Forum Subaru

Co też poczyniłem.
Matka podmieniona, poprawiamy genetykę.

rrosiak pisze: ↑

21 maja 2021, o 12:49

BiP pisze: ↑

21 maja 2021, o 12:17

Nie wiem, nie znam się

Mam kolegę "pszczelarza". Z zawodu prawnik, ale ma pasiekę od kilku lat.
Jeśłi potrzebujesz wsparcia, to mogę Ci dać do niego numer telefonu - powiedział, że chętnie pomoże i porozmawia o pszczołach. :).

Mój wspomożyciel jest szamanem. Chodzi z wahadełkiem, mówi do siebie, jakieś rytuały odprawia... Trochę się go boję, ale wiedzę ma.
Dzisiaj przyjechał z psem-znajdą. Pies latał po lesie, kilkakrotnie próbowałem go złapać, bo wilków mam dużo, nie wróżyłem mu życia długiego. Nie był zainteresowany kontaktem ze mną. Spisałem na straty. Szaman pojechał raz postawić ule i wrócił z psem. Pytam jak złapał, - nie złapał, pies jego wybrał, pojechał z nim do domu, co kilka dni idzie w trasę załatwiać swoje sprawy, ale wraca.

BiP pisze: ↑

21 maja 2021, o 17:59

Trochę się go boję, ale wiedzę ma.

I to jest najważniejsze.
Kolega prawnik też rozmawia ze swoimi pszczołami.

BiP pisze: ↑

21 maja 2021, o 15:27

Co też poczyniłem.
Matka podmieniona, poprawiamy genetykę.

A na jaką rasę podmieniłeś?

Ja w przyszłym roku też zaczynam przygodę z pszczołami. Na start będzie Murarka ogrodowa.

ptk22 pisze: ↑

21 maja 2021, o 19:14

BiP pisze: ↑

21 maja 2021, o 15:27

Co też poczyniłem.
Matka podmieniona, poprawiamy genetykę.

A na jaką rasę podmieniłeś?

Ja w przyszłym roku też zaczynam przygodę z pszczołami. Na start będzie Murarka ogrodowa.

Chcesz to mogę ci trochę nazbierać.
od 40 lat hodujemy

dzixd, to chcę tak z 10 kokonów. A jak je przechowujesz na zimę? Daj fotkę ich domku.

ptk22 pisze:dzixd, to chcę tak z 10 kokonów. A jak je przechowujesz na zimę? Daj fotkę ich domku.

Ja mam super duper eko organic free range. Zapylają sad, chwasty i ogród.
:Mrgreen:
Tutaj masz domek, czyli skarpa gliniasta ścięta pionowo.


Lubią też różne otwory w maszynach rolniczych. Np. przewód od odmy...

Ale tak na serio.
Ja zostawiam to naturze. Nie pryskam niczym na owady, ani nie niszczę skarpy.

Z praktyki:
Wszelkie odkryte zbiorniki z wodą powinny mieć patyczek, po którym mogą wyjść, żeby się nie topiły. Raz zostawiłem basenik dla psów to się potopiło kilkadziesiąt ;/.

Z teorii:
Co do domków. To wystarczy trzcina pocięta na węzłach tak, żeby z jednej strony była zaślepiona. One sobie poradzą z aranżacją.
Robisz taki "plaster" z trzciny i do niego kokony wrzucasz. Jak się wyklują to potem same zaczną je zasiedlać. Tak nas na zajęciach uczyli z pszczelarstwa, ale to było dawno i nieprawda, więc mogłem coś pokręcić.
:Razz:




Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu

dzixd, mam takie same dziurki. Pełno tego. I zastanawiałem się, co to za szkodniki wywierciły mi tyle dziurek

Dzisiaj wpadłem na pomysł żeby otworzyć marinę. Przystań już mam a potencjalna klientela sama się pojawiła.

Prawdziwie letnia pogoda. 25 stopni w cieniu lekki wiaterek, i czyste niebo.

Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu

dzixd pisze:Dzisiaj wpadłem na pomysł żeby otworzyć marinę. Przystań już mam a potencjalna klientela sama się pojawiła.

Prawdziwie letnia pogoda. 25 stopni w cieniu lekki wiaterek, i czyste niebo.

Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu

Miło

Odra?

Wtałm rano, poszedłem otworzyć szklarnię, bo niewentylowana urasta do 45C w dzień. Paczam, a tu dynie w doniczkach się męczą. No to dynie wysadzam, bo do tej pory noce zimne były. Ledwo skończyłem sadzić, pszczoły zaczęły się roić. No k...a, będą takie atrakcje co 10 dni? Szybko klepię ul na 10 ramek, zamknę je osobno, zobaczymy, co będzie. Wtem na biało zajeżdża mój mentor z miodarką bez zapowiedzi. Mówię jaka sytuacja, radzi zabić matkę i połączyć z powrotem. Pojechał. Poczytałem. W międzyczasie pszczoły s...ją w niewiadomym kierunku. Synki miały grilla zrobić sobie na obiad. Odwirowałem swój pierwszy miód. Zaprosiłem gości na ten miód. Grill rozrósł się do imprezy. Końcem efekt taki, że nie bardzo pamiętam po co wczoraj kajak na dach wrzuciłem, a na jutrzejsze szczepienie zamiaruję stawić się bez niego.

BiP pisze:Odra?

