Forum Subaru

geos pisze: ↑

20 paź 2018, o 19:55

jakie są Wasze doświadczenia z budownictwem w technologii kanadyjskiej lub niemieckiej?
wiele z podmiejskch osiedli było/jest budowanych w tych technologiach i zastanawia mnie trwałość takiego budownictwa.
będę wdzięczny za wszelkie spostrzeżenia.

jedno pytanie jest najważniejsze - lubisz czy nie zapach drewna we wnętrzu
reszta to inny styl od murowańców - wypełnienie wnętrza takie samo

geos pisze: ↑

20 paź 2018, o 19:55

jakie są Wasze doświadczenia z budownictwem w technologii kanadyjskiej lub niemieckiej?
wiele z podmiejskch osiedli było/jest budowanych w tych technologiach i zastanawia mnie trwałość takiego budownictwa.
będę wdzięczny za wszelkie spostrzeżenia.

geos, najstarszy dom w jakim mieszkałem przez 3-4 miesiące miał około 50 lat i w sumie nieźle się trzymał. Specjalnie nic mu nie dolegało, oprócz tego, że w chłodniejszych miesiącach ciut zimno w nim było - ale to głównie dlatego, że był budowany po staremu, brak ociepleń i innych rzeczy, które teraz się daje. Nawet ogrzewania nie miał. Nie miał, bo został zburzony i w jego miejscu powstało przedszkole.
Jak coś zgnije to da się wymienić. W miarę łatwo rozbudować, jak za mały. Przearanżować też łatwo. No i budowa szybka i relatywnie przyjemna.

Ale - piszę jak jest w Australii. W Polsce bym zrobił nośne murowane, a w środku w miarę potrzeb stawiał ściany na konstrukcji drewnianej i karton.

ptk22 pisze: ↑

21 paź 2018, o 13:52

W mojej okolicy stoi sporo starych poniemieckich domów szkieletowych. Wyglądają przepięknie, np. tak jak ten "Dom zegarmistrza":

Ja to znam pod nazwą "pruski mur". Fajne, szybko się stawia.

JARP pisze: ↑

15 lis 2018, o 08:16

Ja to znam pod nazwą "pruski mur". Fajne, szybko się stawia.

też pod taką znam. Szkieletowy to zawsze dla mnie był system kanadyjski (choć wątpię czy on jest kanadyjski)

Dokładnie.

Konto usunięte pisze: ↑

21 paź 2018, o 14:47

geos pisze: ↑

20 paź 2018, o 19:55

jakie są Wasze doświadczenia z budownictwem w technologii kanadyjskiej lub niemieckiej?
wiele z podmiejskch osiedli było/jest budowanych w tych technologiach i zastanawia mnie trwałość takiego budownictwa.
będę wdzięczny za wszelkie spostrzeżenia.

jedno pytanie jest najważniejsze - lubisz czy nie zapach drewna we wnętrzu
reszta to inny styl od murowańców - wypełnienie wnętrza takie samo

wszystko zależy od drzewa - czy było suche tak jak powinno
jeśli stawiają z niewysuszonego poprawnie drzewa, to trwałość krótsza

wielu ludzi których znam osobiście, a mieszkają w takich domach - bardzo sobie chwalą
kwestia przyzwyczajenia do odgłosów w nocy... drzewo pracuje

Nie bardzo rozumiem. W życiu nie spotkałem się ani z zapachem drewna, ani z jego pracą. Akurat siedzę w takim domu, a wahania temperatury są dość spore dzień/noc. Nic nie trzaska. Dom ma ze 20-30 lat
Przez ściany chyba bardziej słychać, ale też nie jestem przekonany czy jakoś bardzo. Wełnę tam się pcha.
Ważna rzecz to owinąć czymś taki szkielet, żeby był jak najbardziej odporny na skoki temperatury.
Może jakaś różnica w technologii w Polsce. Takie normalne suche 2/4 są dostępne?

Alan, Alan, Alan! pisze: ↑

16 lis 2018, o 15:33

Nie bardzo rozumiem. W życiu nie spotkałem się ani z zapachem drewna, ani z jego pracą.

to tak zartem - musisz nie mieć powonienia i być lekko głuchy praca i zapach to norma
każdy gatunek ma swój zapach oraz inaczej reaguje na zmiany temperatur - trzask jest większy lub go brak (patrz buk)

albo twardo śpi i nie słyszy
dąb to już strzela najgłośniej

oczywiście nie jest to jakoś wielce słyszalne, ale obudzenie się w środku nocy i usłyszenie nagle dwóch trzech delikatnych trzasków może spowodować u niektórych strach, że ktoś chodzi po domu
Ale to wszystko zalezy od drzewa

Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że drewno do budowy domu w konstrukcji szkieletowej musi mieć suchość poniżej 4%. Jeśli jest dobrze obrobione (bez zadziorów) to potrafi być nieźle odporne na płomień (czas porównywalny z płytą gipsową ognioodporną - takie dane widziałem naście lat temu - teraz może być lepiej/gorzej)

AAA - najważniejsze, to że akustyka w domu drewnianym jest o wiele lepsza - nie ma echa betonowych ścian

no nie wiem. Wy na pewno nie mylicie domu drewnianego (w takim mieszkam w PL) i domu o konstrukcji szkieletowej?
Jutro obwącham ściany w dwóch innych domach, ale coś czuję, że albo rzeczywiście mylicie, albo jest jakaś różnica w wykonaniu.

