Forum Subaru

Felga nie spełniła oczekiwań. Teraz blat na cegłach na sztorc, boczkiem gar z wodą. Ladnie odparowuje, fajne powietrze się zrobiło.
Przy białym trawniku minimalna dobowa mierzona w najzimniejszym kącie 7,2C

Drogi poradniku,


Czy warto kupować spalinową kosiarkę do trawy używaną od handlarza?

Dodam, że doświadczenie z kosiarkami mam 0-owe. Handlarz krzyczy ok. 50% ceny nowego sprzętu. Chodzi o kosiarkę z serii Viking 4 (marka Stihl'a).

Kupiłem dwa razy używaną kosiarkę. Pierwszy i ostatni. Nigdy więcej takich doświadczeń. Kupiłem w necie, może kupując bezpośrednio, z jakąś gwarancją, ale też bez przekonania.
Marka dobra. Swego czasu miałem, nie narzekam, ale za ca. połowę ceny kupisz w markecie nową z dwuletnią gwarancją z silnikiem B&S. Może ciut słabszy, ale niekoniecznie.

Ja kupowałem używane, ale z polecenia i mam kolegę co serwisuje.

bojar pisze: ↑

10 cze 2020, o 10:00

za ca. połowę ceny kupisz w markecie nową z dwuletnią gwarancją z silnikiem B&S

a to też dobre rozwiązanie, kupić w sieciowym markecie gdzie nie będzie problemu z ewentualną reklamacją. Teren masz płaski i nie tak wielki, wypasiony mocarz nie jest konieczny.

Jakieś 2 temu kupiłem nowa kosiarkę. W tym samym czasie mój kuzyn kupił używaną za połowę ceny mojej. Ja przez ten czas wymieniłem olej i naostrzyłem noże. On juz parę awarii miał w swojej i stwierdził, że używanej już nie kupi. Ludzie raczej nie zmieniają kosiarek tak jak samochodów, bo im się znudziły, pojawił się nowy model z nowymi zajebistymi funkcjami.

damaz pisze: ↑

10 cze 2020, o 09:08

Czy warto kupować spalinową kosiarkę do trawy używaną od handlarza?

To zależy co lubisz. Jak wolisz kosić, to kup nową. Jak majsterkować przy naprawie to używaną.

Jakieś 20 lat temu kupiłem używkę noname z silnikiem B&S za 200 zł. Działała ok 5 lat bezawaryjnie, przy czym nie dbałem o nią w ogóle; poza ostrzeniem noża nie wymieniałem oleju, świec, filtrów, nic. W ostatnim roku używania zaczęły się problemy z odpalaniem, oddałem komuś na części.
Kupiłem nówkę Stihl Viking z serii 4 za 8x cenę tamtej używki. Dotąd (czyli może już z 15 lat) działa bez problemów. Ale o tą dbam; każdego sezonu wymieniam olej, czyszczę filtr itp.
Różnica do tamtej noname - znacznie łatwiejszy rozruch i przede wszystkim patent na napełnianie kosza. Nie wiem jak jest w tanich kosiarkach marketowych ale Viking rewelacyjnie odprowadza trawę i "upycha" ją w koszu; w starej musiałem kilka razy częściej opróżniać kosz przy podobnej jego objętości, po prostu zapychał się.
Jeżeli ten używany Viking jest w dobrym stanie to można zaryzykować.

Grzegorz pisze: ↑

10 cze 2020, o 11:35

Jeżeli ten używany Viking jest w dobrym stanie to można zaryzykować.

A jak to sprawdzić?

Mi kiedyś szwagier z miasta chciał pomóc i posprzątał garaż. Żeby ładnie wyglądało, umył wszystkie elektronarzędzia myjką ciśnieniową. Wyglądały ładnie ale działały po tym myciu krótko, bo pordzewiały w środku.

A w Vikingu ceny napraw w oryginalnym serwisie są bardzo drogie.

no to ja chciałem pięknie podziękować za odpowiedzi. decyzja podjęta.

