Forum Subaru

Aż się boję to napisać.
Ale w związku z możliwą zmianą w garażu oraz potrzebami (coraz częściej zdarza mi się znowu jeździć w długie trasy...) zaczałem się przyglądać dieslom. Trochę to niskie zużycie kusi, przy jednoczesnych przyzwoitych osiagach (niestety, malo realne przy benzynie). Jednak jesli już zdecyduję się zostać oszczędnym człowiekiem, to nie po to, by za chwilę wywalić furmankę kasy na remont silnika.
Subarowy - wiem, że nie (niestety).
Ale które z silników na ropę można w miarę bezpiecznie kupić w aucie używanym i przez przynajmniej 3 lata cieszyć się tanią jazdą?
Ograniczam wybor do samochodów klasy kompakt i sredniej, w cenie do 30-40 tys., więc roczniki pewnie 2006-11, pirazyoko. Coś nieco starsze z klasy wyższej, o ile ma dobra opinię o bezawaryjności, też mogę rozwazyć.

Uwaga, mozna mnie też spokojnie przekonywac, ze to głupi pomysł i zebym jednak bral STI, chętnie się dam nawrócić

Ewentualnie, można mnie też agitować za jakimś zagazowanym V6 lub V8. Szaleć, to szaleć

V6 TDI w audi... Jedyny klekot za jakim tesknie (tylko czasem, w trasie)

Gregu, ten:
http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/2 ... zyka/tr31d

WiS, gregowi chodziło o 3.0 TDI

A tak przy okazji, to ostatni pancerny diesel, to 1,9 TDI

WiS, 2.0 w Oplu/Fiacie/AR. Unikać tego starszego V6 diesla z Opla i Saabów. Zaletą tych 2.0 jest DPF do którego nie trzeba lać soku z gumijagód i innych wynalazków.

So What! pisze: gregowi chodziło o 3.0 TDI

Aaano, przecie

Chloru pisze: Zaletą tych 2.0 jest DPF do którego nie trzeba lać soku z gumijagód i innych wynalazków.

DPF najmniej mnie przeraża, przepalę na trasie

Skoro kompakt i diesel, to może coś w ten deseń?

http://otomoto.pl/oferta/honda-civic-di ... paWdD.html

Jakkolwiek słyszałem o poszczególnych egzemplarzach pijących oleju silnikowego niewiele mniej od napędowego, to jednak generalnie opinia o silniku, że bezawaryjny. A i osiągi przyzwoite.

WiS, no właśnie o tym piszę. Niektóre DPFy wymagają drogiego płynu do wypalania i co jakiś czas trzeba go dolać.

W większości nowych silników na rope czy to 2.0 TDI z vw czy 3.0 v6 audi ledwo dożywa do 200 k km potem straszne koszty z wymianą wtryskiwaczy pomp oleju,wałków rozrządu czy innych egrów.jak wyżej ostatni dobry to 1.9TDI.
Z pozycji naprawiacza raczej polecam hamerykańca v6 v8 z lpg.

Ja tam polecam subarowski wolnossacy 2.5 plus LPG. Mam taką konfigurację w OBK i sobie chwalę.
Albo po prostu zagazuj Forka.

Zdecydowanie 2.2i-CTDi z hondy.
Na trasy szukaj accorda.
Minus taki, że może być ból z automatem.
Auto bezawaryjne.
Zrobiłem od nowości prawie 160kkm
Jedna końcówka drążka kierowniczego wymieniona przez uszkodzenie na myjni karcherem.

Ja bym jednak optował za SBD, choć być może dzięki działalności ciemnych sił uniknąłem grubych kłopotów. W twojej cenie będzie słabo, ale do 50 tys

http://otomoto.pl/osobowe/subaru/impreza/?search[filter_float_price%3Ato]=50000&search[filter_float_year%3Afrom]=2011&search[filter_enum_fuel_type][0]=diesel&search[filter_enum_damaged]=0

Jakąś Imprezę da się znaleźć.

