Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 6 lut 2008, o 12:31

Fakt akurat jest głónym źródłem wiedzy o mediach.
To dobvre i szlachetne pismo. I nigdy slowa klamstwa nie napisalo.


Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Post 6 lut 2008, o 12:50

wracając do baranów i nawiązując do wiarygodnych źródeł informacji, to - jak wcześniej wspomniałem - panowie klimatolodzy, przewidujący zlodowacenie lub ocieplenie leżą u mnie w tym samym mentalnym worku co naukowcy od kości dinozaurów, od skamielin ludzkich tudzież historycy i ekonomiści.
paleoantropolodzy - ewolucja rodzaju ludzkiego (parę milionów lat) na podstawie 3 szkieletów, 17 czaszek 47 zębów (przenośnia) datowanych metodami "jeśli to ewentualnie, z dokładnością do 1k lat". część eksponatów sfałszowana.
paleontolodzy - wywalili całą wielką teorię na temat życia i zachowań dinozaurów - na podstawie kupy kości datowanych jak wyżej
historycy - dopóki mówią o faktach jest ok. ale jak zaczynają mówić o przyczynach/skutkach decyzji, zachowań ludzkich (na podstawie 4 oficjalnych edyktów i 5 rach. za czynsz) to wstaję i wychodzę. dlaczego? sugeruję zrobić ćwiczenie i spróbować opisać naszą codzienność TYLKO przy pomocy ustaw i rozporządzeń
ekonomiści - jedyna "nauka" jaką znam, gdzie - w zależności od sytuacji - używa się ścisłego aparatu matematycznego (statystyka, analiza f-cji itp) i usiłuje wmówić wszystkim, że przewiduje zachowania rynku, a jak okazuje się, że znowu nie udało się przewidzieć zachowania rynku - to od razu słychać "ale to nauka społeczna". przeciętny arab z mediny ma takie same osiągnięcia na tej niwie jak wielu doktorów z SGH.
klimatolodzy - obserwacje o których - nawet z dużym przymrożeniem oka - można powiedzieć "rzetelne" mają co najwyżej 300 lat (logi na statkach). wcześniej to są opowieści o potopie co najwyżej. więc jakikolwiek opis tysiącletnich cykli klimatycznych jest po prostu zgadywanką. jak na razie meteorologia ma problem z ustaleniem co się będzie działo za tydzień. więc zlodowacenie za 50 lat mnie nie ziębi a efekt cieplarniany mnie nie grzeje.

natomiast ekolog, który mówi "nie śmieć byle gdzie, nie ścinaj drzewa..." pewnie ma rację. ekolog, który mówi "nie ścinaj drzewa, albo daj mi 100 i se je zetnij" to nie ekolog, tylko...

ufff. sie wypowiedziałem :evilgrin: :evilgrin:

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Post 6 lut 2008, o 16:18

Arno pisze:Tak? A ska to wiesz? Z mediow?
Przeciez ja WRC o tym wlasnie pisze - o tym jak sie podciaga wszystkie dane pod Czernobyl.
Czyli uważasz, że tak po prostu cała masa ludzi na Białorusi choruje na choroby tarczycy ?

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Post 8 lut 2008, o 20:53

gruby pisze:
Arno pisze:Cala historia jest dosc prosta.
W domu sie nasluchal i teraz bryluje!


Polecam, tylko pare stron tam jest...
http://www.imgw.pl/internet/zz/dziala/o ... 105003.pdf

g.
Przeczytałem. I co Twoim zdaniem wynika z tego artykułu? Bo moim kompletnie nic.

BTW. Witaj gruby :-D

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 8 lut 2008, o 22:14

WRC fan pisze:
Arno pisze:Tak? A ska to wiesz? Z mediow?
Przeciez ja WRC o tym wlasnie pisze - o tym jak sie podciaga wszystkie dane pod Czernobyl.
Czyli uważasz, że tak po prostu cała masa ludzi na Białorusi choruje na choroby tarczycy ?
Po pierwsze, skad wiesz, ze istotnie choruja.
Po drugie, skad wiesz, ze statystycznie ta cala masa nie jest statystycznie w normie, ale wywleka sie ja na swiatlo dzienne?
Po trzecie skad wiesz, ze dawniej na Bialorusi robilo sie te badania i wiadomo bylo jak tam ludzie choruja.
Po czwarte, skad wiesz jakie bylo skazenie i kto to skazenie badal i czy nie falszowal danych i czy umial je badac.
Po piate, czy wiesz jakie skazenie jest szkoldiwe - to znaczy ile RAZY musi sie zweikszyc dawka w bekerelach, zeby sie zrobilo szkodliwe?
Po szoste, czy wiesz jakie jest promieniowanie tla ( czyli powiedzmy ziemi) w innych rejonach swiata i czy czasem nie jest ono wyzsze niz tam?
I takich pytan mozna nastawiac piecdziesiat. Szczescidziast lub siedem tysiecy.
Bo NIE ZAPOMINAJ - cala ta sprawa jest dzis czysto polityczna. Kreca BBC i rozne inne stacje materialy, ktore mowia ze jednak nie ma tam skazenia, ale nikt nigdy tego nie pusci. na razie.
Przynajmniej.
Czy ty wiesz WURC ile sie w Polsce rodzi dzieci z wadami genetycznymi? I wyobraz ty sobie, ze nagle by wszystko zaczeta podciagac pod jakas awarie fabryki chemicznej, elektrowni jadrowej... Ale zaczeto by o tym pisac na cvalym swiecie, bo awaria bylaby spora i bylby to swietny temat... I co, powiedzialbys wtedy tez, ze to wszystko wina tej awarii? Bo tak napisali? Bo tak powiedzieli w TV?
Albo tak powiedzieli lekarze pierwszego kontaktu ktorzy nie sa ksztalceni w kwestiach promieniowania i nie wiedza co to hormeza?
Wiele lat temu w Amerykanskiej elektrowni ThreeMileIsland byl jakis wyciek. ZGINELY dwie lub trzy osoby. A dlaczego zginely? Bo radio i TV zrobily taka histerie, ze dostaly te osoby albo ataku serca, albo w jakims wypadku samochodowym przy ucieczce zginely. A wyciek byl niewielki, i zero promieniowania wydostalo sie poza kopule.
STRACH ma wielkie oczy.
Strachem dobrze sie ludzmi rzadzi. Stad tak szalony power partii zielonych. Co wiecej, zieloni szatnazuja nas "wartosciami" - to niemoralne mowic, ze nie ma ocieplenia klimatu spowodowanego przez czlowieka. To niemoralne budowac elektrownie jadrowe, niech kopca weglowe lub wiatrowe zasmiecaja krajobraz i generuja halas.
handle kwotami CO2 to sprzedaz odpustow. Mozesz smrodzic ale musisz zaplacic.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 27 mar 2008, o 17:10


