Strona 2 z 16

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 10 lip 2017, o 18:42
autor: leon
Trzeba by zacząć od likwidacji dotacji do górnictwa.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 10 lip 2017, o 21:15
autor: FUX
inquiz, nie, po raz kolejny.

Patrz post leona.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 11 lip 2017, o 22:56
autor: inquiz
związki zawodowe wydobywają węgiel drogo, ale nie znaczy to że po likwidacji wszelkich dotacji dla każdej z metod wersja wiatrowa czy inna eko będzie najtańsza.
Niemcy i inne bogate kraje niech sobie dopłacają i eksperymentują, a my jak się to będzie faktycznie opłacać, też możemy zmienić podejście i wejść w te metody.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 11 lip 2017, o 23:12
autor: bojar
inquiz za 30 lat będzie po naszym węglu i co potem ? Oni się przestawiają powoli ,inwestują.Za 30 lat będą mieli technologie,a my nic.No oczywiście będziemy musieli je kupić,tylko parszywa Bruksela nie da już kasy.Będziemy wchodzić w te metody ,tylko czy to będzie taniej ?

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 11 lip 2017, o 23:55
autor: ptk22
Jako kraj powinniśmy jak najszybciej przesiąść się, ze spalania węgla na spalanie biomasy. Bo może okazać się, że za 30 lat, ktoś wynajdzie technologię, produkcji czegoś bardzo użytecznego z węgla i wszyscy będą :wall: :x na wspomnienie o tym, że tak potężne pokłady cennego materiału, zostały zmarnotrawione na spalanie w piecach.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 12 lip 2017, o 00:03
autor: Gootek
ptk22 pisze:Jako kraj powinniśmy jak najszybciej przesiąść się, ze spalania węgla na spalanie biomasy. Bo może okazać się, że za 30 lat, ktoś wynajdzie technologię, produkcji czegoś bardzo użytecznego z węgla i wszyscy będą :wall: :x na wspomnienie o tym, że tak potężne pokłady cennego materiału, zostały zmarnotrawione na spalanie w piecach.
pkt, jeśli rocznie spalamy w Polsce 70 milionów ton węgla, to policz ile milionów ton "biomasy" musielibyśmy spalić, by uzyskać tę samą ilość energii?
Zadanie 2:
Jaką powierzchnię globu (dla uproszczenia możesz podać odpowiedź w okrągłych tysiącach hektarów), należałoby przeznaczyć na produkcję tej ilości "biomasy", którą wyliczyłeś w zadaniu pierwszym?

Do dzieła!
:-)

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 12 lip 2017, o 00:28
autor: ptk22
Лукашэнка, nie mam pojęcia.
Ale wydaje mi się, że prościej jest teraz budować biogazownie, spalać: słomę, zrębki z gałęzi, wycinać drzewa rosnące blisko dróg, krzaki, które wyrosły na terenach ANR itd.
Niż w przyszłości stworzyć z tych rzeczy węgiel ;-)

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 12 lip 2017, o 08:20
autor: rafalm
ptk 22 jest jeszcze istotny element przemysłowego starcia biomasa vs węgiel. Logistyka-co do węgla infrastruktura już jest. Dla ciepłowni są już trasy, wagony węglarki, ładowarki, przesiewacze, technologie łączenia różnych gatunków, place składowe, laboratoria, zasilanie kotłów, itp. W przypadku węgla wieziesz z jednego miejsca-kopalnia/skład do miejsca docelowego. W przypadku biomasy poważnym problemem, jest to że nie mamy żadnej poważnej infrastruktury - biomasa jest do nas przywożona ze wschodu. I jest b. wrażliwa na wilgoć, nie można jej trzymać na hałdach jak węgla, bo wzrasta wilgoć i pleśnieje. Więc potrzebujesz zadaszonych magazynów. Kolejnym problemem jest też brak powtarzalności- inne parametry kaloryczne będzie miała wykonana np. ze słomy, a inne z drewna sosny, brzozy, wierzby, olchy, itp. Zakłócasz cykl produkcji, bo elektrownia nie wie jakie parametry będą np. po tygodniu składowania. A węgiel trzyma parametry.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 12 lip 2017, o 11:41
autor: damaz
ptk22 pisze:Jako kraj powinniśmy jak najszybciej przesiąść się, ze spalania węgla na spalanie biomasy.
jako kraj, to powinniśmy pozwolić na używanie własnych mikroźródeł (dowolnych, bo sposób najlepszy sposób pozyskiwania zależy od lokalizacji) wszędzie tam, gdzie przesył jest droższy od kosztów przemysłowej produkcji.

