Strona 3 z 9

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 27 lip 2018, o 13:12
autor: barbie
No takie młyny, to pewnie że super sprawa. Tylko nie wiem czy wszystkie 16 wystarczyłoby, żeby naładować jedną Teslę. ;-)

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 27 lip 2018, o 13:19
autor: FUX
Ja mam jeden argument.

Wszyscy chcą klimę w domu, pralki, lodówki, zmywarki, elektryczne auta, czyste powietrze, ciepło w domu, telefony komórkowe, wifirifi, itepe.
Ale q... zawsze są protesty, jak ma stanąć farma fotowoltaiczna, jeden wiatrak, maszt gsm, śmierdzi z komina elektrociepłowni.

Weźcie sie ogarnijcie.
Albo albo. Trzeciej drogi niema.

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 27 lip 2018, o 13:20
autor: barbie
FUX, ale to jest argument na co i do kogo?

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 27 lip 2018, o 13:36
autor: euyot
barbie pisze:
27 lip 2018, o 12:17
Wiatraki hałasują [...]
Trzeba je wytworzyć do tego potrzeba energii... itd.

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 27 lip 2018, o 13:39
autor: FUX
barbie pisze:
27 lip 2018, o 13:20
FUX, ale to jest argument na co i do kogo?
Może nie argument a bardziej przyczynek do dyskusji, czego chcemy?
Postępu czy powrotu do łuku i ogniska. ;-)

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 27 lip 2018, o 13:40
autor: FUX
euyot pisze:
27 lip 2018, o 13:36
barbie pisze:
27 lip 2018, o 12:17
Wiatraki hałasują [...]
Trzeba je wytworzyć do tego potrzeba energii... itd.
Podobnie, jak samochody.

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 27 lip 2018, o 13:52
autor: stach22
No cóż, nowe czasy stawiają nowe wyzwania. Rzeczywiście, zużywamy coraz więcej energii trzeba ją skądś czerpać wybierając mniejsze zło.

A tak na marginesie, uważam, że wprowadzenie technologii LED było wielką energetyczną rewolucją do której podeszliśmy ...hmmm, nazbyt zwyczajnie i jakby niezauważalnie. Uważam, że to wielka sprawa, nawet na podstawie własnego gosp. domowego. Ktoś myśli inaczej? Może znowu coś pominąłem.

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 27 lip 2018, o 13:56
autor: euyot
FUX,
No właśnie.
Według mnie to wszystko wymagało by skoku jakiegoś technologicznego, którego jakoś nie widzę, a tak sprawność silnika spalinowego jest spoczko.
Powszechność paliwa jest spoczko. jak na razie to dystrybucja prądu do samochodów elektrycznych to jeszcze pieśń przyszłości...
Samochody elektryczne? jeszcze trochę.
Eltryki mają jeszcze trochę do upowszechnienia się.

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 27 lip 2018, o 13:59
autor: barbie
FUX pisze:
27 lip 2018, o 13:39
Postępu czy powrotu do łuku i ogniska. ;-)
I tylko takie mamy opcje? ;-)

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 27 lip 2018, o 14:00
autor: barbie
stach22 pisze:
27 lip 2018, o 13:52
A tak na marginesie, uważam, że wprowadzenie technologii LED było wielką energetyczną rewolucją do której podeszliśmy ...hmmm, nazbyt zwyczajnie i jakby niezauważalnie. Uważam, że to wielka sprawa, nawet na podstawie własnego gosp. domowego. Ktoś myśli inaczej? Może znowu coś pominąłem.
Ja też tak uważam, na podstawie tego jak strasznie męczą mi się oczy ;-)

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 27 lip 2018, o 14:04
autor: stach22
barbie pisze:
27 lip 2018, o 14:00
stach22 pisze:
27 lip 2018, o 13:52
A tak na marginesie, uważam, że wprowadzenie technologii LED było wielką energetyczną rewolucją do której podeszliśmy ...hmmm, nazbyt zwyczajnie i jakby niezauważalnie. Uważam, że to wielka sprawa, nawet na podstawie własnego gosp. domowego. Ktoś myśli inaczej? Może znowu coś pominąłem.
Ja też tak uważam, na podstawie tego jak strasznie męczą mi się oczy ;-)
Kurcze, to ja chyba wykazuję większe zdolności adaptacyjne :-)
Może, po prostu nie patrz prosto w źródło :lol: ;-)

