. W naszych warunkach ci, co nie patrzą w prawe lusterko zmieniając pas, zazwyczaj nie patrzą też w lewe - więc ryzyko, że wyprzedzany zajedzie nam drogę, podobne...
A na niektórych drogach, gdy wyprzedzamy z lewej, w dodatku czasami grozi nam czołówka. Z prawej - zazwyczaj nie
Jazda samochodem w ogóle jest niebezpieczna.
Wychodzenie z domu też. A zostawanie w domu... szkoda gadać...
Re: autostrada - czym to sie je
Ja się zgadzam. Ale , jeśłi zamiast jazdy eko na egzaminie będzi ejazda austostradowa... i zamiast parkowania sprawdzenie rozsądku na drodze, wtedy można wprowadzić system niemiecki, tzn nazistowski ( termin wymyśłony prze zNiemców w USA, żeby nie było że zło było niemieckie, tylko nieokreślonie nazistowskie, nawet nie faszystowskie). Co prawdza owi naziści mają po 3 pasy, ale nie szkodzi.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: autostrada - czym to sie je
Trzy pasy bardzo OK. Niestety, z jakiegoś powodu, mimo że i tak kilometr autostrady wychodzi u nas sporo drożej niż w innych krajach, tego trzeciego pasa u nas nie robią.
Może się boją, że ludzie by za szybko jeździli? A wiadomo, z policyjnych statystyk wynika, że prędkość zabija...
Arnold, co do postulatu zmiany systemu szkolenia całkowita zgoda. Po raz kolejny. Ale wiadomo, "sięnieda".
Może się boją, że ludzie by za szybko jeździli? A wiadomo, z policyjnych statystyk wynika, że prędkość zabija...
Arnold, co do postulatu zmiany systemu szkolenia całkowita zgoda. Po raz kolejny. Ale wiadomo, "sięnieda".
Re: autostrada - czym to sie je
Z moich wakacyjnych obserwacji:
Warszawa - Stryków - bez większych problemów. powiedziałbym nawet, że elegancko.
Stryków - Wrocław - trochę gorzej ale akurat było w miarę pusto. Nie cierpiałem jakoś strasznie.
Niemcy - bajka.
Szwajcaria - bajka. 120 km/h...
Włochy - walka. Nieustająca walka z wlokącymi się lewym pasem, bo może jeszcze jedną ciężarówkę da się łyknąć...
Długie i efekty dźwiękowe (v8... ) bardzo pomocne...
W drodze powrotnej - we Włoszech słabo, w Austrii normalnie, w Polsce - dramat.
Fatalne warunki pogodowe nie pomagały niestety.
Jak deszcz pada to ludzie głupieją...
Warszawa - Stryków - bez większych problemów. powiedziałbym nawet, że elegancko.
Stryków - Wrocław - trochę gorzej ale akurat było w miarę pusto. Nie cierpiałem jakoś strasznie.
Niemcy - bajka.
Szwajcaria - bajka. 120 km/h...
Włochy - walka. Nieustająca walka z wlokącymi się lewym pasem, bo może jeszcze jedną ciężarówkę da się łyknąć...
Długie i efekty dźwiękowe (v8... ) bardzo pomocne...
W drodze powrotnej - we Włoszech słabo, w Austrii normalnie, w Polsce - dramat.
Fatalne warunki pogodowe nie pomagały niestety.
Jak deszcz pada to ludzie głupieją...
Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Re: autostrada - czym to sie je
jakkolwiek milo widzieć, że zdecydowana większość kierowców wie, co to korytarz ratunkowy, to znajdą się barany, które mózgi zostawiły w przedszkolu
Link: https://www.youtube.com/watch?v=WLB75zZe4lY
Link: https://www.youtube.com/watch?v=WLB75zZe4lY
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: autostrada - czym to sie je
FUX pisze: Na to mandat za mało.