AMI
5 gwiazdek
Lokalizacja: Dublin
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 27 mar 2008, o 17:54

Przy czym, jak mniemam, dla Ryanair w rzeczywistosci istotne jest tylko zmniejszenie kosztow paliwa.
A reszta to taki ladny, ideologiczny zapychacz.

Ja bym proponowal zmniejszenie limitow zuzytego przez ekologow powietrza - oczywiscie w trosce o matke Ziemie
Jacek "AMI" Rudowski

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 27 mar 2008, o 22:44

NIECH ŻYJE WOLNOŚĆ W KORZYSTANIU Z PRZESTRZENI POWIETRZNEJ ! PRECZ Z DYKTATURĄ WIERZ KONTROLNYCH !!

Anglicy właśnie otworzyli kolejny terminal na swoim (naszym?) największym lotnisku, o takich gabarytach, że nasz Chopin z szybowcami pod sufitem robi tam za punkt informacyjny. za chwilę dobudują trzeci pas. czy pan Prezes protestował?

normalnie poseł Kurski the second. :evil:

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 30 mar 2008, o 02:28


AMI
5 gwiazdek
Lokalizacja: Dublin
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 30 mar 2008, o 10:45

Bo to taka akcja dla szpanerow chcacych byc w zgodzie z panujaca moda.
A sensu w tym zadnego.
Jacek "AMI" Rudowski

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re:

Post 30 mar 2008, o 12:29

Arno pisze:
WRC fan pisze:
Arno pisze:Tak? A ska to wiesz? Z mediow?
Przeciez ja WRC o tym wlasnie pisze - o tym jak sie podciaga wszystkie dane pod Czernobyl.
Czyli uważasz, że tak po prostu cała masa ludzi na Białorusi choruje na choroby tarczycy ?
Arno pisze:Po pierwsze, skad wiesz, ze istotnie choruja.
Jest takie cos co sie nazywa raportem WHO. Publikowane corocznie. Wskaznik zachorowan na choroby nowotworowe jest kilkadziesiat razy wiekszy od sredniej europejskiej w rejonach gdzie przeszla chmura radioaktywna z uszkodzonego reaktora. A wiedziales, ze po bombie w Hiroshimie i Nagasaki efekt jest taki, ze ludzie DO TEJ PORY w tym regionie borykaja sie z wieksza niz w innych osciennych regionach zachorowalnoscia na powiklania nowotworowe?
Arno pisze:Po drugie, skad wiesz, ze statystycznie ta cala masa nie jest statystycznie w normie, ale wywleka sie ja na swiatlo dzienne?
Statystyka to nauka o DUZYCH liczbach. Wystarczy porownac liczbe zachorowan ze srednia w innych krajach osciennych.
Arno pisze:Po trzecie skad wiesz, ze dawniej na Bialorusi robilo sie te badania i wiadomo bylo jak tam ludzie choruja.
Nie potrzeba miec danych z przeszlosci akurat z Bialorusi. Bialorusini to tacy sami ludzie jak my czy Litwini, Ukraincy i Rosjanie. Znowu sie klania STATYSTYKA. Srednia zachorowalnosci powinna byc podobna jak w krajach osciennych.
Arno pisze:Po czwarte, skad wiesz jakie bylo skazenie i kto to skazenie badal i czy nie falszowal danych i czy umial je badac.
No tutaj kolego to juz bredzisz, ze sie tak wyraze. Czas polowiczngo rozpadu pierwiastkow promieniotworczych typu np. izotopy uranu mierzy sie w tysiacach lat. Czasami w dzisiatkach tysiecy. Efekty wybuchu w postaci zwiekszonego promienowania sa mierzalne DO TEJ PORY. Promieniowanie "po Czernobylu" bylo mierzone we wszystkich krajach osciennych i we wszystkich bylo zwiekszone. Pytania w stylu czy, umieli je badac, sa niedorzeczne.
Arno pisze:Po piate, czy wiesz jakie skazenie jest szkoldiwe - to znaczy ile RAZY musi sie zweikszyc dawka w bekerelach, zeby sie zrobilo szkodliwe?
To jest akurat precyzyjnie policzone. Dawka promieniowania pochlonieta przez organizmy zywe nie mierzy sie w bekerelach tylko w siwertach (Sv). Najczęściej używaną jednostką jest milisiwert (1mSv = 0,001 Sv). Zgodnie z polskimi przepisami osoby zawodowo stykajace sie z promieniowaniem jonizujacym nie powinny otrzymac wiekszej dawki niz 50 mSv rocznie. Dawka smiertelna to 3-4 Sv.
Arno pisze:Po szoste, czy wiesz jakie jest promieniowanie tla ( czyli powiedzmy ziemi) w innych rejonach swiata i czy czasem nie jest ono wyzsze niz tam?
Kolejne brednie niestety. Promieniowanie tla jest precyzyjnie policzone, a jego wahania sa bardzo niewielkie na przestrzeni kilkuset kilometrow. Ludzki organizm jest przystosowany do promieniowania tla i dobrze sobie z nim radzi. Srednie promieniowanie tla Polski i krajow osciennych to 3 mSv. Ok. 70% pochodzi ze skorupy ziemskiej, ok. 10% z promieniowania kosmicznego, ok. 20% z innych sztucznych zrodel.
Arno pisze:I takich pytan mozna nastawiac piecdziesiat. Szczescidziast lub siedem tysiecy.
Bo NIE ZAPOMINAJ - cala ta sprawa jest dzis czysto polityczna. Kreca BBC i rozne inne stacje materialy, ktore mowia ze jednak nie ma tam skazenia, ale nikt nigdy tego nie pusci. na razie.
Przynajmniej.
Czy ty wiesz WURC ile sie w Polsce rodzi dzieci z wadami genetycznymi? I wyobraz ty sobie, ze nagle by wszystko zaczeta podciagac pod jakas awarie fabryki chemicznej, elektrowni jadrowej... Ale zaczeto by o tym pisac na cvalym swiecie, bo awaria bylaby spora i bylby to swietny temat... I co, powiedzialbys wtedy tez, ze to wszystko wina tej awarii? Bo tak napisali? Bo tak powiedzieli w TV?
Albo tak powiedzieli lekarze pierwszego kontaktu ktorzy nie sa ksztalceni w kwestiach promieniowania i nie wiedza co to hormeza?
Wiele lat temu w Amerykanskiej elektrowni ThreeMileIsland byl jakis wyciek. ZGINELY dwie lub trzy osoby. A dlaczego zginely? Bo radio i TV zrobily taka histerie, ze dostaly te osoby albo ataku serca, albo w jakims wypadku samochodowym przy ucieczce zginely. A wyciek byl niewielki, i zero promieniowania wydostalo sie poza kopule.
STRACH ma wielkie oczy.


