Raport dobowy,czyli 24h o wszystkim i o niczym;)

Post 10 sty 2021, o 16:15

damaz pisze:coś mu w prawy przód jest ?

Doxa pisze: ↑
10 sty 2021, o 12:12
Kruszyn, na Slasku to sie nazywa pieczonka
o ile kojarzę, to do na podlasiu dodają jeszcze buraki. żeliwny kociołek w żar i cierpliwie czekamy aż odprawią się czary.

Pukniety w przód koła, a dokładniej w opone. Narazie widać tylko zgięty drążek kierowniczy... Zobaczymy co wyjdzie po rozebraniu przekładni

Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu

Jaca68 · Post 12 sty 2021, o 22:05

Dziś Hiszpańska pogoda, sypie śniegiem od rana i zrobiło się biało.

FUX · Post 12 sty 2021, o 22:35

Jaca68 pisze: ↑
12 sty 2021, o 22:05
Hiszpańska

hiszpańska

Post 12 sty 2021, o 23:12

Ano sezon nowym nabytkiem rozpoczęty. :Mrgreen:
Obrazek

Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu

ptk22 · Post 12 sty 2021, o 23:33

U nas właśnie popadał deszcz i śniegu brak

Post 12 sty 2021, o 23:37

Niestety pierwszy śnieg stopniał i zamarzł i miejscami jest ciut ślisko, ale rozprostowałem dyferki

I znowu kocham STI, i mam w dupie szukanie kombi-następcy.

ptk22 · Post 12 sty 2021, o 23:41

Mi dziś w pickupie zmienili olej, dokręcili łożyska w przednich kołach i do rana może napada

Post 12 sty 2021, o 23:50

Alan, Alan, Alan! pisze: ↑
12 sty 2021, o 23:37
Niestety pierwszy śnieg stopniał i zamarzł i miejscami jest ciut ślisko, ale rozprostowałem dyferki
I znowu kocham STI, i mam w dupie szukanie kombi-następcy.

Kupcie sobie Legacy h6 z 5eat. Fajnie zarzuca dupą. Tylko paliwa żre dużo.

stefanekmac · Post 13 sty 2021, o 08:11

Dzień Polskiej Wódki, Dzień Wzajemnej Adoracji. Ten drugi dedykuję naszym adminom za pracę .A co zarzucania dupą, im dłuższy car tym łatwiej. No napęd na d,, też pomaga. Mój colt miele śnieg przodem ale jak rozpędzić też zamiecie.

jarmaj · Post 13 sty 2021, o 09:09

dzixd pisze: ↑
12 sty 2021, o 23:50
h6 z 5eat. (...) Tylko paliwa żre dużo.

Przy STi pojęcie dużo żre nabiera nowego znaczenia.

Post 13 sty 2021, o 09:17

jarmaj pisze:
dzixd pisze: ↑
12 sty 2021, o 23:50
h6 z 5eat. (...) Tylko paliwa żre dużo.
Przy STi pojęcie dużo żre nabiera nowego znaczenia.

W sumie racja

Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu

stach22 · Post 13 sty 2021, o 11:26

No popadało trochę. Wyglada jak niegdysiejsza zima.
Podobno za tydzień koniec.
Ehh, trzeba na parking pod stokrotkę jechać

Post 13 sty 2021, o 13:53

jarmaj pisze:
dzixd pisze: ↑
12 sty 2021, o 23:50
h6 z 5eat. (...) Tylko paliwa żre dużo.
Przy STi pojęcie dużo żre nabiera nowego znaczenia.

Mi pali 11-12, powinien trochę mniej, ale nie było remapu

H6 pewno paliłby mi podobnie. Legacy 2.5 paliło też tyle samo tyle za gazu.

jarmaj · Post 13 sty 2021, o 13:57

Alan, Alan, Alan! pisze: ↑
13 sty 2021, o 13:53
Mi pali 11-12, powinien trochę mniej, ale nie było remapu

Masz jakąś wersję eko z odłączanymi cylindrami i na jednym garnku jeździsz.

Z kilkunastu lat jazdy Imprezą:

WRX (2,0) pełna seria - trasa 12 - 13, miasto 16 - 18

STi (2,0) +remap i turbina - trasa 15 - 16, miasto 23 - 25

Chloru · Post 13 sty 2021, o 14:20

Alan, Alan, Alan! pisze: ↑
13 sty 2021, o 13:53
Mi pali 11-12, powinien trochę mniej, ale nie było remapu

Tyle to pali ekologiczny dupowóz zalany ekologiczną wodą po oleju.

