Co by tu wybrać?
Co by tu wybrać?
Ujmę to tak - wszyscy możliwi znajomi pchają mi do głowy durne pomysły, od Hondy Prelude i innych takich badziewi, poprzez Lexusy wszelkiej maści aż po potwory w rodzaju joty Land Cruiser. A ja chcę Subaru. Albo nie chcę. Ale to mi ktoś musi powiedzieć. Mam nadzieję, że jak troszeczkę przybliżę co do czego kiedy jak i za ile to pomożecie mi się w końcu zdecydować, bo człowiek niby dorosły a miota się jak szczyl ;)
Założyłem działalność gospodarczą, zajmuję się (albo raczej zaraz będę) szkoleniami strzeleckimi i pierwszą pomocą. Zdałem wszystkie egzaminy w zakresie tego pierwszego i już tylko czekam na papiery. I teraz co za tym idzie, jak każdy biedny Polak biorę kredyt na start - na chwilę obecną czekam aż się toto przewinie, ale... Do rzeczy - najprawdopodobniej w okolicach 20 czerwca najpóźniej powinienem mieć coś koło 20k PLN na samochód.
Samochód w firmie służył będzie głównie do transportowania mojej dupy do strzelnicy i z powrotem. Znakomita większość strzelnic (włącznie z najbliższą, na której będę najwięcej szalał) znajduje się w terenie leśnym/zalesionym ale z tak zwanym dobrym dojazdem. Można uznać, że samochód terenowy jest zbędny - poniekąd. Jakoś fajniej mieć brzuch wyżej niż co drugi bałwan w bawarce. W związku z tym pod uwagę biorę praktycznie każdy model, który nie leży na glebie. Ciężko natomiast stwierdzić ile będzie stosunku jazdy po czarnym do jazdy w terenie, ale szacuję, że teren to głównie dojazdówki do strzelnic mające nie więcej jak 1-2km polnej drogi. Więc raczej stosunek czarne:zielone jak 10:1. Wewnątrz samochodu jak wiadomo muszę zmieścić się wygodnie ja, a ważące 120kg prawie dwumetrowe bydlę trochę miejsca zajmuje. Z tyłu fajnie jest też mieć trochę miejsca na kogoś lub powietrze. Dobrze by było, żeby załadowany bagażnik mógł zostać przykryty roletą. Maksymalny załadunek w normalnych warunkach, to: Mundury, buty, kurtki przeciwdeszczowe, kamizelki medyczne - po dwa komplety, torba PSP-R1 z kramerami, skrzynki na broń i amunicję, torba z akcesoriami. Raczej nie wejdzie do bagażnika mniejszego niż 400 litrów (a do takiego też może być różnie). Priorytetem jest wygoda, następnie wygląd. Skoro ma zarabiać, to spalanie jest kwestią wtórną i to bardzo. Stąd wniosek, że mogem latać benzyniakiem - a jak bardzo będzie trzeba, to się założy gaz (ale wolałbym jednak nie ;d). Dalej w kontekście wygody - fotel kierowcy musi mieć regulację, możliwie pełną i elektryczną, ale biorąc pod uwagę Subaru z roczników 2000 i wyżej to raczej standard?MUSI być wygodny w dupę, tym bardziej, że będzie DUŻO jeździł. Oczywiście będzie też użytkowany prywatnie, także na wyjazdy wypoczynkowe. Fajnie by było, gdyby dało się w tym w miarę wygodnie kimnąć. Skrzynia najchętniej manualna, chyba, że ktoś mnie przekona, że przy danym modelu to bez różnicy.
EDIT: Po przemyśleniu i impulsie od kolegi niżej stwierdzam, że na pewno Forek. Teraz pytanie z kolejnego mojego postu jest najbardziej istotne.
Założyłem działalność gospodarczą, zajmuję się (albo raczej zaraz będę) szkoleniami strzeleckimi i pierwszą pomocą. Zdałem wszystkie egzaminy w zakresie tego pierwszego i już tylko czekam na papiery. I teraz co za tym idzie, jak każdy biedny Polak biorę kredyt na start - na chwilę obecną czekam aż się toto przewinie, ale... Do rzeczy - najprawdopodobniej w okolicach 20 czerwca najpóźniej powinienem mieć coś koło 20k PLN na samochód.
