Forum Subaru

stach22 pisze: ↑

4 sie 2018, o 14:43

To było już pod wieczór, faktycznie wyglada podobnie jak to co wkleiłeś. Czyli chmura rzuca bardzo długo cień, tym dłuższy im słońce jest niżej. Tak by się wydawało.

I nas nad morzem było tak

Gumas, dobre to.

Kilka fotek z Wilna

Troki

stach22 pisze: ↑

12 sie 2018, o 13:48

Troki

Wziąłeś dupę w Troki?

Pytasz o żonę?

Wilno, Belmontas

Takie tam z wieczora.

Dwie ode mnie na szybko, bo kijowo się obrabia RAWy na laptopie

Skwaro, to pierwsze, to znam. Drugie to Florencja?

Tak, katedra Santa Maria del Fiore, niesamowita architektura.

A to Krakowskie Przedmieście Lublina dzisiejszego wieczoru

skwaro pisze: ↑

19 sie 2018, o 22:13

Tak, katedra Santa Maria del Fiore, niesamowita architektura.

Rozumuję, że tam wczasujesz? Nie to że taki znaffca architektury jestem, ale zgłębiałem wczoraj NG Traveler lipcowy i googlowałem to co muszę zahaczyć koniecznie. Ta fasada ma w sobie cos, czego nie można odzobaczyć...
Kombinuję, jak by tę Toskanię pozwiedzać po sezonie. I wychodzi mi środek lutego
Jak będziesz miał chęć po powrocie podzielić się dobrymi miejscówkami noclegowymi i konsumpcyjnymi, będę zobowiązany.

Edit: problem z cytowaniem.

stach22, byłem 3 x w Lublinie, zawsze zimą i za każdym razem piździło. Ostatnio jakąś dekadę temu i było -32. Patrzę na te foty i te zimne światło utwierdza mnie w moich skojarzeniach.

BiP, w tym roku podobno Lubelszczyzna jest biegunem ciepła Polski dziś np było tak


No i żeby trochę ocieplić wizerunek

BiP pisze:

skwaro pisze: ↑

19 sie 2018, o 22:13

Tak, katedra Santa Maria del Fiore, niesamowita architektura.

Rozumuję, że tam wczasujesz? Nie to że taki znaffca architektury jestem, ale zgłębiałem wczoraj NG Traveler lipcowy i googlowałem to co muszę zahaczyć koniecznie. Ta fasada ma w sobie cos, czego nie można odzobaczyć...
Kombinuję, jak by tę Toskanię pozwiedzać po sezonie. I wychodzi mi środek lutego
Jak będziesz miał chęć po powrocie podzielić się dobrymi miejscówkami noclegowymi i konsumpcyjnymi, będę zobowiązany.

Edit: problem z cytowaniem.

Tak, dzisiaj zaliczyliśmy Sienę, katedra Duomo też robi wrażenie. A do Florencji jeszcze chcemy jutro wieczorem podjechać żeby wieczorem przy fajnym świetle parę fotek zrobić. Jak wrócę to coś napiszę, tylko przypomnij się po 26-tym.

we Florencji na tę ich górkę wejdźcie. Co to większość miasta z niej widać. Jak to we Włloszech - trzeba trochę łokci użyć, żeby dobrą panoramę zrobić, ale warto.
trzeba trochę kondycji mieć, żeby na początku twilight być na wzgórzu, a jeszcze w trakcie pod katedrą... ale się da. z foto-plecakiem na plecach. z tym, że bez rodziny i innych spowalniaczy...


aha.
szukajcie "Plac Michała Anioła". to na tej górce jest.


a w samym mieście THE MUST jest ich główny bazar (Mercato Centrale). jest dość blisko dworca kolejowego, tylko trzeba wejść w uliczki. jak już go znajdziecie, to do głównego budynku i na górę. NA GÓRĘ. o tym miejscu kilka filmów zrobiono. sobie sprawdźcie, o co chodzi. ja mogę spokojnie powiedzieć, że kwintą esencję kuchni toskańskiej/włoskiej miałem w kubeczkach (raczej w wiadrach) smakowych. w dodatku (o dziwo) jest tam też BARDZO konkretna piwiarnia. krótko pisząc: musieli mnie stamtąd wyciągać.
to jest miejsce, gdzie się dowiadujesz, że pizza składa się ciasta, sosu z pomidorów, sera w zasadzie żółtego i.... cokolwiek innego psuje danie.


edit:
i dom Dantego. znaleźć i rzucić okiem.
nie dlatego, że jakiś łał, tylko droga do tego domu to jest w zasadzie to, co miasta (wsi/winnic nie znam) Toskanii mogą zaoferować. w pigułce.



p.s.
przepraszam za ton, ale z Twojego postu wynika, że objazdówkę robicie. więc trochę mało czasu na szczegółowe szczegóły i przygotowania. tylko podpowiadam.

We Florencji dużo już widzieliśmy i jeszcze jutro jedziemy drugi raz, mamy całe 20km z bazy wypadowej, plan jest dość dobrze przygotowany wbrew pozorom, łącznie z panoramą wieczorem :)
O pizzy wiem, nie pierwszy raz we Włoszech :) Dom Dantego już zaliczony, Mercato Centrale też, jak i bazar skórzany, Ponte Vecchio i kilka innych :) A jutro będzie Bistecca alla Fiorentina w jednej z najlepszych knajp w mieście, mają chyba z 10 gatunków wołu, z tego większość włoskich oczywiście z Chianina na czele. Jeszcze w czwartek chcę namierzyć dobrą miejscówkę na lampredotto, ale jeszcze nie gadałem z lokalsami na ten temat :)

no właśnie dlatego napisałem to PS. żeby wyjaśnić, że podpowiadam, a nie narzucam.



niezapomnianych wrażeń życzę. i zajefajnych fot.

Dzieki, nie ma sprawy :)

Widoczek dzisiejszy

Pawik rusałka

Wysłane z mojego mądrego telefonu

Zziębnięty dzięcioł wpadł z wizytą

Wysłane z mojego mądrego telefonu