tylko które PGE czy Tauron się na to zgodzi. :whistle:

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 12 lip 2017, o 14:20
autor: bojar
rafalm za 30 lat ta cała infrastruktura przyda nam się jak Himilsbachowi angielski.Czas szybko leci.Powinniśmy inwestować ,szukać ,alternatywnych źródeł.Oczywiście biomasa takim jest .Po co nam ta cała infrastruktura ? Powinny być małe biogazownie ,elektrownie.Napędzane wszystkim czym się da.Wiatr,słońce ,woda ,odpady,biomasa,to co akurat mamy na danym terenie.
Tylko szkoda ,ze damaz ma rację z tą zgodą. I przy takich kmiotkach jacy nami rządzą będziemy pchać w węgiel grube miliardy.Bo związkowcy patrzą na kasę dziś,nie interesuje ich czym i za ile będą grzać nasze dzieci i wnuki.A i większość z nas przeżyje tych 30 lat.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 12 lip 2017, o 18:10
autor: rafalm
Bojar A jak sobie wyobrażasz przesył prądu czy gazu z rozproszonych małych elektrociepłowni czy biogazowni? Jak się sprawdzą w tzw. peakach ? W w-wie są dwie duże konwencjonalne i ledwo starcza na potrzeby. A jak zebrać biomasę?: zbiór słomy pokrywa się ze żniwami- klimatu nie przeskoczymy, kolejki przy skupach. Z drzew?- okresy lęgowe ptaków III-XI każdego roku. A ja przyjdzie susza albo klęska urodzaju? Jak źródło do produkcji energii z natury niestabilne. Z tego co wiem- biogazownia na zwierzęce odpadki z rzeźni to smród na całą okolicę , ale taki fest smród jak przy rozkładających się zwłokach, zaś cykl życia biogazowni robionej na nasypie na wysypisku to około 7-10 lat.
To, że trzeba szukać "alternatyw" to zgoda, ale nie zamiast tylko obok.

A rentowność kopalni zależy w dużej mierze od ARA, musisz się poruszać w rytm kursu jako sprzedający i nabywca. W 2008 r. kiedy węgiel stał najwyżej w historii JSW zaczęła wchodzić na GPW jako spółka do powszechnego inwestowana, chyba o 120 zeta w emisji. A w 2015 po 11 zł. W 2015 kontrakty były na 40 usd- najniżej w historii.

Kaczorowym się fartnęło, bo Chiny w 2016 zaczęły znowu brać i cena skoczyła do 80 usd. Więc było ekonomicznie wyglądało mniej ch..o., jak nie przeżrą to jest szansa, że jest kilka lat spokoju finansowego. To, że państwowe kopalnie są korytem dla każdej władzy, to fakt.

ps.
End nał somfing komplily difrent:
Sprawdzajcie czy zamki zabezpieczające maskę przed otwarciem /tzn. te odblokowywane ręką za wajchę / nie są skorodowane i luźno pracują. Mi się otworzyła maska przy 120 km/h, szczęściem że na kawałku prostej.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 12 lip 2017, o 19:12
autor: bojar
rafalm pisze:Bojar A jak sobie wyobrażasz przesył prądu czy gazu z rozproszonych małych elektrociepłowni czy biogazowni?
Nie wiem ,nie znam się ,a w ogóle to jestem zarobiony ,potąd ;-) .Wiem tylko tyle ,ze za ca 30 lat węgiel out.

P.S. A jak to teraz odbierają ,nawet z domowych wiatrowni ?