Nie wiem Arno jakimi sciezkami chadza Twoja logika, ale zdecydowanie nie jest to dobra droga. W co drugim zdaniu wyziera jakas niesamowita podejrzliwosc na granicy zdrowego rozsadku. Pomijam juz fakt, zadawania pytan, na ktore odpowiedz ludzie znaja od dziesiecioleci, co swiadczy o elemantarnym braku wiedzy. Epatujac takim wywodami, uragajacymi zasadom jakiekolwiek logiki i wiedzy, sam sie ustawiasz w rzedzie z ludzmi, z ktorymi nie chcialbys miec nic wspolnego.
Arno pisze:Strachem dobrze sie ludzmi rzadzi. Stad tak szalony power partii zielonych. Co wiecej, zieloni szatnazuja nas "wartosciami" - to niemoralne mowic, ze nie ma ocieplenia klimatu spowodowanego przez czlowieka. To niemoralne budowac elektrownie jadrowe, niech kopca weglowe lub wiatrowe zasmiecaja krajobraz i generuja halas.
Bardzo przykry przejaw skrajnego redukcjonizmu w pogladach. "Zieloni" jak ich nazwales, nie w kazdym kraju sa tacy sami, nie wszedzie sa takie patologie jak w Polsce, gdzie pojawiaja sie tylko tam gdzie moga wyrwac troche pieniedzy dla siebie. Sa organizacje, ktore rzeczywiscie dbaja o ekologie. Jednego jestem pewien. Nie mozna redukowac calego ruchu ekologicznego do krzywdzacego obrazu, ktory nakresliles.
Arno pisze:handle kwotami CO2 to sprzedaz odpustow. Mozesz smrodzic ale musisz zaplacic.
Limity na CO2 zostaly wprowadzone po to, aby ludzie kierowali swoje wysilki na opracowanie technologii, ktore beda dazyly do zmniejszania wydzielania CO2. Regulacja ma na celu stymulowanie powstawania nowych technologii, a nie jak piszesz dawania odpustow. Polecam lekture analiz protokolu z KIOTO.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 30 mar 2008, o 12:42

Tasior_Miedziak pisze: Jest takie cos co sie nazywa raportem WHO. Publikowane corocznie. Wskaznik zachorowan na choroby nowotworowe jest kilkadziesiat razy wiekszy od sredniej europejskiej w rejonach gdzie przeszla chmura radioaktywna z uszkodzonego reaktora. A wiedziales, ze po bombie w Hiroshimie i Nagasaki efekt jest taki, ze ludzie DO TEJ PORY w tym regionie borykaja sie z wieksza niz w innych osciennych regionach zachorowalnoscia na powiklania nowotworowe?



Akurat to jest bardzo wątpliwe metodologiczne bo w regionach wyciecków radioaktywnych można w sposób dobrze uzasaniony domniemywac że wykrywalnośc jest znacznie większa!! Po prostu ludzie są lepiej przebadani.

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 30 mar 2008, o 12:47

Azrael pisze: Akurat to jest bardzo wątpliwe metodologiczne bo w regionach wyciecków radioaktywnych można w sposób dobrze uzasaniony domniemywac że wykrywalnośc jest znacznie większa!! Po prostu ludzie są lepiej przebadani.
Badanie to jedno, choroba to drugie. Jedno z drugim czesto nie idzie w parze, jak pokazuje praktyka. Innymi slowy, czestsze badania nie powoduja wiekszej zachorowalnosci, co najwyzej wieksza wykrywalnosc. Na malej probce (tutaj mala ilosc pacjentow) efekt pomiaru moglby byc zafalszowany. W skali kraju blad statystyczny jest znaczaco mniejszy dla danej populacji ludzkiej.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 30 mar 2008, o 12:49

Tasior_Miedziak, nie jestem absolutnie specjalistą w dziedzinie ale spotkałem się z nieodosobnionymi gosami ze środowiska któe coś tam wie o epidemiologii że wzrosty zachorowań na niektóre choroby są tylko efektem lepszej i baridzje powszechnej diagnostyki.

