Inspirują mnie zdjęcia z netu i opisy ludzi którzy coś polecają. Potem staram się znaleźć bazę z bookingu, z tym, że każde miejsce sprawdzam dokładnie na Google Maps. W sumie nigdy się nie zawiodłem.koziolek pisze:Jak Ty znajdujesz te plaże?
Google czy jak droga prowadzi?
Widziałem już sporo pięknych greckich plaż, w zależności od zestawień są one w pierwszej 10, niestety już nie widzę na horyzoncie piękniejszych niż te które widziałem, ale może coś mnie jeszcze zaskoczy.
Kolor wody zależy od kilku czynników, czystość, kolor podłoża( piasku) głębokość, pora dnia.
Im bielszy jest piach tym woda jest bardziej błękitna-niebieska, im piach jest bardziej żółty, tym kolor wody staje się bardziej morski, emeraldowy, szmaragdowy, zielony. Najlepiej łapać kolory w południe, bo słońce pada najbardziej pionowo i gra światła jest najlepsza.
Najbardziej niebieska woda jest zdecydowanie na plażach zachodniego wybrzeża Lefkady-Ergemnoi, Porto Katsiki, Megali Petra, Gialos.
Podobnie Myrtos obok na Kefalonii. Dodatkowo jest cudownie widoczna w bardzo wysoka, długo zjeżdża się w dół.
Przepiękne plaże są na Sithonii(Chalkidiki) Armenistis, Sarti, Kalamitsi, Karidi,Trzy pierwsze piękny emerald, ostatnia bardzo błękitna ale słaba do kąpania, bardzo długo po kolana.
Epir, czyli tu gdzie jestem woda jest bardzo przejrzysta z lekkim zielonkawym odcieniem. Vrachos, Sarakiniko, magiczne plaże na Antipaxos, Sivota.
Sithonia i Epir są bliżej nas, trochę mniej kilometrow a plaże piękne.
Na Naxos przyciągnęła mnie plaka beach, a najpiękniejsza okazała się Glifada, choć wiadomo, że to są sprawy subiektywne.
Tassos, nie byłem, ale wiem ze tam są piękne plaże a wyspa jest niedaleko lądu i dość blisko nas. Kiedyś tez się tam wybiorę.
Jedyne co nie polecam to riviera Olimpijska. Kiedyś zatrzymaliśmy się tam ma popas po drodze na jednej z plaż, nic szczególnego a jest pokusa tam jechać bo najbliżej. Nie warto, trzeba ruszać dalej.
Z kolei plaże na zachodnim wybrzeżu Peloponezu ma bardzo żółty piach a ta tym woda jest całkiem zielona, trochę bursztynowa jak w Bałtyku. Mnie się niezbyt podoba, ale ma swój urok.
Edit, bym zapomniał, przecudowna plaża Simos na Elafonisos, byliśmy dwukrotnie.
I druga sprawa, nie widziałem Balos na Krecie a te błękitne rozlewiska wyglądają nieziemsko, tam muszę kiedyś być.
Co do Chorwacji, spędzaliśmy któregoś razu wakacje na podobno najlepszej ich plaży- Slatni Rat w miejscowości Bol na Braczu. Ładnie, ale nie to samo co w Grecji.