COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 30 sie 2020, o 21:28
Statystycznie to u nas podobnie, a 45% do 35r.ż. ma wyższe. I co z tego wynika - dokładnie nic. Posiadanie papierka nie jest talonem na sukces w życiu. Pomijając nadprodukcję mgr humanistów to i tak mamy zapaść w poziomie kształcenia. Widać to w rankingach światowych uczelni jak i w jakości absolwentów. Na to jeszcze niechęć do jakiegokolwiek wysiłku.damaz pisze: ↑30 sie 2020, o 19:01
(...)na dodatek od dekady, albo lepiej większość czarnych (90%) kończy szkołę średnią. więc argument typu "nie chcą się uczyć" też odpada. tymczasem średnio i przeciętnie "czarne" gospodarstwo domowe jest 10 (tak: dziesięć) razy biedniejsze niż średnie i przeciętne gospodarstwo domowe "białe". ta dysproporcja nie jest zmyślona. tak mówi statystyka.
(...)zachowanie policjantów (tych od 7 strzałów w plecy) można zobaczyć na filmie. łącznie z momentem "kulminacyjnym". niezależnie od wcześniejszej sekwencji zdarzeń, ten policjant powinien stanąć przed sądem. według mnie.
Trudne technika, może po za informatykami nie mają naboru, za to sprzedawca, obsługa turystyczna, inne nieużyteczne bzdety pękają w szwach. Nie znam amerykańskich realiów, ale podejrzewam że aspirujący do klasy średniej AA statystycznie nie kończą przyuczelnianych liceów.
To 10x bogatsze dowodzi, że więcej jest Rockefelerów, Fordów, Bezosów, Trumpów niż bogatych gangsterów i raperów
.Część tych pierwszych odcina kupony ze spadków, pozycji rodziców, lepszego wykształcenia, inni od zera do milionera. W kapitaliźmie zawsze będą różnice, my najbliżej równości byliśmy w 1945r, nikt nie miał nic. Przynajmniej ja nie znam nikogo, którego rodzina wzbogaciła się na tej wojnie. Wszyscy byliśmy wtedy murzynami.
Tak przy okazji, niewolnictwo zniesiono w 1865r. My potrzebowaliśmy okupanta, żeby zniósł pańszczyznę ukazem w 1864 chyba.
7 w plecy - mam nadzieję, że się nie wywinie. Dostał trochę władzy i gnata, zatruło go. Dusza zrobaczywiała. A może był nienormalny od zawsze? Nasi nie lepsi. W 1996 spotkałem na strzelnicy antyterrorystów. Byliśmy przekonani, ze to gangsterka przyjechała na wygłupy. Żaden, łącznie z dowódcą nie zaliczyłby psychotestów, banda niebezpiecznych dewiantów.
Te ganianie babć handlujących pietruszką na chodniku, znikąd się nie bierze. Demoralizacja władzą. Łatwiej fiknąć babci albo strzelić w plecy, niż prawdziwemu bandycie twarzą w twarz powiedzieć choćby słowo.
Większość ludzi miała by problem z przeżyciem przy połowie tych prędkości.
"