Forum Subaru

Witam wszystkich,

Chciałbym podpytać o wasze zdanie w niniejszym temacie. Wiem, że kupię nowe subaru ;) Zastanawiam się tylko kiedy oraz czy wybrać outback 2,5 czy forester xt (obydwa 2016r). Silnik 2,5 daje radę natomiast silnik 2.0 dit super daje radochę. Niebawem można zakładać wyjdzie nowy forek pewnie w 2018 r, outback jest nowszym modelem i ma eyesight. Auta nie muszę zmieniać już teraz mogę poczekać jeszcze z dwa lata jednak ze względu na podatki równie dobrym rozwiązaniem dla mnie będzie zakup teraz nowego auta. Zamierzam kupić auto na ok 10 lat. Jazda głównie miasto 90%, 10% trasa, offroad pewnie się pojawi jak kupię już subaru ;) Proszę o wasze sugestie.

czy według was warto czekać na nowego forka (i eyesight) ,
czy lepiej zakupić teraz outback,
czy też lepiej kupić teraz xt sprawdzoną konstrukcję pomimo braku eyesight i tego że model jest na rynku od 2013r.

Pozdrawiam

Pytanie jest głównie do samego siebie, co wolisz, bo to pod wieloma względami zupełnie inne auta. Forester to spora dynamika, OBK większy komfort na dłuższej trasie i więcej miejsca. Jeśli ten eyesight jest ważniejszy niż 7.5 sek. do setki, bierz Outbacka...
Jeśli jazda ma być 90% po mieście, to turbo może nie zdążyć się rozgrzać, tak btw
Na taką proporcję, to ja bym rozważył XV z silnikiem 2.0 i lineartronikiem. Tańsze, zwrotniejsze...

cześć,
XV odpada ze względu na wielkość muszę mieć większy kufer i do tego 2.0i nie dla mnie za słaby, marudziłbym że trzeba było wziąć coś mocniejszego. Wolę mimo wszystko marudzić na stacji benzynowej lejąc paliwo do XT - czytałem jednak na formu, że nikt nie żałuje i nie marudzi Gdybym miał dokonać rozsądnego wyboru biorąc pod uwagę to że sporo jeżdzę po mieście to bym zakupił rav 4 hybrid. Prawda jest taka, rav 4 hybrid narzuca sposób jazdy a ja tego nie lubię. Dlatego na pewno subaru, zawsze chciałem mieć tą markę.
Odpowiadając na twoje pytanie to wolę 7,5 s do setki niż eyesight. Wygodę forestera też zaakceptuję. De facto nie jest zła ;) W takim razie tylko jedno pytanie pozostaje - czy warto poczekać na nowego forka xt ?( będzie pewnie już wszystko eyesight, lepsze wykończenie, nowy model ale również choroby wieku dziecięcego ). Oczywiście pozostaje jeszcze czekanie

fragi11pl pisze: 2.0i nie dla mnie za słaby, marudziłbym że trzeba było wziąć coś mocniejszego.

Dynamika XV 2.0 i Outbacka 2.5 jest porównywalna.

fragi11pl pisze: Wolę mimo wszystko marudzić na stacji benzynowej lejąc paliwo do XT

No, czyli mamy dylemat rozwiązany Zwłaszcza, że OBK nawet z wolnossącym silnikiem też oszczędny nie jest. Przy podobnej dynamice jazdy (co oznacza mocniejsze deptanie słabszego silnika) - śmiem zgadywać, ze w większości warunków spali podobnie jak Forester XT albo jakieś pomijalne pół litra czy litr mniej.

fragi11pl pisze: czy warto poczekać na nowego forka xt ?

I znów pytanie do samego siebie :-D

fragi11pl pisze: nowy model ale również choroby wieku dziecięcego

Rewolucji raczej nie będzie... co najwyżej właśnie dodanie paru gadżetów plus tony marketingowego bełkotu, więc...

