Turboświnia na trasę?
-
kodrad9871
- 1 gwiazdka
- Lokalizacja: Kowary
- Auto: StFOREK MY01
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Turboświnia na trasę?
Witam wszystkich.
Z uwagi na zmianę pracy,zostałem przymuszony do kupna drugiego auta.
Powyższe przymuszenie chciałbym zamienić w spełnienie marzeń,tj. stać się posiadaczem jakiegoś wrx (prawdopodobnie w kombiaku).
I tu pytanie do Was,szanowni forumowicze- czy turbosubaru nadaje się na trasy (2x w miesiącu-700 km w jedną stronę).
Szczerze przyznam iż mimo odbywania regularnych przejazdów do wawy (ok.500 km do wawy) to nie specjalnie polecił bym innym użytkownikom Forestera w takie trasy. A jak się ma sytuacja z imprezami? Jakie są Wasze doświadczenia?
Pozdrawiam
Z uwagi na zmianę pracy,zostałem przymuszony do kupna drugiego auta.
Powyższe przymuszenie chciałbym zamienić w spełnienie marzeń,tj. stać się posiadaczem jakiegoś wrx (prawdopodobnie w kombiaku).
I tu pytanie do Was,szanowni forumowicze- czy turbosubaru nadaje się na trasy (2x w miesiącu-700 km w jedną stronę).
Szczerze przyznam iż mimo odbywania regularnych przejazdów do wawy (ok.500 km do wawy) to nie specjalnie polecił bym innym użytkownikom Forestera w takie trasy. A jak się ma sytuacja z imprezami? Jakie są Wasze doświadczenia?
Pozdrawiam
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 67 razy
- Polubione posty: 74 razy
Re: Turboświnia na trasę?
przy zmianie wydechu, zawieszenia itp. to nie są auta na długie trasy
na ustawieniach fabrycznych nie powinno być problemów
ps:
przy głośnym wydechu zmęczenie po trasie Zielona Góra - Warszawa u mnie było duże
w połowie drogi zatkałem sobie uszy słuchawkami bo bym zwariował
na ustawieniach fabrycznych nie powinno być problemów
ps:
przy głośnym wydechu zmęczenie po trasie Zielona Góra - Warszawa u mnie było duże
w połowie drogi zatkałem sobie uszy słuchawkami bo bym zwariował
Re: Turboświnia na trasę?
Nie Witam, tylko dzień dobry, jeżeli już. Witam jest zarezerwowane dla Gospodarza witającego gościa w swych progach.
Jeżeli juz ma być subaru to raczej legacy lub obk.
Ale raczej szukaj innej marki na dupowóz.
Jeżeli juz ma być subaru to raczej legacy lub obk.
Ale raczej szukaj innej marki na dupowóz.
-
kodrad9871
- 1 gwiazdka
- Lokalizacja: Kowary
- Auto: StFOREK MY01
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Turboświnia na trasę?
Tak właśnie myślałem...
W moim StForku mam tylko wydech zmieniony (nie za głośny) ale przy prędkościach autostradowych szum jest w środku masakryczny...
Impreza jest jakby nie patrzeć bardziej aerodynamiczna,więc wydaje mi się że powinno być w choć trochę ciszej.
Zastanawiają mnie głównie dwie rzeczy: poziom hałasu i ew. awaryjność.
Forkiem w rok i trochę natrzaskałem ponad 40 kkm i nigdy mnie nie zawiódł- mogę się spodziewać tego samego po imprezie?
Wysłane z mojego GT-N7105 przy użyciu Tapatalka
W moim StForku mam tylko wydech zmieniony (nie za głośny) ale przy prędkościach autostradowych szum jest w środku masakryczny...
Impreza jest jakby nie patrzeć bardziej aerodynamiczna,więc wydaje mi się że powinno być w choć trochę ciszej.
Zastanawiają mnie głównie dwie rzeczy: poziom hałasu i ew. awaryjność.
Forkiem w rok i trochę natrzaskałem ponad 40 kkm i nigdy mnie nie zawiódł- mogę się spodziewać tego samego po imprezie?
Wysłane z mojego GT-N7105 przy użyciu Tapatalka
Re: Turboświnia na trasę?
Ale po co na siłę upierasz sie przy stanowisku potwierdzenia swojego wyboru?
To są głośne, paliwożerne auta.
Kup se accorda, passerati, cokolwiek.
To są głośne, paliwożerne auta.
Kup se accorda, passerati, cokolwiek.
Re: Turboświnia na trasę?
