O wyższości poezji śpiewanej nad konkursami recytatorskimi

[Arno]

ja przez przypadek w afryce.. najpierw Hope o matce, teraz Doris Lessing Opowiesci afrykanskie..
ale chyba Arno nie o tym..

doris lessing to nas okrutnie meczyli na anglistyce. ona coś z kotami miała. ne pamię®tam. nie byłem dobrym studentem.

A może byśmy zmusili się do napisania krótkich utworów poetyckich, powiedzmy maks 6 linijek
o tym czego normalnie wiosną poeci nie opisują.

Wiem, że tu miało nie być własnej twórczości, ale w końcu po co są reguły.

[Arno]

Poezja Norwida.
Duży wiersz. Może patrząc na Nemena, i słuchając go dotkniecie istoty poezji? Piszę do niechętnych.


Zaraz znajdę jakiś inny wierszyk.
Są i smutne wiersze na świecie, tak jak treny, które nam w zbyt młodym wieku kazano czytać w podstawówce. No bo kto w 6 klasie czy 7 rozumie, co to znaczy śmeirć dziecka. Po wiekach Broniewski pisał też podobne wiersze, może bardziej docierają do nas, bo współcześniejsze. I bardziej bolesne.
Nie chce mi się go wpisywać, (nie znalazłem)więc go szukam w internecie. Po drodze wpadam na trony BRYK, SCIAGA a tam wypracowania na temat tego wiersza. RZYGI. Nienawidzę wypracowań.
Smutny wierszyk przed wami:

Władysław Broniewski
BRZOZA

Przeciw smutkom cóż pocznę,
o! brzozo!
Usnę, ależ się ocknę,
coś się we mnie rozpęta,
by pamiętać, pamiętać,
o! brzozo!

Córko moja nieżywa
o! brzozo!
pieśni nić niegodziwa
chce mnie spętać trumiennie
i - zatruta - być we mnie,
o! brzozo!

Jakże rozpacz wyrazić, gdy żyję,
o! brzozo!
kiedy słowa nijakie, niczyje,
a ja powiem rozpaczą
słowom, że nic nie znaczą
o! brzozo!

[Arno]

Myślę, że winien jestem państwu niewielkie wyjaśnienie. w drugiej klasie liceum nie zdałem z polskiego.
Nigdy nie napisałem wypracowania na przyzwoitą ocenę. No może poza maturalnym.
Czytałem dużo ale nie to co trzeba. No i z pewnością poza Gałczyńskim i Boyem wierszy nie czytałem. No tak, Białoszewski jeszcze mi jakoś podchodził. No i straszni mieszczanie w strasznych mieszkaniach, ale to z kolei bardzo wyraziście namalowane.

Dlatego panowie, panie proszę o wybaczenie, bo chyba panie myślą nieco inaczej, nie bójta się i próbujta.
Może się spodoba. Z tym, że trzeba się nieco w kobietę zamienić, co Galowi nie jest przecież obce, i przez wiersz nie przelatywać tylko wzrokiem, bo się nie skapuje. Wiersze są do czytania w spokoju. Żeby pomyśleć się dało.
No i niestety trzeba pamiętać że nie każdy wydrukowany wiersz jest dobry. Tony złych.

W takim zbiorku z którego przepisałem Brzoze sa wiersze wojenne. Wiele z nich jest mi znanych z akademii 1 wrzesniowych głownie. Wiele zostało zameczonych przez propagande.
Jeden z nich to wszechobecny Bagnet na Broń - radzę przeczytać na głos i zobaczī ile mocy kryje się w samych dźwiękach. Nawet nie w znaczeniach.
Drugi też Broniewski kojarzy mi się z komuną i ZSRR ale to z wmeldowanej mi nienawisci do CCCP, i bezsensownego kojarzenia wszystkiego co pisał Broniewski ze zdradą. Bo facet był reżimowym poetą też.

