Strona 4 z 7

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 5 paź 2016, o 11:53
autor: ccwrc
busik pisze: nie było
relacja świadka, który jechał za Fordem, wzywał policję i udzielał jako pierwszy pomocy
http://motoryzacja.interia.pl/raporty/r ... Id,2284901

Pozwolę sobie na uwagi w artykule na, który być może nie powinienem reagować...
Ja widziałem 2 auta, które wpadły na siebie czołowo bez oznak hamowania. Każde miało ok. 80-90 km/h czyli można przyjąć, że suma to ok. 160 km/h.
To jakaś głupota. Osoba, która twierdzi, że "Od 12 lat zajmuję się pomocą w uzyskiwaniu pieniędzy od firm ubezpieczeniowych dla ofiar takich wypadków. Ze swoimi ludźmi obsłużyliśmy już blisko 90 tys. klientów, a firma dla której to robimy razem ze mną ok. 180 tys." powinna mieć świadomość, że prędkość w zderzeniu czołowym NIE SUMUJE się. Wektor prędkości natomiast przesuwa się na niekorzyść pojazdu lżejszego.
Mam traumę po tym co widziałem, ale piszę to przede wszystkim po to, by ci, którzy wożą dzieci zadbali o to, aby dzieciak siedział w dobrym foteliku. I zwolnijmy proszę ...
Pojazdy poruszały się z przepisowymi prędkościami a wypadek był spowodowany przez osobę wyprzedzającą na trzeciego. Ale oczywiście jedyna uwaga na ten temat to "zwolnijmy proszę" :wall:
Po wypadku GDKKiA przeprowadzi audyt bezpieczeństwa na odcinku drogi krajowej nr 50 na wysokości Mszczonowa. Miejsce, w którym doszło do wypadku, to lekki łuk. Dookoła jest las.
Obowiązuje tu ograniczenie prędkości do 90 km/h. Nie ma zakazu wyprzedzania, są szerokie pobocza, asfalt jest w dobrym stanie.
Po audycie prędkość zostanie ograniczona do 60km/h co doprowadzi do:
- tego, że niektórzy będą się do tego stosowali
- inni widząc bezzasadność takiego rozwiązania nie będą się do tego stosowali
- a w sumie zwiększy to ilość podobnych wypadków na tym odcinku a już na pewno zwiększy ilość ryzykownych sytuacji na tej drodze (jeden żółwik potrafi doprowadzić do głupich zachować setki kierowców, w rozsądnym sznurku na drodze tego nie ma)

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 5 paź 2016, o 11:56
autor: Slawskip
busik pisze:
Slawskip pisze:Dzieciaki miały tylko tzw poddupniki, które nie zapewniają bezpieczeństwa. W Fordzie dzieci jechały w fotelikach i przeżyły.
nawet poddupników nie miały - skąd te teorie jak nawet tam nie byłeś?
lukass pisze: Na zdjęciach fotelików w Volvo też raczej nie widać.......
nie było
relacja świadka, który jechał za Fordem, wzywał policję i udzielał jako pierwszy pomocy
http://motoryzacja.interia.pl/raporty/r ... Id,2284901
dlaczego mnie atakujesz? według tego artykułu: http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje, ... 13314.html : "Dzieci, które podróżowały fordem, siedziały prawdopodobnie w fotelikach. Z kolei w volvo były specjalne nakładki dostosowane do przewożenia dzieci. Jak ustaliła Małgorzata Telmińska, wszystkie dzieci miały zapięte pasy."
i na jego podstawie pisałem o poddupnikach, relacja świadka została opublikowana dopiero dzisiaj. Poza tym w Volvo są zintegrowane podkładki w kanapie: Obrazek

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 5 paź 2016, o 12:41
autor: busik
Slawskip, pisałeś z dużą dozą pewności - jakbyś tam był - a tego czy pokazane przez Ciebie poddupniki były podniesione, czy wzrost dzieci był do nich odpowiedni itd... nie wiemy

Nie atakuję Cię - zwracam uwagę na ferowanie wyroków i opinii na bazie przekazu medialnego, który jest manipulowany zawsze i wszędzie

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 18 paź 2016, o 21:28
autor: ccwrc
ccwrc pisze: Po audycie prędkość zostanie ograniczona do 60km/h co doprowadzi do:
- tego, że niektórzy będą się do tego stosowali
- inni widząc bezzasadność takiego rozwiązania nie będą się do tego stosowali
- a w sumie zwiększy to ilość podobnych wypadków na tym odcinku a już na pewno zwiększy ilość ryzykownych sytuacji na tej drodze (jeden żółwik potrafi doprowadzić do głupich zachować setki kierowców, w rozsądnym sznurku na drodze tego nie ma)
Pomyliłem się o 10km:
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje, ... 14781.html

