Znaczy, że "be"?
Przyznam, że mi smakuje, ale prawda, że nie jestem specjalnym kawoszem i być może mam plebejski gust.
Dobrą kiełbasę z grilla też lubię.
Znaczy, że "be"?
O. To to to. Jeśli chodzi kiełbase. Przypomniała mi sie ta z chlejad na torze łodz. Ech. Jutro zjem sobie nad jeziorem.
Możliwe, ale kawa jest bardzo dobra
To pewnie dlatego taki dobry ten nasz pieprz
4) Jak ktoś przychodzi i trzeba zrobić 3-6 kaw to się je po prostu robi a nie siedzi na zapleczumichal pisze: ↑8 maja 2020, o 22:55Gal, pije tylko espresso - kawa w kapsulkach ma dla mnie kilka zalet nad niekapsulkowa:
1) jest gotowa prawie natychmiast
2) nie trzeba brandzlowac powietrza czasochlonnymi procedurami odpalania hajendowego ekspresu do kawy wyposazonego w technologie nasa i amanu
3) dziala i moge znalezc taka, ktora mi pasuje smakowo
Uwierz, że Polacy i Szwedzi ich w paleniu przeskoczyli, zwłaszcza w kawach wyselekcjonowanych.
Ale w tych kubkach też nie ma niczego złego, każdy niech sobie pije kawę jaką lubi. Ja kocham kawę, chociaz piję ją prawie zawsze w formacie cafe latte albo cappucino. I mimo ogromu mleka czuję różnicę pomiędzy kawami w tym mleku rozcieńczonymi.
Kolbą 5 kaw 5 minut.
FUX! Wierzę.
Nie wiem, co robił rzeczony.