A tak serio to kiedy wymieniłem w domu halogenowe punktowce w liczbie ok. 60 na LEDy, podobnie oświetlenie ogrodu i poddasza oraz zmieniłem telewizor z plazmy na LED-LCD rachunki za prąd wyglądają zupełnie inaczej a co za tym energii należało dla mnie wyprodukować dużo mniej. I to jest właśnie ekologia w moim przekonaniu :->

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 27 lip 2018, o 14:31
autor: FUX
barbie pisze:
27 lip 2018, o 13:59
FUX pisze:
27 lip 2018, o 13:39
Postępu czy powrotu do łuku i ogniska. ;-)
I tylko takie mamy opcje? ;-)
No wtedy żylibyśmy w zgodzie z naturą i szamanem czy wodze, plemiennym.

:mrgreen:

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 27 lip 2018, o 14:38
autor: euyot
nie o to było pytanie. barbie, pytała czy nie widzisz innych opcji, niż te wymienione powyżej.

Re: Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 28 lip 2018, o 00:53
autor: barbie
stach22 pisze:
barbie pisze:
27 lip 2018, o 14:00
stach22 pisze:
27 lip 2018, o 13:52
A tak na marginesie, uważam, że wprowadzenie technologii LED było wielką energetyczną rewolucją do której podeszliśmy ...hmmm, nazbyt zwyczajnie i jakby niezauważalnie. Uważam, że to wielka sprawa, nawet na podstawie własnego gosp. domowego. Ktoś myśli inaczej? Może znowu coś pominąłem.
Ja też tak uważam, na podstawie tego jak strasznie męczą mi się oczy ;-)
Kurcze, to ja chyba wykazuję większe zdolności adaptacyjne :-)
Może, po prostu nie patrz prosto w źródło Obrazek ;-)

A tak serio to kiedy wymieniłem w domu halogenowe punktowce w liczbie ok. 60 na LEDy, podobnie oświetlenie ogrodu i poddasza oraz zmieniłem telewizor z plazmy na LED-LCD rachunki za prąd wyglądają zupełnie inaczej a co za tym energii należało dla mnie wyprodukować dużo mniej. I to jest właśnie ekologia w moim przekonaniu :->
My mamy ogrzewanie i ciepłą wodę na prąd, więc mamy takie rachunki, że żadne żarówki nie robią różnicy ;-)
Ledy mniej męczą niż te pierwotne "energooszczędne" świetlówki. Ale do czytania, czy inych czynności precyzyjnych nadal wolę zwykłe żarówki. Wystarczy, że cały dzień gapię się w ekran komputera, nie muszę jeszcze bardziej sobie utrudniać ;-)

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 2 sie 2018, o 01:17
autor: Jaca68
barbie pisze:
27 lip 2018, o 13:59
FUX pisze:
27 lip 2018, o 13:39
Postępu czy powrotu do łuku i ogniska. ;-)
I tylko takie mamy opcje? ;-)
No nie. Czytałem o jakiejś "celebrytce" co sika pod prysznicem bo to eko i o innej co kąpie się raz w tygodniu :lol:

A tak poważniej, to elektryk nie, ale na hybrydą do miasta to się zastanawiam.

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 2 sie 2018, o 08:08
autor: FUX
A jechałeś taką ravką z takim systemem?
Jako pasażer tak i wrażenia wstrząsające.

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 2 sie 2018, o 21:26
autor: Jaca68
Co prawda krótko i też jako pasażer, ale auto jak auto. Nawet żwawo rusza.

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 3 sie 2018, o 10:21
autor: inquiz
Chyba jestem tradycjonalistą, korzystam z wypożyczalni aut na minuty w W-wie - to hybrydowe yarisy. Niby daje radę po mieście ale jakoś się tym nie jeździ przyjemnie. Dla siebie bym nie kupił. Takim samym yarisem benzynowym jeździ się zdecydowanie lepiej.

