Turboświnia na trasę?

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
kodrad9871
1 gwiazdka
Lokalizacja: Kowary
Auto: StFOREK MY01
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 19:22

Witam wszystkich.

Z uwagi na zmianę pracy,zostałem przymuszony do kupna drugiego auta.
Powyższe przymuszenie chciałbym zamienić w spełnienie marzeń,tj. stać się posiadaczem jakiegoś wrx (prawdopodobnie w kombiaku).
I tu pytanie do Was,szanowni forumowicze- czy turbosubaru nadaje się na trasy (2x w miesiącu-700 km w jedną stronę).
Szczerze przyznam iż mimo odbywania regularnych przejazdów do wawy (ok.500 km do wawy) to nie specjalnie polecił bym innym użytkownikom Forestera w takie trasy. A jak się ma sytuacja z imprezami? Jakie są Wasze doświadczenia?
Pozdrawiam



Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 19:55

przy zmianie wydechu, zawieszenia itp. to nie są auta na długie trasy
na ustawieniach fabrycznych nie powinno być problemów
ps:
przy głośnym wydechu zmęczenie po trasie Zielona Góra - Warszawa u mnie było duże
w połowie drogi zatkałem sobie uszy słuchawkami bo bym zwariował :razz:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:03

Nie Witam, tylko dzień dobry, jeżeli już. Witam jest zarezerwowane dla Gospodarza witającego gościa w swych progach.
Jeżeli juz ma być subaru to raczej legacy lub obk.
Ale raczej szukaj innej marki na dupowóz.

kodrad9871
1 gwiazdka
Lokalizacja: Kowary
Auto: StFOREK MY01
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:05

Tak właśnie myślałem...
W moim StForku mam tylko wydech zmieniony (nie za głośny) ale przy prędkościach autostradowych szum jest w środku masakryczny...
Impreza jest jakby nie patrzeć bardziej aerodynamiczna,więc wydaje mi się że powinno być w choć trochę ciszej.
Zastanawiają mnie głównie dwie rzeczy: poziom hałasu i ew. awaryjność.
Forkiem w rok i trochę natrzaskałem ponad 40 kkm i nigdy mnie nie zawiódł- mogę się spodziewać tego samego po imprezie?

Wysłane z mojego GT-N7105 przy użyciu Tapatalka

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:07

Ale po co na siłę upierasz sie przy stanowisku potwierdzenia swojego wyboru?
To są głośne, paliwożerne auta.
Kup se accorda, passerati, cokolwiek.

euyot
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Legacy H6 spec b
Polubił: 556 razy
Polubione posty: 77 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:07

Witam,
Legacy.
Jak mocne to np. H6.
Jak w manualu to spec B. Tylko wtedy to chyba jednak na 17.
Mi się dobrze jedzie. Tyle, że więcej niż 500km jednego dnia nie robiłem.
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:10

kodrad9871 pisze: Forkiem w rok i trochę natrzaskałem ponad 40 kkm i nigdy mnie nie zawiódł- mogę się spodziewać tego samego po imprezie?
zależy od roku, starego własciciela i od szczęścia :mrgreen:

co do szumu - Forek tak szumi bo jest wysoki przy Imprezie to nie występuje
nie wiem jak OBK i Legaś (mój Dziad szumi ale on ma nieszczelność w drzwiach przód :lol: )

skwaro
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Auto: Forester 2.5XT
Polubił: 4 razy
Polubione posty: 52 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:28

OBK/Legac jest bardzo cichy w porównaniu z Forkiem

kodrad9871
1 gwiazdka
Lokalizacja: Kowary
Auto: StFOREK MY01
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:28

FUX pisze:Nie Witam, tylko dzień dobry, jeżeli już. Witam jest zarezerwowane dla Gospodarza witającego gościa w swych progach.
Jeżeli juz ma być subaru to raczej legacy lub obk.
Ale raczej szukaj innej marki na dupowóz.
FUX- nie zauważyłem pierwszego wpisu- przepraszam.
Dobry wieczór więc.