Samochód w firmie służył będzie głównie do transportowania mojej dupy do strzelnicy i z powrotem. Znakomita większość strzelnic (włącznie z najbliższą, na której będę najwięcej szalał) znajduje się w terenie leśnym/zalesionym ale z tak zwanym dobrym dojazdem. Można uznać, że samochód terenowy jest zbędny - poniekąd. Jakoś fajniej mieć brzuch wyżej niż co drugi bałwan w bawarce. W związku z tym pod uwagę biorę praktycznie każdy model, który nie leży na glebie. Ciężko natomiast stwierdzić ile będzie stosunku jazdy po czarnym do jazdy w terenie, ale szacuję, że teren to głównie dojazdówki do strzelnic mające nie więcej jak 1-2km polnej drogi. Więc raczej stosunek czarne:zielone jak 10:1. Wewnątrz samochodu jak wiadomo muszę zmieścić się wygodnie ja, a ważące 120kg prawie dwumetrowe bydlę trochę miejsca zajmuje. Z tyłu fajnie jest też mieć trochę miejsca na kogoś lub powietrze. Dobrze by było, żeby załadowany bagażnik mógł zostać przykryty roletą. Maksymalny załadunek w normalnych warunkach, to: Mundury, buty, kurtki przeciwdeszczowe, kamizelki medyczne - po dwa komplety, torba PSP-R1 z kramerami, skrzynki na broń i amunicję, torba z akcesoriami. Raczej nie wejdzie do bagażnika mniejszego niż 400 litrów (a do takiego też może być różnie). Priorytetem jest wygoda, następnie wygląd. Skoro ma zarabiać, to spalanie jest kwestią wtórną i to bardzo. Stąd wniosek, że mogem latać benzyniakiem - a jak bardzo będzie trzeba, to się założy gaz (ale wolałbym jednak nie ;d). Dalej w kontekście wygody - fotel kierowcy musi mieć regulację, możliwie pełną i elektryczną, ale biorąc pod uwagę Subaru z roczników 2000 i wyżej to raczej standard?MUSI być wygodny w dupę, tym bardziej, że będzie DUŻO jeździł. Oczywiście będzie też użytkowany prywatnie, także na wyjazdy wypoczynkowe. Fajnie by było, gdyby dało się w tym w miarę wygodnie kimnąć. Skrzynia najchętniej manualna, chyba, że ktoś mnie przekona, że przy danym modelu to bez różnicy.
EDIT: Po przemyśleniu i impulsie od kolegi niżej stwierdzam, że na pewno Forek. Teraz pytanie z kolejnego mojego postu jest najbardziej istotne.
Ostatnio zmieniony 2 cze 2014, o 18:10 przez freq619, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Co by tu wybrać?
Obawiam się, że 20k na starcie zamieni się w drugie 20k chwilę potem...
Radziłbym raczej coś kapkę droższego ale sprawdzonego.
Dla twoich potrzeb raczej Forester. Wolnyssak.
Piter ma chyba jeszcze jednego. Może się dogadacie w sprawie ceny?
EDIT: Ma. O tu: http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=21&t=13602
Radziłbym raczej coś kapkę droższego ale sprawdzonego.
Dla twoich potrzeb raczej Forester. Wolnyssak.
Piter ma chyba jeszcze jednego. Może się dogadacie w sprawie ceny?
EDIT: Ma. O tu: http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=21&t=13602
Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Re: Co by tu wybrać?
No właśnie z ceną jest ten ból dupy, że więcej nie da rady. I tak ostatnie soki wyciskam z wkładu własnego i tego co da mi bank - do 21, może 22 bym dał radę a ten,no cóż. Fajny, ale ciut za drogi. A drogi, bo za nowy :P
Skłaniam się bardziej w stronę forka - albo starszy, ale turbo, albo właśnie w granicach roku 2003 wolnossący - a jeżeli tak, to który? 2.0 czy 2.5?. No i pytanie - zwracać uwagę na skrzynię, czy lać na to? Słyszałem, że automaty całkiem smaczne są w nich i w sumie pancerne? Bo najbardziej widzi mi się ta sztuka:
http://allegro.pl/subaru-forester-2-0-b ... 56181.html
EDIT: Kumpel śmiga S-Turbo zassanym ze Szwajcarii własnołapnie, w sumie go to 10k PLN wyszło ze wszystkim i to licząc jakąś szaloną instalację HHO. I tylko purchle z tyłu...
