Strona 1 z 3

Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 10:15
autor: vibowit
Od samego rana prześladuje mnie jakieś fatum.

Wróciłem dzisiaj do pracy po półtoratygodniowym urlopie. Nie muszę tutaj dodawać, że urlop rozpocząłem od skręcenia kolana i cały przekuśtykałem. ;-)
Tak więc dzisiaj rano jechałem do pracy. Właściwie to próbowałem jechać, gdyż droga zajęła mi prawie 2 godziny. Wpakowałem się w gigantyczny korek na ulicy Dywizjonu 303. Jak się okazało zapalił się tam jakiś kaszlak i przejazdu niet. Pomyślałem, że to musi być jakiś żart, jednak jak się okazało to był dopiero początek. Gdy dojechałem do pracy zorientowałem się, że nie wziąłem z domu telefonu służbowego, oraz karty wejścia do fabryki. Nie jest to wielki problem, ale wpisuje się dobrze w ciąg zdarzeń. Gdy udało mi się uzyskać kartę zastępczą wsiadłem do windy i ruszyłem do biura i już miałem wysiadać, gdy nagle ZONK. Winda zatrzymała się 5 cm przed miejscem mojego przeznaczenia i ... już więcej nie drgnęła. Drzwi oczywiście nie otworzyły się. Gdy zadzwoniłem do liwit była przekonana, że żartuję, na szczęście pan z serwisu potraktował mnie serio i po kilkunastu minutach udało mi się wydostać.

Boję się co będzie dalej.

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 10:23
autor: Bergen
A ja z okazji prima-aprilis przykręciłem naszej firmowej Pani Sprzątaczce pomarańczowego koguta na odkurzacz :mrgreen:

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 10:29
autor: esilon
http://moto.onet.pl/1550584,1,tata-wskr ... ml?node=16

:whistle:

nie ide na mecz reprezentacji bo żart taki słyszałem, że wygraja

a ja jestem kibicem tylko na dobre i na dobre :->

ale miasto juz blokują , taki najazd sanmarińczyków chyba bedzie

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 10:33
autor: AMI
A ja musze przyznac, ze przez ostatnie kilka lat czytajac newsy, nie tylko onetowe, coraz wieksze mam problemy z ustaleniem, czy ktorys to tylko primaaprilisowy zart, czy znow prawdziwy czyjs pomysl.
Bo niektore sa tak absurdalne - mimo, ze rzeczywiste - ze na prima aprilis bylyby pierwszorzedne.

Czy tylko ja tak mam? :)

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 10:39
autor: zagatka
vibowit, wow :o

Ktoś się naprawdę natrudził, żeby Ci tak dzień zorganizować. Jestem pełna podziwu :mrgreen:

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 14:33
autor: Piter 35
Vibek czy ten bałagan na forum możemy wpisać do twojego dziwnego dnia :?: :mrgreen:

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 15:00
autor: vibowit
Piter 35 pisze:Vibek czy ten bałagan na forum możemy wpisać do twojego dziwnego dnia :?: :mrgreen:
Jaki bałagan? Ja myślałem, że to wszystko przez mój ból głowy. ;-)

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 15:32
autor: barton
vibowit, moja maminka pozdrawia Ciebie, gdyż dziś też ma pod górę w walce z materią: a to zapomni czegoś, to coś z łapek wyleci na ziemię lub przebiegle skryje się w przestrzeń między ścianą a kuchenka gazową i nie można tego wyjąć :cofee:

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 15:42
autor: vibowit
Barthol, pozdrów Mamę.
Zawsze to raźniej, gdy się wie, że innym też los płata figle. :mrgreen:

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 18:25
autor: Kruszyn
vibowit nie jesteś sam :x Poszedłem na badanie kontrolne ,zepsuła się aparatura i muszę iść za tydzień :wall:
Przebiłem nowiutką oponę tak skutecznie że musiałem zakupić nową :wall: wkładałem dwa sosy do lodówki i oba wyładowały na podłodze i ścianie ...Tylko czekam aż San Marino dołoży nam w piłę i dzień super :wall:

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 18:39
autor: tom669
normalnie się wzruszyłem :lol: , chociaż moje były niebieskie
a teraz jeszcze ten tramwaj....rozumiem, że to w ramach protestu przeciw nowej spuściźnie :mrgreen:

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 19:56
autor: jarmaj
Ja tylko chciałem powiedzieć, że maluch jest dla mnie bardzo serio fajnym autem i nie pasuje do nagółwka na 1.04 (w przeciwieństwie do takich bul shitów jak polonez czy duży fiat, o których słowa dobrego nie pozwole powiedzieć). ;-)

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 19:59
autor: leon
Maluch? Toć to parodia samochodu.

:-p

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 20:07
autor: dareq
AMI pisze: czytajac newsy, nie tylko onetowe, coraz wieksze mam problemy z ustaleniem, czy ktorys to tylko primaaprilisowy zart,

Czy tylko ja tak mam? :)
Mam podobnie szczegolnie czytajac tematy ze "swiata" polityki :x :wall:

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 20:10
autor: jarmaj
leon pisze:Maluch? Toć to parodia samochodu.