A jak nie, to Alfę, do 40 tys spory wybór

159

http://otomoto.pl/osobowe/alfa-romeo/159/?search[filter_float_price%3Ato]=40000&search[filter_float_year%3Afrom]=2011&search[filter_enum_fuel_type][0]=diesel&search[filter_enum_damaged]=0

Giulietta

http://otomoto.pl/osobowe/alfa-romeo/giulietta/?search[filter_float_price%3Ato]=40000&search[filter_float_year%3Afrom]=2011&search[filter_enum_fuel_type][0]=diesel&search[filter_enum_damaged]=0

MiTo

http://otomoto.pl/osobowe/alfa-romeo/mito/?search[filter_float_price%3Ato]=40000&search[filter_float_year%3Afrom]=2011&search[filter_enum_fuel_type][0]=diesel&search[filter_enum_damaged]=0

Włoskie diesle mają bardzo dobrą opinię.

Konto usunięte pisze: Włoskie diesle mają bardzo dobrą opinię.

Prawda. Zwłaszcza dostawcze. Ducato miszcz.

Konto usunięte, Hondę bardzo chętnie, ale jesli już, to prędzej Accord. Te "kosmiczne" Civiki mi się straszliwie nie podobają.

FUX pisze: Zdecydowanie 2.2i-CTDi z hondy.
Na trasy szukaj accorda.

O, własnie...

koziolek pisze: W większości nowych silników na rope czy to 2.0 TDI z vw czy 3.0 v6 audi ledwo dożywa do 200 k km potem straszne koszty z wymianą wtryskiwaczy pomp oleju,wałków rozrządu czy innych egrów.

Mówcie do mnie tak jeszcze Może mi głupie myśli miną

Godlik pisze: zagazuj Forka.

Nie, zakładanie gazu mi się nie zwróci, aż tak dużo nie jeżdżę. Co najwyżej gotowego mógłbym kupic, ale jakoś diesel jednak mniej mnie brzydzi, niż gaz.

Chyba, żeby jednak Subaru... Cóz, plejady kuszą

Godlik pisze: subarowski wolnossacy 2.5 plus LPG. Mam taką konfigurację w OBK i sobie chwalę.

Ile Ci toto pali (zwłaszcza interesuje mnie trasa przy szybkiej jexdzie autostradowej) i ile wynoszą dodatkowe koszty - masz może pod ręką jakąś kalkulację?

Konto usunięte pisze: bym jednak optował za SBD, choć być może dzięki działalności ciemnych sił uniknąłem grubych kłopotów.

Nie, psychologia ma tu znaczenie, czyli zaufanie do auta - ja bym musial kupować nie nówkę, jak Ty, ale egzemplarz powyzej 100-150 tys. Nie chcę jeździć czekając, czy się rozkraczy w najmniej odpowiednim momencie.

Giulietta i 159 trochę kusi, ale bezawaryjnosć silnika nie oznacza jeszcze bezawaryjności reszty. Uzytkowałem ostatnio dość często MiTo Quadrifoglio, no i mam juz kolegów w serwisach

WiS pisze: Nie, psychologia ma tu znaczenie, czyli zaufanie do auta

Psychologia psychologią, ale podjedź sobie do dowolnego serwisu Subaru i zapytaj. Oczywiście nie właściciela, czy gościa od sprzedaży. Ale mechaników. Jak wzbudzisz ich zaufanie to Ci powiedzą. Ile tych silników idzie na śmietnik. I zaraz wybiją Ci z głowy pomysły kupowania tego.

Ale dalej to Twój wybór i twoje pieniądze.

