Re: Telefony, telefony...
: 14 maja 2018, o 13:31
Zależało mi na mniejszym telefonie niż P9 lite, dlatego Redmi 5a, poza tym bardzo mnie ciekawiło jak taki budżetowy chinol działa
P9 lite jest deczko lepiej wykonany od Redmi 5a ale było nie było pierwszy jest dwa razy droższy, wcześniej opisywałem powyginany ekran po 3 dniach użytkowania , problemy(przerywanie) ze słyszeniem dzwoniących jak i rozmówcy narzekali na przerywanie w ich głośnikach
Trafił mi się jakiś felerny więc będzie teraz lądował w serwisie do momentu wymiany na nowy
Redmi 5a ma slot na dwa simy i kartę pamięci,czym niestety P9 lite się pochwalić nie może.
Jakość połączeń super extra na poziomie samsung HD voice, mój felerny Huawei to przy tym dno i kupa wodorostów.
Irda w Redmi 5a robi robotę bo mam pilota do wszystkiego w domu i pracy, od tv zaczynając na klimatyzatorach kończąc apka producenta Pilot MI.
Co do droższych telefonów, przez tydzień używałem Iphona 6s, działanie a w zasadzie brak działania internetu LTE w sobotę wieczorem w centrum miasta, gdzie internet na androidzie śmigał aż miło skutecznie mnie zniechęciło.
Jakoś mi też nie pasuje paląca w nogę bateria.
P9 lite jest deczko lepiej wykonany od Redmi 5a ale było nie było pierwszy jest dwa razy droższy, wcześniej opisywałem powyginany ekran po 3 dniach użytkowania , problemy(przerywanie) ze słyszeniem dzwoniących jak i rozmówcy narzekali na przerywanie w ich głośnikach
Trafił mi się jakiś felerny więc będzie teraz lądował w serwisie do momentu wymiany na nowy
Redmi 5a ma slot na dwa simy i kartę pamięci,czym niestety P9 lite się pochwalić nie może.
Jakość połączeń super extra na poziomie samsung HD voice, mój felerny Huawei to przy tym dno i kupa wodorostów.
Irda w Redmi 5a robi robotę bo mam pilota do wszystkiego w domu i pracy, od tv zaczynając na klimatyzatorach kończąc apka producenta Pilot MI.
Co do droższych telefonów, przez tydzień używałem Iphona 6s, działanie a w zasadzie brak działania internetu LTE w sobotę wieczorem w centrum miasta, gdzie internet na androidzie śmigał aż miło skutecznie mnie zniechęciło.
Jakoś mi też nie pasuje paląca w nogę bateria.