Strona 87 z 99

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 21 lip 2020, o 08:51
autor: ptk22
barbie pisze:
20 lip 2020, o 15:47
Pytanie za 100pkt. Czy ktoś z Was jest może szczęśliwym posiadaczem kamery termowizyjnej i chciałby nam ją pożyczyć na kilka dni celem sprawdzenia zatorów w ogrzewaniu podłogowym? :whistle:
Kup termometr zbliżeniowy. Przyda się do mierzenia temp. u małej i podłogi też pomierzysz bardzo dokładnie. One mają błąd 0,2 stC.

Re: Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 21 lip 2020, o 14:17
autor: barbie
ptk22 pisze:
barbie pisze:
20 lip 2020, o 15:47
Pytanie za 100pkt. Czy ktoś z Was jest może szczęśliwym posiadaczem kamery termowizyjnej i chciałby nam ją pożyczyć na kilka dni celem sprawdzenia zatorów w ogrzewaniu podłogowym? :whistle:
Kup termometr zbliżeniowy. Przyda się do mierzenia temp. u małej i podłogi też pomierzysz bardzo dokładnie. One mają błąd 0,2 stC.
tylko że jak nie wiem dokładnie którędy idą rurki, to będzie dość skomplikowane ćwiczenie ;)

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 21 lip 2020, o 20:36
autor: pol052
Na Ali widziałem przystawki do smartfona pod złącze zasilania jak kiedyś aparaty do komorek. Ale co do jakości nie mogę się wypowiedzieć bo nie urzywalem

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 21 lip 2020, o 21:28
autor: tzi
Jakbyś miała coś kupować - to sprawdź czy zamontowanie rotametrów na rozdzielacz podłogówki nie wyjdzie taniej i regulacja będzie szybsza.
Wersja najtańsza - sprawdzić które rurki na rozdzielaczu zimne - tam zator.

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 21 lip 2020, o 22:49
autor: Gal
tzi pisze:
21 lip 2020, o 21:28
Wersja najtańsza - sprawdzić które rurki na rozdzielaczu zimne - tam zator.
Niewątpliwie najsensowniejsze rozwiązanie.
"Zator" jest korkiem powietrza w rurce podniesionej powyżej poziomu innych - woda będzie płynęła tymi, którymi łatwiej.
Jak w jednej jest powietrze, będzie zimna i trzeba wymusić przepchnięcie tego bąbla do odpowietrznika zamykając zawory na pozostałych.
Rurki w podłodze są ułożone w stałej odległości (w danej sekcji), więc jeżeli zator w tej sekcji jest, to wyłączony z ogrzewania jest cały obszar ogrzewany przez tę sekcję. To możesz wyczuć ręką, nie potrzebujesz termowizji.

Re: Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 22 lip 2020, o 11:19
autor: barbie
Wiem które strefy nie działają - jedna nie działa od kilku sezonów, dwie mają humory. Podejrzewam w tych humorzastych nie zator, a awarię zaworków sterowanych termostatami. I tu chyba po prostu pozamieniam zaworki z tymi, które na pewno działają i się dowiem.
Przyznam, że nie mam pojęcia gdzie są odpowietrzniki, na logikę chyba tez w skrzynce z rozdzielaczem?
Natomiast instalacja ma ok 20 lat, a wyczytałam, że należy płukać co ok. 2 sezony. Nasza nie płukana nigdy, za to co sezon troszkę wody trzeba dolać.
Trochę nie wiem jak ugryźć temat płukania, a sprawa w tym sezonie dość ważna bo bobas w domu, a ogrzewanie nawala m.in. w sypialni z bobasem.

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 22 lip 2020, o 17:18
autor: FUX
Układ jest otwarty a nie ciśnieniowy?

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 22 lip 2020, o 17:57
autor: tzi
barbie pisze:
22 lip 2020, o 11:19
Wiem które strefy nie działają - jedna nie działa od kilku sezonów, dwie mają humory. Podejrzewam w tych humorzastych nie zator, a awarię zaworków sterowanych termostatami. I tu chyba po prostu pozamieniam zaworki z tymi, które na pewno działają i się dowiem.
Jeśli zawory w rozdzielaczu są otwarte bez siłownika - a tak zwykle bywa - wykręć sam siłownik - zobaczysz czy wtedy sekcja ruszy.
Bez grzania - odkręcić siłownik i zobaczyć czy się rusza jego tłoczek - jeśli da się wymusić sterowaniem jego otwarcie. ( jeśli to normalne siłowniki, ich ruch bardzo wolny - ok minuty ! ) - to oczywiście tylko jeśli nie mają swojego wskaźnika położenia na zewnątrz.
Tylko tam woda, napięcie i zwykle liche kable - uważać !

