Forester - dobry wybór?
Forester - dobry wybór?
Witam
...jak by tu zacząć co by mnie zeraz nie zjedli żywcem ..
CHCĘ kupić samochód)))
Ma on służyć do jazdy na codzień i być jedynym w garażu
Chcę kupić samochód z 4x4, prosty, praktyczny, niezawodny
Dlaczego Forester - napęd na 4, duże kombi, "legendarna" niezawodność(?), cholernie mi się podoba, mam nadzieję, że w przeciwieństwie do innych 4X4 nie nadaje się za bardzo do upalania w terenie, więc jest szansa, że kupię samochód nie skatowany...???
Oczywiście chodzą mi po głowie różne marki, myślałem o Discovery, Pajero, Jeepie, ale zawsze moje wariacje na temat kończyły się na forum subaru, którego w końcu jestem użytkownikiem i chcę Was pomęczyć nieco pytaniami:)
Pierwsze dotyczy mojego budżetu - mogę przeznaczyć na zakup 20 tys zł - wiadomo wchodzi w grę pierwsza generacja forestera, wystarczy mi "najsłabszy" silnik - i pytanie - czy zakup subaru za taką kwotę musi wiązać się zakupem mocno wyeksploatowanego pojazdu, czy można znależć coś sensownego, podobnie jak przy innych osobówkach
Drugie pytanie - legendarnie drogie i trudno dostępne części - prawda czy nie - jak to się ma do cen części wymienionych wcześniej pojazdów lub innych osobowych japończyków (Toyota)???
3 - serwis - rozumię, że byle mechanik nie ma co szukać pod maską - wobec tego sensowny serwis Wadowice - Bielsko - Oświęcim ??? zna ktoś
4 - trwałość silnika - do jakiego przebiegu bez generalki
może na początek tyle, nie chcę zamęczyć Was za bardzo
pozdrawiam
...jak by tu zacząć co by mnie zeraz nie zjedli żywcem ..
CHCĘ kupić samochód)))
Ma on służyć do jazdy na codzień i być jedynym w garażu
Chcę kupić samochód z 4x4, prosty, praktyczny, niezawodny
Dlaczego Forester - napęd na 4, duże kombi, "legendarna" niezawodność(?), cholernie mi się podoba, mam nadzieję, że w przeciwieństwie do innych 4X4 nie nadaje się za bardzo do upalania w terenie, więc jest szansa, że kupię samochód nie skatowany...???
Oczywiście chodzą mi po głowie różne marki, myślałem o Discovery, Pajero, Jeepie, ale zawsze moje wariacje na temat kończyły się na forum subaru, którego w końcu jestem użytkownikiem i chcę Was pomęczyć nieco pytaniami:)
Pierwsze dotyczy mojego budżetu - mogę przeznaczyć na zakup 20 tys zł - wiadomo wchodzi w grę pierwsza generacja forestera, wystarczy mi "najsłabszy" silnik - i pytanie - czy zakup subaru za taką kwotę musi wiązać się zakupem mocno wyeksploatowanego pojazdu, czy można znależć coś sensownego, podobnie jak przy innych osobówkach
Drugie pytanie - legendarnie drogie i trudno dostępne części - prawda czy nie - jak to się ma do cen części wymienionych wcześniej pojazdów lub innych osobowych japończyków (Toyota)???
3 - serwis - rozumię, że byle mechanik nie ma co szukać pod maską - wobec tego sensowny serwis Wadowice - Bielsko - Oświęcim ??? zna ktoś
4 - trwałość silnika - do jakiego przebiegu bez generalki
może na początek tyle, nie chcę zamęczyć Was za bardzo
pozdrawiam
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
Oczywiście ale będzie to wymagało wytrwałościCRIMSON pisze: czy zakup subaru za taką kwotę musi wiązać się zakupem mocno wyeksploatowanego pojazdu, czy można znależć coś sensownego, podobnie jak przy innych osobówkach

