Post
10 cze 2010, o 15:29
Witam,
nie jestem właścicielem Subaru, ale jako że wakacje za pasem. Pomyślałem że zaciekawienie tematem Assistance w ADAC znowu wzrośnie.
Pierwsza awaryjna sytuacja zdarzyła mi się w Niemczech, gdy jeszcze nie byłem ubezpieczony. Środek nocy i spieszyło mi się cholernie, a tu flaka. W bagażniku tylko dojazdówka, w dodatku bez klucza. Musiałem zadzwonić po pomoc. Założenie dojazdówki, a potem wymiana opony w warsztacie na używkę, bym mógł kontynuować normalą jazdę - 230 EURO !!! Po tym zdarzeniu postanowiłem zapisać sie do ADAC
Więc członkiem ADAC byłem od 2005 do 2008, w Niemczech - członkostwo rozszerzone (PLUS). Nie będę opisywał co wchodziło w zakres ubezpieczenia, po prostu warto się poinformować w polskim oddziale ADAC. Do tej pory uważam, że żadne polskie ubezpieczenie Assistance nie obejmuje tak kompleksowo i nie jest w stanie zaproponować tak dobrej sieci i dobrego serwisu w czasie awarii. Wiem co mówię, miałem awarie w Wiedniu na polskim Assistance czas reakcji - bardzo bardzo długi. Musiałem sprawę wziąć w swoje ręce. Ale przynajmniej część kosztów została mi zwrócona.
Przede wszystkim podstawowa sprawa: w ADAC to nie tylko samochód jest ubezpieczony od niespodzianek, ale głównie sam członek ADAC i jego rodzina.
Czyli nie musisz być właścicielem samochodu, możesz być tylko pasażerem, a i tak np. "darmowe" holowanie obejmuje samochód w którym podróżujesz. Sam przeżyłem sytuacje właśnie jako pasażer i tylko ja miałem członkostwo ADAC. Awaria - telefon do ADAC 20min. czekania, wstępne oględziny przez mobilnego pracownika ADAC , diagnoza - potwierdza moją, niemożliwa naprawa na miejscu i kontynuacja jazdy, po krótkiej rozmowie pracownika z centralą, za półgodziny była podstawiona platforma. Przywózka auta pod sam dom (w Niemczech, jakieś 120km od miejsca awarii), wymiana grzeczności, uścisk dłoni i po sprawie - prawie jak w reklamie. Byłem pod wrażeniem i super szczęśliwy, że nie poniosłem dodatkowych kosztów.
Wiem ze serwis ADAC jest bardo rozbudowany i prawie podobny zakres usług proponują prawie w całej Europie Zachodniej jak i Stanach Zjednoczonych, nie wiem czy podobnie ma się to w Polsce.
Inna uwaga, nie jest łatwo pozbyć się członkostwa ADAC, trzeba uważać na terminy wypowiedzenia. I nie pomaga tłumaczenie, że się wyprowadzasz, bo dostajesz odpowiedź, że serwis ADAC funkcjonuje też za granicą i płacisz dalej. Ale jeśli tylko ADAC proponuje w Polsce to co w Niemczech to uważam, że naprawdę warto. Choć tu rosną we mnie wątpliwości...Polska to dziwny(dziki) kraj. To co u nas jest nie do pomyślenia, tam się da. To co tam jest nie do pomyślenia u nas się da. Ale to są już moje własne przemyślenia. I ich nie poddaje pod dyskusje.
Szerokiej bezawaryjnej drogi