przywieź jej nim coś dużego, zaznacz delikatnie, że bez niego nie dałoby rady.
Mam 20 letnią Toyotą LC, też stosuję ten zabieg i działa. Toyka jest niesprzedawalna ...
Mój obiekt westchnień z tej stajni: https://www.otomoto.pl/oferta/toyota-4- ... 117a5c8c24
Bardzo lubię niewysilonymi benzynami z tamtych lat się przemieszczać. Wolne, ale za to dużo palą
Była kiedyś taka na giełdzie klasyków brązowa. Jak zdecydowałem się zadzwonić i zaoferować swoją cenę, okazało się że została przeceniona poniżej tego co chciałem dać, a nowy właściciel właśnie nią odjeżdża
Trzecie auto traktuję jako asistance/autocasco/auto zastępcze. Dwa muszą jeździć codziennie, więc siłą rzeczy, jak chcę któreś rozgrzebać, pozostałe muszą być sprawne. I w ten oto sposób legalizuję w budżecie pozycję "camper 4WD"
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 14 lis 2019, o 18:59
autor: jarmaj
Śmieszno - straszne.
Nie stać cię na wymarzone felgi, nie martw się. Da się zrobić!
I w ten oto sposób legalizuję w budżecie pozycję "camper 4WD"
Kup tego: https://www.mobile.de/pl/Samochod/Toyot ... 94538.html
Jak Ci się znudzi, to ja odkupię, bo teraz nie mam na niego kasy. A to auto jest niezniszczalne mechanicznie. W sam raz, żeby przejechać nim dookoła świata.
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 15 lis 2019, o 23:11
autor: paku
To ja ostatnio takim transportem się zajmowałem, tak w kwestii TLC …
Ta czerwona miała być dawcą dla zielonej, ale może będzie miała drugie życie własne bo okazała się w przyzwoitym stanie.
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 16 lis 2019, o 00:18
autor: inquiz
Wspomnienia Taternika:
Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka.
Dotarliśmy pod ścianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."
I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 16 lis 2019, o 10:52
autor: dzixd
jarmaj pisze:Śmieszno - straszne.
Nie stać cię na wymarzone felgi, nie martw się. Da się zrobić!
Ten kanał różne dziwne rzeczy testuje. Tylko dla wyświetleń. Te felgi to nie jest najdziwniejsza rzecz którą wymyślili
Wysłane z mojego mądrego telefonu
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 17 lis 2019, o 13:01
autor: stach22
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 17 lis 2019, o 22:50
autor: inquiz
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 18 lis 2019, o 18:53
autor: FUX
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 18 lis 2019, o 20:49
autor: paku
Jakby to moja żona zobaczyła to by forum wyparowało w 30 sekund
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 18 lis 2019, o 22:30
autor: FUX
Woda za gorąca do kąpieli?
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 20 lis 2019, o 16:41
autor: stach22
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 21 lis 2019, o 09:37
autor: stefanekmac
Pojawiają się płaszcze dla pan z wełny dziewiczej. Raczej bieliznę z tego powinni robić...
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 21 lis 2019, o 13:41
autor: dzixd
stefanekmac pisze:Pojawiają się płaszcze dla pan z wełny dziewiczej. Raczej bieliznę z tego powinni robić...
Widziałem peruki z włosów dziewicznych ale dziewicza wełna? Hmm
Wysłane z mojego mądrego telefonu
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 21 lis 2019, o 21:00
autor: inquiz
I jeszcze to
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 21 lis 2019, o 23:00
autor: paku
Trytytki GÓRĄ !!!
Ciekawe czy jechał ?
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 22 lis 2019, o 10:00
autor: stach22
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 22 lis 2019, o 10:14
autor: bojar
Stachu nie wiem jak jest we wszystkich szpitalach ( podobno nie najlepiej), ale w tym w którym byłem w zeszłym tyg. na badaniach przeczy temu. Jedzenie było gorące, smaczne, ilość wystarczająca. Czytając o żywieniu w szpitalach wziąłem z domu wałówkę i wszystko przywiozłem z powrotem. Przez cztery dni zjadłem jednego batonika.
P.S takiego śniadania nie widziałem.
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 22 lis 2019, o 10:25
autor: stach22
bojar pisze:Stachu nie wiem jak jest we wszystkich szpitalach ( podobno nie najlepiej), ale w tym w którym byłem w zeszłym tyg. na badaniach przeczy temu. Jedzenie było gorące, smaczne, ilość wystarczająca. Czytając o żywieniu w szpitalach wziąłem z domu wałówkę i wszystko przywiozłem z powrotem. Przez cztery dni zjadłem jednego batonika.
P.S takiego śniadania nie widziałem.
Łooo, toś mnie zaskoczył.
Ok 10 lat temu leżałem trochę z racji kręgosłupa i powiedziałem sobie ambitnie że musi wystarczyć to co dają wszystkim. Po śniadaniu dwie kromki puławskiej i odrobina twarożku a na obiad panierowana mortadela niestety nie dałem rady.
Ale cieszę się że są wyjątki.
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 22 lis 2019, o 10:28
autor: dzixd
stach22 pisze:
bojar pisze:Stachu nie wiem jak jest we wszystkich szpitalach ( podobno nie najlepiej), ale w tym w którym byłem w zeszłym tyg. na badaniach przeczy temu. Jedzenie było gorące, smaczne, ilość wystarczająca. Czytając o żywieniu w szpitalach wziąłem z domu wałówkę i wszystko przywiozłem z powrotem. Przez cztery dni zjadłem jednego batonika.
P.S takiego śniadania nie widziałem.
Łooo, toś mnie zaskoczył.
Ok 10 lat temu leżałem trochę z racji kręgosłupa i powiedziałem sobie ambitnie że musi wystarczyć to co dają wszystkim. Po śniadaniu dwie kromki puławskiej i odrobina twarożku a na obiad panierowana mortadela niestety nie dałem rady.
Ale cieszę się że są wyjątki.
Do szpitali często zamawiany jest catering z zewnątrz.
Wysłane z mojego mądrego telefonu
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 22 lis 2019, o 10:34
autor: bojar
Wiadomo stolyca . Ja też byłem miło zaskoczony. Tym bardziej, że niedawno czytałem raport Nik o żywieniu w szpitalach. To nie był catering i może dlatego był smaczny, a na pewno dlatego był gorący.