Turboświnia na trasę?

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
kodrad9871
1 gwiazdka
Lokalizacja: Kowary
Auto: StFOREK MY01
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:32

FUX pisze:I jeszcze pamiętaj o pakiecie startowym tak z 8-10kpln. Jak zostanie będzie na wachę.
Jakie wymiany dają taką sumaryczną kwotę,zakładając że silnik nie będzie padnięty?



Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:33

kodrad9871 pisze: Wszyscy (chyba) macie podłubane wózki, z osprzętem z wysokiej (jeśli nie najwyższej) półki - wiem że takie cacka kosztują sporo miedziaków.
GT 96 - seria,
WRX 01 - seria oprócz wydechu 2.5" + remap 250 koni (czyli lajtowo i tym autem najwięcej jeździłem)
WRX 06 - seria oprócz końcówki wydechu,
STI 08 - seria seria seria, oprócz audio i ostatnio tych cholernych kutych tłoków,
Legacy 00 - seria oprócz LPG

;-)

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:36

busik pisze:Alan, Alan, Alan!, barbie, pamiętajcie o tym, że chłopak szuka auta dużo starszego niż Wy swoje kupowaliście.
Znacie je oba na wylot - i nie musicie:
esilon pisze: po każdym tankowaniu sprawdzać olej
Musimy, bo tak nakazuje religia i rozsądek. Chcesz mieć takie auto długo i dobrze, to dbaj.
busik pisze:a jest duża szansa, że w budżecie którym kolega dysponuje auto będzie miało już swoje za uszami.
Jeśli nie znajdzie egzemplarza w 100% pewnego, to może skończyć jak ja z Mazdą - miesiąc fajnie, a potem zaczną wychodzisz trupy z szafy
Dlatego napisałam, że czasem na miłość trzeba poczekać.
15 letni WRX będzie zmęczony, nie ma zmiłuj. Nawet mój, który męczony nigdy nie był, na pewno za 5 lat będzie zmęczony po prostu czasem.
Ale może się trafi doinwestowany, jakaś perełka, którą ktoś kochał i jeździł po bułki jak ja. Osobiście przy takim budżecie i marzeniu pewnie bym sprowadziła auto z zagramanicy. Niemiec albo Szwajcar.
busik pisze:kodrad9871, kupując używane auto, które chcesz używać zawodowo - bierz cokolwiek - Twoje auto, Twoje pieniądze, Twoje marzenia.
Podstawa: auto sprawdzone, zanim kupisz obejrzane przez paru mechaników, spaliny, geometrie, stopień sprężania, wszystko co możliwe + zakup dobrego Assistance, które w razie awarii (również awarii a nie tylko kolizji jak w większości Assistance) podstawi Ci w godzinę auto zastępcze na parę dni i odholuje auto na koniec Polski do Twojego serwisu.
Tu 100% zgody, Assistance to podstawa. Nawet jeśli bez auta zastępczego, to żeby Cię zdjęli z drogi i zawieźli gdzie trzeba. Ale to obowiązuje dla każdego starszego auta, nie tylko Subaru. Z Subaru tylko ten problem, że serwisu nie ma na każdym rogu, więc może być dalej do holowania. No i mało ubezpieczalni sprzeda Ci Assistance na 15-16 letnie auto. Mnie na Legacy z 2000r. nikt nie chciał dać (tylko wypadkowe).
esilon pisze:
kodrad9871 pisze:
Btw.
Wszystkie Wasze wrx'y łykają olej po "trasie"?
z lykaniem oleju w trasie jest tak: weźmie albo nie weźmie z tendencją ze wezmie nagle bo tak.
Ten brak pewności bardzo obniża komfort
Mój nie łyka, AAA wiśnia nie łykała. STI to wiadomo, sitko :lol:
Ale większości ludzi jednak coś tam biorą.
Natomiast czy to jest wielki problem, to wszystko kwestia priorytetów. Ja tak bardzo lubię swój samochód, że jestem w stanie nie zauważać pewnych jego niedogodności. Jak już pisałam - może to kwestia wieku i z czasem wybiorę większy komfort i spokój. Jeżdżę WRXem od 9 lat i ani przez sekundę, ani razu nie żałowałam tego zakupu. Aczkolwiek z czasem rzeczywiście RS4 powoli zaczyna zyskiwać w moich oczach. I 911.
FUX pisze:
Alan, Alan, Alan! pisze: A miałeś WRXa,
Miałem Forka. To taki wrx tylko trochę wyżej zawieszony.
:evilgrin:
Tak sobie to tłumacz :lol:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:39

barbie pisze: STI to wiadomo, sitko
spadaj! :mrgreen:

