eksperyment Shell

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 16:48

mamy taki dziwny zwyczaj, że dość często tankujemy cały bak (pod korek) i jeździmy aż do zapalenia się rezerwy. no i ostatnio zauważyliśmy, że nasz prawie wrx :razz: , który swoje latka ma zaczął palić więcej niż kiedyś. znaczy: zasięg znacznie spadł. zdziwiło nas jednak to, że ta różnica w spalaniu jest bardzo nierówna. no wiec śledztwo. na razie bez mechanika. po uważnej obserwacji okazało się, że licznik kilometrów trochę się zacina. usterkę wyeliminowano metodą tradycyjną polskich mechaników. z tym, że ze względu na tworzywo użyłem ręki a nie młotka. w każdym razie falujące spalanie nadal pozostało, nawet przy sprawnym liczniku. w końcu pojawił się podejrzany. żeby ostatecznie się upewnić przeprowadziliśmy eksperyment.
zatankowaliśmy na stacji Shell benzynę Eurosuper 95. pod korek. srebrny szczur przejechał 350km do zapalenia się rezerwy. zatankowaliśmy (na tej samej stacji) VPower (nie racing). srebrny szczur przejechał 405 kilometrów do zapalenia się rezerwy. muszę przyznać, że różnica lekko nas zszokowała.

według pracowników stacji Eurosuper 95 to polska benzyna (z Orlenu, czy skądś) i ona według normy ma 93-95 oktanów. Vpower to niemiecka 95, która według (tym razem niemieckiej) normy ma 95-97 oktanów. różnica w cenie obu paliw jest taka, że (nie pamiętam dokładnych wyliczeń, bo ich nie zapisaliśmy) za mniej niż 10 złotych dostajemy dodatkowe 50 km.

muszę przyznać, że po raz kolejny czuję się robiony w ch...
- przez stacje benzynowe, które sprzedają takie g... jak Eurosuper 95
- przez Shell, który sugeruje nie wprost, że VPower to paliwo 98 oktanowe (jej nalewaki są pomiędzy 95 a 99 racing, a paliwa 98 nie ma w ogóle)
- przez państwo, którego organa kontroli wmawiają mi w żywe oczy (są takie raporty), że jakość benzyny na naszych stacjach jest ok.


a poza tym nadal nie wiem, czy nasz staruszek ma jednak większy apetyt i powinniśmy iść z nim do doktora, czy po prostu dostawał podłe żarcie i dlatego nie miał siły.



Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 16:52

damaz, nie wierę szczerze mówiąc w taką róznicę w zużyciu paliwa w wyniku różnicy w samym paliwie.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 16:56

to norma, ze za granica nasz auta pala mniej.
I znowu trudno stwierdzi, czy dlatego, ze w czechach, austrii cz w niemczech jedzie sie rowno, czy dlatego, ze benzin tam lepszy jest.
no moj gust to polaczenie tych dwoch czynnikow. W austrii au moje pali mniej niz w czechach.
Ale podobno czeska benzyna jest z austrii....
Na kazdej stacji trzeba brac w buteleczke probke beznyny, opisac, dac do zbadania.
pewnie sie okaze, ze wolno brac tylko na bp - na przyklad.
Moj znajomy twierdzi, ze rope tlko na bp.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 16:59

damaz pisze: a poza tym nadal nie wiem, czy nasz staruszek ma jednak większy apetyt i powinniśmy iść z nim do doktora, czy po prostu dostawał podłe żarcie i dlatego nie miał siły.
A temperatura zewnętrzna była porównywalna? Bo podczas ostatnich mrozów mój GTek też zaczął spalać zauważalnie więcej.

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 17:13

Azrael, te liczby wyżej, to ostatni etap, gdzie już pilnowaliśmy "pomiarów". dlatego pamiętam dokładnie przebiegi. cały "eksperyment" wziął się jednak stąd, że wcześniej kilka razy zauważyliśmy duże różnice w spalaniu. na "normalnym" paliwie przejeżdżamy 350 - 365 km. na lepszym 390 - 410.
nas ta różnica też szokuje, ale wystąpiła nie raz. ja "na tą chwilę" skłonny jestem uwierzyć, że to wina paliwa. zwłaszcza po wyprawie slowmammalem pod niemiecką granicę, kiedy "tam" jechałem na benzynie z Orlenu zatankowanego na A2 a "z powrotem" na paliwie zatankowanym tuż pod granicą niemiecką. niestety, zasięgu nie mogłem sprawdzić, bo na A2 tankujesz wtedy kiedy stacja jest a nie wtedy, kiedy chcesz. natomiast wskaźnik paliwa sugerował znacznie mniejsze zużycie benzyny niemieckiej.
następne moje "przeczucie" jest takie, że jakość benzyny musiała pogorszyć się w ciągu ostatnich kilku miesięcy, bo wcześniej różnice w zasięgu były na tyle małe, że się w oczy nie rzucały.