Skłaniam się bardziej w stronę forka - albo starszy, ale turbo, albo właśnie w granicach roku 2003 wolnossący - a jeżeli tak, to który? 2.0 czy 2.5?. No i pytanie - zwracać uwagę na skrzynię, czy lać na to? Słyszałem, że automaty całkiem smaczne są w nich i w sumie pancerne? Bo najbardziej widzi mi się ta sztuka:
http://allegro.pl/subaru-forester-2-0-b ... 56181.html
EDIT: Kumpel śmiga S-Turbo zassanym ze Szwajcarii własnołapnie, w sumie go to 10k PLN wyszło ze wszystkim i to licząc jakąś szaloną instalację HHO. I tylko purchle z tyłu...
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Co by tu wybrać?
freq619 pisze: Ujmę to tak - wszyscy możliwi znajomi pchają mi do głowy durne pomysły, od Hondy Prelude i innych takich badziewi.
Preludy to cholernie fajne auta.
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Co by tu wybrać?
a może Outback? Chyba większy bagażnik, prześwit nienajgorszy.
Arti kupił sobie takiego dziadzia do kulania (tyle że legacy) i zupełnie przyzwoite auto.
http://otomoto.pl/osobowe/?q=outback&price[to]=20000
Arti kupił sobie takiego dziadzia do kulania (tyle że legacy) i zupełnie przyzwoite auto.
http://otomoto.pl/osobowe/?q=outback&price[to]=20000
Re: Co by tu wybrać?
Turbo - nie za 20k.freq619 pisze:No właśnie z ceną jest ten ból dupy, że więcej nie da rady. I tak ostatnie soki wyciskam z wkładu własnego i tego co da mi bank - do 21, może 22 bym dał radę a ten,no cóż. Fajny, ale ciut za drogi. A drogi, bo za nowy :P
Skłaniam się bardziej w stronę forka - albo starszy, ale turbo, albo właśnie w granicach roku 2003 wolnossący - a jeżeli tak, to który? 2.0 czy 2.5?. No i pytanie - zwracać uwagę na skrzynię, czy lać na to? Słyszałem, że automaty całkiem smaczne są w nich i w sumie pancerne? Bo najbardziej widzi mi się ta sztuka:
http://allegro.pl/subaru-forester-2-0-b ... 56181.html
EDIT: Kumpel śmiga S-Turbo zassanym ze Szwajcarii własnołapnie, w sumie go to 10k PLN wyszło ze wszystkim i to licząc jakąś szaloną instalację HHO. I tylko purchle z tyłu...
Mam XT i faktury za ostatnie przeglądy (co 15 tys. km) to 10000, 8000, 12000 zł. jak chcesz kupić turbo to 20k na samochód i z 10-20k na jego zrobienie. Cudów nie ma ;)
Automat - jeździ. Odpadają problemy z wiskozą (koszty, koszty).
NA - od osoby prywatnej zastanowiłbym się. Od handlarza - hmm... W każdym wypadku podstawą jest sprawdzenie przed zakupem w serwisie. W serwisie, który zajmuje się Subaru i wie na co zwrócić uwagę.
Re: Co by tu wybrać?
ccwrc, 10.000, 8 000, 12 000 O matko. To w 45tysięcy kilometrów 30.000pln. Czy ci się zera omyliły?
Ja mam Forestera z 2005 roku, chyba z 70.000 przejechane. Zero problemów. Ale zwróć uwagę na to, że przebieg maluśki i był jeżdżony przez mojego ojca.
Ja mam Forestera z 2005 roku, chyba z 70.000 przejechane. Zero problemów. Ale zwróć uwagę na to, że przebieg maluśki i był jeżdżony przez mojego ojca.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Co by tu wybrać?
No właśnie nie. Samochodzik jest pofirmowy i wszystko było robione w ASO. Takie kwoty były po przekroczeniu 190 tys. km przebieguArno pisze:ccwrc, 10.000, 8 000, 12 000 O matko. To w 45tysięcy kilometrów 30.000pln. Czy ci się zera omyliły?
