Nie mogę uwierzyć, że to może być dla kogoś śmieszne...
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 11 paź 2020, o 00:32
autor: Chloru
A tutaj jeszcze jeden przejazd RK w M4.
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 11 paź 2020, o 12:53
autor: lukass
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 12 paź 2020, o 14:21
autor: lukass
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 12 paź 2020, o 16:32
autor: FUX
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 14 paź 2020, o 21:53
autor: Gal
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 15 paź 2020, o 15:17
autor: lukass
Jeszcze w Polsce
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 16 paź 2020, o 20:16
autor: stefanekmac
A pro posss. W Koszalinie 60 ze szkoły straży granicznej positiv c 19.
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 18 paź 2020, o 22:42
autor: rrosiak
Potrzebuję kupić dla klienta licencję (nie na zabijanie), którą regularnie odnawiam od kilku lat, ale tym razem, aby złożyć zamówienie system dystrybutora żąda podania kompletnych danych klienta (Nazwa, adres, NIP, KRS, REGON, telefon i e-mail osoby kontaktowej). Wpisałem co pamiętałem, ale nie chciało mi się szukać KRS, więc pominąłem i oczom moim ukazał się poniższy komunikat. Kogoś chyba naprawdę pop...
Potrzebuję kupić dla klienta licencję (nie na zabijanie), którą regularnie odnawiam od kilku lat, ale tym razem, aby złożyć zamówienie system dystrybutora żąda podania kompletnych danych klienta (Nazwa, adres, NIP, KRS, REGON, telefon i e-mail osoby kontaktowej). Wpisałem co pamiętałem, ale nie chciało mi się szukać KRS, więc pominąłem i oczom moim ukazał się poniższy komunikat. Kogoś chyba naprawdę pop...
Jak Twój klient prowadzi działalność gospodarczą bez rejestracji, to co się dziwisz.
Walczymy z szarą strefą.
No dziwię się, że muszę podawać dane klienta końcowego, aby kupić kod aktywacyjny na okaziciela służący do przedłużenia istniejącej licencji, a jakby tego było mało, to mnie jeszcze ABW straszą .
No dziwię się, że muszę podawać dane klienta końcowego, aby kupić kod aktywacyjny na okaziciela służący do przedłużenia istniejącej licencji, a jakby tego było mało, to mnie jeszcze ABW straszą .
A nie dziwi Cię, że musisz przedstawić swój dowód osobisty, żeby kupić przedpłaconą kartę SIM, "na okaziciela" jak najbardziej jeszcze jakiś czas temu, a teraz jakby mniej...
Parę lat temu zrobiłem sobie z synami "męskie wakacje" w NYC i ponieważ mieliśmy tam spędzić tydzień, to postanowiłem kupić wszystkim takie "prepaid" amerykańskie SIMy, żebyśmy nie musieli do siebie dzwonić przez Polskę, Singapur i Chiny (a akurat takie karty mieliśmy wtedy). I co się okazało?
Nie ma. Nie da się kupić w Stanach samego SIMa. Nawet za okazaniem ID. Można kupić cały telefon z kartą za minimum dwieście kilkadziesiąt USD - bez dokumentów.
Co czyni ten ruch dla "krótkopobytowego" turysty kompletnie nieopłacalnym, a handlarz narkotyków kupuje cały karton "burnerów" i ma święty spokój z namierzającą go policją. Dla niego to i tak kieszonkowe.
God bless America!
A nie dziwi Cię, że musisz przedstawić swój dowód osobisty, żeby kupić przedpłaconą kartę SIM, "na okaziciela" jak najbardziej jeszcze jakiś czas temu, a teraz jakby mniej...
To mnie nie dziwi, bo anonimowa karta może mi posłużyć do różnych niecnych celów, a w tym przypadku chodzi o licencję na filtr antyspamowy do firewalla. Nie wiem komu i po co informacja o tym, kto będzie jej używał
Ale ja przecież wszystko kupuję na firmę (swoją) i faktura wystawiana jest na mnie, a dystrybutor ma podpisaną przeze mnie umowę i wszystkie moje dane wraz z kopiami urzędowych dokumentów. Chodzi o to, że żąda ode mnie podania kompletnych danych klienta, któremu ja to później chcę odsprzedać, na jak najbardziej legalnej drodze pośrednictwa. Co ciekawe, tę samą licencję (tylko odpowiednio drożej) można kupić w kilku sklepach internetowych i nie trzeba podawać żadnych danych - płacisz i masz.
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
: 20 paź 2020, o 20:06
autor: GUEST
Moja księgowa w tego typu przypadkach mawia iż jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o VAT
Co ciekawe, tę samą licencję (tylko odpowiednio drożej) można kupić w kilku sklepach internetowych i nie trzeba podawać żadnych danych - płacisz i masz.
To może w tej firmie rządzi ktoś o tzw. "alternatywnym poczuciu humoru"? Jak mój kolega, który na swojej sekretarce nagrał powitanie:
"Hello, it's Revenue Canada. How can I help you?"
Mało kto decydował się kontynuować. Przynajmniej za pierwszym razem.