Vikinga 448 ma sąsiad. ja nawet nie wiedziałem, czy to dobra marka i czy w ogóle marka. to, co mnie podnieciło w tej kosiarce, to CISZA. sąsiad ma wypasiony trawniczek z automatycznym podlewaniem i kosi go regularnie. co w ogóle nam nie przeszkadza. w przeciwieństwie do innych kosiarek, które chociaż za drzewami i dalej od sąsiada, wqu...ją bzyczeniem niemiłosiernie.
teraz jeszcze się okazuje, że trawę w koszu sprawnie układa...


drogie hobby....
ten ogród

Grzegorz pisze: ↑

10 cze 2020, o 11:35

Nie wiem jak jest w tanich kosiarkach marketowych ale Viking rewelacyjnie odprowadza trawę i "upycha" ją w koszu; w starej musiałem kilka razy częściej opróżniać kosz przy podobnej jego objętości, po prostu zapychał się.
Jeżeli ten używany Viking jest w dobrym stanie to można zaryzykować.

Pytanie zasadnicze, ile to jest połowa ceny? Jeśli weźmiemy ceny z alledrogo to nowy Viking, goły z najsłabszym silnikiem B&S linia 400 kosztuje ca 1400zł.
Wczoraj kupiłem w Castoramie Mc Alistera z silnikiem B&S 675 exi za niecałe 1200zł. Napęd, koła na łożyskach, 3 biegi, mulczowanie, boczny wyrzut, centralna regulacja. Ta sama kosiarka z silnikiem serii 400 coś koło 850.
damaz , cisza to nie zasługa kosiarki, tylko silnika. Jeśli ten Viking ma silnik B&S serii 400, to będzie głośniejszy od każdej kosiarki wyposażonej w silnik tej samej firmy np. serii 600.

bojar pisze: ↑

10 cze 2020, o 14:06

Mc Alistera z silnikiem B&S 675 exi za niecałe

Nie mam czego kosić ale mam wkrętarkę tej castoramowej firmy i do domowych potrzeb nadaje się całkiem znośnie. Ma 18V, w zestawie 2 akumulatory, jakiś udar niby i zwykłą ścianę 12 cm jak kładłem kabel ogarnęła bez zająknięcia.

bojar pisze: ↑

10 cze 2020, o 14:06

Grzegorz pisze: ↑

10 cze 2020, o 11:35

Nie wiem jak jest w tanich kosiarkach marketowych ale Viking rewelacyjnie odprowadza trawę i "upycha" ją w koszu; w starej musiałem kilka razy częściej opróżniać kosz przy podobnej jego objętości, po prostu zapychał się.
Jeżeli ten używany Viking jest w dobrym stanie to można zaryzykować.

Pytanie zasadnicze, ile to jest połowa ceny? Jeśli weźmiemy ceny z alledrogo to nowy Viking, goły z najsłabszym silnikiem B&S linia 400 kosztuje ca 1400zł.
Wczoraj kupiłem w Castoramie Mc Alistera z silnikiem B&S 675 exi za niecałe 1200zł. Napęd, koła na łożyskach, 3 biegi, mulczowanie, boczny wyrzut, centralna regulacja. Ta sama kosiarka z silnikiem serii 400 coś koło 850.
damaz , cisza to nie zasługa kosiarki, tylko silnika. Jeśli ten Viking ma silnik B&S serii 400, to będzie głośniejszy od każdej kosiarki wyposażonej w silnik tej samej firmy np. serii 600.

1,5 DCI napędza "prestiszowego" mercedesa A,B i wszawą dacię. Gwiazda dalej jest premium, a dacia dacią. Takie szczegóły jak układanie trawy, ergonomia, trwałość noży robią różnice.
I tak najlepsiejsza jest honda. Briggsów jakoś nie poważam.

O. Fajny wontek. Poczebuję wkrętarkę do okazjonalnych prac koło domu. Co poleca forum?

Makita oczywiście.

Oczywiscie, że Makita. Chyba, że ma być budżetowo i okazjonalnie to te z Castoramy. Ale dla mnie okazjonalnie to kilka razy do roku. I tak już 5 rok działa.

No Makita to minimum. Inaczej tych dwóch śrub na miesiąc nie wkręcisz.

FUX pisze: ↑

10 cze 2020, o 18:06

Poczebuję wkrętarkę do okazjonalnych prac koło domu. Co poleca forum?

Makita? tylko DeWalt - spytaj Remka. a ostatnio inquiz pokazał mi, że i festool też robi robotę.