Płukanie to niestety zadanie dla ekipy z wydają pompą podpiętą ekstra do rozdzielacza.

Może też być kwestia tego że wszystkie sekcje otwierają się wspólnie - woda leci tam gdzie jej najłatwiej i kilka sekcji jest zimnych ( regulacja rotametrami ).

Jeśli siedzi tam tylko jakiś bąbelek powietrza - MOŻE wystarczy zamknąć wszystkie sekcje i otwierać je jedna po drugiej na parę godzin - może się przepchnie. Pompa oczywiście ma max i jak odpowietrzniki nie automatyczne - kontrolować czy było jakieś powietrze.

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 23 lip 2020, o 09:39
autor: Gal
barbie pisze:
22 lip 2020, o 11:19
Wiem które strefy nie działają - jedna nie działa od kilku sezonów, dwie mają humory. Podejrzewam w tych humorzastych nie zator, a awarię zaworków sterowanych termostatami. I tu chyba po prostu pozamieniam zaworki z tymi, które na pewno działają i się dowiem.
Przyznam, że nie mam pojęcia gdzie są odpowietrzniki, na logikę chyba tez w skrzynce z rozdzielaczem?
Natomiast instalacja ma ok 20 lat, a wyczytałam, że należy płukać co ok. 2 sezony. Nasza nie płukana nigdy, za to co sezon troszkę wody trzeba dolać.
Trochę nie wiem jak ugryźć temat płukania, a sprawa w tym sezonie dość ważna bo bobas w domu, a ogrzewanie nawala m.in. w sypialni z bobasem.
U mnie instalacja ma 25 lat i nigdy nie była płukana. Wodę trzeba uzupełniać co sezon, to normalne.
Zdejmij siłowniki, zamknij wszystkie zawory za wyjątkiem jednego i ręką sprawdź, czy na powrocie przy rozdzielaczu rurka zrobi się ciepła. Jeżeli tak, to nie ma problemu z przepływem. Odpowietrzacz powinien znajdować się przy rozdzielaczu - na początku sprawdź czy nie jest zakamieniony.
W ten sam sposób przejdź każdą sekcję. Jeżeli któraś rurka na powrocie będzie zimna, to masz w niej "korek", jeżeli przepływ jest w każdej, to masz problem z siłownikami/sterowaniem.

Ja nie mam w ogóle siłowników na zaworach (nie miałem kasy na nie jak budowałem dom ;-) ). Wszystkie zawory ustawione są na sztywno, a sterowanie ogrzewaniem polega na regulacji temperatury wody grzewczej i przepływu (pompa trójbiegowa). Takie rozwiązanie wymaga 2-3 zim biegania do rozdzielaczy i poprawiania ustawienia zaworów, aż ustawi się optymalną proporcję przepływów w poszczególnych sekcjach. Ale potem masz święty spokój, bo nie ma niczego co mogłoby się zepsuć.
Bez siłowników da się żyć. 8-)

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 23 lip 2020, o 11:23
autor: ptk22
Gal pisze:
23 lip 2020, o 09:39
Ja nie mam w ogóle siłowników na zaworach (nie miałem kasy na nie jak budowałem dom ;-) ). Wszystkie zawory ustawione są na sztywno, a sterowanie ogrzewaniem polega na regulacji temperatury wody grzewczej i przepływu (pompa trójbiegowa).
Ja też tak chciałem, ale hydraulik się nie zgodził. Twierdził, że jak jest sterownik to lepiej. I teraz powoli wyrzucam elektro zawory i zmieniam na sterowanie ręczne :thumb:

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 23 lip 2020, o 21:22
autor: damaz
barbie pisze:
20 lip 2020, o 15:47
Pytanie za 100pkt.
właścicielem nie, ale jakiś tam dostęp mam.
urządzenie dość precyzyjne jest.... :whistle:

się zdzwońmy, to uszczegółowię.

a te powyżej porady natury hydraulicznej i tak bym z uwagą ze dwa razy przeczytał.

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 23 lip 2020, o 21:34
autor: damaz
Gal pisze:
23 lip 2020, o 09:39
rozwiązanie wymaga 2-3 zim biegania do rozdzielaczy
o to, to, to... ja na razie ogarnąłem temat taktowania pieca (pół sezonu). na jesieni zamierzam kupić jakieś buty asics (bo dużo biegania) i schować gdzieś drzwiczki od szafki z rozdzielaczem. żeby nie przeszkadzały.
:mrgreen:

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 24 lip 2020, o 01:09
autor: damazia
A ja napiszę bez cytacików i złośliwie, bo zła kobieta jestem. Czeeeeeeeeeeść, Barbie! Pamiętasz o mnie? Kamerka, kamerką, ale stronka wiesz... Nie ten teges. :roll: Czuję się olana, opuszczona, zlekceważona... Nie lubicie mnie już? :-(