:-p
Nie, to był samochód z którym dało się zrobić wszystko przy pomocy paru narzędzi. I potem potrafił dawać radość z jazdy. I przy tym kosztował dostępne wówczas pieniądze. I sporo się można było nauczyć.


Polonez i duży Fiat… Chciałbym zapomnieć że nimi musiałem jeździć... Jakaś motoryzacyjna porażka....

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 20:52
autor: barbie
jarmaj, tu chodziło o wstawienie czegoś bardzo innego niż Subaru, nie o obrażanie zamieszczonych. Przecież bym się bała obrażać Walec Drogowy :mrgreen:

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 20:56
autor: vibowit
Ten tramwaj to mi się skojarzył od razu z "Dniem Pieszego Pasażera". :giggle:

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 20:59
autor: jarmaj
No. Fakt. Jakby ci od walaców się poczuli dotknięci, to mogłoby być krucho z nami.... ;-)

Re: Prima Aprilis

: 1 kwie 2009, o 22:12
autor: piciu
kat ein tsej z soc eż eineżarw ęzsondO

Re: Prima Aprilis

: 2 kwie 2009, o 12:54
autor: ky
jarmaj pisze: w przeciwieństwie do takich bul shitów jak polonez czy duży fiat, o których słowa dobrego nie pozwole powiedzieć
Jakbyś włożył Bilsteina i ustawił 4 stopnie negatywu, inaczej byś śpiewał :P

r.

Re: Prima Aprilis

: 2 kwie 2009, o 16:25
autor: Gość
Czyżby Prima Aprilis trwał?

Dzisiaj w serwisie Onetu przykuła moją uwagę informacja, że firma tuningowa B&B przygotowała mocniejsze wersje VW EOS, z których najmocniejsza będzie miała moc 500KM:
http://moto.onet.pl/1550865,500-konny-k ... rukuj.html

Postanowiłem zweryfikowac tą wiadomość u źródła, no i się rozczarowałem tym co tam znalazłem:
http://www.bb-automobiltechnik.de/bb200 ... 20tfsi.php

Zdziwiło mnie jedynie, że dzisiaj jest już 2. kwietnia, a ta wiadomość ze świata motoryzacji wisi sobie w Onecie, jakby gdyby nigdy nic...
:roll:



;-)

Re: Prima Aprilis

: 2 kwie 2009, o 19:28
autor: jarmaj
ky pisze:
jarmaj pisze: w przeciwieństwie do takich bul shitów jak polonez czy duży fiat, o których słowa dobrego nie pozwole powiedzieć
Jakbyś włożył Bilsteina i ustawił 4 stopnie negatywu, inaczej byś śpiewał :P

r.
Nie wiem, nie próbowałem. ;-)
Ale jeździłem wieloma Polonezami i dużymi Fiatami (nawet takim z biegami przy kierownicy, ale ten to już wtedy pod zabytek podchodził) i dla mnie te samochody są symbolem przepaści do tego, co było wówczas na świecie (chodzi powiedzmy o przełom lat 80-90). I niestety żaden sentyment nie może tu zmienić mojego zdania, to były kompletne złomy...

Re: Prima Aprilis

: 2 kwie 2009, o 20:48
autor: Gość
Widzę, że wiele zależy jednak od osobniczycz doświadczeń....

Ja uczylem sie w ośrodku szkolenia i zdawałem egzamin na prawo jazdy Polonezem...
a pierwszy samochód, którym jeździłem (przez parę lat) to było FSO 1500.

W maluchu za kierownicą siedziałem może ze trzy razy.
Jako pasażer - może z dziesięć...
Przez lata się dziwiłem, że zezwalają na produkcję tego ***** i dopuszczają to ***** do ruchu :evil:

Więc jak By Ci to powiedziec jarmaj.....
:-(

Re: Prima Aprilis

: 2 kwie 2009, o 21:01
autor: vibowit
gootek, ale jarmajowi z pewnością nie chodziło o wygodę podróżowania.

Re: Prima Aprilis

: 2 kwie 2009, o 21:05
autor: jarmaj
gootek, nie no jasne, Maluch nie był cymes.

Ale mimo że nie był szybki, potrafił dać radochę z jazdy. Zresztą jeszcze dzisiaj na ciasnych KJS-ach potrafią walczyć w autami kilka razy mocniejszymi.

A duży Fiat i Polonez to mega tapczany. Zawsze na zakręcie miałem wrażenie, że ta tylna oś jedzie swoją drogą, a reszta samochodu z metr dalej na zewnątrz. Pozycja za kierownicą? Jakiś dramat, trzeba siedzieć z podkurczonymi nogami, mimo, że to spore auta. Nawet odsadzona kiera z nabą nie pomagała, bo wtedy z kolei do biegów nie dało się dosięgnąć. Silnik z wałem podpartym w 3 miejscach był scrapem już jak wyjeżdżał z fabryki. Nie wiem jak te podawane moce, ale wrażenie było takie, jakby miał góra 50, a nie podawane 75 KM. Złom, złom, jeszcze raz złom.