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 12 lip 2017, o 19:48
autor: inquiz
bojar pisze: Oni się przestawiają powoli ,inwestują.Za 30 lat będą mieli technologie,a my nic.No oczywiście będziemy musieli je kupić,tylko parszywa Bruksela nie da już kasy.
nie zgodzę się, na razie technologie się dopiero rozwijają. a niemieckie dopłaty mocno rozwinęły ten biznes np w Chinach. i tak i tak będziemy musieli to kupić kiedyś, lepiej kiedyś gdy to będzie dopracowane i tanie. to co teraz jest trzeba będzie wymieniać bo się zestarzeje.
damaz pisze: jako kraj, to powinniśmy pozwolić na używanie własnych mikroźródeł (dowolnych, bo sposób najlepszy sposób pozyskiwania zależy od lokalizacji) wszędzie tam, gdzie przesył jest droższy od kosztów przemysłowej produkcji.
dokładnie, na własne potrzeby każdy powinien móc bez podatków i biurokracji robić sobie prąd. po II WS na ziemiach zachodnich było bardzo wiele małych hydroelektrowni zasilających mieszkańców czy małe firmy. prawie nic z tego nie zostało.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 13 lip 2017, o 11:01
autor: damaz
rafalm pisze:Sprawdzajcie czy zamki zabezpieczające maskę przed otwarciem /tzn. te odblokowywane ręką za wajchę / nie są skorodowane i luźno pracują
+1

na szczęście w Leśniku jest to tak załatwione, że nawet jeśli zatrzask nie zadziała (sprężyna nie odbije), to hak i tak ma za co trzymać. tyle tylko, że maska lata i jadąc robi się wyliczankę "otworzy się/nie otworzy..."
WD40 załatwiło temat.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 13 lip 2017, o 19:48
autor: WiS
damaz pisze: na szczęście w Leśniku jest to tak załatwione, że nawet jeśli zatrzask nie zadziała (sprężyna nie odbije), to hak i tak ma za co trzymać.
Nareszcie coś naprawdę niepolitycznego w tym wątku :-)

jadąc robi się wyliczankę "otworzy się/nie otworzy...
...a może i nie :roll:

;-)

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 18 lip 2017, o 20:42
autor: ptk22
bojar pisze: Powinny być małe biogazownie ,elektrownie.Napędzane wszystkim czym się da.Wiatr,słońce ,woda ,odpady,biomasa,to co akurat mamy na danym terenie.
Właśnie to miałem na myśli. Powinny być źródła energii odnawialnych planowane dla poszczególnych domów, wiosek, maksymalnie gmin, a nie całego kraju centralnie.
Oczywiście, że to są drogie i skomplikowane technologie, ale małymi krokami można sporo zmienić. U naszych zachodnich i południowych sąsiadów to już działa.
Jeśli za 30 lub 50 lat okaże się, że z węgla można produkować statki kosmiczne lub drogie leki, to znaczy, że jest to najdroższe paliwo a nie najtańsze...
bojar pisze: będziemy pchać w węgiel grube miliardy
Bo nie patrzą na to co jest dobre dla kraju w długiej perspektywie, tylko co się opłaca z punku widzenia statystyk wyborczych :-/
rafalm pisze: Bojar A jak sobie wyobrażasz przesył prądu czy gazu z rozproszonych małych elektrociepłowni czy biogazowni?
Nasi dziadkowie 30-ści lat temu, też nie wyobrażali sobie, że można wysłać @ z rozproszonych małych srajfonów :-p

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 18 lip 2017, o 21:54
autor: FUX
ptk22 pisze: Właśnie to miałem na myśli. Powinny być źródła energii odnawialnych planowane dla poszczególnych domów, wiosek, maksymalnie gmin, a nie całego kraju centralnie.
To jest nierealne.
Można to porównać do samochodu z 6 kołami, które każde jest zasilane niezależnie, w sposób nieprzewidywalny, w żaden sposób nie powiązany w zależności od potrzeb, które zgłasza kierowca.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 19 lip 2017, o 12:12
autor: ptk22
FUX, przecież wiele takich systemów już działa, np. panele solarne na dachu domu jednorodzinnego.
Zamiast C.O. na węgiel piec zgazowujący drewno itd. Dla kilku domów może być wspólny piec do spalania słomy. Wtedy jest zbiornik akumulacyjny.
Wszystko to są alternatywy do spalania węgla.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 19 lip 2017, o 19:26
autor: FUX
Ale nie do bezpieczeństwa energetycznego!
Sąsiad zapije i nie napali, wiatr nie zawieje, są dni pochmurne. Musi być bezpiecznik.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 19 lip 2017, o 20:25
autor: bojar
No tak ,ale wągiel się skończy.Należałoby już myśleć.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 19 lip 2017, o 20:33
autor: FUX
Należałoby.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 19 lip 2017, o 23:09
autor: ptk22
Chyba już nawet myślą nad atomem. Ale niestety na myśleniu się kończy ;-)

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 22 lip 2017, o 22:02
autor: damaz
FUX pisze:To jest nierealne.
nie nieralne, tylko niedopuszczalne. bo monopol musi trwać.