Ja mam Forestera z 2005 roku, chyba z 70.000 przejechane. Zero problemów. Ale zwróć uwagę na to, że przebieg maluśki i był jeżdżony przez mojego ojca.
Na szczęście nie ja płaciłem ;)
Re: Co by tu wybrać?
A tu link, który może pomoże a może zamąci, jest i prelude i subaru
http://gearpatrol.com/2014/06/02/god-is ... eatures/2/
http://gearpatrol.com/2014/06/02/god-is ... eatures/2/
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Co by tu wybrać?
Skończy się to na tym, że będę czekać na egzemplarz forumowy albo tu albo na kropce. Tylko, że tam niektóre to takie forumowe jak ktoś nie widział.
Co do OBK - byłby sympatyczny, ale... No właśnie. Jak on sobie radzi w lekkim terenie? Wiem, że kufer większy. To akurat miłe. A czy ten
http://otomoto.pl/subaru-outback-C32900848.html
i ten
http://otomoto.pl/subaru-outback-legacy-C32550072.html
to przykład normalnej ceny za takie parametry, czy raczej w ogóle nie spoglądać na ten motor (h6) w tych pieniądzach? Wybaczcie, że tak sram pytaniami, ale jak do tego co przeczytałem na obu forach dodam jeszcze odpowiedzi od Was, to mam nadzieję, że w ciągu najbliższego miesiąca kupując furę nie utopię szmalu.
Że N/A to już postanowione praktycznie - teraz tylko pytanie, czy te sławne spieprzone 2,5 to właśnie te, w ramach których się obracam szukając wozu dla siebie?
@Chloru - no i to jest super informacja! Teraz tylko decyzja czy forek, czy OBK. Boję się, że ten drugi będzie mi się jednak wieszał tu i ówdzie. A z drugiej strony... lepiej się prowadzą na asfalcie, co nie?
Co do OBK - byłby sympatyczny, ale... No właśnie. Jak on sobie radzi w lekkim terenie? Wiem, że kufer większy. To akurat miłe. A czy ten
http://otomoto.pl/subaru-outback-C32900848.html
i ten
http://otomoto.pl/subaru-outback-legacy-C32550072.html
to przykład normalnej ceny za takie parametry, czy raczej w ogóle nie spoglądać na ten motor (h6) w tych pieniądzach? Wybaczcie, że tak sram pytaniami, ale jak do tego co przeczytałem na obu forach dodam jeszcze odpowiedzi od Was, to mam nadzieję, że w ciągu najbliższego miesiąca kupując furę nie utopię szmalu.
Że N/A to już postanowione praktycznie - teraz tylko pytanie, czy te sławne spieprzone 2,5 to właśnie te, w ramach których się obracam szukając wozu dla siebie?
@Chloru - no i to jest super informacja! Teraz tylko decyzja czy forek, czy OBK. Boję się, że ten drugi będzie mi się jednak wieszał tu i ówdzie. A z drugiej strony... lepiej się prowadzą na asfalcie, co nie?
Ostatnio zmieniony 2 cze 2014, o 23:18 przez freq619, łącznie zmieniany 2 razy.
- dzixd
- Moderator działu
- Lokalizacja: Dziki Zachód
- Auto: Legacy IV "prawie spec b h6", legacy II 2.2, 2xLegacy III 2.5 MY99, Impuls - Legacy IV H6 5EAT LPG
- Polubił: 9 razy
- Polubione posty: 307 razy
Re: Co by tu wybrać?
Zależy jak definiujesz lekki teren
Znam takich co potrafią hondą civic sedanem, nadążyć za terenówkami myśliwych na polowaniu, czym wzbudzają podziw tych drugich.
Znam też takich co zakopią się patrolem na zwykłym podmokłym terenie.

Znam takich co potrafią hondą civic sedanem, nadążyć za terenówkami myśliwych na polowaniu, czym wzbudzają podziw tych drugich.
Znam też takich co zakopią się patrolem na zwykłym podmokłym terenie.

Jeździć nie umiem, ale się staram 
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.

Naprawiać też nie umiem, ale się staram.

- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Co by tu wybrać?
o ile lekki teren to polne/leśne drogi o których wspominałeś, to nie powinno być problemu. Dołożył bym płytę pod silnik, żeby nagle pojawiające się kamory nie straszyły (za bardzo).freq619 pisze: Jak on sobie radzi w lekkim terenie?