WiS pisze: Dynamika XV 2.0 i Outbacka 2.5 jest porównywalna.

gdzieś mi migneło że XV jest kiepsko wyciszony co oczywiście bardzo wpływa na komfort podróżowania ( punkt dla OBK :) )

gdyby w OBK oferowali 2,0 DiT wybór byłby oczywisty choć Forek z takim silnikiem daj sporo frajdy z jazdy

esilon pisze: komfort podróżowania ( punkt dla OBK :) )

A, to oczywiście poza dyskusją, i nie tylko z uwagi na wyciszenie. Ale zaproponowałem XV, bo kolega pisał że przebiegi w 90% miejskie.

Ale wybór modelu już, zdaje się, dokonany Outbackom straszliwie brakuje teraz porządnego silnika w ofercie, niestety

Teoretycznie OBK powinien lepiej się prowadzić

So What!, po mieście?

WiS pisze:
So What!, po mieście?

Wszędzie

Słuszne uwagi, nie sposób się z nimi nie zgodzić :) Nie krytykuje propozycji XV nie mniej jadąc OBK, XV i XT to w zasadzie 3 całkiem inne auta Dla mnie od razu xv był wykluczony z konkurencji z xt i OBK. Też wydaje mi się że nowy forek nie będzie bardzo zmieniony nie mniej na pewno będzie miał nową płytę i to może zmienić trochę jego specyfikę prowadzenia. Choć teraz i tak jest najlepiej w klasie a w zasadzie nie ma konkurencji. Myślę również o odsprzedaży w przyszłości i na pewno lepiej będzie sprzedaż nowy model. Choć może mniej bajerów i elektroniki może działać na korzyść forka IV generacji.
Fakt że OBK mógłby mieć 2.0 dit i problem byłby rozwiązany. Nie rozumiem czemu tego nie zrobią. Chyba sami wówczas doprowadzili by do spadku sprzedaży forka albo zbyt dużo mają silników 2.5 i trzeba gdzieś to upchnąć Mimo wszystko wydaje mi się że 2.0 dit spali sporo więcej niż 2.5 ale nie ma to aż tak wielkiego znaczenia jak robi się 20tyś rocznie. Nie wątpliwie komfort prowadzenia i pozycji za kierownicą pomijając doznania uzyskane dzięki mocy silnika przemawiają na korzyść OBK. Jest bardziej komfortowy, użyto lepszych materiałów.

W moim przypadku przed jazdą próbną plus dla outbacka za całokształt, po jeżdzie też super wszystko poprawnie doceniłem wiele rzeczy itp. Natomiast w trakcie jazdy XT cały czas się uśmiechałem . Im dalej jest od jazdy próbnej tym bardziej skłaniam się ku OBK, jednakże przecież to jadąc XT uśmiechałem się znacznie więcej Chyba trzeba tuż przed zakupem przejechać się jeszcze raz i serce podpowie

Subiektywne odczucie w mieście wygodniej prowadzi się forka lepszy promień skrętu więcej widać choć OBK jest też prawie jak akwarium.

fragi11pl pisze: Im dalej jest od jazdy próbnej tym bardziej skłaniam się ku OBK, jednakże przecież to jadąc XT uśmiechałem się znacznie więcej

Znamy to, znamy... A może w takim razie weź na jazdę próbną jeszcze STI?

fragi11pl pisze: trzeba tuż przed zakupem przejechać się jeszcze raz i serce podpowie

I to jest rozsądna koncepcja

Jeszcze STI nie jeździłem , może to lepiej bo po jeździe robiłbym pewnie wszystko aby uzasadnić że STI jest bardziej rodzinny niż forek pewnie to będzie następne marzenie do spełnienia

fragi11pl pisze: Jeszcze STI nie jeździłem

no to błąd

fragi11pl pisze: STI jest bardziej rodzinny niż forek

może bardziej nie ale jest dobrze wykonany, z tyłu sporo miejsca, obszerny bagażnik
Do miasta idealny - szybka zmiana pasa ruchu bardzo bezpieczna