Nie te czasy już mineły i można spokojnie znaleźć części w dobrych cenach nie odbiegających kwotowo od toyot i innych marek japońskich .CRIMSON pisze: Drugie pytanie - legendarnie drogie i trudno dostępne części - prawda czy nie - jak to się ma do cen części wymienionych wcześniej pojazdów lub innych osobowych japończyków (Toyota)???
Widziałem auto co miały ponad 300 tys km przebiegu i spokojnie jeździły, podstawa to serwisowanieCRIMSON pisze: - trwałość silnika - do jakiego przebiegu bez generalki

Życze powodzenia
Pit
https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
Bo to trochę inny segment. Forek jest SUV-em, nie rasową terenówką jak Discovery czy Pajero.CRIMSON pisze:że w przeciwieństwie do innych 4X4 nie nadaje się za bardzo do upalania w terenie, więc jest szansa, że kupię samochód nie skatowany...???
Oczywiście chodzą mi po głowie różne marki, myślałem o Discovery, Pajero, Jeepie
Tyle że jak na SUV-a, ma więcej niż przyzwoite właściwości jezdne w terenie (oczywiście niezbyt ostrym) - w przeciwieństwie do wielu innych aut z tego przedziału, które mimo arcy bojowego wyglądu, nadają się jedynie dla paniusi do przedefilowania przed płonącymi z zazdrości koleżankami i wypad do centrum handlowego po nowe buty

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
Przy takich ograniczeniach finansowych odradzam Ci większe SUVy typu Disco, Pajero czy Jeep GC.CRIMSON pisze: CHCĘ kupić samochód)))
Ma on służyć do jazdy na codzień i być jedynym w garażu
Chcę kupić samochód z 4x4, prosty, praktyczny, niezawodny
Dlaczego Forester - napęd na 4, duże kombi, "legendarna" niezawodność(?), cholernie mi się podoba, mam nadzieję, że w przeciwieństwie do innych 4X4 nie nadaje się za bardzo do upalania w terenie, więc jest szansa, że kupię samochód nie skatowany...???
Oczywiście chodzą mi po głowie różne marki, myślałem o Discovery, Pajero, Jeepie, ale zawsze moje wariacje na temat kończyły się na forum subaru, którego w końcu jestem użytkownikiem i chcę Was pomęczyć nieco pytaniami:)
Pierwsze dotyczy mojego budżetu - mogę przeznaczyć na zakup 20 tys zł
Bo może i coś w miarę sensownego kupisz w takiej cenie, ale potem mogą Cię zjeść koszty utrzymania.
Forester to bardzo dobry pomysł, ale 20 tys. to troszkę skromny budget na jakiś dobry egzemplarz.
No ale możesz spróbować poszukać.
No a jesli chodzi o "4x4, prosty, praktyczny, niezawodny", to godne uwagi jest też choćby Suzuki Vitara/Grand Vitara.

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
Przy takiej kasie kupisz Range Rovera Classic. Może nie pojeździsz za często, ale za to +10 do stajla 