Witam,
Legacy.
Jak mocne to np. H6.
Jak w manualu to spec B. Tylko wtedy to chyba jednak na 17.
Mi się dobrze jedzie. Tyle, że więcej niż 500km jednego dnia nie robiłem.
Legacy.
Jak mocne to np. H6.
Jak w manualu to spec B. Tylko wtedy to chyba jednak na 17.
Mi się dobrze jedzie. Tyle, że więcej niż 500km jednego dnia nie robiłem.
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 67 razy
- Polubione posty: 74 razy
Re: Turboświnia na trasę?
zależy od roku, starego własciciela i od szczęściakodrad9871 pisze: Forkiem w rok i trochę natrzaskałem ponad 40 kkm i nigdy mnie nie zawiódł- mogę się spodziewać tego samego po imprezie?
co do szumu - Forek tak szumi bo jest wysoki przy Imprezie to nie występuje
nie wiem jak OBK i Legaś (mój Dziad szumi ale on ma nieszczelność w drzwiach przód )
-
kodrad9871
- 1 gwiazdka
- Lokalizacja: Kowary
- Auto: StFOREK MY01
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Turboświnia na trasę?
FUX- nie zauważyłem pierwszego wpisu- przepraszam.FUX pisze:Nie Witam, tylko dzień dobry, jeżeli już. Witam jest zarezerwowane dla Gospodarza witającego gościa w swych progach.
Jeżeli juz ma być subaru to raczej legacy lub obk.
Ale raczej szukaj innej marki na dupowóz.
Dobry wieczór więc.
Nie upieram się,wręcz przeciwnie- dlatego dopytuje posiadaczy owych interesujących mnie pojazdów.
Jak wspomniałem na wstępie,autko ma mnie przewieźć z punku "a" do "z", a że marzy mi się przejazd z klasą, to odpada legaś,a zaraz za nim inne VWagony.
Zdaje sobie sprawę,że impreza nie jest najlepszym wyborem w moim przypadku,ale być może,znajdzie się ktoś tutaj,kto nie ma fury rzuconej na glebę,z wiadrem zamiast wydechu i użytkuje sobie spokojnie uturbione subaru na dojazdy do pracy (700 km) i jest szczęśliwy
Logika mówi NIE,serca zdecydowanie TAK.
Pytam wiec ponownie,nieco dokładniej- czy turbo imprezą,z seryjnym zawiasem i nie zagłośnym wydechem da się komfortowo przemierzać niemieckie autobahny?
Wysłane z mojego GT-N7105 przy użyciu Tapatalka
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 67 razy
- Polubione posty: 74 razy
Re: Turboświnia na trasę?
dakodrad9871 pisze:.
Pytam wiec ponownie,nieco dokładniej- czy turbo imprezą,z seryjnym zawiasem i nie zagłośnym wydechem da się komfortowo przemierzać niemieckie autobahny?
najlepszym przykładem jest użytkownik - Piter35
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 82 razy
- Polubione posty: 6 razy
Re: Turboświnia na trasę?
kodrad9871, oczywiście, że nie tylko się nadaje, ale przynosi wiele frajdy.
Nie słuchaj tych podstarzałych malkontentów.
Kup WRX i ciesz się nie tylko fajnym samochodem, ale i super jazdą.
Głośny wydech męczy?? Oddychanie też was męczy???
Nie słuchaj tych podstarzałych malkontentów.
Kup WRX i ciesz się nie tylko fajnym samochodem, ale i super jazdą.
Głośny wydech męczy?? Oddychanie też was męczy???
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 67 razy
- Polubione posty: 74 razy
Re: Turboświnia na trasę?
napisałem no, że fabryczny nie męczyKonto usunięte pisze:kodrad9871,
Głośny wydech męczy?? Oddychanie też was męczy???
ps:
nie no 5 godzin z ponad 100dB to nie jest miła sprawa
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 82 razy
- Polubione posty: 6 razy
-
kodrad9871
- 1 gwiazdka
- Lokalizacja: Kowary
- Auto: StFOREK MY01
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Turboświnia na trasę?
Ooooo widzicie Państwo- czyli można
Mam nadzieję że Piter35 również się wypowie- co prawda, użytkuje on znacznie młodszy egzemplarz aniżeli będzie (jeżeli będzie) w moim posiadaniu,ale może doda coś od siebie.
Ja wiem i rozumiem że
Mam nadzieję że Piter35 również się wypowie- co prawda, użytkuje on znacznie młodszy egzemplarz aniżeli będzie (jeżeli będzie) w moim posiadaniu,ale może doda coś od siebie.
