Re: Zapach kawy o poranku
: 22 lis 2017, o 00:09
Byś się zdziwił próbując odpowiedniej kawy...euyot pisze:Ale ona wtedy nie jest slodkaGodlik pisze:Bez cukru i bez mleka!
Byś się zdziwił próbując odpowiedniej kawy...euyot pisze:Ale ona wtedy nie jest slodkaGodlik pisze:Bez cukru i bez mleka!
Słyszałem o ludziach, którzy spożywają jedzenie bez mięsa. Znaczy, heh "jedzenie". Ale żeby kawę bez cukru? Może jeszcze nie jaracie papieroska do kawy?siewcu pisze:Byś się zdziwił próbując odpowiedniej kawy...euyot pisze:Ale ona wtedy nie jest slodkaGodlik pisze:Bez cukru i bez mleka!
Piję kawę bez cukru i jak Babcię kocham nie palę do kawy.Alan, Alan, Alan! pisze: Ale żeby kawę bez cukru? Może jeszcze nie jaracie papieroska do kawy?
o już długo... prawie rok.Alan, Alan, Alan! pisze: nie jaracie papieroska do kawy
Grzegorz pisze: Straciłem coś ?
A palisz, czy nie?Grzegorz pisze:Nigdy w życiu nie zaciągnąłem się papierosem. Straciłem coś ?
17 lat paliłem. Rzuciłem dawno temu. Czy coś straciłeś? Czasami wyjście na fajka było fajnym spotkaniem towarzyskim, poznałem tak sporo ludzi. Z plusów chyba tyle. Minusy znają chyba wszyscy.Konto usunięte pisze:Grzegorz pisze: Straciłem coś ?
Trzeba by zapytać bardziej doświadczonych, ale parę razy na imprezach wyszedłem na dymka i było sympatycznie
Choć jest wiele fajniejszych rzeczy do palenia
Na papierosie można się dużo było dowiedzieć co w firmie piszczy, odkąd przeszedłem na elektrykę to tego mi brakuje.skwaro pisze: Czasami wyjście na fajka było fajnym spotkaniem towarzyskim, poznałem tak sporo ludzi.
U mnie też tak było do pewnego czasu, teraz już nie, bo palaczy została garstka.inquiz pisze:Na papierosie można się dużo było dowiedzieć co w firmie piszczy, odkąd przeszedłem na elektrykę to tego mi brakuje.skwaro pisze: Czasami wyjście na fajka było fajnym spotkaniem towarzyskim, poznałem tak sporo ludzi.
To dopiero początek problemów, bo zaraz wyświetli sięstach22 pisze:Chyba wypadałoby wstać i nacisnąć guziczek.
Eh.
I tym mnie przekonałeś!!!Лукашэнка pisze:
kupiłbyś sobie w końcu manualny zestaw prawdziwego kawosza...
i miałbyś codzienny powód by wstawać pół godziny wcześniej
stefanekmac pisze: Włoch mieli ziarna i potem gotuje w dzbanku.Zero elektryki i komunikatów.
Oj Fido, Fido, strzeliłeś a nie nabiłeś.Konto usunięte pisze: Mieli w wodnym młynie, czy w moździerzu skoro zero elektryki?
Już zapomniałem, że takie rzeczy istnieją Ale może faktycznie chowają po szafkachKonto usunięte pisze:Oj Fido, Fido, strzeliłeś a nie nabiłeś.Konto usunięte pisze: Mieli w wodnym młynie, czy w moździerzu skoro zero elektryki?
Cieniutkie to tłumaczenie, bardzo cieniutkie.Konto usunięte pisze: Już zapomniałem, że takie rzeczy istnieją Ale może faktycznie chowają po szafkach
Kolega ma podobny, przedwojenny Peugeota, po prababci. Do tej pory działa i kawę mieli więc stara technika nie jest taka zła.Konto usunięte pisze: Już zapomniałem, że takie rzeczy istnieją