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 30 mar 2008, o 13:01

Azrael pisze:Tasior_Miedziak, nie jestem absolutnie specjalistą w dziedzinie ale spotkałem się z nieodosobnionymi gosami ze środowiska któe coś tam wie o epidemiologii że wzrosty zachorowań na niektóre choroby są tylko efektem lepszej i baridzje powszechnej diagnostyki.
Bo pewnie tak jest. Przykladem jest chocby nasze rodzime podworko. Po tym jak WOSP ofiarowal do bardzo wielu polskich szpitali specjalistyczna aparature do badania sluchu u noworodkow, okazalo sie ze polskie dzieci w znacznie wiekszym procencie niz dotychczas maja wady sluchu. Byl to tylko i wylacznie efekt lepszego badania. Teraz Polska jest wzorem, jezeli chodzi o badania przesiewowe sluchu u noworodkow. Amerykanie przyjezdzaja do Polski patrzec jak to jest u nas zorganizowane. Az trudno uwierzyc, ze przy mizerocie polskiej sluzby zdrowia, ktos w ogole chce sie czegos od nas uczyc. Jednak jest to faktem.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 30 mar 2008, o 14:04

Tasior_Miedziak pisze: Limity na CO2 zostaly wprowadzone po to, aby ludzie kierowali swoje wysilki na opracowanie technologii, ktore beda dazyly do zmniejszania wydzielania CO2. Regulacja ma na celu stymulowanie powstawania nowych technologii, a nie jak piszesz dawania odpustow. Polecam lekture analiz protokolu z KIOTO

I jak idzie opracowywanie owych technologii w kontekście źródeł produkujących większość owego CO2? Dlaczego limity emisji wprowadza się w przemyśle, motoryzacji, a nie wprowadza się w transporcie morskim? I dlaczego CO2, a nie para wodną, której wpływ na efekt cieplarniany jest kilkukrotnie większy od CO2? Czy jakiś tysiąc lat temu, gdy na terenach obecnej Polski hodowano winorośle, melony i sorgo, mieliśmy tak wysoką emisję CO2 i skąd? Dlaczego z takim przekonaniem mówi się o globalnym ociepleniu, choć wiadomo że zmiany klimatyczne mają charakter cykliczny, mają miejsce na przestrzeni milionów lat, a my możemy się wypowiadać głównie o ostatnich latach (z czego naprawdę dokładne pomiary są domeną ostatnich setek jeśli nie dziesiątek lat, a reszta opiera się na szacunkach)?

Takie niewygodne pytania można by mnożyć.

Z punktu widzenia niezangażowanego obserwatora całość wygląda tak: zieloni podnoszą alarm, bo X. Rekomendują jako rozwiązanie Y. Świat, z oporem, ale zabiera się za Y, dopracowywuje, wprowadza. Mamy epokę Y. I w tym momencie zieloni mówią: nieeee! Y jest złe, jest nawet gorsze od X! Czas na Z! Świat się zabiera za Z... Weźmy problem śmieci. Zieloni cisną na recykling, choć wszyscy wiedzą, że recykling pochłania dużo energii, która to energia bierze się głównie z paliw kopalnych i rozszczepienia atomu. Energię odnawialną czy biopaliwa w wielu przypadkach należy sobie w buty wsadzić, bo często wytworzenie 1kW z takich źródeł pochłania blisko, a czasem i ponad 1kW. Natomiast jakoś nie widać jakoś parcia zielonych na jak największą biodegradowalność wyrobów (w szczególności opakowań). Idźmy dalej: zieloni z uporem maniaka walczą z motoryzacją i transportem, upatrując w nich diabła wcielonego, choć technicznie o wiele prościej będzie skonwertować energetykę z paliw kopalnych na energię jądrową. Ale do niedawna atom był be, dopiero całkiem niedawno, po dziesiątkach lat rzucania się nimczym pchła na grzebieniu, grinpiss przyznał półgębkiem, że atom jest dobrym źródłem energii. A tym czasem zieloni mocno parli na elektrownie wiatrowe i biopaliwa, by nagle, z przerażeniem na brodatych gębach, odkryć, ze elektrownie wiatrowe hałasują, zabijają ptaki i wpływają na przepływ mas powietrza wokół planety, a uprawy pod biopaliwa mogą wypierać uprawy pod żywność. Krótkowzroczność i brak wyobraźni? Czy też bardziej przemyślany plan?

Moim skromnym zdaniem chodzi tu bardziej o narzucenie jedynego słusznego stylu życia, wyznawanego przez brodatych kolesi w sandałach i flanelowych koszulach, a może i nawet ograniczenie rozwoju cywilizacji zachodniej (teoria spiskowa, ale wcale nie bezpodstawna). A zmniejszenie emisji CO2, porzucenie ropy na rzecz energii odnawialnej, recykling czy inne rekomendacje zielonych to tylko środki służące wymuszeniu tego stylu. Biorąc też pod uwagę, kto swego czasu sponsorował ruchy pokojowe i zielone, jestem skłonny twierdzić, że los planety Ziemia jest jednym z najmniej ważnych celów zielonych organizacji.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 30 mar 2008, o 14:19

Tasior, wedlug danych UNSCEAR zginelo 32 osoby w Czernobylu.
Wedlug danych UNSCEAR nie ma dlugofalowych efektow na spoleczenstwo....
Itde.
jesli pisze KTO badal - to mowie - JAKA FIRMA, JAKA INSTYTUCJA - vczyli jak falszowano, lub nieumiejetnie opracowywano dane.
Tasior bekerel, o ile mnie pamiec nie myli, byl jednostka uzywana dawniej ( moze sie myle) a dzis mili siverty.
Ty sam dzialasz tak jak media: piszesz o Mili sivertach jednoczesnie podajac smiertelna dawke w sivertach. Dla czlowieka nieobeznanego z zagandieniem, laika, niewiedzacego ile razy wiecej jest sivert... to jest informacja mylaca.
Tak samo jak postawienie tych dwoch danych obok siebie NIC w twoim wywodzie nie znaczy, bo ileza razy wiecej jest 3 milisiverty od 50 milisivertow.