FUXiu zestaw pytań pomocniczych: wkrętarka do wkręcania, czy wkrętarka robiąca też za wiertarkę z opcją wiercenia pod kołki w ścianach? na prónd, czy na aku? może być cięższa (większy moment, ale czasem ręce mdleją), czy mniejsza, z mniejszym momentem, ale poręczna? i co to znaczy "okazjonalny"?



wracając do moich dzisiejszych baranów, to uznaliśmy, że z wielkim żalem, ale jednak szarpniemy się na sprzęt, który ew. wnukom zostawimy w spadku. znaczy: bezproblemowy ma być i raz na jutro. risercz zakończył się taką listą (kolejność nic nie znaczy):

1. Viking MB 448 TC
2. Mtd Advance 53 SPKV HW
3. Stiga combi 53 sq h
4. STIGA Castelgarden CSL 484 WSQ-H
5. propozycja bojara

6. 911 dla Damazi. Temat można zamknąć.

damazia veni, vidi, a teraz Klor ma prze.....



FOCH.


żądam bana



i powrotu do kosiarek.

damaz pisze: ↑

10 cze 2020, o 21:24

Stiga

Stiga ma dobry i tani serwis. Przynajmniej w JG. Ale słabo upycha trawę w koszu. A tak to więcej wad nie zauważyłem.

FUX pisze: ↑

10 cze 2020, o 18:06

Poczebuję wkrętarkę

Jak samą wkrętarkę, to Parkside z Lidla robi świetne wkrętarki udarowe.
Ale ona tylko wkręca, nie ma opcji wiercenia.

damaz pisze: ↑

10 cze 2020, o 22:18

a teraz Klor ma prze.....

...jażdżkę

FUX pisze: ↑

10 cze 2020, o 18:06

O. Fajny wontek. Poczebuję wkrętarkę do okazjonalnych prac koło domu. Co poleca forum?

Jak chcesz tanią, to kilku znajomych co lubią pomajsterkować zadowoleni są z tych lidlowych 18v. Zwłaszcza z zakrętarek udarowych, których używają do kół samochodowych. Nie wiem ile wytrzymają, ale ceny śmieszne. Pewno kilka wkrętów w roku można ogarnąć bez stresu.
Jak masz mocne wkrętarki, to dobrze mieć i słabszą (chyba, że mają spory zakres regulacji). Ja mam black&deckera za 200. Zero mocy, ale do delikatnych rzeczy się przydaje.

damaz pisze: ↑

10 cze 2020, o 21:24

Makita? tylko DeWalt - spytaj Remka

Makita to top. DeWalta bardzo lubię. Chociaż z doświadczeń rodzinnych wiem, że z grubsza są podobnej jakości.

FUX pisze: ↑

10 cze 2020, o 18:06

Poczebuję wkrętarkę do okazjonalnych prac koło domu. Co poleca forum?

Pytanie podstawowe; tylko wkrętarkę? Nie planujesz innych narzędzi akumulatorowych?
Jeżeli nie planujesz i będziesz się tego trzymał, to kup dowolne badziewie z Leroya czy Castoramy, byle z dwoma akumulatorami i szybką ładowarką, bo może zdarzy Ci się popracować nią dłużej.
Jeżeli jednak planujesz inne narzędzia akumulatorowe, to Makita 18V (De Walt też może być) bo akumulatory wiążą Cię do marki jak Apple swoich wyznawców - bo akumulatory kosztują tyle, co same narzędzia. A 18V, bo jak planujesz zakup innych narzędzi, to jednak warto kupić coś, co będzie działało trochę dłużej.

damaz pisze: ↑

10 cze 2020, o 21:24

1. Viking MB 448 TC
2. Mtd Advance 53 SPKV HW
3. Stiga combi 53 sq h
4. STIGA Castelgarden CSL 484 WSQ-H
5. propozycja bojara

Cokolwiek, byle z silnikiem Hondy (jeżeli chodzi o bezproblemowość).
B&S jest OK, jak jest OK. Honda jest OK zawsze.
Jakbyś pytał o narzędzia ręczne do ogrodu, to odpowiedziałbym; cokolwiek, byle to był Stihl (jeżeli chodzi o bezproblemowość).

Tak, wiem, co zaraz usłyszę.

Ale nic na to nie poradzę, że mam takie doświadczenia; Stihl, Makita, Honda - niente problemos. Inne - jak Bóg da.

W Lidlu nie byłem na drugim kręgu, jak leżały.
I wkrętarka to jedno a akumulatory to drugie.

https://www.lidl-sklep.pl/PARKSIDE-Akum ... 23CB5DD105#

https://www.lidl-sklep.pl/PARKSIDE-PERF ... 23CB5DD105

Ta druga z płynną regulacją, bateriami do innych elektronarzędzi.

Im dalej w las tym więcej drzew.



Wiertarkę mam B&D ponad 20 letnią i cały czas na chodzie.

Dzięki.