Znajdźcie w Internecie Żołnierz Polski. Dobre to jest.
http://www.poezjaa.info/index.php?p=2&a=17&u=315

[esilon]

nie wiem czemu lub dlaczego ale Sposób na Alcybiadesa mi sie przypomina

przepraszam

[FUX]

Arno, pierwej, to trzeba by zalożyc Klub 40+, która wie, co to Wieczornice drzewiej bywały...
1. Fux.



Reszta, niech się dopisuje...

[Arno]

Sposób na Alcybiadesa tchnął nadzieję w takich jak ja. Myśleliśmy, że jest jakaś szansa! Cień jakiś, światełko gdzieś w oddali, ogarek.
Ale nie, nie dało się. I codziennie nerwy w szkole, że ktoś zapyta.
Moje lenistwo w szkole przybierało najdziwniejsze postacie, ale jedną z nich była niebywała niechęć do pisania. Doszło do tego, że w słownikach, a tego zawsze w domu było od cholery, szukałem godzinami słów mających mniej liter, żeby tylko MNIEJ napisać.

[esilon]

Myśleliśmy, że jest jakaś szansa! Cień jakiś, światełko gdzieś w oddali, ogarek.

my też ( zakazano tylko "ja tez" ) ale trzeba było i o Szekspirze i wogóle, spryciarz z tego Niziurskiego

[Arno]

Wierszyk na rano. Mam w zanadrzu dwa wierszyki polecone mi przez córkę, ale chyba nie na rano.
myślę, że wielu z nas może się pod tym tu niżejpodpisać.

Ofiara świerzopa

Jest w I Księdze "Pana Tadeusza"
taki ustęp, panie doktorze:
"Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała..."
I właśnie przez ten świerzop neurastenia cała...
O Boże, Boże...

Bo gdy spytałem Kridla, co to takiego świerzop,
Kridl odpowiedział: - Hm, może to jaki przyrząd?
Potem pytałem Pigonia,
a Pigon podniósł ramiona.

Potem ryłem w cyklopediach,
w katalogach i słownikach,
i w staropolskich trajediach,
i w herbarzach i w zielnikach...

Idzie jesień i zima.
Ale świerzopa ni ma.

Już szepczą naokół panie:
- Cóż się zrobiło z chłopa!
Dziękuje, panie Adamie!!!
Jestem ofiara świerzopa.

Konstanty Ildefons Gałczyński
1934

wyjaśnienia:
1. Kridl Manfred (1882-1957), polski historyk i teoretyk literatury
2.Stanisław Pigoń (ur. 27 września 1885 w Komborni koło Krosna, zm. 18 grudnia 1968 w Krakowie) - historyk literatury polskiej, edytor.

[vibowit]

Pacz pan jakie słabe cyklopedie mieli w tych dawnych czasach. Teraz wklepujesz w google i po niecałej sekundzie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Świerzop
Tadaaam.

[Arno]

Widocznie ob. Gałczyński nie wychował się na głebokiej wsi, stąd i braki w wykształceniu rolno-stepowym.
A Adomas Bernardas Mickevičius; pochodził z klawej rodziny ( stad te pojedynki slowne ze slowackim w Paryzu):
Ród Mickiewiczów był familią awanturników, gwałtowników i rębajłów[potrzebne źródło]. Dwóch dziadów stryjecznych Adama, a braci Jakuba Mickiewicza – Bazyli i Adam Mickiewiczowie, zginęło w karczmie lub na ulicy w pijackich burdach pomiędzy odurzoną trunkami szlachtą i nietrzeźwymi żołnierzami. Jednym z nich był Bazyli Mickiewicz – lichwiarz i awanturnik, którego pobił ze skutkiem śmiertelnym jego bliski współpracownik w lichwiarskim procederze – Jacek Saplica. Drugi z dziadów stryjecznych Adama Bernarda – Adam Mickiewicz został ubity na ulicy w wyniku ordynarnego zatargu z pijanym żołnierstwem.

