No właśnie.Jaca68 pisze:Wypacza ideę przejażdżki rowerowej, takiej dla przyjemności. Cała przyjemność to zdychać pod górę ale wjechać o własnych siłach.
A to takie coś ni pies, ni wydra, coś na kształt świdra
No właśnie.Jaca68 pisze:Wypacza ideę przejażdżki rowerowej, takiej dla przyjemności. Cała przyjemność to zdychać pod górę ale wjechać o własnych siłach.
Witaj, jakiej aplikacji używasz ? Endomondo ?stach22 pisze:Dzisiaj spacerek nad lubelski zalew Zemborzycki.
Endomomdo trochę ściemnia, dwa razy niosłem rower przez tory kolejowe a raz szedłem wiaduktem :D :p
Kurcze, tego się nie da zobaczyć z samochodu :)
Nie obrażam sie ale tez nie jestem tu od wczoraj. Łatwo rzucić hasło spammer.Konto usunięte pisze:temek, nie obruszaj się, mamy tu całkiem spory napływ spambotów, które próbują przemycić linki. Najlepszym sposobem uwiarygodnienia się jest pisanie
No pewnie, ja wciągnąłem jakieś dwadzieścia pięć lat temustach22 pisze:Tak więc bakcyl mocno połknięty, dobrze wciąga
Ja za to jestem totalnym żółtodziobem, odkrywam nieznaneGump pisze:No pewnie, ja wciągnąłem jakieś dwadzieścia pięć lat temustach22 pisze:Tak więc bakcyl mocno połknięty, dobrze wciąga
50 km - wtedy coś spalasz i ma to większy sens ale każdy odpoczynek ruchowy ma sensKonto usunięte pisze: ↑27 maja 2018, o 17:29Stachu, pisz więcej, bo mnie mobilizujesz to tego, żeby ruszyć dupę. Trochę jeździłem w zeszłym roku, jednak borelioza mnie wyrzuciła z rytmu. A teraz nie mogę w niego wejść.
IMHO każdy dystans powyżej 30km to jest naprawdę kawał dobrej roboty.