Nie jestem od tego specjalista, wiec nie bede na ten temat dyskutowal, widze jedynie, ze stoisz po drugiej stronie barykady z wypranym mediami mozgiem. Zdarza sie i nie moza ci miec tego za zle. Bo tak jak ty uwaza jakies 99.9999% ludnosci swiata, oszukanej przez ONZ, media zielonych.
Piszesz o oszolomachzielonych u nas. A gdzie indziej jest inaczej?
A czy wiezs ze partie zielonych zostaly zasponorwane przez ZSRR jako piata kolumna na zachodzie?
A czy wiesz ile przez politykow bedziesz placil za prad za dwa l;ata?
A czy nie uwazasz ze kary za wydalanie co2 to jedynie opuszczenie grzechow ( jesli co2 wydalane przez nas jest szkodliwe dla kimaltu. Bo raczej nie ma na to wplywu)
A czy wiesz, ze poza europa, tu istotnie ciepla zima, byla to nazimniejsza zima od wielu dziesiecioleci? Poczytaj o bydle padajacym w Azji, o sniegach w USA...
To oczywiscie dowod na ocieplenie, prawda?
Nie, to dowod na to, ze po latach duzej aktywnosci slonce wchodzi w faze nizszej aktywnosci.
I modlic sie, zeby bylo cieplej a nie zminiej.
Tak naprawde nie bardzo rozumiem, dlaczego mamy sie cieszyc z tego ze jest zminiej, przeciez im zimniej tym wiecej co2 puscimy w powietrze.
Mozesz mnie tasior uwazac za debila, ale bedziesz placil za prad kary takie same jak ja.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 30 mar 2008, o 15:00

Arno pisze:Tasior, wedlug danych UNSCEAR zginelo 32 osoby w Czernobylu.
Wedlug danych UNSCEAR nie ma dlugofalowych efektow na spoleczenstwo....
Itde.
jesli pisze KTO badal - to mowie - JAKA FIRMA, JAKA INSTYTUCJA - vczyli jak falszowano, lub nieumiejetnie opracowywano dane.
Tasior bekerel, o ile mnie pamiec nie myli, byl jednostka uzywana dawniej ( moze sie myle) a dzis mili siverty.
Ty sam dzialasz tak jak media: piszesz o Mili sivertach jednoczesnie podajac smiertelna dawke w sivertach. Dla czlowieka nieobeznanego z zagandieniem, laika, niewiedzacego ile razy wiecej jest sivert... to jest informacja mylaca.
Tak samo jak postawienie tych dwoch danych obok siebie NIC w twoim wywodzie nie znaczy, bo ileza razy wiecej jest 3 milisiverty od 50 milisivertow.
Arno, no bez przesady. Jednostek krotnych ucza w podstawowce.
Arno pisze:Nie jestem od tego specjalista, wiec nie bede na ten temat dyskutowal, widze jedynie, ze stoisz po drugiej stronie barykady z wypranym mediami mozgiem. Zdarza sie i nie moza ci miec tego za zle. Bo tak jak ty uwaza jakies 99.9999% ludnosci swiata, oszukanej przez ONZ, media zielonych.
Skad u Ciebie taka skrajnosc w pogladach? Dodatkowo latwosc szufladkowania ludzkich opini i pogladow do minimum z jednoznacznym przekonaniem, ze tylko moje zdanie jest jedyne sluszne. To, ze w pewnych kwestiach mam odmienne zdanie nie oznacza, ze mam wyprany mozg, a Ty nie jestes jedynym mezem opatrznosciowym, ktory wszystko rozumie. Nie wszystkie rzeczy sa czarne czy biale i zasluguja na wiecej uwagi niz stwierdzenia w stylu "oszukani przez ONZ". Problem zmian klimatycznych jest faktem. Dyskusja toczy sie tylko nad przyczynami tego zjawiska.
Arno pisze:Piszesz o oszolomachzielonych u nas. A gdzie indziej jest inaczej?
A czy wiezs ze partie zielonych zostaly zasponorwane przez ZSRR jako piata kolumna na zachodzie?
ZSRR nie istnieje juz od 1989 roku. To tak dla przypomnienia. Komunizm zawsze szedl w parze z lewakami, szczegolnie na zachodzie, ktory o prawdziwym komunizmie nic nie wie, bo go nie doswiadczyl. Partie lewicowe zawsze sympatyzowaly z komuniastami. To fakt. Tylko co z tego? To, ze ruchy proekologiczne maja lewackie korzenie nie jest tozsame z faktem, ze wszystko co robia jest z gruntu zle. I nie wszystkie byly sponsorowane przez obce mocarstwa.
Arno pisze:A czy wiesz ile przez politykow bedziesz placil za prad za dwa lata?
A czy nie uwazasz ze kary za wydalanie co2 to jedynie opuszczenie grzechow ( jesli co2 wydalane przez nas jest szkodliwe dla kimaltu. Bo raczej nie ma na to wplywu)
A czy wiesz, ze poza europa, tu istotnie ciepla zima, byla to nazimniejsza zima od wielu dziesiecioleci? Poczytaj o bydle padajacym w Azji, o sniegach w USA...
To oczywiscie dowod na ocieplenie, prawda?
Nie, to dowod na to, ze po latach duzej aktywnosci slonce wchodzi w faze nizszej aktywnosci.
I modlic sie, zeby bylo cieplej a nie zminiej.
Tak naprawde nie bardzo rozumiem, dlaczego mamy sie cieszyc z tego ze jest zminiej, przeciez im zimniej tym wiecej co2 puscimy w powietrze.
Mozesz mnie tasior uwazac za debila, ale bedziesz placil za prad kary takie same jak ja.
Arno, ciezko z Toba polemizowac, bo w tym co piszesz jest tyle sprzecznosci i przeinaczen, ze nie wiadomo od czego zaczac.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 30 mar 2008, o 15:45

Czy mi się wydaje, czy tutaj doszło do pewnego nieporozumienia?
Kolega Arno robi w ENTERNTAINMENT, a nie w SCIENCE!
A artystyczne wizje świata nie są podstawą do toczenia merytorycznej dyskusji.
Czy Zieloni to ZŁO?
Jasne, że nie. Po części również dzięki nim, w paru krajach na świecie można wejść do lasu i nie potykać się o sterty śmieci wyrzuconych przez okolicznych włościan i mieszczan. Można kąpać się w jeziorach bez obaw o to, że po wyjściu z wody już się skóry mieć nie będzie. Żaden normalny przedsiębiorca nie zbudowałby oczyszczalni ścieków w swojej fabryce, gdyby nie zmuszały go do tego regulacje prawne - a te są, przynajmniej w jakimś stopniu, skutkiem działań Zielonych.
Ale to jest przeszłość. Organizacje tworzone przez paru pasjonatów to lata '60-te.
Dzisiejsze organizacje ekologiczne zrzeszają często ludzi... delikatnie mówiąc... o wysublimowanej wrażliwości. Inaczej też nazywanych "nawiedzonymi". Histeria towarzysząca akcjom Zielonych (tak w Polsce jak i na świecie) najlepiej oddaje panującego w nich ducha . Niemniej jednak, mam nieodparte wrażenie, że obecnie stery w nich dzierżą zazwyczaj ludzie myślący nader trzeźwo i "biznesowo"...
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 30 mar 2008, o 20:04