Nie upieram się,wręcz przeciwnie- dlatego dopytuje posiadaczy owych interesujących mnie pojazdów.
Jak wspomniałem na wstępie,autko ma mnie przewieźć z punku "a" do "z", a że marzy mi się przejazd z klasą, to odpada legaś,a zaraz za nim inne VWagony.
Zdaje sobie sprawę,że impreza nie jest najlepszym wyborem w moim przypadku,ale być może,znajdzie się ktoś tutaj,kto nie ma fury rzuconej na glebę,z wiadrem zamiast wydechu i użytkuje sobie spokojnie uturbione subaru na dojazdy do pracy (700 km) i jest szczęśliwy :-)
Logika mówi NIE,serca zdecydowanie TAK.
Pytam wiec ponownie,nieco dokładniej- czy turbo imprezą,z seryjnym zawiasem i nie zagłośnym wydechem da się komfortowo przemierzać niemieckie autobahny?

Wysłane z mojego GT-N7105 przy użyciu Tapatalka

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:31

kodrad9871 pisze:.
Pytam wiec ponownie,nieco dokładniej- czy turbo imprezą,z seryjnym zawiasem i nie zagłośnym wydechem da się komfortowo przemierzać niemieckie autobahny?
da
najlepszym przykładem jest użytkownik - Piter35

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 82 razy
Polubione posty: 6 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:34

kodrad9871, oczywiście, że nie tylko się nadaje, ale przynosi wiele frajdy.
Nie słuchaj tych podstarzałych malkontentów.
Kup WRX i ciesz się nie tylko fajnym samochodem, ale i super jazdą.
Głośny wydech męczy?? Oddychanie też was męczy???

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:36

Konto usunięte pisze:kodrad9871,
Głośny wydech męczy?? Oddychanie też was męczy???
napisałem no, że fabryczny nie męczy :x
ps:
nie no 5 godzin z ponad 100dB to nie jest miła sprawa :lol:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 82 razy
Polubione posty: 6 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:39

Nie mamy fabrycznego, mamy za to rodzinę koło Nowego Sączą i w Gdańsku.

kodrad9871
1 gwiazdka
Lokalizacja: Kowary
Auto: StFOREK MY01
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:40

Ooooo widzicie Państwo- czyli można :-)
Mam nadzieję że Piter35 również się wypowie- co prawda, użytkuje on znacznie młodszy egzemplarz aniżeli będzie (jeżeli będzie) w moim posiadaniu,ale może doda coś od siebie.
Ja wiem i rozumiem że
FUX pisze: To są głośne, paliwożerne auta.
ale może jednak nie wszystkie? Mistrzem kierownicy nie jestem,latać bokami nie umiem,na końcu wsi nie muszą słyszeć jak odpalam wozidło,to może i seryjna imoreza mnie wystarczy :-)

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:40

Konto usunięte pisze:, mamy za to rodzinę koło Nowego Sączą i w Gdańsku.
nie szpanuj :whistle:

kodrad9871
1 gwiazdka
Lokalizacja: Kowary
Auto: StFOREK MY01
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:43

Konto usunięte- dziękuję. Zaczynałem wątpić,ale ogień w sercu ponownie się rozchulał :-)

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 82 razy
Polubione posty: 6 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:45

Konto usunięte pisze:
Konto usunięte pisze:, mamy za to rodzinę koło Nowego Sączą i w Gdańsku.
nie szpanuj :whistle:
Bo co? :evil:

kodrad9871
1 gwiazdka
Lokalizacja: Kowary
Auto: StFOREK MY01
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:47

Czyli się mamy wstępne rozeznanie,oparte na wiedzy i doświadczeniach użytkowników- da się :-)

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:47

bo masz grzecha :oops:

kodrad9871
1 gwiazdka
Lokalizacja: Kowary
Auto: StFOREK MY01
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:48

Konto usunięte pisze:
Konto usunięte pisze:
Konto usunięte pisze:, mamy za to rodzinę koło Nowego Sączą i w Gdańsku.
nie szpanuj :whistle:
Bo co? :evil:
Tylko bez awantur w moim pierwszym poście proszę.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 82 razy
Polubione posty: 6 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 25 mar 2017, o 20:51

