organizuje koledze kawalerskie. Mój przyjaciel jest wielkim fanem motoryzacji, działa na kilku forach, jeździł i sędziował w KJS-ach, to dzięki jego pasji byłem już dwa razy na WRC w Polsce i na Litwie...
Ale, żeby nie zanudzać przechodzę do meritum. Kolega od zawsze marzy o Subaru, swojego się jeszcze nie dorobił. (Pewnie przyszła żona go wesprze i przyspieszy zakup auta marzeń

Chciałbym, żeby jeszcze za czasów kawalerskich usiadł w swoimi wymarzonym samochodzie, pojeździł trochę, zobaczył jak to jest, zobaczył czy i dlaczego warto...
Oczywiście nie za darmo! W budżecie kawalerskim możemy przeznaczyć ładnych kilka stów za taką usługę jeżeli będzie na fajnym poziomie. Widzę to tak, że w któryś dzień lipca (nie w wieczór kawalerski) przyszły żonkoś spotka się w właścicielem sportowego Subaru w Szczecinie, na "chociwelce" czy w innym ustalonym miejscu na jazdę. Spotkanie potrwa 2 może 3 godziny a ja za to zapłacę. Kolega nie jest wariatem, nie zniszczy nikomu samochodu.
Resztę do dogadania na priva.
Mój mail to [email protected]
pozdrawiam
Tomek