Tak

Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu

BiP pisze: ↑

3 cze 2021, o 21:17

Wtałm rano, poszedłem otworzyć szklarnię, bo niewentylowana urasta do 45C w dzień. Paczam, a tu dynie w doniczkach się męczą. No to dynie wysadzam, bo do tej pory noce zimne były. Ledwo skończyłem sadzić, pszczoły zaczęły się roić. No k...a, będą takie atrakcje co 10 dni? Szybko klepię ul na 10 ramek, zamknę je osobno, zobaczymy, co będzie. Wtem na biało zajeżdża mój mentor z miodarką bez zapowiedzi. Mówię jaka sytuacja, radzi zabić matkę i połączyć z powrotem. Pojechał. Poczytałem. W międzyczasie pszczoły s...ją w niewiadomym kierunku. Synki miały grilla zrobić sobie na obiad. Odwirowałem swój pierwszy miód. Zaprosiłem gości na ten miód. Grill rozrósł się do imprezy. Końcem efekt taki, że nie bardzo pamiętam po co wczoraj kajak na dach wrzuciłem, a na jutrzejsze szczepienie zamiaruję stawić się bez niego.

Przynajmniej ciekawy dzien, pelen niespodzianek

Ale na szczepienie bez kajaka? Przyjma cie? Lepiej zadzwon i zapytaj

To jeszcze nie koniec. Erdelka drze koparę jak codzień o 4:30 żeby wypuścić. Obchód zajmuje jej tak z pół godziny, dzisiaj nie wraca. No więc dossała się do miodarki, zeżarła wszystko coprzez noc spłynęło, a miał być tego ok litr. Pachnie tak, że pszczoły wezmą ją za swoją.
Głowa mnie boli jakoś, chyba też miodu przedobrzyłem...

BiP pisze: ↑

4 cze 2021, o 08:20

To jeszcze nie koniec. Erdelka drze koparę jak codzień o 4:30 żeby wypuścić. Obchód zajmuje jej tak z pół godziny, dzisiaj nie wraca. No więc dossała się do miodarki, zeżarła wszystko coprzez noc spłynęło, a miał być tego ok litr.

Dżizass, i nie porzygała się???

dzixd pisze: ↑

3 cze 2021, o 17:18

Dzisiaj wpadłem na pomysł żeby otworzyć marinę. Przystań już mam a potencjalna klientela sama się pojawiła.

Prawdziwie letnia pogoda. 25 stopni w cieniu lekki wiaterek, i czyste niebo.

Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu

Wyślij mi punk GPS. Po pracy wsiadam w kajak i na przyszły weekend będę

stach22 pisze: ↑

4 cze 2021, o 10:34

BiP pisze: ↑

4 cze 2021, o 08:20

To jeszcze nie koniec. Erdelka drze koparę jak codzień o 4:30 żeby wypuścić. Obchód zajmuje jej tak z pół godziny, dzisiaj nie wraca. No więc dossała się do miodarki, zeżarła wszystko coprzez noc spłynęło, a miał być tego ok litr.

Dżizass, i nie porzygała się???

Nie. żebrze właśnie przy moim śniadaniu. Brodę ma na sztywno niczym irokez na cukier.
Od foksicy wczoraj miałem prezent do łóżka - świażutki krecik. Drugiego w ciągu tygodnia załatwiła.

A ja rowerek po długiej przerwie. Ciężko.
And new gums

Apropos Erdela to jeszcze taki kolaż zrobiłem po kośbie

Poczytajcie; warto!

https://wyborcza.pl/7,177851,27151260,r ... oxWyboImg2

stach22 pisze: ↑

4 cze 2021, o 13:08

Apropos Erdela to jeszcze taki kolaż zrobiłem po kośbie

Klata do gołego, ino malutki krawacik między nogami zostaw. Tak jak masz teraz, to sprawia wrażenie wąskiej klaty i zbieżystego przodu.
Nóżki trzeba rozczesać metalowym grzebieniem w poprrzek, napuszyć i przyciąć włos nożyczkami w kolumienki. Uszy powinny być załamane nad czaszką, więc nie golisz wnętrza, włosy ze środka trochę je podniosą. A może zmęczony jest...
Tu masz dobre zdjęcie (to pierwsze) przodu zrobionego

https://dogkennelfci.com/wzorce-ras/one ... rrier.html

A po za tym:
https://www.westminsterkennelclub.org/b ... 2020-video

BiP pisze:

stach22 pisze: ↑

4 cze 2021, o 13:08

Apropos Erdela to jeszcze taki kolaż zrobiłem po kośbie

Klata do gołego, ino malutki krawacik między nogami zostaw. Tak jak masz teraz, to sprawia wrażenie wąskiej klaty i zbieżystego przodu.
Nóżki trzeba rozczesać metalowym grzebieniem w poprrzek, napuszyć i przyciąć włos nożyczkami w kolumienki. Uszy powinny być załamane nad czaszką, więc nie golisz wnętrza, włosy ze środka trochę je podniosą. A może zmęczony jest...
Tu masz dobre zdjęcie (to pierwsze) przodu zrobionego

https://dogkennelfci.com/wzorce-ras/one ... rrier.html

A po za tym:
https://www.westminsterkennelclub.org/b ... 2020-video

Dzięki, ciagle się doskonalę, nie mam złudzeń że to jest Tip- top, ale przynajmniej psu nie jest gorąco
Zastanawiam się czy po trymowaniu nie wyrównać maszynką, którą będę musiał nabyć.

Kogut się chłodzi.

Wierzba była cięta w marcu i już pięknie zielona:


Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu

Bilex pisze: ↑

17 maja 2021, o 16:15

Całe 70 kg cane corso nawet

Doxa pisze: ↑

17 maja 2021, o 16:21

bylam posiadaczka 2 x 60kg .