kodrad9871, miałem seryjnego WRX’a, miałem STI, miałem pomodzone STI. Jeździłem tym 12 lat i zawsze był to mój jedyny samochód używany do codziennej jazdy. Więc sobie coś napiszę.
Czy
seryjny WRX nadaje się na trasy? Tak samo jak każde inne auto klasy kompakt. To przecież normalne drogowe auto, z dość miękkim zawieszeniem i zwyczajnym cichym wydechem. Dlaczego miałby się nie nadawać?
Robiłem nim trasy po 1,5 tyś km (do Szwecji, Finlandii, itp) – jeżeli nie boli zużycie paliwa, to nie ma problemu.
Problem jest tu gdzie indziej, w wieku auta. Samochód zbliżający się do pełnoletności, w dodatku samochód z gatunku takich, które z reguły lekko w życiu nie mają, nigdy nie będzie samochodem któremu będziesz mógł zaufać. Jasne, że nowszy, a nawet całkiem nowy, też może się rozkraczyć, ale prawdopodobieństwo tego niestety rośnie wraz z wiekiem. I przyrost ten nie jest liniowy.
I mówię tu o porządnych egzemplarzach, a nie takich nie wartych uwagi nędznych ulepach, jak ten z ogłoszenia.
Natomiast też jestem zwolennikiem twierdzenia
"jak nie teraz, to kiedy". Jak będziesz tak zdziadziały, jak część piszących w tym wątku? To będzie już za późno na spontaniczność i na młodzieńcze marzenia.
Wybierz tak, jak sam wolisz. Oczywiście mając świadomość potencjalnych skutków wyboru.
Alan, Alan, Alan! pisze:Jak BugEye, to dobre fotele w trasę było w modelach z 2001 roku (czyli takie jak w GT).
Nie nie. To znaczy nie jest to prawdą jako ogólne stwierdzenie, wszystko zależy od rynku. Ty miałeś wersję Szwajcarską i tam fotele były kompletnie inne, niże te w wersji PL (nie wiem jakie były na innych rynkach). Te z PL to były takie zwykłe kanapy.