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 10 sty 2017, o 14:34
autor: burat
Szukam kogoś kto mógł by zerknąć fachowym okiem na statut stowarzyszenia jeśli by się ktoś znający temat znalazł na forum ;-)

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 10 sty 2017, o 14:42
autor: Konto usunięte
Średnio się znam, ale popatrzyć mogę ;-)

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 8 lut 2017, o 13:26
autor: barbie
Nie wiem czy tu, bo to sprawa głównie podatkowa, ale próbowałam się czegoś dowiedzieć w US i dowiedziałam się głównie "a ja nie wiem"
Sytuacja jest złożona, ale może ktoś pomoże.
04.10 z upoważnienia notarialnego podpisałam umowę najmu mieszkania mojej babci. Stroną była babcia, ja reprezentantem. 28.10 babcia zmarła, ale lokator pozostał w mieszkaniu. Najem kończy się jutro.
(...)
Pytanie brzmi: kto wykazuje w PIT ten dochód i płaci podatek?

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 8 lut 2017, o 14:17
autor: FUX
Na moje Wujek jako spadkobierca. I On powinien dać nowe pełnomocnictwo Tobie.

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 8 lut 2017, o 14:23
autor: barbie
FUX, na zdrowy rozsądek tak, ale dopóki nie odziedziczył mieszkania formalnie, ono jeszcze nie jest jego. Szczególnie, że jest kilku spadkobierców, więc musi nastąpić podział majątku.

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 8 lut 2017, o 15:06
autor: busik
US zada pierwsze pytanie - skoro Pani nie jest stroną umowy najmu (bo pani tylko reprezentowała właściciela) - to dlaczego pieniądze z tytułu najmu wpływają na Pani konto, a nie na konto właściciela - zwiększając masę spadkową?
trochę skomplikowana ta sytuacja, nie zazdroszczę możliwych rozwiązań - żeby nie powiedzieć za chwilę, komplikacji w trakcie sprawy spadkowej
barbie pisze:Szczególnie, że jest kilku spadkobierców, więc musi nastąpić podział majątku.
właśnie dlatego - będą chcieli cały majątek do podziału, a to co wpływa na Twoje konto obecnie również powinno podlegać podziałowi..

Osoba od PITu nie żyje, a spadkowicz (o ile w trakcie trwania sprawy spadkowej przejmie majątek - bo może wyjdą jakieś zobowiązania, a wtedy może być różnie) dopiero nabędzie prawa do lokalu. Dobrze uderzyłaś do US o interpretację. Najważniejsze, to pójsć do tego US, którego to dotyczy - czyli tam gdzie babcia do tej pory się rozliczała - i nie wychodzić bez interpretacji. Wchodzisz i mówisz że będziesz nagrywać rozmowę - od razu decyzję podejmą :-)

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 8 lut 2017, o 15:29
autor: barbie
busik pisze:US zada pierwsze pytanie - skoro Pani nie jest stroną umowy najmu (bo pani tylko reprezentowała właściciela) - to dlaczego pieniądze z tytułu najmu wpływają na Pani konto, a nie na konto właściciela - zwiększając masę spadkową?
To akurat jest proste, ja byłam notarialnym pełnomocnikiem babci do robienia wszystkiego, w tym zarządzania majątkiem.

Tutaj nie ma żadnego konfliktu pomiędzy spadkobiercami, ale ponieważ jest dwóch, to musi nastąpić podział majątku. Do tego czasu cała masa spadkowa jest w jakimś bliżej nieokreślonym zawieszeniu. Nie wiadomo kto jest właścicielem, kto ma płacić opłaty za nieruchomość itd.
Podział majątku jest jasno określony - mieszkanie dla wujka, a wszystko inne dla kogoś innego. W związku z tym dość oczywiste się wydaje, że korzyści majątkowe osiągnięte z tytułu najmu tego mieszkania od momentu śmierci babci są jego.
busik pisze:Osoba od PITu nie żyje, a spadkowicz (o ile w trakcie trwania sprawy spadkowej przejmie majątek - bo może wyjdą jakieś zobowiązania, a wtedy może być różnie) dopiero nabędzie prawa do lokalu. Dobrze uderzyłaś do US o interpretację. Najważniejsze, to pójsć do tego US, którego to dotyczy - czyli tam gdzie babcia do tej pory się rozliczała - i nie wychodzić bez interpretacji. Wchodzisz i mówisz że będziesz nagrywać rozmowę - od razu decyzję podejmą :-)
Osoba, która nie żyje nie składa PITu i podatku nie płaci. Interpretacja jest mi raczej potrzebna od US mojego lub wujka (szczęśliwie ten sam US). No tylko, że odpowiedź jaką uzyskałam brzmiała "a to ja nie wiem". Super... :wall:

