Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

[stefanekmac]

Zwykła soda żre wsio i ona jest w tych cudach do usuwania farb.Czyli rękawice i okulary koniecznie.Jak to chemia trzeba jej dać czas.

[Konto usunięte]

W końcu Gal podsunął pomysł i może skończę do końca tygodnia.

Ja myślałem, że Ty już dawno to skończyłeś,

Do końca przyszłego tygodnia

[Kruszyn]

rzewko jebnij ;))))))) Mogę udzielić instrukcji. ;)

Kurcze Chloru, zbawco A tak z ciekawości zostawiłeś sobie czy juz Kasia zdemontowała ?

Ja myślałem, że Ty już dawno to skończyłeś, więc nie narzucałem się z innym rozwiązaniem w razie jak Skansol będzie do d. - małą frezareczką górnowrzecionową albo Dremelkiem. Daj znać jak poszło (nie poszło), to coś wymodzimy.

Nie dopiero zacząłem, masz może taką frezareczkę jakby coś ?

[Kruszyn]

Barek robi

Barek mówisz ....

[Chloru]

Kruszyn, przecież byłeś jak już było zdemontowane gamoniu

[Konto usunięte]

Nie dopiero zacząłem, masz może taką frezareczkę jakby coś ?

do środka drzwiczek się nie dostaniesz

[Kruszyn]

Kruszyn, przecież byłeś jak już było zdemontowane gamoniu

Najwyraźniej w tej podrabianej łyski co stawiałeś była moc....bo nie pamiętam A ogólnie drzewka to dość mocno wkurzający temat ..

[Chloru]

Herbata, troch bejcy i ten bimber co stał w plastiku na słońcu tak Cię poskładał ;)

[busik]

a nie możesz tego przerobić... na drewno do opału ?
pójdzie szybciutko i się nie namęczysz

[Gal]

masz może taką frezareczkę jakby coś ?

Mam. I odpowiednie frezy też, ale brakuje mi drewna, a Ty jak słyszałem, tam las karczujesz...

do środka drzwiczek się nie dostaniesz

Znaczy, do tych rowków?
Bez problemu. Kwestia odpowiedniego freza, a później żelaznej ręki frezera.

Kruszyn! Nie drżą Ci łapy?

[Kruszyn]

Kruszyn! Nie drżą Ci łapy?

Dziś drżą ... znalazłem w lesie (jak to mówią miejscowi) trochę" suszek" brzozy... i już wiem na czym polegał spacer farmera w zawodach strongmenow ....
Gal nie nazwałbym tego lasem ,raczej do stolarnii te sosnowe patyki się nie nadają.

[Konto usunięte]

Dziś drżą ...

Podobno lufka niweluje takie drżenie

[esilon]

Podobno lufka niweluje takie drżenie

tak tak, dobrz mówi, ale nie przesadzaj z pojemnościa tej lufki bo jesień Cie zastanie, bez barku

[Konto usunięte]

Znaczy, do tych rowków?
Bez problemu. Kwestia odpowiedniego freza, a później żelaznej ręki frezera.

O to mi chodziło - trzeba frezem długo działać aby z łapy robić. Jak dla mnie dremel i po sprawie

[Kruszyn]

Podobno lufka niweluje takie drżenie

Lufka pistoletu...

[euyot]

Lufka pistoletu

ale na amen... to ja nie wiem czy to dobry kierunek
warto by pierw skończyć.

[Konto usunięte]

warto by pierw skończyć.

Phii.
Warto się ubezpieczyć.

[euyot]

Skończyć.

[Kruszyn]

Obywatelu jak wpadniesz na pomysł renowacji mebla to weź cokolwiek twardego co masz w okolicy ręki i z całej siły jebnij się w głowę... Jak nie pomaga to powtarzaj uderzenia do skutku.

[FUX]

[Konto usunięte]

A może nie....

Do końca przyszłego tygodnia

Eheś...

koniec tygodnia już blisko

[bojar]

koniec tygodnia już blisko

Czytając ostatni wpis Kruszyna, jego koniec jest bliższy.

[Konto usunięte]

Obywatelu jak wpadniesz na pomysł renowacji mebla to weź cokolwiek twardego co masz w okolicy ręki i z całej siły jebnij się w głowę... Jak nie pomaga to powtarzaj uderzenia do skutku.

Nie narzekaj! nie trafił ci się stolik na jednej toczonej nodze, zjedzony przez korniki, uwalony jakimś czarnym szuwaksem (którego chemia nie chciała pokonać) i do tego z wypaczonym blatem Malina

[esilon]

Jak nie pomaga to powtarzaj uderzenia do skutku.

a potem z boląca głową powrócisz do zajęć bo ci kobita i tak nie da spokoju

[Konto usunięte]

Obywatelu jak wpadniesz na pomysł renowacji mebla to weź cokolwiek twardego co masz w okolicy ręki i z całej siły jebnij się w głowę... Jak nie pomaga to powtarzaj uderzenia do skutku.

Ty myślisz, że my nie widzimy co starasz się zrobić??
Najpierw się pochwalił, że robi, że fajnie, że dla żony.
Potem prosił o rady, zorientował się kto co umie, kto ma jakie narzędzia...
Teraz udaje zniechęcenie, brak cierpliwości i sił.
Jutro zacznie grozić, że podpali komodę, a może pójdzie dalej, zacznie straszyć, że popełni samobójstwo idąc do lasu i prosząc łosia żeby go zjadł, stratował albo nabił na rogi.
Wtedy wszyscy wyrażą chęć pomocy, Kruszyn wybierze tych co to mają pojęcie.
Zaprosi na grilla, którego będzie rozpalał i pilnował w trakcie gdy inni będą ciężko pracować nad wyglądem komody.
Przewracając karczki i inne kaszanki, sącząc swój ulubiony trunek doczeka końca pracy nad wyglądem komody w ogóle się nie męcząc.