Jaka myjka ciśnieniowa / podnośnik

[Alan, Alan, Alan!]

Cza iść z flaszka do OSP

[Konto usunięte]

Remek jest lebski chłopak. Trzeba wziąć żerdź przeciętą wzdłuż i taką drabinę dachową robi się w 15 min. Trzeba wymierzyć tylko żeby wpasowała się między dachówki i można biegać po dachu

[barbie]

Remek jest lebski chłopak. Trzeba wziąć żerdź przeciętą wzdłuż i taką drabinę dachową robi się w 15 min. Trzeba wymierzyć tylko żeby wpasowała się między dachówki...

drabinę mamy, ale między dachówki nie wejdzie, one są ciasno pasowane, pohaczone między sobą. Nie można się o nie opierać, trzeba zdjąć pas żeby wejść na dach. A wtedy - jak już wspominałam - szczotką se ogarne

[BiP]

barbie, ladna chatka. No i kokornak jej pasuje.
Myłem swoją dachówkę bo od północy robił sie osad glonów. Marketowy 100 bar wystarcza. Uwaga na mokry osad, jest śliski nieprawdopodobnie. Ja skoku z dachu nie ustałem, a moja skocznia ma nachylenie mniejsze, 35 stopni. Jak się do tego zabiorę na nowo, to zainwestuję w drabinę sznurową do przerzucenia przez kalenicę, albo w firmę. Niech obcy się męczy a straty w ludziach bierze na swoje sumienie.

[Konto usunięte]

Remek jest lebski chłopak. Trzeba wziąć żerdź przeciętą wzdłuż i taką drabinę dachową robi się w 15 min. Trzeba wymierzyć tylko żeby wpasowała się między dachówki...

drabinę mamy, ale między dachówki nie wejdzie, one są ciasno pasowane, pohaczone między sobą. Nie można się o nie opierać, trzeba zdjąć pas żeby wejść na dach. A wtedy - jak już wspominałam - szczotką se ogarne

Dlatego napisałem rozcięta żerdź, płaską stroną do dachu, nic nie zrobi dachówce. Patrząc na zdjęcie dachu, dachówki są w połowie płaskie. IMHO da radę. Choć jeśli macie wtyki w OSP, to da się bezboleśnie.

[rederyk]

Na jesieni spadła mi z drabiny jak myłem dach domu, pękła lekko obudowa, ale myjka działa.

To mnie zaintrygowało. Mamy dachówkę ceramiczną, dom stoi w lesie - głównie iglastym. Dachówka leciwa (poniżej 3kg z pierwotnych 5kg). W pyte igieł na dachu, zatyka rynny. Mamy siatki na rynnach ale to mało, trzeba dach oczyścić.
Karchera mam marketowego malutkiego - taki "plecak", bez kółek. Ale ciśnienie skurkowany ma takie, że mi lakier z mebli ogrodowych zdarł.
Podchodzić z nim do tej dachówki? Bo myśleliśmy o dmuchawie do liści, ale te igły trochę się wczepiają w dachówkę i bardzo długo trzymają wilgoć, więc może być ciężko zdmuchnąć. Dach mocno pochyły (foto: )

Dachówkę powinna doczyścić turbodysza, ale trzeba czyścić ze spadkiem czyli od góry dachu w dół, aby woda nie dostała się pod dachówkę. Rynny czyszczę zwykłą dyszą, bez żadnych szczotek.

[komin]

kupić trochę drożej w autoryzowanym na raty, jak się kupi w markecie to i z częściami jest problem ,kupią naście tysięcy sztuk wszystko zejdzie z magazynu i taki produkt znika całkowicie z obiegu, a u pana Józka prawdopodobieństwo że będzie ten sprzęt przez kilka sezonów jest o niebo wyższe.
Ojciec kupił kiedyś glebogryzarkę w markecie i po sezonie padło jakieś dziwne koło pasowe i oczywiście zero części, kolejną wiosną oczywiście tą maszyne zastąpili innym w ofercie i bujaj się

Czyli gwarancja w markecie "do bramy, dalej się nie znamy"??? Po sezonie, czyli po roku i odmówili naprawy / wymiany na nową / zwrotu kasy?
Chętnie poznam szczegóły, bo jeśli tak, jak czytam, to noga moja tam by nie stanęła więcej.

rok na pewno, maszyn a była kupiona "przed rozpoczęciem sezonu" a w następnym pasdo już w trakcie prac. Problem z tym był taki że było potrzebne na wczoraj, a tu jeśli nie ma towaru na półce- magazynie to nie ma skąd ściągnąć części a nawet jeśli będzie to potrwa nie wiadomo ile , sprawa była na tyle łatwa do ogarnięcia we własnym zakresie że szkoda było motać się z "gwarancjami" inną sprawą było to czy by uwzględnili
Ps. Castorama to sprzedawała chyba ale głowy nie dam urwać

[komin]

Wolę coś kupić raz na 3 lata i wymienić na nowe

a mnie by szlag trafiła jak bym musiał coś kupić i zaraz wyrzucać i barć następne, sprawą jasną jest że jak coś pada to w najmniej odpowiedniej porze, ja bym ten złom magazynował - bo kiedyś się przyda i by stał tak ze sto lat

[ptk22]

Bo myśleliśmy o dmuchawie do liści, ale te igły trochę się wczepiają w dachówkę i bardzo długo trzymają wilgoć, więc może być ciężko zdmuchnąć.

Jeśli nie płacicie za wodę, to dobra będzie pompa wody z dużą wydajnością z możliwością redukowania wyjścia(zwiększania ciśnienia). Wtedy z ziemi umyjesz ten dach. Ja mam pompę model ML 20 i w niej tak można robić. Ale ta pompa trochę kosztuje, trzeba mieć wodę za darmo i coś co będzie ją napędzało. I liczyć się z tym, że wszystko dookoła będzie mokre.

A takim najprostszym rozwiązaniem, za grosze będzie: pistolet do przedmuchiwania. Coś tego typu:
http://allegro.pl/pistolet-profi-do-prz ... 94245.html

To działa tak jak myjka, tylko zamiast wody używa sprężone powietrze. Możesz dmuchać ile chcesz i niczego nie pochlapiesz. Jedyny minus jest taki, że trzeba dmuchnąć z małej odległości, więc jakaś drabina będzie potrzebna.

[komin]

ptk22, dorobić rurkę- rurki z gwintem z różnymi końcówkami, do rynny końcówka zakrzywiona o 180 stopni
ale wtedy kompresor dobry i przewód 10mm przekroju wewnętrznego a długości ile kto potrzebuje. lepiej na dach ciągnąć 10 metrów przewodu niż myjkę
ten pistolet troszku drogi i tak, kupić zwykły do przedmuchiwania za 15 zł i dorobić rurki u Pana Józka za flaszę