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:43

kodrad9871 pisze:
FUX pisze:I jeszcze pamiętaj o pakiecie startowym tak z 8-10kpln. Jak zostanie będzie na wachę.
Jakie wymiany dają taką sumaryczną kwotę,zakładając że silnik nie będzie padnięty?
Olej .rozrząd. hamulce tarcze z klockami .amortyzatory .opony. chłodnica. komputer .przewody od turbo , turbo......

kodrad9871
1 gwiazdka
Lokalizacja: Kowary
Auto: StFOREK MY01
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:45

barbie pisze: Aczkolwiek z czasem rzeczywiście RS4 powoli zaczyna zyskiwać w moich oczach. I 911.
W moich oczach też oba wozidła zyskują- co rusz mam któryś z nich na wygaszaczu w Win :lol:

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:46

kodrad9871 pisze:
FUX pisze:I jeszcze pamiętaj o pakiecie startowym tak z 8-10kpln. Jak zostanie będzie na wachę.
Jakie wymiany dają taką sumaryczną kwotę,zakładając że silnik nie będzie padnięty?
Zazwyczaj na dzień dobry robisz rozrząd - dla bezpieczeństwa. Chyba że ktoś robił niedawno w sprawdzonym serwisie, któremu ufasz. Koszt 1,5-4k zależy od wersji, części i serwisu. Pakiet olejowy kilka stówek. Jeśli auto po UPG to jest szansa, że nie musisz się liczyć z remontem silnika przez jakiś czas. Jeśli duży przebieg i nie było UPG, to może się pojawić. Wtedy jest drogo - kilka tys. Aczkolwiek w 2.0 prawdopodobieństwo dużo niższe niż w 2.5 i nie należy się martwić, dopóki się nie stanie.
Oprócz tego taka sama eksploatacja jak w forku, ceny hamulców, zawiasu itd. będą podobne.
Jeśli kupisz takie auto, to kup sobie OBD na Bluetooth, podłącz telefon, żeby czuwał co tam autko boli i jeździj i się ciesz. Dzięki OBD sczytasz ew. błędy, żeby wiedzieć czy panikować jak zacznie świecić i będziesz mieć dużo precyzyjniejszy pomiar temperatury - co przy leciwym aucie jest bardzo praktyczną wiedzą.

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:47

No i przepływomierz :-)

kodrad9871
1 gwiazdka
Lokalizacja: Kowary
Auto: StFOREK MY01
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:47

esilon pisze: amortyzatory .opony. chłodnica. komputer .przewody od turbo , turbo
Eeee i jak się to ma do gruntownego sprawdzenie auta przed zakupem?

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:50

kodrad9871, normalnie
sprawdzisz A za tydzień za miesiąc do mechanika.
Mało znam ludzi którzy sprzedają auto tuż po dużym serwisie i wymianach eksploatacyjnych

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED ;-)
Polubił: 213 razy
Polubione posty: 492 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:51

Alan, Alan, Alan! pisze:
barbie pisze: STI to wiadomo, sitko
spadaj! :mrgreen:
Spytaj Dżanka - sitko ewentualnie durszlak to po prostu narzędzie serwisowe. Służy do oddzielenia rzadkiego od gęstego jak już coś klęknie :mrgreen:
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

kodrad9871
1 gwiazdka
Lokalizacja: Kowary
Auto: StFOREK MY01
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:51

barbie, boje się admina :whistle: ,ale co tam- imponujesz mi swoją wiedzą.
Normalnie wymiatasz.
Szacun - level high.

kodrad9871
1 gwiazdka
Lokalizacja: Kowary
Auto: StFOREK MY01
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:53

esilon pisze:kodrad9871, normalnie
sprawdzisz A za tydzień za miesiąc do mechanika.
Mało znam ludzi którzy sprzedają auto tuż po dużym serwisie i wymianach eksploatacyjnych
I jak tu żyć....

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:53

Chloru pisze: sitko
Sitko mówimy na STI. Oryginalnie nie dlatego, że sobie brało, tylko dlatego że napisałem stika, Marta przeczytała sitka. Ale mi się nazwa spodobała, bo brało. Choć i tak często mówię na nie Wiśnia ;-)

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:54

kodrad9871 pisze:
esilon pisze:kodrad9871, normalnie
sprawdzisz A za tydzień za miesiąc do mechanika.
Mało znam ludzi którzy sprzedają auto tuż po dużym serwisie i wymianach eksploatacyjnych
I jak tu żyć....
Spełniać marzenia :mrgreen:

kodrad9871
1 gwiazdka
Lokalizacja: Kowary
Auto: StFOREK MY01
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:56

esilon,
Nie ładnie się tak nabijać z młodych ludzi z marzeniami :-p

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 14:58

barbie
Gadałaś z Concordią jak pisałem już jakiś czas temu?
teraz za Mazdę, wersja Premium (wszelkie naprawy na rok, auto zastępcze, holowania itd do 20 000 PLNów, ewentualny nocleg itp) - 224 zł/rok - oni obsługują Startera, więc z tego co pamiętam ubezpieczają każde auto. Za beczkę trochę więcej policzyli - auta wyceniają często indywidualnie. Nigdy nie biorę assistance z OC czy AC, bo te są badziewne, OC/AC tańsze - przez co porządniejsze Assistance mogę dokupić i mieć spokój duszy w trasie.