ja wiem, że to może być spiskowa teoria dziejów. ale na razie w nią wierzę. 8-)

edit: my się temu przyglądamy od jakiś 2 -3 m-cy.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 17:23

Nie ma szans na różnice w spalaniu (przejechanym dystansie) rzędu 15% tylko z powodu paliwa.

Niewielka zmiana sposobu jazdy, nawet w takich samych warunkach drogowych, będzie miała większy wpływ na spalanie. Reszta to autosugestia.
Taka sama, jak że tankując jakieś tam lepsze paliwo samochód jest super mocniejszy - tzn może być, ale tak minimalnie, że prawie bez szans żeby to wyczuć.

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 17:42

no skoro tak, to:
1. poproszę mody o przeniesienie tego wątku do technicznego
2. poproszę szanowne koleżeństwo o podanie ew. przyczyny technicznej. jeśli się - oczywista - da na podstawie tak "dokładnie" podanych objawów.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 17:44

damaz pisze:według pracowników stacji Eurosuper 95 to polska benzyna (z Orlenu, czy skądś) i ona według normy ma 93-95 oktanów. Vpower to niemiecka 95, która według (tym razem niemieckiej) normy ma 95-97 oktanów. różnica w cenie obu paliw jest taka, że (nie pamiętam dokładnych wyliczeń, bo ich nie zapisaliśmy) za mniej niż 10 złotych dostajemy dodatkowe 50 km.
Obawiam się, że wątpię. Obie pochodzą z Orlenu ewentualnie z Rafinerii Gdańskiej (w zależności od regionu). Ta druga różni się tym, że pan wchodzi na beczkę i wlewa do komory wiaderko dodatków uszlachetniających (więc wychodzą tego jakieś promile w całej objętości paliwa). A najśmieszniejsze jest to, że na stację przyjeżdża beczka z logo Shella, która, tak naprawdę, należy do Orlen Transport.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Gość
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 18:19

Wielokrotnie porównywałem różne paliwa w zakresie spalania. Zarówno na benzynie, LPG jak i na dieslu wprawdzie wychodzą mi różnice (oczywiście przy bardzo podobnej jeździe), ale te różnice nie przekraczają zwykle 5%.
Tak jest, gdy porównuję różne paliwa w Polsce.

Bo gdy porównuję paliwa w Polsce i w Niemczech, to różnice są większe.
Jeśli chodzi o diesla, to na niemieckim paliwie Pajero spala mi około 10% mniej.
Również niemiecka benzyna starczała na dłużej, w różnych samochodach.

A największe różnice zanotowałem na LPG.
Po pierwsze tankując w Niemczech do zbiornika wchodziło mi zawsze o 5-10% mniej litrów.
Albo ciśnienie, przy którym pompa przestaje pompować w Niemczech jest niższe niz w Polsce, albo liczniki w dystrybutorach mają nieco inaczej (uczciwiej?) wyskalowane.
Ale to nie wszystko, bo na tej mniejszej ilości zatankowanych litrów, zawsze przejeżdżałem więcej kilometrów, niż na pełnym zbiorniku zatankowanym w Polsce. Czyli zużycie niemieckiego LPG jest znacznie niższe.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 18:22

Kiedyś ARAL chełpił się super hiper pierdylion lepszym paliwem ch. wie skąd (w podtekście z D).
Znajomy, który ma ze 30 stacji paliw, porobił foty, jak cysterny rzeczonego Arala tankowaly w Kawicach z tego samego nalewaka to samo paliwo, co on...
PR x marketing x rżnięcie klienta...
Dolce far niente ;-)

Gość
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 18:29

Może to się zmienia regionalnie, albo sezonowo, w zależności od kosztów, itd... ?