ky pisze: I jak idzie opracowywanie owych technologii w kontekście źródeł produkujących większość owego CO2? Dlaczego limity emisji wprowadza się w przemyśle, motoryzacji, a nie wprowadza się w transporcie morskim?
Tego nie wiem. Moze dlatego ze sa to branze, ktore emituja najwiecej CO2?
ky pisze: I dlaczego CO2, a nie para wodną, której wpływ na efekt cieplarniany jest kilkukrotnie większy od CO2?
Dlaczego CO2 jest pretendentem do bycia gazem majacym najwiekszy wplyw na efekt cieplarniany to wiem i rozumiem. Ale para wodna? Moze rzuc wiecej swiatla na ten problem i wyjasnij dlaczego para wodna ma duzo wiekszy wplyw na wzrastajaca temperature na ziemi? Z tego co wiem, cala ludzkosc nie wytwarza nawet ulamka tego co paruje z oceanow i morz na calym swiecie. Moze dlatego nikt sie nie martwi normami emisji pary wodnej?
ky pisze: Czy jakiś tysiąc lat temu, gdy na terenach obecnej Polski hodowano winorośle, melony i sorgo, mieliśmy tak wysoką emisję CO2 i skąd? Dlaczego z takim przekonaniem mówi się o globalnym ociepleniu, choć wiadomo że zmiany klimatyczne mają charakter cykliczny, mają miejsce na przestrzeni milionów lat, a my możemy się wypowiadać głównie o ostatnich latach (z czego naprawdę dokładne pomiary są domeną ostatnich setek jeśli nie dziesiątek lat, a reszta opiera się na szacunkach)?
No tutaj to jest tylko czesciowo prawda. Precyzyjne badania klimatyczne sa prowadzone w zasadzie od konca siedemnastego wieku. Fakt, to zaledwie fragment w dziejach ziemi. Tyle ze, bardzo wiele informacji na temat klimatu ziemskiego dostarcza badanie pokladow wiecznej zmarzliny na obu biegunach. Dzieki tym informacjom uzyskujemy dane o klimacie dziesiatki tysiecy lat wstecz. To samo daja zdjecia satelitarne gdzie zdjecia wykonuje sie technikami pozwalajacymi zobaczyc jak wygladaly uklady rzek i lasow tysiace lat temu. Takze nie sa to tylko szacunki i domniemania. Coraz czesciej, dzieki nowoczesnym technologiom to suche fakty. Miedzy innymi wlasnie stad wiemy o cyklicznosci zmian klimatycznych.
ky pisze:Takie niewygodne pytania można by mnożyć.

Z punktu widzenia niezangażowanego obserwatora całość wygląda tak: zieloni podnoszą alarm, bo X. Rekomendują jako rozwiązanie Y. Świat, z oporem, ale zabiera się za Y, dopracowywuje, wprowadza. Mamy epokę Y. I w tym momencie zieloni mówią: nieeee! Y jest złe, jest nawet gorsze od X! Czas na Z! Świat się zabiera za Z... Weźmy problem śmieci. Zieloni cisną na recykling, choć wszyscy wiedzą, że recykling pochłania dużo energii, która to energia bierze się głównie z paliw kopalnych i rozszczepienia atomu. Energię odnawialną czy biopaliwa w wielu przypadkach należy sobie w buty wsadzić, bo często wytworzenie 1kW z takich źródeł pochłania blisko, a czasem i ponad 1kW. Natomiast jakoś nie widać jakoś parcia zielonych na jak największą biodegradowalność wyrobów (w szczególności opakowań). Idźmy dalej: zieloni z uporem maniaka walczą z motoryzacją i transportem, upatrując w nich diabła wcielonego, choć technicznie o wiele prościej będzie skonwertować energetykę z paliw kopalnych na energię jądrową. Ale do niedawna atom był be, dopiero całkiem niedawno, po dziesiątkach lat rzucania się nimczym pchła na grzebieniu, grinpiss przyznał półgębkiem, że atom jest dobrym źródłem energii. A tym czasem zieloni mocno parli na elektrownie wiatrowe i biopaliwa, by nagle, z przerażeniem na brodatych gębach, odkryć, ze elektrownie wiatrowe hałasują, zabijają ptaki i wpływają na przepływ mas powietrza wokół planety, a uprawy pod biopaliwa mogą wypierać uprawy pod żywność. Krótkowzroczność i brak wyobraźni? Czy też bardziej przemyślany plan?

Moim skromnym zdaniem chodzi tu bardziej o narzucenie jedynego słusznego stylu życia, wyznawanego przez brodatych kolesi w sandałach i flanelowych koszulach, a może i nawet ograniczenie rozwoju cywilizacji zachodniej (teoria spiskowa, ale wcale nie bezpodstawna). A zmniejszenie emisji CO2, porzucenie ropy na rzecz energii odnawialnej, recykling czy inne rekomendacje zielonych to tylko środki służące wymuszeniu tego stylu. Biorąc też pod uwagę, kto swego czasu sponsorował ruchy pokojowe i zielone, jestem skłonny twierdzić, że los planety Ziemia jest jednym z najmniej ważnych celów zielonych organizacji.
Zgadzam sie z wieksza czescia przytoczonych tu argumentow. Tylko nie rozumiem jednego. Po co dopatrywac sie w tym zaraz jakiejs spiskowej teorii? Naprawde juz nie wiem skad sie ta przykra przypadlosc bierze, u w sumie wielu poniekad inteligentnych ludzi. Wyglada na to ze oprocz masonow, Zydow, komunistow i innych urojonych wrogow musimy teraz dolozyc kolejna wplywowa grupe - BRODATYCH FACETOW W SANDALACH, ktora chce poprzez jakies spiski ponadnarodowe przejac rzad dusz nad nami. Przeciez odkad powstaly proekologiczne ruchy w latach szescdziesiatych ludzka wiedza ewoluowala, dojrzala i sporo starych dogmatow musi zwyczajnie odejsc do lamusa. Czas zrewidowac poglady, wziac pod uwage nowe dane i fakty. Starac sie zrozumiec i przemyslec wszystko na nowo z pozytkiem dla nas wszystkich. I nie ma potrzeby mieszania do tego facetow w sandalach, a juz spisku dziejowego tym bardziej.

