Arno, a dlaczemu chcesz z nas, ludzi leniwych, poetów na siłę robić?
Posłuchać, jak najbardziej nice; ale pisać, nie mając do tego żadnych zdolności....
Oper, nośnych, posłucham, za jakimś kawałkiem z 11 Oceana ileś empików zjechałem, aż znalazłem
i do znudzenia set razy a aucie na powtórce puszczałem...
Problem tkwi w tym, że do y=teatrów, oper, filcharmonii, etc. nie chadzamy, bo nam się nie chce, jest za daleko, marynarka w pralni, itd.
Ale za to na Seala do Berlina, dlaczego nie....
Kwestia mp3 i innych o jakości kartonu....Za duży dostęp do szajsu sie zrobił.
za komuny do wrześni jeżdziłem z kumplem, żeby Alyusy 140 wystać.
Ch.. to, że padły, jak 100watowy wzmacniacz na mojej 18-ce podłączyliśmy i dopiero następnego dnia skonstatowałem
, że coś ch... brzmią...
Gwizdki wypadły...
Ale bylo super.
Pierwsze plyty CD z Pewexu na Szewskiej we Wrocku lub Półwiejskiej, Placu Wolności w Poznaniu. Pierwszy odtwarzacz CD.
Ja nie mogę!!!!
To byly czasy...
A dzisiaj kopsnij SMS-a, kawalek za parę zyli ci przyślą...
Gdzie tutaj nabożeństwo słuchania muzyki...
Niedziela wieczór, 21.30 prII , z wypiekami czekałeś, co redaktor za płyty przyniósł, żeby po piracku puścić; magnetofon gotowy i nagrywamy!!!!!
Ech!!!! Tego trz było doświadczyć....