Lepiej wziąć manuala, bo napędy zdaje się lepiej działają. No i będzie reduktor.
Możesz przyjąć, że wszystkie manualne modele będą się zachowywać podobnie do siebie, z tym zastrzeżeniem, że różnią się prześwitem. To samo dotyczy automatycznych.
Mam na myśli auta wolnossące (bez turbo). Zdaje się były jakieś modele ze szperą na tylnim moście, ale ja trochę słabo się orientuję (a może da radę dołożyć).
Re: Co by tu wybrać?
na początek:
http://www.forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=1&t=3666
http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=1&t=9663
http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=24&t=12581
http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=3&t=10123
jest co czytać
OBK może być dla takiego dużego ktosia wygodniejszy. jeśli chodzi o właściwości "terenowe", to różnica jest niewielka. OBK ma dłuższe zwisy. ale do strzelnicy zarówno OBK jak i Forester dojadą bez problemu. a różnicę między bawarą (albo maluchem, w dodatku służbowym) a Subaru zobaczysz po deszczu albo jeszcze bardziej w śniegu.
tylko te 20k PLN. czuć malizną.
http://www.forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=1&t=3666
http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=1&t=9663
http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=24&t=12581
http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=3&t=10123
jest co czytać

OBK może być dla takiego dużego ktosia wygodniejszy. jeśli chodzi o właściwości "terenowe", to różnica jest niewielka. OBK ma dłuższe zwisy. ale do strzelnicy zarówno OBK jak i Forester dojadą bez problemu. a różnicę między bawarą (albo maluchem, w dodatku służbowym) a Subaru zobaczysz po deszczu albo jeszcze bardziej w śniegu.
tylko te 20k PLN. czuć malizną.
Re: Co by tu wybrać?
Na początek będzie cztery pistolety HS-9, jak się trochę rozwinie to dorzucę coś ciekawszego ;)
Panowie, zgubiłem się. Czym się różni Legacy od OBK? Chodzi o generacje z lat 2000-2004?
Panowie, zgubiłem się. Czym się różni Legacy od OBK? Chodzi o generacje z lat 2000-2004?
Re: Co by tu wybrać?
Znaczy, jak ma jeździć w lesie, to OBK, jak ma nie wyłazić poza czarne - to Legaś?
Re: Co by tu wybrać?
No bez jaj. To jest kilka (4-5?) cm różnicy. Jeśli chcesz jeździć normalnie utrzymanymi drogami leśnymi, to oba te auta się do tego nadają.freq619 pisze:Znaczy, jak ma jeździć w lesie, to OBK, jak ma nie wyłazić poza czarne - to Legaś?
Jeśli chcesz jeździć tam gdzie ciągniki do zwózki drewna wyryły półmetrowe koleiny, to żaden z tych samochodów się do tego nie nadaje.
W rumuńskich Karpatach widywałem specjalnie podniesione, obute w ogromne terenowe koła i wyposażone w wyciągarki auta terenowe z Polski...
których kierowcy dzielnie wyprawiali się w taki miejsca, do których miejscowi pasterze owiec dojeżdżają do pracy swoimi 30-letnimi Daciami 1300.
- danikl
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
- Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
- Polubił: 102 razy
- Polubione posty: 168 razy
Re: Co by tu wybrać?
Tylko niekoniecznie tą samą drogą.Лукашэнка pisze:
W rumuńskich Karpatach widywałem specjalnie podniesione, obute w ogromne terenowe koła i wyposażone w wyciągarki auta terenowe z Polski...
których kierowcy dzielnie wyprawiali się w taki miejsca, do których miejscowi pasterze owiec dojeżdżają do pracy swoimi 30-letnimi Daciami 1300.
Re: Co by tu wybrać?
A myślałeś o opcji z kierownicą po prawej stronie. Podobno można to już rejestrować w Polsce. Tutaj pełno tanich Subaru różnej maści w bardzo dobrych pieniądzach. Tylko w Tym przypadku lepiej chyba kupić 2.0 bo mniejsza akcyza.
Re: Co by tu wybrać?
Zastanawiałem się nad takim rozwiązaniem, ale jeździłem trochę Lexusem kumpla. Jakoś mi to nie gra, żeby z kierownicą ze złej strony brykać.