Tak jak Pilsnera w Polsce kupisz zwykle made in Poznań, ale jak masz szczęście(pecha?), to może Ci się trafić też produkt z Pizna.
;-)

minimus
5 gwiazdek
Auto: kiedyś OBK MY06 2.5L
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 22:21

Niestety ale w Polsce mamy monopol Orlenu. Monopol na poziomie hurtowym. I to jest świadoma polityka naszych rządów od lat, które nie pozwalają na większy import paliw. Import, który mógłby zagrozić pozycji Orlenu mógłby się odbywać tylko przez rurociąg lub terminal naftowy. parę lat temu szwecka firma paliwowa (Preem) próbowała wybudować taki terminal bodajże w Gdyni. Mimo wcześniejszych obietnic im nie pozwolono.
I teraz co? Jako podatnicy, konsumenci, obywatele RP, i ew właściciele (udziałowcy) co my na to??? Wolimy przepłacać na stacjach i kupować paliwo wątpliwej jakości ale za to pozwalamy naszej krajowej firmi się bogadzić? Możemy przecież kupić ich akcje. Kozystamy z podatków od gigantycznych zysków które wpływają do wspólnego wora. :whistle:

Hłehłe :lol:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 22:37

Zawsze mnie dołuje przejazd przez A lub SLO :wall: :wall: :wall: .
Dolce far niente ;-)

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 23:05

Ostatnio miałem podobne wrażenie co damaz. Zatankowałem z konieczności na shellu v-power i mój leśnik przejechał subiektywnie więcej niż zwykle

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 23:28

gootek pisze: Może to się zmienia regionalnie, albo sezonowo, w zależności od kosztów, itd... ?
Nie, nie zmienia się, bo się zwyczajnie nie opłaca sprowadzać paliw cysternami zza granicy. Zmieni się dopiero, jak Łukoil skończy stawiać swoją bazę paliw.
gootek pisze: Bo gdy porównuję paliwa w Polsce i w Niemczech, to różnice są większe.
A to nie jest tak, że w DE masz po prostu lepsze warunki do równej, płynnej jazdy niż w PL?

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 23:37

damaz pisze: zatankowaliśmy na stacji Shell benzynę Eurosuper 95. pod korek. srebrny szczur przejechał 350km do zapalenia się rezerwy. zatankowaliśmy (na tej samej stacji) VPower (nie racing). srebrny szczur przejechał 405 kilometrów do zapalenia się rezerwy. muszę przyznać, że różnica lekko nas zszokowała.
Konto usunięte pisze: Ostatnio miałem podobne wrażenie co damaz. Zatankowałem z konieczności na shellu v-power i mój leśnik przejechał subiektywnie więcej niż zwykle
Próbowałem zwykłej 95 na Statoil (mam po drodze). Zdarzyło mi się jednak kilka razy, że silnik nie do końca dobrze pracował - jakby go przytykało pomiędzy 2,5-3 tys. obr. Pomyślałem w końcu, że to problem z jakimiś śladowymi ilościami wody w paliwie. Kupiłem więc dodatek do wytrącania wody i rzeczywiście problem ustąpił. Uznałem, że może lepiej kupować paliwo z dodatkami (wychodzi to w sumie taniej i jest o wiele wygodniejsze. Zacząłem tankować Supreme 95 (spodobała mi się informacja na stronie Statoil o zaletach tego paliwa :mrgreen: ). "Przytykania" nie zaobserwowałem. W z moich wyliczeń wynikało jednak, że Forek zaczął mi więcej palić (w mieście ok. +10%). Odstawiłem więc Supreme i zacząłem tankować VPower 95. Jest git. Silnik pracuje super. Spalanie wychodzi mi odrobinę niższe niż na zwykłej 95, więc kwotowo wychodzi podobnie, jak przy zwykłej benzynie. Jeżeli miałbym do zwykłej 95 kupować jakieś dodatki do paliwa (np. wytrącające wodę), to tym bardziej opłaca mi się tankować paliwo z dodatkami.

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Re: eksperyment Shell

Post 7 lut 2009, o 23:41

ky pisze: Obawiam się, że wątpię. Obie pochodzą z Orlenu ewentualnie z Rafinerii Gdańskiej (w zależności od regionu).


Coś gdzieś ostatnio czytałem, że Lotos wygrał kontrakty na dostawę paliw na sporo stacji na których były paliwa Orlenu, np. bodajże Statoil.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: eksperyment Shell

Post 8 lut 2009, o 00:49

Ale to też jest uzależnione od położenia naftobaz -- nikt nie będzie woził paliw przez pół Polski.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: eksperyment Shell

Post 8 lut 2009, o 09:22

So What! pisze: Kupiłem więc dodatek do wytrącania wody
Nazwij po imieniu, że wlaleś denaturat...
Dolce far niente ;-)