Jest 3 rano. No nie strzela!
A, w starym budownictwie (cegła) mi strzelało, meble chyba.
Ramę na 90% robi się z sosny. https://www.bunnings.com.au/our-range/b ... structural
Elementy nośne z hardwood (gatunek potwierdzę). Spinane stalowymi listwami po przekątnej.

4 rano. Dalej nie strzela. Robi pssst. Ale to piwo.

Chałupa strzela, jak się układa, czyli 2, 3, nie wiem, może 5 lat po zbudowaniu. Szkieletowe uczciwie wysuszone prawie nie strzelają, im grubsze i wilgotniejsze, tym głośniej i dłużej. Jak później słychać, to znaczy, że się chwieje.
4% wilgotności byłoby bezcelowe, chałupiana wilgotność mebla czy podłogi to 8-15. Buduje się z powiettzno suchego 15-18%.
Z akustyką jest tak, że niskie dźwięki niesie po konstrukcji. Muzykę lepiej tłumi, tańce gorzej, niż beton.
Zapach??? U mnie pstrągami dzisiaj . Świeża chałupa pachnie mocno. Po latach, to jak przyniosę sosnę do kominka to czuję.

busik, drzewo rośnie, z drewna się buduje.

U mnie cisza na razie. jest jak u Remka psssst a czasem strzela...lód w drinkach.
A tak na poważnie to na pewno dom pracuje, zauważyłem to przy zmianie temperatur.

Nie chcę, co prawda mieszkam w domku ale i tak sąsiad mógłby mi grzejnikiem manipulować. Od tego Bozia mi dłonie dała.

Kruszyn pisze: ↑

18 lis 2018, o 10:41

A tak na poważnie to na pewno dom pracuje, zauważyłem to przy zmianie temperatur.

jak klepkę ma ktoś na podłodze to jak jest -5 --- -10 fajnie jest otworzyć balkon, strzela jak szalone wtedy


kiedyś w starym mieszkaniu 18 lat temu miałem szafę swojego projektu - wykonana oczywiście sosna, bo taniej i do kawalerki - jak w nocy strzeliły drzwi to do pionu wstałem, myślałem, że włam do mieszkania z drzwi miałem dwie sztuki tak ładnie strzeliło

jeszcze być może jako fińskie

Alan, Alan, Alan! pisze:

JARP pisze: ↑

15 lis 2018, o 08:16

Ja to znam pod nazwą "pruski mur". Fajne, szybko się stawia.

też pod taką znam. Szkieletowy to zawsze dla mnie był system kanadyjski (choć wątpię czy on jest kanadyjski)

Отправлено с моего HUAWEI TIT-AL00 через Tapatalk

Projekt dobudowania tarasu do domku na działce rekreacyjnej - teren nachylony więc spód planuję zabudować na narzędzia i inne duperele. Czy trzeba robić projekt, pozwolenie na budowę czy też zgłoszenie?
Konstrukcja lekka z kantówki osadzona na zabetonowanych kotwach. Ponieważ trzeba robić ogrodzenie to chciałbym przynajmniej kotwy zabetonować bo w tym sezonie raczej nie dam rady tego ogarnąć w całości.

Robiąc kotwy i kielichy pamiętaj o odprowadzeniu wody aby Ci słupy nie gniły.
Zrób szkic i dopytaj w Starostwie lub zadzwoń.

FUX pisze: ↑

15 kwie 2019, o 06:55

Robiąc kotwy i kielichy pamiętaj o odprowadzeniu wody aby Ci słupy nie gniły.

Nie starczy żeby mogła spływać? Poratuj fotką jakąś co masz na myśli.

Niestety z wczorajszej kwerendy przepisów chyba trzeba zrobić papiery, trochę motywacja siadła bo trzeba 3 osoby do tego będzie.

Aby dużo nie szukać po necie.



złe rozwiązanie, bez odpływu.

Pod ten drugi też warto podłożyć pod słup dwa kawałki pręta zbrojeniowego, albo 3 warstwy papy średnicy mniejszej od słupa.

Tu jest patent z ojczyzny decków:
https://www.theenergylibrary.com/15436- ... blocks-uk/

(akurat brytolski się trafił)

Kładziesz warstwę żwiru rzecznego, w tej warstwie odbywa się spływ powierzchniowy. Bloki stoją na żwirze, nie pracują na mrozie. Połączenia z gruntem stałego nie ma, więc nasze przepisy obchodzi. W Kanadzie wszystkie tak robią i... płacą od nich podatki.

Bardziej chodziło mi o to, aby drewno w wodzie nie stało.

Po to właśnie pręty lub papa.

Stopy betonowe, żeby urzędasom dobrze zrobić. Budowla niezwiązana trwale z gruntem.