FUX pisze:Ale nie do bezpieczeństwa energetycznego!
dla bezpieczeństwa energetycznego, to trzeba mieć przemysłową produkcję energii, która zasila przemysł i skupiska ludzkie od dużych miast do miasteczek. i nikt tego nie neguje.
dlaczego, natomiast, w tych większych miastach nie kładzie się baterii słonecznych na dachach różnych domów, coby ulżyć dużym elektrowniom - to ja osobiście nie rozumiem.

umożliwienie robienia energii na własne potrzeby w miejscach, gdzie przesył jest drogi (np. na końcach nitek), to zbawienie a nie niebezpieczeństwo.
FUX pisze:Sąsiad zapije i nie napali, wiatr nie zawieje, są dni pochmurne. Musi być bezpiecznik.
jak sąsiad zapije i nie będzie miał prądu, to będzie to jego i tylko jego problem.
a jeśli chodzi o wiatr czy chmurki, to jest takie keyword "dywersyfikacja". tylko najpierw ktoś z rządu (bo nie ze spółek energetycznych) powinien odpalić arkusz kalkulacyjny i sprawdzić, czy dotacja do RYNKOWYCH cen pompy ciepła połączonej z solarami jest tańsza, czy droższa od utrzymania 9049703202043 kilometrów kabli doprowadzających prąd jednej chałupie na Podlasiu, czy Suwalszczyźnie.



przykład mój osobisty. prawie Warszawa. nowo położony gazociąg kończy się (dosłownie) 90cm od granicy mojej działki. idę do PGE i mówię, że chcę zostać ich nowym klientem. najpierw przez 1.5 roku nie chcą w ogóle rozmawiać. potem stwierdzają, że będą przedłużać (o ok. 2m) gazociąg przez 16 miesięcy i będzie to kosztowało jakie 3k PL

wróćmy teraz do bezpieczeństwa energetycznego. czy nasze państwo woli takiemu mnie dać dotację na baterie słoneczne + pompę ciepła cobym był ekologiczny i za bardzo nie obciążał sieci przesyłowej, czy może woli, żebym - po trudach i mordędze - został wpięty do wielkiego systemu dystrybucji gazu.


na koniec pytanie retoryczne:
co jest bardziej odporne na awarie: centralnie sterowany system, czy system rozproszony?

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 22 lip 2017, o 22:21
autor: FUX
damaz pisze: że będą przedłużać (o ok. 2m) gazociąg przez 16 miesięcy i będzie to kosztowało jakie 3k PL
Z lekka przegięli. W pół roku powinni ogarnąć.

Re: Wontek niekoniecznie polityczny, a nawet wcale...

: 22 lip 2017, o 22:59
autor: BiP
W pół roku to po znajomościach się robi.
Wniosekdecyzjaolokalizacjiinwestycjimapaprojektpozwolenienabudowęcastingnawykonawcęrobotaodbiórrobótgeodeta...

Ze 20 lat temu było szumnie wokół technologii małych reaktorów atomowych. Ogniwo wielkości kontenera miało zapotrzebowanie małego miasteczka pokryć. W pełni bezobsługowe zakopane kilka- kilkanaście metrów pod ziemią. Idea słuszna, ale ze wzgledów bezpieczeństwa antyterrorystycznego to może dobrze, że nie wyszło.

Rozproszony system to przede wszystkim eliminacja strat na przesyle, ale patrzymy przez pryzmat gosp domowych a lwia część energii jest zżerana przez przemysł.

Absurd z życia. Fotowoltaika u kolegi na podwórku za grube$$ wystawiona. Pytam, czemu to na gruncie stoi, a nie na dachu stodoły czy chałupy. No więc dotacje do gospodarstw rolnych są tak interpretowane, że masz to na gruncie zrobić, bo dach to inwestycja w budynek a nie w gospodarstwo.