Hmmm.... a wiadomo jak długo ten korek tam stał? Po 3 godzinach każdy by szukał jakiegoś wyjścia
Re: autostrada - czym to sie je
Konto usunięte, wczoraj po 5 min. nerwowi zawracali na DK. Stania wszystkiego góra 10 min.
Objazd akurat w tym miejscu zajął im więcej.
Autostrada ma to do siebie, że odstać musisz.
Tablic zmiennej treści w zasadzie nie ma, info na zjazdach, że jest dzwon również. Wszyscy maja wyje....ne.
Bramek technicznych z boku nie otworzą bo wpływy z opłat uciekną.
TCM także nie działa.
Objazd akurat w tym miejscu zajął im więcej.
Autostrada ma to do siebie, że odstać musisz.
Tablic zmiennej treści w zasadzie nie ma, info na zjazdach, że jest dzwon również. Wszyscy maja wyje....ne.
Bramek technicznych z boku nie otworzą bo wpływy z opłat uciekną.
TCM także nie działa.
Re: autostrada - czym to sie je
Konto usunięte wszystko rozumiem, ale jakby do Ciebie pogotowie jechało to co byś odpowiedział?
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: autostrada - czym to sie je
Nie nie, absolutnie nie bronię nikogo. Zastanawiałem się tylko jak długo stali. Sam bym się nie odważył, raczej bym poszedł do przodu poszukać awaryjnej bramy...
BTW w epoce wszechobecnej komunikacji, służby powinny mieć możliwość wysłania informacyjnego SMSa do wszystkich stojących w korku. Taka informacja spowodowałaby, że jeden kozak z drugim by się zastanowił i poczekał.
BTW w epoce wszechobecnej komunikacji, służby powinny mieć możliwość wysłania informacyjnego SMSa do wszystkich stojących w korku. Taka informacja spowodowałaby, że jeden kozak z drugim by się zastanowił i poczekał.
Re: autostrada - czym to sie je
Wczoraj akurat CB pomogło z info, że kończą na lawetę ładować.
Prędzej mówili, że puszczają jednym pasem po 5 min. w każdą stronę.
Janosik tego nie umi, google też.
Prędzej mówili, że puszczają jednym pasem po 5 min. w każdą stronę.
Janosik tego nie umi, google też.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: autostrada - czym to sie je
Skąd znaliby numery stojących w korku?Konto usunięte pisze: BTW w epoce wszechobecnej komunikacji, służby powinny mieć możliwość wysłania informacyjnego SMSa do wszystkich stojących w korku.
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 287 razy
- Polubione posty: 55 razy
Re: autostrada - czym to sie je
jarmaj, nie muszą znać numerów. Wystarczy wysłać SMS'y do telefonów zalogowanych na określonym obszarze. Do określonych stacji bazowych.
Re: autostrada - czym to sie je
Np. do Zenka orającego pole przy autostradzie, Janusza z wioski obok palącego śmieci w sadzie czy Zenobii wywieszającej na szurku Janusza gacie :)So What! pisze:jarmaj, nie muszą znać numerów. Wystarczy wysłać SMS'y do telefonów zalogowanych na określonym obszarze. Do określonych stacji bazowych.
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 287 razy
- Polubione posty: 55 razy
Re: autostrada - czym to sie je
Jak kilka osób nadplanowo dostanie, to nic wielkiego się nie wydarzy.skwaro pisze:
Np. do Zenka orającego pole przy autostradzie, Janusza z wioski obok palącego śmieci w sadzie czy Zenobii wywieszającej na szurku Janusza gacie :)
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: autostrada - czym to sie je
Dokładnie. Lokalizacja jest określana bardzo dokładnie, więc obstawiam, że nawet Zenek na polu by nie dostał. Tak działają właśnie reklamy kontekstowe, które dostajemy np. będąc w centrum handlowym. Technicznie to sprawa do ogarnięcia bez większego problemu. Pewnie problem jak zwykle jest w legislacjiSo What! pisze:Jak kilka osób nadplanowo dostanie, to nic wielkiego się nie wydarzy.skwaro pisze:
Np. do Zenka orającego pole przy autostradzie, Janusza z wioski obok palącego śmieci w sadzie czy Zenobii wywieszającej na szurku Janusza gacie :)
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: autostrada - czym to sie je
W życiu nigdy i nigdzie nie dostałem takich śmieci.Konto usunięte pisze:Tak działają właśnie reklamy kontekstowe, które dostajemy np. będąc w centrum handlowym.