Ja wiem i rozumiem że
ale może jednak nie wszystkie? Mistrzem kierownicy nie jestem,latać bokami nie umiem,na końcu wsi nie muszą słyszeć jak odpalam wozidło,to może i seryjna imoreza mnie wystarczyFUX pisze: To są głośne, paliwożerne auta.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 67 razy
- Polubione posty: 74 razy
Re: Turboświnia na trasę?
nie szpanujKonto usunięte pisze:, mamy za to rodzinę koło Nowego Sączą i w Gdańsku.
-
kodrad9871
- 1 gwiazdka
- Lokalizacja: Kowary
- Auto: StFOREK MY01
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Turboświnia na trasę?
Konto usunięte- dziękuję. Zaczynałem wątpić,ale ogień w sercu ponownie się rozchulał
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 82 razy
- Polubione posty: 6 razy
Re: Turboświnia na trasę?
Bo co?Konto usunięte pisze:nie szpanujKonto usunięte pisze:, mamy za to rodzinę koło Nowego Sączą i w Gdańsku.
-
kodrad9871
- 1 gwiazdka
- Lokalizacja: Kowary
- Auto: StFOREK MY01
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Turboświnia na trasę?
Czyli się mamy wstępne rozeznanie,oparte na wiedzy i doświadczeniach użytkowników- da się
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 67 razy
- Polubione posty: 74 razy
-
kodrad9871
- 1 gwiazdka
- Lokalizacja: Kowary
- Auto: StFOREK MY01
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Turboświnia na trasę?
Tylko bez awantur w moim pierwszym poście proszę.Konto usunięte pisze:Bo co?Konto usunięte pisze:nie szpanujKonto usunięte pisze:, mamy za to rodzinę koło Nowego Sączą i w Gdańsku.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 82 razy
- Polubione posty: 6 razy
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 355 razy
Re: Turboświnia na trasę?
Jeździłem po 400 km do Warszawy nawet parę razy w miesiacu. Z wolnym wydechem 2.5" robionym w MGMotorsport. Wydech brzmiał pięknie, jeden z ładniejszych jakie słyszałem, ale jak każdy miał wadę jeżeli przez dłuższy czas jechałeś z jednostajną prędkością. Po godzinie dudniło w głowie. Dum dum dum dum dum... I się po prostu odrobinę nudzi, już lepiej odpalić jakiś program na Trójce i się pokłócić z radiem ;)
WRX jak najbardziej będzie ok w takie trasy, jeżeli liczysz się że spalaniem powyżej 10 litrów przy przelotowej 140 km/h. Oraz oczywiście niemalymi kosztami napraw jeżeli coś się stanie, a przy tych przebiegach możesz relatywnie szybko dojść do punktu, w którym coś klęknie. Myślę, że dobrze traktowany silnik dobije do 200+, 250 kkm. Oczywiście pewno zdarza się i więcej.. Mój poprzedni tyle przeżył (220+), od roku nie wiem, może tak, może nie.
Co ja bym zrobił to poszukał 2.5 turbo po remoncie UPG, seria w tym wydech, i dołożył do ładnie brzmiacego audio. Nie to żebym nie lubił słuchać boxera, bo 14 lat słucham. Ale jednak dużo jeżdżąc lepiej mieć alternatywę. Zwłaszcza jak w poniedziałek o 4 rano jedziesz prosto do biura 400 km, lepiej sobie pośpiewać w tak ciężkiej chwili ;)
2.5t, bo będzie elastyczny (i to dużo bardziej) i seryjnie jechał mniej więcej jak 2.0 t po remapie na 250 koni. Oczywiście szybko może się stać, ze te 230 Ci braknie i tu niestety 2.5 przegrywa z 2.0, który to z kolei lepiej znosi remap do 280, a pewno jak masz silną wolę i nie katujesz auta próbując zmieniać biegi jak fast and furious to i trochę więcej.
Zakładam, że masz na myśli auta sprzed 2008. Tych po nie znam.
WRX jak najbardziej będzie ok w takie trasy, jeżeli liczysz się że spalaniem powyżej 10 litrów przy przelotowej 140 km/h. Oraz oczywiście niemalymi kosztami napraw jeżeli coś się stanie, a przy tych przebiegach możesz relatywnie szybko dojść do punktu, w którym coś klęknie. Myślę, że dobrze traktowany silnik dobije do 200+, 250 kkm. Oczywiście pewno zdarza się i więcej.. Mój poprzedni tyle przeżył (220+), od roku nie wiem, może tak, może nie.