Re: Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 24 lip 2020, o 19:56
autor: barbie
Gal, lejesz miód na moje serce. W zasadzie 2 z 3 omawianych sektorów mogę otworzyć na stałe na sztywno, czyli wywalić te pseudo termostaty i założyć zwykłe nakrętki. Trzeci zamykam i otwieram wg potrzeb, bo pokój rzadko używany, więc tu by się przydało. No ale to w sumie jeden zostaje do zrobienia/kupienia.
Płukania mam nadzieję nie robić i że jednak okaże się bąbelek powietrza, albo po prostu zaworki. Dam znać co mię wyszło ;-)

Damaź, po kamerę się zgłoszę, bo nie tylko o podłogę chodzi, trzeba kilka ścian też sprawdzić czy jakieś wiewiórki nie wyżarły izolacji, bo coś mi sie tak wydawa ;-)

Damazia, ja przepraszam :-( Przez tego bąbelka (tego żywego, nie tego w ogrzewaniu) mam zatory przerobowe. W poniedziałek popchnę temat jeszcze raz od nowa i odezwę się niezwłocznie :-)

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 25 lip 2020, o 07:03
autor: ptk22
barbie pisze:
24 lip 2020, o 19:56
trzeba kilka ścian też sprawdzić czy jakieś wiewiórki nie wyżarły izolacji
Jeśli zjadły to weź pod uwagę, czy nie naprawić tego perlitem. To ma lambdę podobną jak wełna, ale tego nic nie zje. I łatwo naprawisz ubytki, bo wystarczy niewielki otwór w ścianie do wsypania.

Re: Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 25 lip 2020, o 11:00
autor: barbie
Ja tu widziałam wiewiórki z pianką poliuretanową w paszczy, a też raczej ciężkostrawna. Gryzonie takie rzeczy kradną raczej do robienia gniazd niż żarcia, więc obawiam się, że każdy materiał będzie dobry.
Ale dzięki za rekomendację, jeśli będę uzupełniać to rzeczywiście może wygrać dzięki łatwości aplikacji.

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 26 lip 2020, o 00:14
autor: ptk22
barbie pisze:
25 lip 2020, o 11:00
Gryzonie takie rzeczy kradną raczej do robienia gniazd niż żarcia, więc obawiam się, że każdy materiał będzie dobry.
Z tym zjadły to miałem na myśli, że porobiły dziury w wełnie, żeby tam zamieszkać. :mrgreen:

A którędy one wchodzą w ścianę?

Re: Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 26 lip 2020, o 10:53
autor: barbie
Dom drewniany, więc wszędzie tam gdzie chcą. Zdarza się też, że sobie gniazda robią, ze 2 lata temu zrobiły sobie pod dachówką w szczycie. Wygryzly siatkę, albo szlag ją trafił po latach i hulaj dusza.
Poza tym nie tylko wiewiórki, myszy też, a nawet głównie.

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 26 lip 2020, o 18:51
autor: ptk22
barbie pisze:
26 lip 2020, o 10:53
Dom drewniany, więc wszędzie tam gdzie chcą. Zdarza się też, że sobie gniazda robią, ze 2 lata temu zrobiły sobie pod dachówką w szczycie.
Pozostaje zapisać się do PZŁ i zakup wiatrówki ;-)

A tak na serio to perlit będzie idealny. Ja od razu wsypałem właśnie z obawy przed myszami. To dodatkowo ociepliło dom, bo wsypałem to w pustkę techniczną na kable. Poprawiło ognioodporność i nie boję się gryzoni.

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 10 sie 2020, o 20:25
autor: damaz
ptk22 pisze:
15 lip 2020, o 17:59
damaz pisze:
11 lip 2020, o 15:27
czym wiercić w studni z kręgów betonowych? rurę drenarską chcę w nią wpuścić. i czy uszczelniać miejsce wpustu jakoś (będzie zasypane)?
Narysuj okrąg, np od rury 100.
Ponawiercaj cienkim wiertłem np 8 otworki po tym narysowanym okręgu.
Wystukaj udarem przestrzenie pomiędzy otworkami.
Po przełożeniu rury zaklej brzegi zaprawą szybkoschnącą np CX5.
i wszystko byłoby dobrze, gdyby ta studnia leżała, jak pacjent, na stole operacyjnym. niestety, rura jedna, jest wkopana w ziemię a miejsce operacji było na końcu rowka wykopanego łopata drenarską. nawiercenie po okręgu jakoś poszło. wykucie w ogóle (no dobra... trochę, ale bez szans na sukces). z powodu takiego, a nie innego dostępu. skończyło się na kompulsywnej galopadzie po marketach i koronie z zębami widiowymi. cała walka trwała jakieś 4 godziny (bez czasu straconego na galopadę).
i od razu napiszę prześmiewcom różnym, że wykopanie dołu pozwalającego na swobodny dostęp do miejsca wiercenia oznaczałoby stworzenie imitacji leja po dużej bombie, za pomocą ręcznie, na "działającej" łące kwietnej. gdybym nawet wytrzymał taki eksperyment fizycznie i kondycyjnie, to i tak zostałbym zakopany żywcem w tymże dole. celem przyspieszenia regeneracji popsutej łąki.
odwrócenie stron (wejście do studni) nie wchodziło w grę bo jest prawie pełna (wody).