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 3 sie 2018, o 11:17
autor: Adi74
Jeździłem wczoraj BMW C Evolution. Najmocniejszą wersją. Fajna...ale no właśnie- zabawka.
Przyspiesza całkiem sprawnie, ale nie daje odczuć jakie daje motocykl. Może na miasto do ciekawa alternatywa, ale póki spalinowcami jeszcze można, to korzystajmy . :-)

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 13 sie 2018, o 23:39
autor: damaz
Adi74 pisze:
3 sie 2018, o 11:17
Przyspiesza całkiem sprawnie, ale nie daje odczuć jakie daje motocykl
nie, no...
nie przyspiesza jak motocykl? samochód? stąd rozczarowanie? i że elektryki są be, bo nie przyspieszają jak MOTOCYLK?

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 13 sie 2018, o 23:59
autor: Adi74
damaz pisze:
13 sie 2018, o 23:39
nie przyspiesza jak motocykl?
Chyba mnie źle zrozumiałeś, przyspiesza całkiem sprawnie, tzn, tak jak motocykl. To coś w niewiele ponad 4 sek. "robi" setkę. To bardzo fajne. Daje dziwne wrażenie lekkości. Tylko odczucia jakieś takie zabawkowe. Np. jadąc w korku zwykle robię delikatną "przygazówkę", żeby kierowca samochodu mnie dostrzegł i zrobił miejsce. Tu zrobiłem "iiiiii" i...no właśnie, nie zrobił miejsca ;)

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 14 sie 2018, o 00:03
autor: Piter 35
Będę miał chwile to opisze co opowiadał Nasz forumowy Kolega co rzadko bywa na forum ale zanabył pełnego elektryka N.Leafa .

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 15 sie 2018, o 00:04
autor: damaz
O.K.
to zmienia wszystko. jedziesz samochodem, a czujesz, jakbyś jechał motocyklem. więc oczekujesz zachowań innych "użytkowników drogi" typowych dla zauważenia motocyklisty.


to ciekawe jest bardzo. pojawią się na pewno elektryczne samochody sportowe, Grand Turismo, czy jakieś...
i one będą korzystały z napędu elektrycznego na wszystkie koła. i będą korzystały z charakterystyki momentu silnika elektrycznego. i będą ciche. bardzo ciche.


z drugiej strony mamy system szkolenia i system braku szkolenia użytkowników dróg, którzy nie ogarniają obecnie funkcjonującego transportu (kierowców i pieszych).

jak uciec przed samochodem, którego nie słyszę\? i co z tego, że on miał pierwszeństwo?

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 15 sie 2018, o 00:23
autor: rrosiak
damaz pisze:
15 sie 2018, o 00:04
jak uciec przed samochodem, którego nie słyszę\?
Nie da się, jest za szybki ;-)
W ostatnią sobotę wracałem S8 do W-wy i gdzieś w okolicy Piotrkowa gdy wyprzedzałem jakieś coś, nagle w lusterku pojawiło się inne coś, któremu pospiesznie ustąpiłem miejsca, a ano przemknęło błyskawicznie, generując mnóstwo hałasu oponami :giggle: Nawet nie próbowałem gonić, bo to ma 762KM i nazywa się Tesla X.

Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?

: 15 sie 2018, o 00:36
autor: damaz
rrosiak pisze:
15 sie 2018, o 00:23
nagle w lusterku pojawiło się inne coś,
no i właśnie o to mi chodzi. ilu polskich kierowców używa lusterek przy wyprzedzaniu? no ilu????
mój "bohater ostatnie akcji", to młody kolo, który był betonowo wpatrzony w drogę przed sobą (wioząc żonę, teściową i coś jeszcze)... i zaczął manewr wyprzedzania dokładnie wtedy, kiedy był wyprzedzany. nie wiem dlaczego, ale doskonale wiedziałem, co się wydarzy. udało się.