paku pisze: ↑6 lis 2019, o 16:38
matka natura sama ograniczy co trzeba ograniczyć
Skąd pomysł, że Matka Natura cokolwiek chce ograniczać. Może nas zrobiła, bo lubi CO2? Może chciała się pozbyć trochę lądów, albo nieudanych gałęzi ewolucji?
Może taka Matka Natura zapragnęła żyć w chmurze Microsoftu, a jej narzędziem jest człowiek.
Za Matkę Naturę to ja bym się nie wypowiadał.
Oprócz tego, że uwielbia tworzyć, uwielbia także niszczyć i to na skalę przy której nie znaczymy nic.
A ekologia, ta medialna, to jeden wielki bullshit, mający na celu (najbardziej) ograbić tych na dole łańcucha pokarmowego (mam na myśli kraje rozwinięte). Bo jakby ktoś chciał z tym zrobić porządek to... zresztą, jak macie chwilę wystarczy wejść do jakiejś galerii handlowej, posiedzieć, popatrzeć i wyciągnąć wnioski. Albo wejść do Rossmana i popatrzeć na półkę z szamponami. Taki L'Oreal z 50 rodzajów. Blistry, papierki, kartony w kartonach i jeszcze folia, styropian. Albo na nieszczelny import z Aliexpress, nie dość że nieuczciwie konkurujący z lokalnym biznesem, to zwiększający podaż tam gdzie nikt się nie przejmuje europejskimi normami. Albo planowane starzenie. Albo samochody elektryczne (które same w sobie nie są szczególnie złe) służące do wmawiania ludziom, że ich napędzanie jest super tanie i super eko. 15 lat temu diesle były super tanie i eko. A 8 lat temu 1.2 turbo. Tak twierdzili.
Plastikowych słomek zakazali. No! rozwiązali problem.