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
oczywiście suzuki też mi chodziło po głowie, ale w cenie do 20 tys to są nawet starsze roczniki niż Forester, spalanie podobne no i nie ta stajnia:))), na dodatek to co mnie najbardziej wnerwia, to 4x4 w ich wydaniu to fikcja przy jeździe na czarnym czy innym utwardzonym, wówczas tylko tył a to poważna wada, ponadto komfort jazdy niższygootek pisze: Przy takich ograniczeniach finansowych odradzam Ci większe SUVy typu Disco, Pajero czy Jeep GC.
Bo może i coś w miarę sensownego kupisz w takiej cenie, ale potem mogą Cię zjeść koszty utrzymania.
Forester to bardzo dobry pomysł, ale 20 tys. to troszkę skromny budget na jakiś dobry egzemplarz.
No ale możesz spróbować poszukać.
No a jesli chodzi o "4x4, prosty, praktyczny, niezawodny", to godne uwagi jest też choćby Suzuki Vitara/Grand Vitara.
Z pobieżnych odwiedzin komisów w necie znalazłem trochę foresterów w przedziale 20-25 tyś i to roczniki 99-2000
Sądzisz że koszty utrzymania subarki będą niższe niż w przypadku wiekszych suwów???, kurde bałem się że jest odwrotnie....
Jutro ruszam na wycieczkę po komisach (dla rozeznania, kupic chcę od prywatnego zaufanego importera, może forumowicza jakiegoś z południa polecicie???),
Jeszcze jedno laickie pytanko - który silnik polecacie do emeryckiej jazdy - nie zależy mi na ściganiu, tylko na trwałości, stosunkowo prostej budowie i stosunkowo najtańszej (dla subaru) eksploatacji???
Wielkie dzięki - pewnie dzięki Waszym opiniom stanę sie praktykującym subarakiem:))
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
tak samo jak w Pajero ICRIMSON pisze:przy jeździe na czarnym czy innym utwardzonym, wówczas tylko tył a to poważna wada
inne "prawdziwe" terenówki, które wymieniłeś też (chyba) mają tak rozwiązany napęd. zwłaszcza w rocznikach, o których mówimy.
co do upalania "w terenie"; tak. są duże szanse na znalezienie forestera, który w terenie nie jeździł. problem w tym, że w przeciwieństwie do "terenówek", możliwości upalania Forester oferuje znacznie więcej:
- tzw. lekki teren (mniejszość)
- tor lub inne, odpowiednio ukształtowane, drogi lokalne (większa mniejszość)
- parking zimą (znakomita większość)
- ciąganie przyczepek w sposób nie utrudniający ruchu na drodze
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
Nieco ponad rok temu przesiadłem się z leciwego japońskiego Nissana (Sunny diesel) na forka I generacji. Poza dużym przeglądem (200kkm) przez rok z nieplanowanych wydatków eksploatacyjnych trafiło się tylko łożysko i przewody (pogryzione przez myszy). Więc jeśli cierpliwie poszukasz to znajdziesz, choć prawdopodobnie będziesz musiał zwiększyć budżet o 10%.
Części - wspomniane łożysko wymieniałem też w Sunnym i tam z tego co pamiętam było o połowę droższe. Z tego co widzę większość części eksploatacyjnych ma ceny "normalne" i porównywalne z resztą świata - nie miałem żadnych problemów z oczekiwaniem na części. Ogólnie utrzymanie NIssana było dla mnie droższe (bo był zaniedbany). Więc to głównie kwestia regularnego serwisowania. Zadbany Forek będzie jak zadbana Corolla tylko daje więcej frajdy z jazdy.