a teraz CX5:
JAK TEGO UŻYWAĆ ???????????

czas przydatności do użytku to 4 min (z opakowania). realny czas przydatności: jeśli w czasie przygotowywania masy za bardzo skupiłem się na tym, czy nadal są grudki to żaden, bo zastygało w trakcie mieszania. :roll:

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 10 sie 2020, o 22:23
autor: Gal
damaz pisze:
10 sie 2020, o 20:25
czas przydatności do użytku to 4 min (z opakowania). realny czas przydatności: jeśli w czasie przygotowywania masy za bardzo skupiłem się na tym, czy nadal są grudki to żaden, bo zastygało w trakcie mieszania.
Użyj czegoś o dłuższym czasie otwartym.
Zawal szparę silikonem sanitarnym.

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 14 sie 2020, o 01:40
autor: ptk22
damaz pisze:
10 sie 2020, o 20:25
teraz CX5:
JAK TEGO UŻYWAĆ ???????????

czas przydatności do użytku to 4 min (z opakowania). realny czas przydatności: jeśli w czasie przygotowywania masy za bardzo skupiłem się na tym, czy nadal są grudki to żaden, bo zastygało w trakcie mieszania. :roll:
Dla osób, które lubią pracować powoli jest CX15. Czas 15 minut zamiast 5.
damaz pisze:
10 sie 2020, o 20:25
wszystko byłoby dobrze, gdyby ta studnia leżała, jak pacjent, na stole operacyjnym
U siebie jak wierciłem, to miałem taką komfortową sytuację. Nie wyobrażam sobie wiercenia pod ziemią, w kręgu pełnym wody. 100% szacunku, że dałeś radę i nie poddałeś się. :thumb:

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 14 sie 2020, o 07:09
autor: BiP

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 10 wrz 2020, o 06:14
autor: Gal
Pytanie do kolegów inżynierów:
Chcę uzyskać najbardziej efektywne usuwanie wiórów z frezarki CNC. Frezarka zamknięta w obudowie z akrylu 1000/800/800 (D/S/W). Na krótkim boku podłączona rura wyciągu ϕ 100mm, czyli 78,5 cm2 powierzchni ssącej. Napływ powietrza chcę zrobić z drugiej (przeciwnej) strony za pomocą otworów w obudowie (np. 10mm) rozłożonych liniowo w dolnej części obudowy. Wysokość stołu frezarki to 150mm. Szerokość stołu 600mm. Stół ułożony jest niesymetrycznie w stosunku do obudowy (silnik bramy wystaje z jednej strony).
I tu pojawia się kilka pytań:
1. Ile otworów nawiercić w obudowie? Tyle samo w sumie co powierzchnia przekroju rury ssącej? Więcej/mniej? Dlaczego?
2. Na jakiej wysokości? Powierzchnia stołu frezarki i wyżej? Niżej?
3. Ograniczyć otwory do szerokości stołu frezarki (60cm) czy rozmieścić je na całej szerokości obudowy (80cm)?
4. Dodać otwory po bokach? Na całej długości, czy tylko w części obudowy?
5. Czy może całkiem inaczej to rozwiązać; jakiś kanał pod obudową, czy jeszcze inaczej?

Wszystkie pytania powyżej mają na celu zrobienie obudowy najefektywniej usuwającej wióry ze środka.
Domyślam się, że najlepsze rozwiązanie wymagałoby doświadczeń w realu, ale może koledzy inżynierowie mogą coś wymodelować w komputerze, albo poradzić na podstawie wiedzy/doświadczenia?

Wdzięczen będę bardzo.

Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...

: 10 wrz 2020, o 07:58
autor: ptk22
Gal, a co będziesz frezował? Bo jak drewno to wydaje mi się, że najlepszy byłby efekt "cyklonu". A do metalu nie bawił bym się w odciąganie wiór, tylko zamontował dyszę dmuchającą podpiętą do kompresora. Do tego elektrozawór i jakiś prosty przerywacz który będzie puszczał powietrze impulsowo.