Ostatnio skorzystaliśmy - po 30 minutach przyjeżdża mechanik i jeszcze przeprasza, że tak późno. Diagnoza, laweta za parę minut była. Po kolejnej godzinie auto zastępcze stało pod domem.... a tylko dlatego, że beczka ciut głośno odzywała się alternatorem, więc pojechała do elektryka - przynajmniej mieliśmy auto zastępcze na ten czas (mazda stała na remoncie silnika wtedy i zostalibyśmy bez auta w domu).
Auta zastępcze są nowe, a nie zajechane szroty. I nie pytają czy wypadek, czy awaria - do każdego wezwania przyjeżdżają. Jak niemiecki ADAC, czy amerykańskie AAA.

Edyta: sorki za kryptoreklamę, ale jak widzę, że ktoś pisze że nie ma takiej polisy na rynku, a wiem że są, to nie mogę sobie odmówić "pomocy"
nie, nie mam z tego doli :mrgreen:
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 15:02

kodrad9871, nie nabijam się.
Raz jeden w życiu udało mi się kupić rozsądny używany samochód .
Dlatego mówię : kup sobie tego wrxa w trasy :-)

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 15:03

kodrad9871 pisze:barbie, boje się admina :whistle: ,ale co tam- imponujesz mi swoją wiedzą.
Normalnie wymiatasz.
Szacun - level high.
Luzik 8-)
To nie jest żadna tajemna wiedza, tylko doświadczenie. Po prostu przerobiliśmy wspólnie z adminem 6 różnych Subarynek w historii (admin przez 14 lat, ja 11), z czego 3 stoją pod domem i to jeszcze nie jest nasze ostatnie słowo :-d

euyot
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Legacy H6 spec b
Polubił: 556 razy
Polubione posty: 77 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 15:07

barbie pisze: OBD na Bluetooth
Byłby w stanie ktoś coś takiego polecić konkretnego?
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 15:08

busik pisze:barbie
Gadałaś z Concordią jak pisałem już jakiś czas temu?
Nie, musiałam przeoczyć, ale sprawdzę, dzięki.
busik pisze: nie, nie mam z tego doli :mrgreen:
Jasne jasne :mrgreen:

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 15:13

euyot pisze:
barbie pisze: OBD na Bluetooth
Byłby w stanie ktoś coś takiego polecić konkretnego?
My mamy taki: http://allegro.pl/ai3-interfejs-elm-327 ... 77281.html
i taki: http://allegro.pl/interfejs-bezprzew-el ... 44402.html
Ten duży jeździ w WRX 06, ten mały w STI 08.
Oba działają zamiennie, ale w WRX gniazdo OBD jest głębiej i tego małego się nie dało wyciągnąć inaczej niż kombinerkami. A wyciągać trzeba, bo żre prąd również jak auto jest wyłączone i zjada akumulator. Więc do starszych aut dla wygody polecam większe OBD.
Do tego zakładasz w telefonie Torque (darmowe lub płatne) https://play.google.com/store/apps/deta ... free&hl=pl i gotowe.

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED ;-)
Polubił: 213 razy
Polubione posty: 492 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 15:22

To ja przepłaciłem z 3 razy (nazywa się icar2) ale sie potrafi wylaczyc i nie wyciagałem go z auta.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 15:24

Chloru pisze:To ja przepłaciłem z 3 razy (nazywa się icar2) ale sie potrafi wylaczyc i nie wyciagałem go z auta.
U nas te same diwajsy w STI się wyłączają, a w WRX nie. Więc to może być kwestia auta, nie samego urządzenia. Przy okazji chętnie sprawdzę czy Twój diwajs się u mnie wyłączy, bo jak tak, to z radością przepłacę 8-)

euyot
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Legacy H6 spec b
Polubił: 556 razy
Polubione posty: 77 razy

Re: Turboświnia na trasę?

Post 31 mar 2017, o 15:26

barbie, Chloru, Podziękował.
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"

ODPOWIEDZ