Jezeli zaczniemy szukac realnego zagrozenia, to nie jest nim na pewno zaden ruch proekologiczny, a zwykle pieniadze. Tylko tyle i az tyle. Branza naftowa jest tak wielkim przemyslem, ze moze i niestety wywiera wielki wplyw na to, gdzie kierowane sa fundusze na badania nad alternatywnymi zrodlami energii. Pomyslcie tylko, cala wojna w Iraku bedzie sumarycznie kosztowala ok. 1.5 biliona dolarow. POLTORA TYSIACA MILIARDOW DOLAROW. Czy gdyby przeznaczyc te srodki na badania nad alternatywnymi zrodlami energii nie przynioslo by to efektow? O ile nie wynaleziono by czegos nowego, na pewno stan wiedzy ludzkosci w tym temacie posunal by sie bardzo do przodu. No ale caly przemysl naftowy wtedy stal by sie raczej piatym kolem u wozu. A na to nie pozwoli wielu moznych tego swiata. Az mnie korci zeby pokusic sie o "political fiction" w tym temacie. Moglby byc bardzo ciekawie.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 30 mar 2008, o 21:32

Wybacz Tasior ze bez cytowania.
To nie sa brodaci faceci w sandalach, ktorzy chca kontrolowac i miec wladze, a otoczenie sekretarza generalnego narodow zjednoczonych.
Jest tam kilku panow, ktorzy twierdza, ze na ziemi powinno zyc jedynie 200 milionow ludzi i kropka.
Dlaczego pieniadze z ropy nie sa przeznaczane na alternatywne zrodla energii?
A to jest ciekawe zagadnienie.
Jakies 15 late temu pewien naukowiec w Norwegii zglosil sie z projektem do Statoilu. Badania mialy na celu obalenie mitu, ze czlowiek jest winny ocieplenia... Odpowiedz brzmiala, wprost w oczy, nie damy na te badania pieniedzy, bo zostaniemy oskarzeni o wspieranie niemoralnych badan.
Niedawno Statoil zwrocil sie do tego samego naukowca z pytaniem, czy by nie zajal sie podobnymi badaniami, dawali na to duze fundusze.
I juz juz prawie sie to udalo, kiedy znowu powiedziano wprost - te badania sa niemorlane.
A kto ich tak nastawia? A media na przyklad. Niezapominajmy, ze ich byla premier, jest zdaje sie teraz w ONZ, Brudtland, czy jakos tak. Szurnieta na punkcie zielonosci.

No jest rowniez inne zagadnienie, chyba gdzies wyzej o tym pisano, energia jadrowa jest na razie najczystsza ( poza woda, i nieliczacym sie wiatrem), najmniej smiercionosna energia znana czlowiekowi. Ma najnizsza smiertelnosc na kilowat. Ale jej rozwoj nie tylko zostal przez zielonych zahamowany, ale w niektorych karajach zaczeto elektrownie powoli zamykac. W Stanach zdaje sie ze nie powstaly ostatnimi laty zadne nowe elektrownie atomowe.
Powod? Zielony teror, wywolany strachem przed promieniowaniem. I mylnym pojmowaniem zagrozen plynacych z energii.
Ludzie na ogol utozsamiaja energie jadrowa z ta sama energia ktora byla w hiroszimie ( zreszta Tasior lekko tak pisze powyzej) a nie jest to ta sama reakcja, a wybuch w elektrowni nie jest wybuchem jadrowym, a jedynie wybuchem pary, ktora bedaca pod straszliwym cisnieniem rozwala kopule. Stad i smiertelnosc nikla. Zreszta do tej pory na swiecie ile bylo takich awarii?
A wystarczy ze peka tama na rzece i ile ludzi ginie za jednym razem ( Chiny, Ekwador).
Drogi tasiorze, pisze do ciebie cytuje "poniekad inteligentny" - to JEST spisek pewnych grup - bo sam powiedz, co zalatwia kara za emisje CO2, poza tym, ze biedny kraj nie bedzie mogl produkowac energii, bo nie ma na kary, a bogaty kupi sobie jego kwoty? Nic nie zalatwia poza sprowadzeniem krajow takich jak Polska do parteru i zrobienie z nich pastuchow. Zobacz co sie dzialo w zeszlym roku z cementem, kiedy w pewnym momencie przestano go produkowac.

A kary za prad? Co sie stanie z tymi pieniedzmi? I jak w postepie geometrycznym zacznie wszystko nagle drozec. I moze sie okazac, ze za dwa lata zima, a podobno ma jednak byc chlodniej - moze nas znowu oszczedzi - bedziemy miec gigantyczne problemy z placeniem za domowe rachunki. Bo przeciez siekierki generuja cieplo spalajac wegiel. A co sie stanie jesli do benzyny zostanie wprowadzona kara za CO2 footprint? I bedzie kosztowac benzyna np 10pln. Lub 15.

Tasior i zwroc uwage, ja nie mowie ani slowa o truciu rzek, zbieraniu odpadow, ja mowie jedynie o energii, bo energia jest dla nas przedluzeniem zycia. I nikt przy zdrowych zmyslach, nie bedzie mowil, ze nalezy smiecic, wylewac rope do rzek itede.
Pozdrawiam majac nadzieje, ze ochlodzenie nie nadejdzie a raczej zbawienne ocieplenie.
Bo ktoz mogl wymyslic, ze lepiej jest ludziom kiedy jest chlodniej.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 31 mar 2008, o 00:39

Tasior_Miedziak pisze: Zgadzam sie z wieksza czescia przytoczonych tu argumentow. Tylko nie rozumiem jednego. Po co dopatrywac sie w tym zaraz jakiejs spiskowej teorii? Naprawde juz nie wiem skad sie ta przykra przypadlosc bierze, u w sumie wielu poniekad inteligentnych ludzi. Wyglada na to ze oprocz masonow, Zydow, komunistow i innych urojonych wrogow musimy teraz dolozyc kolejna wplywowa grupe - BRODATYCH FACETOW W SANDALACH, ktora chce poprzez jakies spiski ponadnarodowe przejac rzad dusz nad nami. Przeciez odkad powstaly proekologiczne ruchy w latach szescdziesiatych ludzka wiedza ewoluowala, dojrzala i sporo starych dogmatow musi zwyczajnie odejsc do lamusa. Czas zrewidowac poglady, wziac pod uwage nowe dane i fakty. Starac sie zrozumiec i przemyslec wszystko na nowo z pozytkiem dla nas wszystkich. I nie ma potrzeby mieszania do tego facetow w sandalach, a juz spisku dziejowego tym bardziej.