Co do SBD to z moich rozmów z serwismenami wynika, że trzeba grubą kreskę zrobić gdzieś w roku 2011. Wcześniejsze na śmietnik, późniejsze z awariami nie przyjeżdżają prawie w ogóle. Jedyne, co je trapi, to wtryski, ale przy ich czyszczeniu co drugi przegląd (za bodajże 300 zł w moim ASO) mają się dobrze.
Z tym, że roczniki 2011 i młodsze to minimum 50.000 pln za imprezę.

jarmaj, przecież piszę, ze nie chcę SBD. A czy z powodów statystycznych, czy psychologicznych, to mniej istotne - zwłaszcza, jesli drugie wynikają z pierwszych

Powiedz lepiej, czy możesz potwierdzić dobrą opinię Chloriana o oplowskim 2.0?

Nie kupuj SBD!
Przed zakupem OBK też rozważałem dizla, ale mój mechanik kategorycznie mi odradził i namówił na 2,5 (najlepiej SOHC, czyli tania regulacja zaworów) + LPG.
Już kiedyś o tym pisałem, ale on w całym 2014 wymienił/naprawił 50 sztuk. Sam jeździ też OBK 2,5 z LPG.

Kupiłem w sierpniu 2013 wersję US (świadomie, ze znaną historią) z 2009 (ostatni bezramkowiec) z automatem przebiegiem ~80kkm i od razu zagazowałem. Teraz mam ~123kkm. Oprócz standardowych przeglądów, czyli wymiany oleju silnikowego, oleju w dyfrach i skrzyni (co 60kkm), dwóch kompletów opon, przez ten czas przytrafiło mi się:

- rozrząd (1400 PLN)
- tarcze przód (490)
- klocki przód (265)
- łącznik stabilizatora przód (170)
- klocki tył (190)
- 2x łącznik stabilizatora tył (320)
- pękła mi linka wlewu paliwa tuż przy tej wajsze w kabinie (330)
- łożysko koła przód, bo huczało (500)
- 4x lejki świec, uszczelka pokrywy zaworów i przy okazji sprawdzenie/regulacja zaworów (670)
- zimą padł mi aku (300)
- pierdoły w stylu spawania brzęczących osłon wydechu

Od października 2014 notuję sobie spalanie gazu (czyli przez jakieś 15kkm). Średnia to 15,2, średni koszt przejechania 100km to 36,50 PLN. Maksymalne spalanie to 18,3 (poranno-popołudniowe warszawskie korki), najniższe to 11,3.

Przy szybkiej autostradowej jeździe pali 15. No i niestety powyżej 140 jest już nieco głośno. Bo A/ brak ramek, B/ niestety ten 4-biegowy automat - przy 140 jest już lekko ponad 3 tys.obrotów.
Minusem wersji US są też oczywiście światła (nie przerabiałem) i tempomat działający tylko do 140 km/h (wg GPS, licznikowo jest ok. 150).

Wis to to samo co Alfowski diesel. A z Funkym chyba nie będziesz się spierać ;) ?

Chloru pisze:A z Funkym chyba nie będziesz się spierać ;) ?

No właśnie. Dyktator próbował i w tajemniczych okolicznościach nie dojechał na Chlejady

Godlik pisze: Nie kupuj SBD!

OBIECUJĘ!!!

Godlik pisze: Średnia to 15,2, średni koszt przejechania 100km to 36,50 PLN.
(...)

Przy szybkiej autostradowej jeździe pali 15.

Hmmm... to kusi...

Warunek - musiałby się trafić porządnie zagazowany subarak z pewnego źródła

Chloru pisze: z Funkym chyba nie będziesz się spierać ;) ?

No, usiłowałem się wyłgać psychologią, żeby nie isć w otwarty konflikt


Podczytuje rózne rzeczy o Accordzie 2.2 i na razie jest faworytem. Kurde, jakoś nie widzę się jako kierowca Vectry. Nie lubię straszyć ludzi na drodze

WiS pisze: Podczytuje rózne rzeczy o Accordzie 2.2 i na razie jest faworytem.

I żałuję, że już Legend brak.

Aaaalfa 159 też kusi. Cholera. Człowiek durny, jednak oczami kupuje

Cytryny C5 mają dobre diesle

A resztę...?