Forum Subaru

JARP pisze: ↑

31 sie 2018, o 15:17

Nie wierzę w ani jeden bezinteresowny ruch rządu.

I prawidłowo, ale ocena na podstawie wpisu piotrusia czy skwara to bład. To jak oceniać po leadzie z Faktu.

Czekam, aż wypowie się ktoś ktos ma styczność

Zreszta nie ważne to nie polityczny.
Życzylbym sobie zwiększenia nakładow na naukę.
Dla mnie Eot

euyot pisze: ↑

31 sie 2018, o 17:37

Dla mnie Eot

Słusznie i naukowo . Przyłączam się.

euyot pisze: ↑

6 lip 2018, o 13:51

Eksperyment Zimbardo kwestionowany. Jakie szkody wyrządził nam i nauce?

Szeroko rozpowszechnione wnioski z eksperymentu stanfordzkiego stworzyły w naszej kulturze wyobrażenie o sile sytuacji, której trudno się oprzeć. Jeśli zostało ono zafałszowane, jeśli uwierzyliśmy, że jesteśmy nawet nieco mniej ludzcy niż rzeczywiście jesteśmy, to jest to niewyobrażalna krzywda dla naszego człowieczeństwa. Bo to oznacza, że w wielu sytuacjach skrajnych, moglibyśmy zachować się lepiej.

Pamiętacie?
A znacie eksperyment Milgrama?
(„Behind the Shock Machine: the Untold Story of the Notorious Milgram Psychology Experiments”

Przedwczoraj byłem na myjni. Chłopaki zrobili full serwis z czernieniem opon włacznie
Zanim zauważyłem było za późno.

Wczoraj se jadę do Warszawy i przez CB pytam jak tam ścieżka do.....
Cisza.
Pytam.
Cisza.
Koledzy sprawdzam radio, jak mnie słychać?
Cisza.

Nosz q..., coś urwali, popsuli.

Po jakiś 30 km przebłysk geniuszu.
Na klapie nie ma anteny.

Została w bagażniku.




Kurtyna.

FUX pisze: ↑

18 kwie 2019, o 07:35

przez CB

Jest jeszcze jakiś ruch w eterze, za wyjątkiem kierowców ciężarówek?

CB na osobówkach to już niezwykle rzadki widok.

Są auta z batami. Ile dekoracyjnych?
Nie wiem.

FUX pisze: ↑

18 kwie 2019, o 07:35

Przedwczoraj byłem na myjni.

Wchodziłeś po drabinie, czy mają łatwiejsze wejście?

Mają windę. Do nieba.

So What! pisze: ↑

18 kwie 2019, o 11:37

FUX pisze: ↑

18 kwie 2019, o 07:35

Przedwczoraj byłem na myjni.

Wchodziłeś po drabinie, czy mają łatwiejsze wejście?

Tee e, cfaniak.

Ciekawe dlaczego „na wakacje” jest poprawnie? :p

Może dlatego, że wakacje to nie budynek

barbie pisze: ↑

18 kwie 2019, o 16:01

Może dlatego, że wakacje to nie budynek

Tyle to ja wiem
Zastanawiam się tylko dlaczego i po co w naszym języku takie niekonsekwencje
No a rusycyzmy były, są i pewnie za jakiś czas się przyjmą na stałe.

Na Chorwację......pffffffff

.... tyle razy wam mówiłam że nie ma mniejszej i większej połowy, one są zawsze równe. Ale większa połowa klasy nie może jak zawsze tego zapamiętać

barbie, jest wiele nazewnictw nielogicznych ale będących w użyciu. Na myjnie może razić lecz jest powszechne.
Z drugiej strony jak słyszysz, gdzie jedziesz, to mnie telepie.
Podobnie z powszedniejącym otwarł drzwi, wyszłem.

FUX pisze: ↑

19 kwie 2019, o 07:09

barbie, jest wiele nazewnictw nielogicznych ale będących w użyciu. Na myjnie może razić lecz jest powszechne.
Z drugiej strony jak słyszysz, gdzie jedziesz, to mnie telepie.
Podobnie z powszedniejącym otwarł drzwi, wyszłem.

Jak się ktoś spieszy, to wyszłem.

bojar pisze:

FUX pisze: ↑

19 kwie 2019, o 07:09

barbie, jest wiele nazewnictw nielogicznych ale będących w użyciu. Na myjnie może razić lecz jest powszechne.
Z drugiej strony jak słyszysz, gdzie jedziesz, to mnie telepie.
Podobnie z powszedniejącym otwarł drzwi, wyszłem.

Jak się ktoś spieszy, to wyszłem.

"Jak blisko to poszłem jak daleko to poszedłem" cytując odpowiedź Pana spod sklepu, który u mnie czasem kopie rowy, na moją uwagę że mówi się poszedłem.

Wysłane z mojego mądrego telefonu

Miałem blisko, wiec przyszłem.

Tydzień temu z okładem byliśmy w Kołobrzegu na święta. Ilość ludzi ogromna. Słychać było głównie język polski i niemiecki.
Weekend w Krakowie.
Wszelkie nacje świata.
Teraz Świnoujście. Polacy i Niemcy, jeden skośnooki.

I konstatacja.

W Krakowie napisy po polsku i sporadycznie po angielsku.

Kołobrzeg, Świnoujście dominuje niemiecki i polski w tej kolejności.

Jakoś 1,5 km od miejsca, gdzie to teraz piszę, nie widzę natłoku polskiego języka na menu, reklamach, etc.


Dziwne.....

W Świnoujsciu jak ostatnio byłem to tylko niemiecki slyszałem.
Jak czesc wycieczki poszla szukac jakiegos baru otwartego (nie był to sezon) to znaleźli jedna restauracje i tylko po niemiecku obsługa mówiła.
Co prawda późno bylo, wiec pewnie chcieli sie wycieczki podpitych kolejarzy pozbyć.

https://motoryzacja.interia.pl/raporty/ ... Id,2965684

Taka sobie ciekawostka.

I zupełnie przypadkiem wnioski pasują niemieckiemu przemysłowi motoryzacyjnemu, który zaspał i został w tyle za Amerykańcami i Japończykami. Ciekawe, jakie będą wnioski tych naukowców, gdy Niemcy już odrobią zaległości.

leon, ja podzielam to zdanie, że elektryki to porażka.
Zwlaszcza w PL, która prądem z tych górskich hydroelektrowni stoi.

Nie wiem, nie jechałem.

FUX pisze: ↑

5 maja 2019, o 18:03

podzielam to zdanie, że elektryki to porażka.

Ano dokładnie, podoba mi się końcowa część artykułu. Auta powinny być projektowane na maksymalnie długi okres eksploatacji. ale wtedy żadnemu koncernowi by się taka koncepcja nie spodobała.