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: eksperyment Shell

Post 8 lut 2009, o 11:47

FUX pisze: Nazwij po imieniu, że wlaleś denaturat...
Nie. Kupiłem dodatek STP: http://www.stp.com.pl/produkty/paliwa.html#paliwa04

jmiciuk
2 gwiazdki
Lokalizacja: Swarzędz
Auto: Narazie jezdzę rowerem :)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: eksperyment Shell

Post 9 lut 2009, o 20:42

Zeby taki eksperyment mial sens to musialby byc powtorzony conajmniej kilkukrotnie. Paliwo podobno wszedzie to samo ale niektorze chrzcza mniej, inni bardziej, jedni dodaja jakies cudowne dodatki, inni nie. Ja tankuje tylko na shellu i ewentualnie na BP, nigdzie wiecej nie zatankuje. Gdzies ktos na jakims forum mowil ze kiedys to vpower racing przyjezdzal z Niemiec, teraz podobno nawet to paliwko juz nie przyjezdza. Ile w tym prawdy to niewiadomo i pewnie nikt na 100% nie zna odpowiedzi :) Pewnie duzo tez zalezy od samej stacji - gdzies byla lista stacji ktore chrzcza paliwo (znaczy chyba ponad jakiestam normy) i z tego co pamietam kilka stacji shell tez sie znalazlo wiec tez moze byc roznica.
Co do tego ze shell sugeruje ze vpower to 98 to bez przesady. Na jakiejs stacji gdzies po drodze w gory widzialem nawet oznaczone naklejki. Na stacji gdzie tankuje niema oznaczen ale niewiem czy tam cos sugeruje, jakos nie zauwazylem tego :P Kiedys pytalem i sie dowiedzialem ze 98 na shellu wogole niema. A pytalem bo niewiem jak na innych stacjach ale na shellu nie we wszystkich dystrubutorach jest to samo

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: eksperyment Shell

Post 9 lut 2009, o 22:20

jmiciuk pisze:Co do tego ze shell sugeruje ze vpower to 98 to bez przesady.
chodzi o to, że na wielu stacjach układ nalewaków jest taki:
95
98
paliwo "cudowne" (werwa, czy inne ultimate)

na Shell jest:
95
VPower
VPower racing
jmiciuk pisze:Zeby taki eksperyment mial sens to musialby byc powtorzony conajmniej kilkukrotnie
tak jest.
o wynikach poinformuję
8-)

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: eksperyment Shell

Post 9 lut 2009, o 22:57

Ja nie raz probowalem. Ale jesli sie nie jedzie na szosie, na tym samym dystansie, to sie nie da sprawdzic. W miescie, raz korek wiekszy, raz mniejszy, raz sie nacisnie, raz nie. Trudna sprawa.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

piotruś
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Wielkopolska
Auto: Giulietta Veloce / Hyundai I30N Performance / Ioniq 6 / był Forester 2,5XT
Polubił: 320 razy
Polubione posty: 202 razy

Re: eksperyment Shell

Post 10 lut 2009, o 11:54

Ta różnica 15% w teście Damaza, pewnie wynika nie tylko z różnicy w jakości paliwa, ale taka zależność jednak istnieje.
Z poprzednim autem próbowałem tego wielokrotnie. Miedzy innymi kilka razy sprawdziłem różnice w zużyciu paliwa w ten sposób, że tankowałem polskie paliwo przed granicą, a potem ten sam dystans spowrotem przejeżdżałem na niemieckim paliwie (obie miejscowości położone mniej więcej na tej samej wysokości - tzn. na trasie te same wzniesienia i spadki w obie strony) - na niemieckim paliwie samochód zawsze spalał mniej o kilka % (jednak nigdy nie więcej niż 10%). W Polsce też zauważyłem tę zależność między 95 a 98 na wszystkich znanych stacjach z wyjątkiem Schella (nie ma w mojej okolicy) . Też była ona dość wyraźna - "zmierzalna" ale mniejsza niż porównanie do niemieckiego paliwa. Jednak moim zdaniem na 98 silnik jakoś tak lepiej "równiej" pracował. Może nie miał większej mocy, ale lepiej sie "zbierał", był "żwawszy" - i dlatego od lat już tankuję 98 - jest droższa, auto ciut mniej pali, a jesli nie, to lepiej silnik pracuje i jest git :thumb: Moim zdaniem w Niemczech już na paliwie "normal" auto zachowuje się lepiej niz na naszej 98 :idea:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: eksperyment Shell

Post 10 lut 2009, o 13:51

Wracaj z Niemiec do Polski najczęściej masz wiatr w plecy...
Taka to uroda naszego Kraju. ;-)
Dolce far niente ;-)

ODPOWIEDZ