[Arno]

Dzień już rozgrzany, można trudniejsze lecz krótkie.
Z polecenia coruchny:

Cisza

Powiedz mi, jak ci na imię?
- Cisza.
- Powtórz, bom nie dosłyszał?
- Cisza.
- Czy to ty chodzisz po chrząstkich gałązkach wiosną?
czy o tobie słowik kląska, czy trawy rosną?
- Ja jestem cisza, milcz, dumny.
- Zabiorę ciebie do trumny.

Władysław Broniewski

[leon]

...Adam Mickiewicz został ubity na ulicy w wyniku ordynarnego zatargu z pijanym żołnierstwem.

To Pana Tadzia nie napisał Mickiewicz, tylko inny autor o tym samym nazwisku ?

[vibowit]

leon, ze zrozumieniem czytamy, ze zrozumieniem.

Drugi z dziadów stryjecznych Adama Bernarda – Adam Mickiewicz

Ten od "Pana Tadeusza" to był Adam Bernard.

[leon]

Ten od "Pana Tadeusza" to był Adam Bernard.

To dlaczego na książce jak byk stoi 'Mickiewicz' ? Sprawdzałem.

[Arno]

To są manipulacje Edytorskie.

[Arno]

HAIKU - to trzy wersowe wierszyki. proste.
Daję klka przykładów Haiku napisanych przez Allena Ginsberga jednego z beatników.
dla chętnych materiały o poecie - http://www.english.illinois.edu/maps/po ... nsberg.htm
Jego najbardziej znany wierszo to HOWL
jego Haiku nie sa szzczególnie ortodoksyjne formalnie.

Haiku

Drinking my tea
Without sugar-
No difference.

The sparrow shits
upside down
--ah! my brain & eggs

Mayan head in a
Pacific driftwood bole
--Someday I'll live in N.Y.

Looking over my shoulder
my behind was covered
with cherry blossoms.

Winter Haiku
I didn't know the names
of the flowers--now
my garden is gone.

I slapped the mosquito
and missed.
What made me do that?

Reading haiku
I am unhappy,
longing for the Nameless.

A frog floating
in the drugstore jar:
summer rain on grey pavements.
(after Shiki)

On the porch
in my shorts;
auto lights in the rain.

Another year
has past-the world
is no different.

The first thing I looked for
in my old garden was
The Cherry Tree.

My old desk:
the first thing I looked for
in my house.

My early journal:
the first thing I found
in my old desk.

My mother's ghost:
the first thing I found
in the living room.

I quit shaving
but the eyes that glanced at me
remained in the mirror.

The madman
emerges from the movies:
the street at lunchtime.

Cities of boys
are in their graves,
and in this town...

Lying on my side
in the void:
the breath in my nose.

On the fifteenth floor
the dog chews a bone-
Screech of taxicabs.

A hardon in New York,
a boy
in San Fransisco.

The moon over the roof,
worms in the garden.
I rent this house.

Allen Ginsberg

[Arno]

~Zamieściłem powyżej haiku Ginsberga bo są zabawne
Ale Haiku prawdziwe pisze się tak:
How to write Haiku
What to write about?

Haiku-poems can describe almost anything, but you seldom find themes which are too complicated for normal PEOPLE's recognition and understanding. Some of the most thrilling Haiku-poems describe daily situations in a way that gives the reader a brand new experience of a well-known situation.

The metrical pattern of Haiku

Haiku-poems consist of respectively 5, 7 and 5 syllables in three units.

The technique of cutting.

The cutting divides the Haiku into two parts, with a certain imaginative distance between the two sections, but the two sections must remain, to a degree, independent of each other. Both sections must enrich the understanding of the other.

To make this cutting in english, either the first or the second line ends normally with a colon, long dash or ellipsis.

The seasonal theme.

Each Haiku must contain a kigo, a season word, which indicate in which season the Haiku is set. For example, cherry blossoms indicate spring, snow indicate winter, and mosquitoes indicate summer, but the season word isn't always that obvious.

Please notice that Haiku-poems are written under different rules and in many languages. For translated Haiku-poems, the translator must decide whether he should obey the rules strictly, or if he should present the exact essence of the Haiku. For Haiku-poems originally written in english, the poet should be more careful. These are the difficulties, and the pleasure of Haiku.