Konto usunięte pisze:bo masz grzecha :oops:
Nie prawda, badałam się. :-p

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 26 mar 2017, o 06:31

Jeździłem po 400 km do Warszawy nawet parę razy w miesiacu. Z wolnym wydechem 2.5" robionym w MGMotorsport. Wydech brzmiał pięknie, jeden z ładniejszych jakie słyszałem, ale jak każdy miał wadę jeżeli przez dłuższy czas jechałeś z jednostajną prędkością. Po godzinie dudniło w głowie. Dum dum dum dum dum... I się po prostu odrobinę nudzi, już lepiej odpalić jakiś program na Trójce i się pokłócić z radiem ;)
WRX jak najbardziej będzie ok w takie trasy, jeżeli liczysz się że spalaniem powyżej 10 litrów przy przelotowej 140 km/h. Oraz oczywiście niemalymi kosztami napraw jeżeli coś się stanie, a przy tych przebiegach możesz relatywnie szybko dojść do punktu, w którym coś klęknie. Myślę, że dobrze traktowany silnik dobije do 200+, 250 kkm. Oczywiście pewno zdarza się i więcej.. Mój poprzedni tyle przeżył (220+), od roku nie wiem, może tak, może nie.
Co ja bym zrobił to poszukał 2.5 turbo po remoncie UPG, seria w tym wydech, i dołożył do ładnie brzmiacego audio. Nie to żebym nie lubił słuchać boxera, bo 14 lat słucham. Ale jednak dużo jeżdżąc lepiej mieć alternatywę. Zwłaszcza jak w poniedziałek o 4 rano jedziesz prosto do biura 400 km, lepiej sobie pośpiewać w tak ciężkiej chwili ;)

2.5t, bo będzie elastyczny (i to dużo bardziej) i seryjnie jechał mniej więcej jak 2.0 t po remapie na 250 koni. Oczywiście szybko może się stać, ze te 230 Ci braknie i tu niestety 2.5 przegrywa z 2.0, który to z kolei lepiej znosi remap do 280, a pewno jak masz silną wolę i nie katujesz auta próbując zmieniać biegi jak fast and furious to i trochę więcej.

Zakładam, że masz na myśli auta sprzed 2008. Tych po nie znam.

euyot
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Legacy H6 spec b
Polubił: 556 razy
Polubione posty: 77 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 26 mar 2017, o 09:39

kodrad9871 pisze: Jak wspomniałem na wstępie,autko ma mnie przewieźć z punku "a" do "z", a że marzy mi się przejazd z klasą, to odpada legaś,a zaraz za nim inne VWagony.
:? Chiba z byka panie zepadles. No jak tak moszna! Sie pytam!
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 26 mar 2017, o 09:48

Wszystkim, którzy mówią tak, zrób to polecam chwilę zastanowienia i wyobrażenia sobie co to jest 700km dwa razy w miesiącu. Jest to niemal 2 razy tyle, co "400 km do warszawy". To jest naprawdę coś innego niż przejazd do cioci raz na pół roku. Określonego dnia, niezależnie od stanu wsiadasz w samochód i musisz jechać.

Nic tak nie dobija jak regularne dojazdy do pracy na tak duże odległości. 700km, to jest przynajmniej 7 godzin w dudnieniu. Współczuję, jeśli będziesz musiał od razu po tym robić cokolwiek konstruktywnego. Sam dojeżdżałem 3 lata W-wa-Kraków raz w tygodniu. Jak jest dobrze, to jest ok. Ale jak leje, pada śnieg, nawala Cię łeb, jesteś niewyspany po wczorajszej kolacji firmowej.... to naprawdę jest to męka i bez tego dudnienia.

kodrad9871, jeśli faktycznie upierasz się na tego WRX-a, mimo, że, jak twierdzisz Forester (zakładam, że wolnossący i ze standardowym wydechem) jest za głośny, to polecam Ci zakup aktywnych słuchawek i jeżdżenie w słuchawkach. Podobno się da. Jeden z moich kolegów twierdzi, że tylko te słuchawki powodują, że jeszcze nie zwariował ;-)

euyot
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Legacy H6 spec b
Polubił: 556 razy
Polubione posty: 77 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 26 mar 2017, o 09:55

Konto usunięte pisze: o. Sam dojeżdżałem 3 lata W-wa-Kraków raz w tygodniu. Jak jest dobrze, to jest ok. Ale jak leje, pada śnieg, nawala Cię łeb, jesteś niewyspany po wczorajszej kolacji firmowej.... to naprawdę jest to męka i bez tego dudnienia.
Warszawa Krakow to bym pendolinem jezdzil. (Tylko nie w tegoroczne wakacja).
Niech kupi WRX, glosny wydech i jezdzi. Bedzie zadowolony. Dzwiek wydechu jest jak muzyka.
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"

ODPOWIEDZ