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 8 lut 2017, o 17:50
autor: geos
busik pisze:Najważniejsze, to pójsć do tego US, którego to dotyczy - czyli tam gdzie babcia do tej pory się rozliczała - i nie wychodzić bez interpretacji. Wchodzisz i mówisz że będziesz nagrywać rozmowę - od razu decyzję podejmą :-)
nagrywać można, tylko to ma średnią moc prawną. o interpretację US się wnioskuje na piśmie i na piśmie taką otrzymuje. "z podpisem, pieczęcią lakową" itp. dopiero na coś takiego się można sensownie powoływać... w starciach z US robi się dupochron ze złota, tfu, z papieru i tylko papieru, bo prawnicy już znajdą przepisy aby osłabić cokolwiek było "na gębę" :)

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 8 lut 2017, o 18:05
autor: Konto usunięte
Skoro babcia zmarła, to pełnomocnictwo raczej wygasło. Spadek nabywają spadkobiercy. Jak rozumiem jest ich kilku, a wujek ma dostać mieszkanie przy dziale spadku. Zatem spadek nabyli wszyscy spadkobiercy, a nie tylko wujek. Wujek będzie jedynym właścicielem od momentu działu spadku.

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 8 lut 2017, o 20:32
autor: inquiz
A może inaczej? Skoro nie ma sporów odnośnie podziału spadku to może zamiast robić postępowanie spadkowe w sądzie nie lepiej załatwić to od ręki u notariusza? Wujek zapłaci już całość podatku, poza tym można by już od razu podać jego numer konta.

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 9 lut 2017, o 01:32
autor: barbie
inquiz pisze:A może inaczej? Skoro nie ma sporów odnośnie podziału spadku to może zamiast robić postępowanie spadkowe w sądzie nie lepiej załatwić to od ręki u notariusza? Wujek zapłaci już całość podatku, poza tym można by już od razu podać jego numer konta.
Nie da się, była próba. Jesli dobrze zalapalam to dlatego, ze testament nie byl notarialny. Ale postepowanie jest juz w toku i nie to jest problemem.
My ten podatek chcemy zaplacic i wszystko zalatwic legalnie, ale nie wiemy kto to ma zaplacic.

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 9 lut 2017, o 01:33
autor: barbie
Konto usunięte pisze:Skoro babcia zmarła, to pełnomocnictwo raczej wygasło. Spadek nabywają spadkobiercy. Jak rozumiem jest ich kilku, a wujek ma dostać mieszkanie przy dziale spadku. Zatem spadek nabyli wszyscy spadkobiercy, a nie tylko wujek. Wujek będzie jedynym właścicielem od momentu działu spadku.
Nie wiem co z tego wynika. Wszyscy uzyskali dochod i wszyscy placa podatek? W jakich czesciach?

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 9 lut 2017, o 23:49
autor: inquiz
barbie pisze: Nie da się, była próba. Jesli dobrze zalapalam to dlatego, ze testament nie byl notarialny. Ale postepowanie jest juz w toku i nie to jest problemem.
Muszę dopytać z czystej ciekawości, ztcw to testament nie jest niezbędnym warunkiem.
http://wyborcza.pl/1,97654,19344883,po- ... iusza.html

Ta interpretacja jest ciekawa http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly ... skali.html, jeszcze chwila na złożenie PITa ale jak się sprawa nie wyjaśni to z ostrożności wolałbym odprowadzić podatek na zasadach ogólnych a ewentualnie po sprawie starać się odzyskać nadpłatę.

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 10 lut 2017, o 02:41
autor: barbie
inquiz pisze:
barbie pisze: Nie da się, była próba. Jesli dobrze zalapalam to dlatego, ze testament nie byl notarialny. Ale postepowanie jest juz w toku i nie to jest problemem.
Muszę dopytać z czystej ciekawości, ztcw to testament nie jest niezbędnym warunkiem.
http://wyborcza.pl/1,97654,19344883,po- ... iusza.html

Ta interpretacja jest ciekawa http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly ... skali.html, jeszcze chwila na złożenie PITa ale jak się sprawa nie wyjaśni to z ostrożności wolałbym odprowadzić podatek na zasadach ogólnych a ewentualnie po sprawie starać się odzyskać nadpłatę.
Nie powiem Ci dokładnie w czym problem, bo nie jestem spadkobiercą więc nie uczestniczę w postępowaniu. Z tego, co wiem chodziło o to, że babcia wskazała w testamencie co dla kogo, ale bez informacji o wartości tych części majątku. Aby postępowanie mogło się odbyć u notariusza albo powinna być ta informacja, albo testament potwierdzony notarialnie. A że żaden z tych warunków nie został spełniony, to musiało iść przez sąd.
Przy czym nie trzymałabym się kurczowo tego co napisałam powyżej, bo wiem to z drugiej ręki i mogły nastąpić przekłamania na trasie ;-)
Ten drugi link ciekawy, w jego świetle tym bardziej nie wiem kto powinien się opodatkować ;-)
Bo u mnie nie chodzi o to jak się opodatkować, tylko kto.