Post 13 sty 2021, o 17:17

jarmaj pisze: ↑
13 sty 2021, o 13:57
Masz jakąś wersję eko z odłączanymi cylindrami i na jednym garnku jeździsz.

Ja z reguły nim jeżdżę dokładnie tak samo jak normalnym autem - legacy 2.5, albo clio 1.2. Pyrkam.
A czasami nie pyrkam, ale do 20 to chyba nie doszedłem nigdy, oprócz dwóch razy na torze. Wtedy było 40+.

jarmaj · Post 14 sty 2021, o 13:16

Z drugiej strony w krajach rozbudowanego systemu represji i policyjnego terroru na drogach też mi paliło trochę mniej

Post 14 sty 2021, o 13:55

Nasypało trochę ale większość stopnieje do wieczora.
Obrazek

Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu

Kruszyn · Post 14 sty 2021, o 18:12

U mnie się trzyma cały czas

stach22 · Post 14 sty 2021, o 18:55

No u mnie sypie równo. Fotki wrzucę jutro, inny świat.
Dziś droga Lublin- Zamość w obie strony, śnieg sypie i ślisko, ciężko się jechało.

Gal · Post 14 sty 2021, o 19:16

Jutro w nocy, w/g prognozy u mnie -12, sobota -19, niedziela -18.
Idę przynieść więcej drewna do kominka.

BiP · Post 14 sty 2021, o 19:39

stach22 pisze: ↑
14 sty 2021, o 18:55
No u mnie sypie równo. Fotki wrzucę jutro, inny świat.
Dziś droga Lublin- Zamość w obie strony, śnieg sypie i ślisko, ciężko się jechało.

Było sobie subaru kupić

.

Ja dziś do centrali po wskazówki pojechałem po białym z pyskiem okraszonym bananem. Z powrotem to już niestety posolone było.

stach22 · Post 14 sty 2021, o 19:49

BiP pisze:
stach22 pisze: ↑
14 sty 2021, o 18:55
No u mnie sypie równo. Fotki wrzucę jutro, inny świat.
Dziś droga Lublin- Zamość w obie strony, śnieg sypie i ślisko, ciężko się jechało.
Było sobie subaru kupić .

Ja dziś do centrali po wskazówki pojechałem po białym z pyskiem okraszonym bananem. Z powrotem to już niestety posolone było.

Mam subaru a xdrive w mojej beemce jest nie gorsze.
Co innego jechać dla fanu po bocznych drogach a co innego mijać się na trasie z tirami i wariatami podczas śnieżycy.

BiP · Post 14 sty 2021, o 19:50

dzixd pisze: ↑
10 sty 2021, o 16:15
Pukniety w przód koła, a dokładniej w opone. Narazie widać tylko zgięty drążek kierowniczy... Zobaczymy co wyjdzie po rozebraniu przekładni

Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu

Kiedyś moja małżonka na czarnym lodzie obróciła się o 180, położyła bariery stalowe i wkomponowała się ciasno w dwumetrowy skarpo-rów tak dokładnie, że wysiadała oknem pasażera, bo szyba kierowcy zablokowana leżącą barierką. Wyciągnęliśmy z tego rowu, pojechałem do domu, obciąłem zderzak flexem i pojechałem na zbiezność. Straty: felga do śmieci - akurat trafiła na noge bariery, zderzak z halogenami, połamane uchwyty reflektorów i wgięte lekko drzwi prawe (jedne do wypchnięcia) Jak znajdę fote to wstawię.

stach22 · Post 14 sty 2021, o 20:06

Ja przejechałem się na lodzie 3 lata temu. Boczna droga która dziennie przemierzam do pracy 4 razy a czasem więcej. Czyli znam na pamięć. Zakręt Ok 90-110 stopni niestety zacieniony małym laskiem No i tym razem oblodzony. Poszedłem bokiem i do rowu, na szczęście udało mi się ominąć drzewo. Wezwałem pomoc i czekam tak z godzinę i nic. Więc wyjechałem sam i odwołałem hol, na szczęście tylko zderzak do wymiany. Ale od tamtej pory jak jest tylko cień nadziei na oblodzenie to jestem bardzo czujny, choć każdej tego typu sytuacji nie da się przewidzieć.

Forum Subaru