Green frog,
Is your body also
freshly painted?

Sick and feverish
Glimpse of cherry blossoms
Still shivering.

SPRÓBUJCIE NAPISAĆ, ALe zgodnie z zaleceniem formalnym 5,7,5 i nie zapominajcie o kigo - umiejscowieniu w porach roku

Zgniła kapusta
Wyłazi tu spod śniegu.
Smród niebywały.

Już zmiana opon,
I znowu koszty duże.
Na letnich lepiej.

wiaterek ciepły
błoto na polach męczy.
w słońcu spacery.

Napisane w 5 minut. Ale są kiepskie. Natomiast spełniają wymogi formalne. Lepiej jeśli tematy są bardziej poetyckie. Wzniosłe, nie przyziemne. Trochę tak jak w tym smrodzie kapuścianym, bo choć opbrzydliwy temat, to jednak przyrodniczy i opisującym ciężką pracę rolnika. Co więcej uroczy spacer wśród pól zwykle nie kojarzy się ze smrodem nawozu czy gnijącej kapuchy. A chodzi o to , żeby coś nowego wyciągnąć z otaczającego świata. Dlatego ten o oponach jest konkretnie do dupy, bo pisze o rzeczach oczywistych całkowicie.
Piszta. PISZTA.
Sieroty leniwe jesteście i nie napiszecie, to wiem. A HAIKU PROSTE JEST.

[leon]

...
Sieroty leniwe jesteście i nie napiszecie, to wiem. ...

Telepata ?

[FUX]

Arno, a dlaczemu chcesz z nas, ludzi leniwych, poetów na siłę robić?

Posłuchać, jak najbardziej nice; ale pisać, nie mając do tego żadnych zdolności....

Oper, nośnych, posłucham, za jakimś kawałkiem z 11 Oceana ileś empików zjechałem, aż znalazłem i do znudzenia set razy a aucie na powtórce puszczałem...

Problem tkwi w tym, że do y=teatrów, oper, filcharmonii, etc. nie chadzamy, bo nam się nie chce, jest za daleko, marynarka w pralni, itd.
Ale za to na Seala do Berlina, dlaczego nie....

Kwestia mp3 i innych o jakości kartonu....Za duży dostęp do szajsu sie zrobił.
za komuny do wrześni jeżdziłem z kumplem, żeby Alyusy 140 wystać.
Ch.. to, że padły, jak 100watowy wzmacniacz na mojej 18-ce podłączyliśmy i dopiero następnego dnia skonstatowałem , że coś ch... brzmią...
Gwizdki wypadły...
Ale bylo super.
Pierwsze plyty CD z Pewexu na Szewskiej we Wrocku lub Półwiejskiej, Placu Wolności w Poznaniu. Pierwszy odtwarzacz CD.

Ja nie mogę!!!!
To byly czasy...
A dzisiaj kopsnij SMS-a, kawalek za parę zyli ci przyślą...
Gdzie tutaj nabożeństwo słuchania muzyki...
Niedziela wieczór, 21.30 prII , z wypiekami czekałeś, co redaktor za płyty przyniósł, żeby po piracku puścić; magnetofon gotowy i nagrywamy!!!!!

Ech!!!! Tego trz było doświadczyć....

[leon]

Uwaga, może boleć.

Każą nam pisać
gdy zmrok szybko zapada
my nie umiemy

[vibowit]

Siadłem do kompa
Jak to zimową porą
Podali omlet

[esilon]

Każą nam pisać
gdy zmrok szybko zapada
my nie umiemy

taka nasza wada



ni mogłem się powstrzymać , przepraszam

[Arno]

żal dupę ściska
przed kominkiem to czytam.
zaś genialny wiersz.

[Arno]

No jak widzę ludność wzięła się za klawiatury i tworzy I to ja, kulinarnie nawet!

Komuś to omlet
Ja biedny sam musiałem.
W Tefał pogoda.

[esilon]

w pracy jestem