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 10 lut 2017, o 09:19
autor: FUX
Wartość masy (mieszkania) określa spadkobierca. US ma prawo ją zweryfikować jak każdą transakcję związaną z nieruchomością. Gdyba zmarła potwierdziła testament notarialnie, wtedy nie byłoby sądu tylko zapis na spadkobiercę u notariusza.
Ja bym zostawił wujka z kasą i całą otoczką. Nie Twoja bajka.

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 10 lut 2017, o 21:44
autor: inquiz
Rzepa jednak czasem się przydaje http://www.rp.pl/artykul/662499-Czy-moz ... .html#ap-4
Inostrańcowi dać umowę z podpisami wszystkich osób w testamencie, dla Ciebie albo kasę niech zbiera wujo albo zostaw całość u siebie do czasu zakończenia postępowania. Potem mu przelejesz a on zapłaci ryczałt.

Księgową masz zapewne więc może z nią to potwierdź we właściwym US (jak jest dobra to bez problemu dopyta i jej nie zleją). Artykuł ma parę lat więc mogło się pojawić nowsze orzecznictwo albo zmiany w przytoczonych przepisach.

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 11 lut 2017, o 14:08
autor: barbie
inquiz, dzięki :thumb:

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 11 lut 2017, o 14:24
autor: Kubik1
Można zadzwonić na infolinię podatkową

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 11 lut 2017, o 14:36
autor: damaz
tjaaa...

po pierwsze najpierw trzeba się tam dodzwonić, co przez jeszcze jakieś 3 m-ce będzie nie lada wyczynem.
po drugie to jest dosyć specyficzna i niestandardowa sprawa. wolałbym, żeby ktoś kto udziela mi odpowiedzi miał chwilę na zastanowienie/poczytanie.

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 13 lut 2017, o 15:24
autor: Konto usunięte
barbie pisze: Pytanie brzmi: kto wykazuje w PIT ten dochód i płaci podatek?

Oboje. Ty masz podpisaną umowę z najemcą i pobierasz pieniądze - jako wynajmujący. Płacisz więc podatek od dochodu uzyskanego z tego tytułu. Potem przekazujesz wujkowi kasę - więc on osiąga dochód z transakcji z Tobą.

Przekazane kwoty możesz potraktować jako koszt, ale jakiś dochód musisz wykazać :)

To tak z lotu ptaka, luźne dywagacje, oczywiście nie jest to porada prawna i nie można zakładać że przedstawione są wyczerpująco prawa i obowiązki stron w związku z zaistniałą sytuacją :mrgreen:

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

: 5 mar 2017, o 18:29
autor: lukass
Możę ktoś ma pomysł na tą systuację:
Mam nietypową sytuację z oddaniem domu i nie wiem czy mogę legalnie mieszkać czy nie.
Zakończyłem jakiś czas temu budowę, skompletowałem wszystkie dokumenty i złożyłem do PINBu.
Niestety Pinb zgłosił sprzeciw do zagospodarowania terenu - ułużyłem trochę wiecej kostki niż było w projekcie/pozwolenieu na budowę - oczywiscie nie przekroczyłem % zabudowy/utwardzenia z planu zagospodarowania w gminie.
Żona pojechała do nich i kazali narysować co zmienilismy i i zmienić oświadczenie kierownika budowy - tzn dopisać te zmainy. Myśleliśmy ze to zamknie sprawę, ale oczywiście przyszło drugie pismo, ze to to istotna zmaina i będa wszczynać jakieś postepowanie w tej sprawie. Postępowanie to bedzie polegać na tym ze wezwa nas do zrobienia projektu zamiennego ale ten projekt możemy zrobić i złożyć do nich (nie do starostwa) dopiero po tym jak nas do tego oficjalnie wezwą. "Miły" pan w inspektoracie powiedział ze no to tak potrwa pól roku najmarniej.
No i teraz jestem w kropce - moge mieszkać czy nie? Bo do budynku nie mieli żadnych zastrzezeń. Jedynie do kostki :wall: