COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 9 cze 2020, o 20:48
Fan czeskiego piwa i remmersa.
Ta pokerowa twarz...
Ta pokerowa twarz...
bezmiar czystki w polskiej armii przeszedł niezauważony poza incydentem z placówką NATO. miotła wymiotła wszystko do podpułkownika, a czasem niżej. w jednym, jedynym celu: obecni oficerowie funkcyjni mają być wdzięczni, czyli nie sprawiać kłopotów. przy okazji parę osobistych urazów się ujawniło... tak przy okazji.
Strach się bać. Zaraz zajmą jakiś kościół i Czesi nam wypowiedzą wojnę.
tak. strach się bać, bo dolary przeciwko orzechom można postawić, że to głupia pomyłka była, a nie celowe działanie. a jeżeli niemoty z uprawnieniami dowódców nie potrafią czytać map, to równie dobrze podobny posterunek mógł zostać wystawiony na terenie Obwodu Kaliningradzkiego.
Damaź..!
https://tvn24.pl/swiat/czechy-incydent- ... zy-4607614Swoje przypuszczenia na temat tego jak doszło do "drobnego nieporozumienia" ma natomiast czeski dziennikarz.
- Ta pomyłka może wynika z tego, że kapliczka - która znajduje się po stronie czeskiej - jest otoczona mostem i drogą Polska-Czechy. Kiedyś kapliczka była częścią zamku, ale zamek jest już po polskiej stronie. Byłem przekonany że polscy żołnierze pojawili się tam, bo pomyśleli, że skoro tam był polski proboszcz i odprawiał msze w tej kapliczce, to nie przyszło im do głowy, że jest to już teren Czech - przyznaje Kuba.
Ma jeszcze jedną teorię. - Po polskiej stronie jest droga, a po czeskiej nie jeżdżą auta. Jest tu miejsce na ognisko i spokój. Może po prostu to miejsce dla żołnierzy było lepsze po czeskiej stronie niż po polskiej, przy samej drodze - zastanawia się dziennikarz.
Ku takiej wersji skłania się kobieta odwiedzająca bliskich w Pielgrzymowie. - Owszem znajdowali się na czeskiej stronie, była możliwość rozbicia tam namiotu żeby żołnierze mieli komfort. Przebywają tutaj cały dzień, więc potrzebują jakiegoś komfortu - podkreśla.
hmm... o ile wiem, to sprawa "oparła się" o MSZy, a nasze MON wydało oficjalne oświadczenie w sprawie. oświadczenie, które dziwnie wygląda na tłumaczenie się i w zasadzie przeprosiny...
Uhm, to jest taka tragedia i afera międzynarodowa w której wszyscy oskarżający i przepraszający wygłaszają formułki dowcipkując sobie i śmiejąc się w kułak.damaz pisze: ↑16 cze 2020, o 11:47hmm... o ile wiem, to sprawa "oparła się" o MSZy, a nasze MON wydało oficjalne oświadczenie w sprawie. oświadczenie, które dziwnie wygląda na tłumaczenie się i w zasadzie przeprosiny...
wychodzi więc na to, że robiących tragedię i czujących nieodparty przymus jest więcej niż tylko ja.
Jak donosi "Denik", minister spraw wewnętrznych Czech Jan Hamacek stwierdził, że strona polska miała "nieco inny" pogląd na otwarcie granic niż on.
.CZ.P.O. DOWÓDCA PUŁKU
Sens to może mieć ale nie w tym wątku. Sorry taki klimat, mimo że kwestie poruszane są interesujące to wiadomo gdzie być powinny. Proponuję kontynuację we właściwym miejscu, mogę też tam przenieść całość, ale dalsze rozwijanie tutaj będzie się wiązało z nagrodami