Widzę, że wyobrażenie bezpieczeństwa mamy takie same. Bezpieczne może być tylko szybkie, dynamiczne auto po prostu rodzinny STI Przejadę się tym rodzinnym autem STI po złożeniu zamówienia na forka, TAK DLA BEZPIECZEŃSTWA - w końcu to ono jest najważniejsze bezpieczeństwo

fragi11pl pisze: Bezpieczne może być tylko szybkie, dynamiczne auto po prostu rodzinny STI

Zaczynasz rozumieć, ale...

fragi11pl pisze: Przejadę się tym rodzinnym autem STI po złożeniu zamówienia na forka, TAK DLA BEZPIECZEŃSTWA - w końcu to ono jest najważniejsze bezpieczeństwo

przejedź się STi przed złożeniem zamówienia na potForka

Dzięki za pomoc Jeszcze się, nie przejechałem a już się zastanawiam czy bym się zapakował z rodziną na wakacje :) Przejadę się przed. W końcu trzeba być w pełni świadomym podejmowanych decyzji :) W sti żona byłaby szczęśliwa jak djabli

fragi11pl pisze:Dzięki za pomoc Jeszcze się, nie przejechałem a już się zastanawiam czy bym się zapakował z rodziną na wakacje :) Przejadę się przed. W końcu trzeba być w pełni świadomym podejmowanych decyzji :) W sti żona byłaby szczęśliwa jak djabli

Oj tam, oj tam. Nowy STi ma bardzo pojemny bagażnik. 460 l, czy coś takiego.
Zresztą, co za problem dwa razy do roku wrzucić boks na dach
Pomogłem?

So What! pisze: Oj tam, oj tam. Nowy STi ma bardzo pojemny bagażnik. 460 l,

Dokładnie , bagażnik jest duży i trzeba się tylko mądrze spakować .
Nie wiem jak dużą masz rodzinę ale w 4 osoby to się spokojnie zmieścisz

So What! pisze: Zresztą, co za problem dwa razy do roku wrzucić boks na dach

Z bagażnikiem to już bez problemów .

Przejedź się Sti-jem koniecznie bo będziesz później żałować ,że nie sprawdziłeś jak jeździ

Pomogłeś, Czuje się świetnie :) Powoli zaczynam się czuć jak postać tragiczna w ujęciu Szekspirowskim :) czyli być dla siebie katem i ofiarą jednocześnie. Ciekawi mnie jak to się skończy

fragi11pl, przemyślaną decyzją?

Piter 35 pisze: Nie wiem jak dużą masz rodzinę ale w 4 osoby to się spokojnie zmieścisz

a jak masz syna to zrobisz łał odwożąc go pod szkołę
jak córkę też zresztą
a forkiem.....

szamot pisze: a jak masz syna to zrobisz łał odwożąc go pod szkołę
jak córkę też zresztą
a forkiem.....

Ale w Forku wysoko się siedzi. Niżej, niż w furmance, ale jednak

Przejadę się na pewno . A potem napisze o wrażeniach. Pewnie banan na całego

fragi11pl pisze:Subiektywne odczucie w mieście wygodniej prowadzi się forka lepszy promień skrętu więcej widać choć OBK jest też prawie jak akwarium.

A dlaczego nie bierzesz pod uwagę Levorga?
Do miasta, a zresztą nie tylko tam, wydaje mi się opcją jeszcze bardziej wartą rozważenia niż Outback.

Dlaczego silnik 1.6 z maksymalnym momentem obrotowym 250 Nm dostępnym w w zakresie 1800-4800 obr/min jest wygodniejszy w mieście od silnika 2.5, w którym 235 Nm jest dostępne dopiero przy 4000 obr/min, o tym najlepiej przekonasz się podczas jazdy próbnej.

Sti... hm... też trzeba go koniecznie przetestować