Silnik 2.0 - dla mnie ok, do spokojnej jazdy wystarcza, do upalania raczej nie korci. Spalanie średnio 9-10L.
Sprawdzaj stan tylnego zawieszenia (amorki samopoziomujące), żeby nie zaczynać przygody z Forkiem od niemiłego wydatku.
Części - wspomniane łożysko wymieniałem też w Sunnym i tam z tego co pamiętam było o połowę droższe. Z tego co widzę większość części eksploatacyjnych ma ceny "normalne" i porównywalne z resztą świata - nie miałem żadnych problemów z oczekiwaniem na części. Ogólnie utrzymanie NIssana było dla mnie droższe (bo był zaniedbany). Więc to głównie kwestia regularnego serwisowania. Zadbany Forek będzie jak zadbana Corolla tylko daje więcej frajdy z jazdy.
Silnik 2.0 - dla mnie ok, do spokojnej jazdy wystarcza, do upalania raczej nie korci. Spalanie średnio 9-10L.
Sprawdzaj stan tylnego zawieszenia (amorki samopoziomujące), żeby nie zaczynać przygody z Forkiem od niemiłego wydatku.
fitter happier more productive
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
W łaśnie silnik 2,0 o mocy 125 KM uważam za odpowiedni dla mnie...srnk pisze:Nieco ponad rok temu przesiadłem się z leciwego japońskiego Nissana (Sunny diesel) na forka I generacji. Poza dużym przeglądem (200kkm) przez rok z nieplanowanych wydatków eksploatacyjnych trafiło się tylko łożysko i przewody (pogryzione przez myszy). Więc jeśli cierpliwie poszukasz to znajdziesz, choć prawdopodobnie będziesz musiał zwiększyć budżet o 10%.
Części - wspomniane łożysko wymieniałem też w Sunnym i tam z tego co pamiętam było o połowę droższe. Z tego co widzę większość części eksploatacyjnych ma ceny "normalne" i porównywalne z resztą świata - nie miałem żadnych problemów z oczekiwaniem na części. Ogólnie utrzymanie NIssana było dla mnie droższe (bo był zaniedbany). Więc to głównie kwestia regularnego serwisowania. Zadbany Forek będzie jak zadbana Corolla tylko daje więcej frajdy z jazdy.
Silnik 2.0 - dla mnie ok, do spokojnej jazdy wystarcza, do upalania raczej nie korci. Spalanie średnio 9-10L.
Sprawdzaj stan tylnego zawieszenia (amorki samopoziomujące), żeby nie zaczynać przygody z Forkiem od niemiłego wydatku.
Serwisujesz sam, czy korzystasz z usług mechanika???, czy wogóle można coś samemu zrobić przy tym samochodzie, czy lepiej paluchów nie wkładać .
Co wyszło przy dużym przeglądzie - ile cię ta przyjemność kosztowała???
A czy przpadkiem tych tylnych samopoziomujacych zwykłymi zastąpić nie można???
A odnoścnie wcześniejszej wypowiedzi - w Pajero II(większość), Jeep Cherokee 4,0 i Disco - można cały cas jeździć na 4x4
Przejżałem właśnie oferty części zamiennych różnych sklepów, ceny różne, ale fakt, myślałem że będzie gorzej:)
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
Przenigdy sam, pewnie dzięki temu jeździCRIMSON pisze: Serwisujesz sam, czy korzystasz z usług mechanika???, czy wogóle można coś samemu zrobić przy tym samochodzie, czy lepiej paluchów nie wkładać .

