Buraki kiszą się z czosnkiem, zielem i liściem. I koniecznie koprem wyciągniętym z ogórków kiszonych - bezbłędnie zaszczepia bakterie.Konto usunięte pisze:aleje ja pytałem jak potem ten zakwas do barszczu? gotujesz normalnie ze świeżych buraków i dodajesz zakwas zamiast cytryny lub octu?BiP pisze:Pierwsza linijka do dyskusji o śledziach, druga sprawozdawcza. Nie zawsze pamietam, żeby zakisić, proces trwa min 5 dni. Może komuś jako przypominajka pomoże.
Kwas zlany jest klarowny, taki 7-dniowy nawet kwaśny. Kolor 3x lepszy jak w dokwaszanych barszczach. Jak wstawiam do gotowania wywar warzywny, to razem z nim gotuję buraki z odcedzenia i grzyby suszone grube. Jak wydaje mi się, że mało (a zawsze mało), dorzucam surowego buraka. Po kolejnym odcedzeniu, łączę z kwasem, wybranymi grzybami - dlatego duże kawałki, doprawiam. Dokwaszania potrzebuje młody kwas, starszy wydajniejszy. Zusammen do kupy wychodzi 50/50 zakwasu z wywarem- on też swoje ma, gotują się w nim ukiszone buraki.
Raczej nie przepis, a smak do poeksperymentowania. Zawsze robię na oko i zawsze schodzą szybko.
-Matiasy
-pasta paprykowa węgierska ostra = csipos (słodka to edes albo csmege) W tubkach ostatnio widziana w w kauflandzie, ceny bandyckie, ale taki kraj...
-koncentrat pomidorowy
-natka pietruszki
-czosnek, można też zblanszowaną cebulkę
-olej najlepiej z suszonych pomidorów
-dużo majeranku
Podstawą sosu jest pasta po równo z koncentratem. olej do konsystencji gęsto lejącego się sosu. Śledzia wymoczyć wedle gustu, majeranek z czosnkiem robią robotę.