Co ja bym zrobił to poszukał 2.5 turbo po remoncie UPG, seria w tym wydech, i dołożył do ładnie brzmiacego audio. Nie to żebym nie lubił słuchać boxera, bo 14 lat słucham. Ale jednak dużo jeżdżąc lepiej mieć alternatywę. Zwłaszcza jak w poniedziałek o 4 rano jedziesz prosto do biura 400 km, lepiej sobie pośpiewać w tak ciężkiej chwili ;)
2.5t, bo będzie elastyczny (i to dużo bardziej) i seryjnie jechał mniej więcej jak 2.0 t po remapie na 250 koni. Oczywiście szybko może się stać, ze te 230 Ci braknie i tu niestety 2.5 przegrywa z 2.0, który to z kolei lepiej znosi remap do 280, a pewno jak masz silną wolę i nie katujesz auta próbując zmieniać biegi jak fast and furious to i trochę więcej.
Zakładam, że masz na myśli auta sprzed 2008. Tych po nie znam.
Re: Turboświnia na trasę?
Chiba z byka panie zepadles. No jak tak moszna! Sie pytam!kodrad9871 pisze: Jak wspomniałem na wstępie,autko ma mnie przewieźć z punku "a" do "z", a że marzy mi się przejazd z klasą, to odpada legaś,a zaraz za nim inne VWagony.
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Turboświnia na trasę?
Wszystkim, którzy mówią tak, zrób to polecam chwilę zastanowienia i wyobrażenia sobie co to jest 700km dwa razy w miesiącu. Jest to niemal 2 razy tyle, co "400 km do warszawy". To jest naprawdę coś innego niż przejazd do cioci raz na pół roku. Określonego dnia, niezależnie od stanu wsiadasz w samochód i musisz jechać.
Nic tak nie dobija jak regularne dojazdy do pracy na tak duże odległości. 700km, to jest przynajmniej 7 godzin w dudnieniu. Współczuję, jeśli będziesz musiał od razu po tym robić cokolwiek konstruktywnego. Sam dojeżdżałem 3 lata W-wa-Kraków raz w tygodniu. Jak jest dobrze, to jest ok. Ale jak leje, pada śnieg, nawala Cię łeb, jesteś niewyspany po wczorajszej kolacji firmowej.... to naprawdę jest to męka i bez tego dudnienia.
kodrad9871, jeśli faktycznie upierasz się na tego WRX-a, mimo, że, jak twierdzisz Forester (zakładam, że wolnossący i ze standardowym wydechem) jest za głośny, to polecam Ci zakup aktywnych słuchawek i jeżdżenie w słuchawkach. Podobno się da. Jeden z moich kolegów twierdzi, że tylko te słuchawki powodują, że jeszcze nie zwariował
Nic tak nie dobija jak regularne dojazdy do pracy na tak duże odległości. 700km, to jest przynajmniej 7 godzin w dudnieniu. Współczuję, jeśli będziesz musiał od razu po tym robić cokolwiek konstruktywnego. Sam dojeżdżałem 3 lata W-wa-Kraków raz w tygodniu. Jak jest dobrze, to jest ok. Ale jak leje, pada śnieg, nawala Cię łeb, jesteś niewyspany po wczorajszej kolacji firmowej.... to naprawdę jest to męka i bez tego dudnienia.
kodrad9871, jeśli faktycznie upierasz się na tego WRX-a, mimo, że, jak twierdzisz Forester (zakładam, że wolnossący i ze standardowym wydechem) jest za głośny, to polecam Ci zakup aktywnych słuchawek i jeżdżenie w słuchawkach. Podobno się da. Jeden z moich kolegów twierdzi, że tylko te słuchawki powodują, że jeszcze nie zwariował
Re: Turboświnia na trasę?
Warszawa Krakow to bym pendolinem jezdzil. (Tylko nie w tegoroczne wakacja).Konto usunięte pisze: o. Sam dojeżdżałem 3 lata W-wa-Kraków raz w tygodniu. Jak jest dobrze, to jest ok. Ale jak leje, pada śnieg, nawala Cię łeb, jesteś niewyspany po wczorajszej kolacji firmowej.... to naprawdę jest to męka i bez tego dudnienia.
Niech kupi WRX, glosny wydech i jezdzi. Bedzie zadowolony. Dzwiek wydechu jest jak muzyka.
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"