Kosztowała mnie ~ jednego pełnoletniego Nissana + dodatkowo koszt łożyska. Poza tym ostatnio było jeszcze czyszczenie rozrusznika i poza tym spokój.Co wyszło przy dużym przeglądzie - ile cię ta przyjemność kosztowała???
Można, wtedy razem ze sprężynami.A czy przpadkiem tych tylnych samopoziomujacych zwykłymi zastąpić nie można???
fitter happier more productive
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
hmmm....CRIMSON pisze:to 4x4 w ich wydaniu to fikcja przy jeździe na czarnym czy innym utwardzonym, wówczas tylko tył a to poważna wada, ponadto komfort jazdy niższy
dzięki, teraz już rozumiem co jest nie tak z Mercedesami, BMW i innymi Lexusami...

Będą niższe. Popytaj się ile kosztują sprzęgła, amortyzatory, pompy paliwa i inne psujące się elementy do Discovery, Jeepa i innych takich większych terenówek, ile oleju wchodzi do ich silników, itp...CRIMSON pisze:Sądzisz że koszty utrzymania subarki będą niższe niż w przypadku wiekszych suwów???, kurde bałem się że jest odwrotnie....
Poza tym zwykle sprawdza się zasada, że im większe auto tym więcej pali.
Forester z silnikiem wolnossącym 2.0 to nie jest drogie auto w utrzymaniu, w porównaniu w tymi wcześniej wymienionymi autami.
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
he he he ta poważna wada to w odniesieniu do tylnego napędu w wysokiej i nie za długiej Vitarce , która na zakrętach i koleinach ponoć wylata jak zamek w Kargulowej strzelbie)), a komfort niższy to w odniesieniu do każdej terenówki, zwłaszcza z ramą bądź resorami, i zwłaszcza z tyłu, jeździłem Terrrrano jako pasażer to wiem )))gootek pisze:hmmm....CRIMSON pisze:to 4x4 w ich wydaniu to fikcja przy jeździe na czarnym czy innym utwardzonym, wówczas tylko tył a to poważna wada, ponadto komfort jazdy niższy
dzięki, teraz już rozumiem co jest nie tak z Mercedesami, BMW i innymi Lexusami...
![]()
Będą niższe. Popytaj się ile kosztują sprzęgła, amortyzatory, pompy paliwa i inne psujące się elementy do Discovery, Jeepa i innych takich większych terenówek, ile oleju wchodzi do ich silników, itp...CRIMSON pisze:Sądzisz że koszty utrzymania subarki będą niższe niż w przypadku wiekszych suwów???, kurde bałem się że jest odwrotnie....
Poza tym zwykle sprawdza się zasada, że im większe auto tym więcej pali.
Forester z silnikiem wolnossącym 2.0 to nie jest drogie auto w utrzymaniu, w porównaniu w tymi wcześniej wymienionymi autami.
Wczoraj zrobiłem sobie rajd moim CC700 po okolicznych komisach w Bielsku w poszukiwaniu Foresterka i ... nic, choć w necie były, natomiast znalazłem 1 szt. 2 generacji 2002 choć już sprzedaną - i miałem okazję podotykać, posiedzieć, pooglądać i ...nie wiem czy to wiosna, ale ...zakochałem się:))), zresztą żona też, więc decyzja już prawie prawie jest, tym bardziej że poznałem (jeszcze nie osobiście) mechanika uznanego w okolicy, który od 2 lat użytkuje Forka właśnie 1szej gen, na dodatek sprofanowanej gazem, więc po niedzieli jadę do niego zasięgnąć opinii
pozostaje jeszcze kwestia zakupu...będę miał tylko miesiąc na znalezienie samochodu (takie warunki przy kredycie) więc mam pytanie o kogoś zaufanego (z forum???) kto może sprowadzić w miarę szybko z dobrego źródła i jest z południa Naszej Ojczyzny (Krakau, Stalinogród....) jeżeli wiecie o kimś proszę o PW
pozdrawiam
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
nooooo, chłopie...CRIMSON pisze:posiedzieć, pooglądać i ...nie wiem czy to wiosna, ale ...zakochałem się:)))
to masz prze...ne.
bo większość "normalnych" ludzi zakochuje się dopiero po jeździe próbnej. pierwszych zakrętach, pierwszych dziurach.
jeśli więc miłość dopadła PRZED jazdą, to pewnie po zakupie testament spiszesz "chcę być pochowany tam, gdzie żyłem. w Foresterze"

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
kurde kochliwy jestemdamaz pisze:nooooo, chłopie...CRIMSON pisze:posiedzieć, pooglądać i ...nie wiem czy to wiosna, ale ...zakochałem się:)))
to masz prze...ne.
bo większość "normalnych" ludzi zakochuje się dopiero po jeździe próbnej. pierwszych zakrętach, pierwszych dziurach.
jeśli więc miłość dopadła PRZED jazdą, to pewnie po zakupie testament spiszesz "chcę być pochowany tam, gdzie żyłem. w Foresterze"


Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
Na Chlejady się wpisałeś?CRIMSON pisze: jestemna dodatek wzrokowiec (fotograf:)
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
a co nie macie innych fotografów na forum???? a tak na serio łykendy mam mocno zajęty - ślubny jestem i z tego żyję i subarkę chcę kupić, zresztą nie wiem czy zdążę do maja kupić (jeszce nie znam nikogo ktoby przywióźł od jakiejś nie palącej dziewicy z niemcowni lub innego swisslandu), a moje cc700 w mocnej rozsypce, za mocne by te 300km przejechć, poczekam aż coś na połedniu będzie, chętnie pofotografuję stada dzikich SUBAR na łonie natury:)liwit pisze:Na Chlejady się wpisałeś?CRIMSON pisze: jestemna dodatek wzrokowiec (fotograf:)
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
CRIMSON, są rzeczy ważne i ważniejsze.
A fotografów Ci u nas dostatek 


- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
CRIMSON, skontaktuj się z Piterem35 z forum. On się tym zajmuje, może coś pomoże.
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
Piter 35 pisze: Widziałem auto co miały ponad 300 tys km przebiegu i spokojnie jeździły
Żaba na przykład.
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
Stało się,
nie nie jeszcze nie mam własnego forka ale jeździłem, jeżeli , można to tak nazwać, zagazowanym turbo 2,0, który jak się okazało jest do sprzedania za przyjemne 16 tys...ale ja nie jestem jeszcze finansowo przygotowany (po świętach ruszam na bank), nie chcę raczej turbo (chyba że mam chcieć???), no i nawiązałem przedwstępne kontakty z właściwą osobą (pozdrawiam).
Wrażenia z "jazdy" niesamowite, najważniejsze, że poczułem skurczybyka od początku - wsiadam i jadę, co nie jest takie oczywiste z poziomu użytkownika CC700, co prawda jazda próbna odbyła się po WWD (wąskiej wiejskiej drodze), ale i tak długo musiałem dochodzić do siebie, już wyobrażam sobie co będzie na dwupasmówce
Nie piszę nic o ergonomi, wykończeniu i innych pierdołach, bo to mało istotne dodatki, niezłym bonusem jest dźwięk boksera, świetne fotele, spory bagażnik, kabrio na guzik....
Jak widac jestem już zdecydowany na Subaru, jeszcze tylko napad na bank i będzie moje.
Ale to , jak już pisałem po świętach...
Pozdrawiam Wszystkich no i Wesołych:)

Wrażenia z "jazdy" niesamowite, najważniejsze, że poczułem skurczybyka od początku - wsiadam i jadę, co nie jest takie oczywiste z poziomu użytkownika CC700, co prawda jazda próbna odbyła się po WWD (wąskiej wiejskiej drodze), ale i tak długo musiałem dochodzić do siebie, już wyobrażam sobie co będzie na dwupasmówce

Nie piszę nic o ergonomi, wykończeniu i innych pierdołach, bo to mało istotne dodatki, niezłym bonusem jest dźwięk boksera, świetne fotele, spory bagażnik, kabrio na guzik....
Jak widac jestem już zdecydowany na Subaru, jeszcze tylko napad na bank i będzie moje.
Ale to , jak już pisałem po świętach...
Pozdrawiam Wszystkich no i Wesołych:)
Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
to może weź od banku jeszcze drugie 16 tysCRIMSON pisze: zagazowanym turbo 2,0.....do sprzedania za przyjemne 16 tys......po świętach ruszam na bank

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
A co ma być?CRIMSON pisze: już wyobrażam sobie co będzie na dwupasmówce
To jest jego naturalne środowisko...CRIMSON pisze: prawda jazda próbna odbyła się po WWD (wąskiej wiejskiej drodze)

Dolce far niente 

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
[/quote]
To jest jego naturalne środowisko...
[/quote] - mam nadzieję...u mnie na zadupiu takich jest większość, ale wiem/sądzę że na trasie też będzie super!
[/quote]
to może weź od banku jeszcze drugie 16 tys
[/quote] - rozumię, że przy zakupie za 20 tyś muszę dołożyć też 20
a tak na serio - autko od mechanika, który użytkuje je osobiście/żona od 3 lat, funkiel nówka nie śmigana
, ale - jak już pisałem - nawiązałem przedwstępne kontakty z właściwą osobą, a jutro jadę na bank...
To jest jego naturalne środowisko...

[/quote]
to może weź od banku jeszcze drugie 16 tys



Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
coooCRIMSON pisze: żona od 3 lat, funkiel nówka nie śmigana


Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)
naLeśnik pisze:coooCRIMSON pisze: żona od 3 lat, funkiel nówka nie śmigana![]()

To Wam się udało

Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)