Coś mi się widzi, że zbyt często numer telefonu podawałeś i teraz Ci spamują
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: autostrada - czym to sie je
Po prostu wiem jakie projekty są prowadzone Napisałem "dostajemy" w sensie ogólnym, bo też nie zgadzam się na przesyłanie śmieci. Ale ludzie, którzy się zgadzają (otrzymując w zamian jakieś tam benefity) dostają takie treści.jarmaj pisze:W życiu nigdy i nigdzie nie dostałem takich śmieci.Konto usunięte pisze:Tak działają właśnie reklamy kontekstowe, które dostajemy np. będąc w centrum handlowym.
Coś mi się widzi, że zbyt często numer telefonu podawałeś i teraz Ci spamują
Tak czy siak technicznie jest to możliwe. Zresztą chyba niedawno Erdogan to wykorzystał na skalę masową wysyłając SMSa do mieszkańców Stambułu. I w wypadku korków/utrudnień ludzie powinni dostawać takie info choćby po to, żeby nie robili cyrków jak na filmie.
Re: autostrada - czym to sie je
I nawet to u nas działa, znaczy może, w przypadku klęsk żywiołowych.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: autostrada - czym to sie je
Bo wielkim problemem jest postawić kawał znaku z elektromagnesem na wysokości zjazdu z treścią wypadek/zakaz wjazdu.
Koszt telefonu komórkowego, kawałka kabla z lampy, słupka, tablic i siłownika.
Max. kilka kpln.
Ale pewnie musi być decyzja środowiskowa, roczny monitoring ptaków i nietoperzy, raport środowiskowy, wz-ki, projekt, pnb, przetarg. Pewnie ze 100 kpln na zjazd nie styknie.
Koszt telefonu komórkowego, kawałka kabla z lampy, słupka, tablic i siłownika.
Max. kilka kpln.
Ale pewnie musi być decyzja środowiskowa, roczny monitoring ptaków i nietoperzy, raport środowiskowy, wz-ki, projekt, pnb, przetarg. Pewnie ze 100 kpln na zjazd nie styknie.
Re: autostrada - czym to sie je
Tak jak rzecze Fido, technicznie bez problemu do zrobienia. I nawet pewne procedury są już przetestowane jak w przypadku uruchamiania child alert.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: autostrada - czym to sie je
o, widziszFUX pisze:Bo wielkim problemem jest postawić kawał znaku z elektromagnesem na wysokości zjazdu z treścią wypadek/zakaz wjazdu.
i tak się rodzą pomysły na projekty sponsorowane przez państwo.
bóg (dowolny) zapłać w Euro
bo jazda pod prąd jest zakazana i już. over and out. ale... urządzenia autostradowe, które wysyłają SMS w sytuacjach szczególnych...
muszę pomyśleć nad opakowaniem (pomysłu). może... może...
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: autostrada - czym to sie je
Świąteczne karambole na autostradach. 23 samochody na A2. 4 samochody w tym samym miejscu, tylko po drugiej stronie, bo się zagapili na wypadek
Jazda autostradowa powinna być elementem kursu na prawo jazdy.
Jazda autostradowa powinna być elementem kursu na prawo jazdy.
- barbie
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Jarne City
- Auto: Subarbie Impreza WRX
- Polubił: 34 razy
- Polubione posty: 87 razy
Re: autostrada - czym to sie je
W ogóle jazda poza zabudowanym i po różnego rodzaju drogach szybkiego ruchu. Tych wąskich krajówkach z pseudopoboczami również.Konto usunięte pisze:Jazda autostradowa powinna być elementem kursu na prawo jazdy.