Brodaci faceci w sandałach są tak naprawdę tylko narzędziem. A co do przejęcia rządu dusz, to religia zwana klimatyzmem praktycznie stała się faktem. Do tego stopnia, że w modzie jest kupić sobie Priusa, bo jest on przyjazny środowisku. I żaden modniś nie bierze pod uwagę, że zanim ten Prius dopłynie, transportowiec ,,w jego imieniu'' wypluje w atmosferę około 12% tego, co potem sam Prius wyemituje przez całe swoje życie. Modnisie nie biorą też pod uwagę, jakie spustoszenie czyni przerób niklu, którego w Priusie jest całkiem sporo. A na koniec jeszcze modny człowiek olewa to, co mu wyświetla ten śmieszny komputerek i nici zapowiadanego zużycia paliwa i emisji CO2. Ale można rzucić mimochodem w towarzystwie, że się jeździ hybrydą. I dlatego Honda Civic IMA się nie sprzedaje, a Prius schodzi jak świeże bułeczki...

A skąd dopatrywanie się spiskowych teorii? Stąd, że pokojowe i zielone organizacje były sponsorowane przez ZSRR. Piszesz:
Tasior_Miedziak pisze: ZSRR nie istnieje juz od 1989 roku. To tak dla przypomnienia. Komunizm zawsze szedl w parze z lewakami, szczegolnie na zachodzie, ktory o prawdziwym komunizmie nic nie wie, bo go nie doswiadczyl. Partie lewicowe zawsze sympatyzowaly z komuniastami. To fakt. Tylko co z tego? To, ze ruchy proekologiczne maja lewackie korzenie nie jest tozsame z faktem, ze wszystko co robia jest z gruntu zle. I nie wszystkie byly sponsorowane przez obce mocarstwa.
ZSRR może i nie istnieje, ale nie łudź się, że wraz formalnym upadkiem ZSRR upadły struktury. Jak upadły? Wystarczy spojrzeć na ostatnie wybory, w których wygrywa zausznik Putina. Putina, którego wyhodowała kolejna inkarnacja WCzK. Zresztą sam, formalny zresztą jak się okazuje, upadek ZSRR nie oznacza, że cywilizacja zachodnia nie ma wrogów.

Wracając do teorii spiskowych. Jak nazwać ustawiczne rekomendowanie pewnych rozwiązań tylko po to, by za parę lat, gdy świat się dostosuje, przeczyć tym rekomendacjom? Chciałbym wierzyć, że to tylko brak wyobraźni i krótkowzroczność.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 10 kwie 2008, o 14:57

I wracamy do tematu:

http://www.polityka.pl/polityka/index.j ... &page=text

Wesoły cytacik na zachętę:

Kod: Zaznacz cały

Jeżeli uświadomimy sobie, że zgodnie z ostatnim raportem Intergovernmental Panel on Climate Change (IPCC - Międzyrządowego) z 2007 r. całe ocieplenie klimatu w ciągu XX wieku wyniosło 0,74oC, to tak gwałtowne oziębienie w ciągu jednego roku (o 0,75oC) winno nieco ochłodzić fanatyczny wręcz zapał polityków pragnących zbawiać planetę poprzez ograniczenie emisji CO2, kosztem 34 bln dolarów (do r. 2100) (Nordhaus, 2007) i destrukcję światowego systemu energetycznego.
A tymczasem GG (Głupi Germanie) z Bremen ograniczają prędkość na autostradach. W imię walki z zanieczyszczeniem oczywiście...

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

AMI
5 gwiazdek
Lokalizacja: Dublin
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 10 kwie 2008, o 15:15

Widze, ze mnie juz Kazushito ubiegl.
Natomiast caly artykul jest calkiem interesujacy, nieprawdaz?

Kolejny interesujacy mocno cytat:
Czy więc naprawdę chodzi o klimat? Jeśli tak, to dlaczego nie proponuje się zmasowanego przejścia na energetykę jądrową, nie emitującą gazów cieplarnianych, najbezpieczniejszą, najtańszą i najbardziej przyjazną środowisku? Czy nie jest tak właśnie, jak stwierdził niegdyś zastępca sekretarza stanu USA Richard Benedick: „Traktat o globalnym ogrzewaniu musi być wdrożony, nawet jeśli nie ma dowodów na poparcie (podwyższonego) efektu cieplarnianego" (Anonymous, 1996).
Jacek "AMI" Rudowski

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

Post 11 kwie 2008, o 10:47

oglądałem trochę telewizji do uogólnionego obiadu wczoraj:
tvn turbo :arrow: dyskusja na temat żarówek włączonych przez cały rok :arrow: wywiadzik (wypowiedź) z panem ekologiem. oczywiście "włączone żaróki są pfe bo więcej się ich zużywa więc więcej odpadów trafia do środowiska". ani zająknięcia o czymkolwiek zbliżonym do ruchu drogowego.

superstacja :arrow: minister przeciw żywności modyfikowanej :arrow: wypowiedź pani z kawałka g... (grinpis). żywności modyfikowana jest pfe, bo jest pfe.

wiadomości obcojęzyczne :arrow: znowu coś o efekcie cieplarnianym.

w ciągu jakichś 2 godzin.


:x
właściwie każda z powyższych wypowiedzi co najmniej nieścisła lub na stopniu uogólnienia rozmowy w przedziale pociągu.
zaczynam być ekofobem.

ODPOWIEDZ