Z dzikiem to jasne, ale zdziwiło mnie, że prosię dłużej niż dorosła świnia, bo jestem przyzwyczajony, że młodsze zawsze łatwiej niż stare.
Cielęcina- wołowina, kurczak-kura itd.
A prosiaka nigdy nie piekłem.
Z dzikiem to jasne, ale zdziwiło mnie, że prosię dłużej niż dorosła świnia, bo jestem przyzwyczajony, że młodsze zawsze łatwiej niż stare.
Zapomniałem dodać, że to był warchlak dzika.
Rosół w/g Escoffiera (raczej znał się na kuchni) na 10l:
Nie wiem czy jest film o Escoffierze, a jeszcze lepiej o nim i o Ritzu, ale jak nie ma, to powinien powstać bo jego życie to gotowy scenariusz filmu przygodowo-gangsterskiego.
Ja też nie mam i trzeba sobie radzić. Bierzesz patelnię, rozgrzewasz na maksa, kroisz cebulę na pół i gorącym żelastwem traktujesz.
Nie spotkałem się. Wszystko co znalazłem to po angielsku albo francusku.
Albo kupujesz fajerkę, robisz to samo i nie musisz się przejmować, że coś zrobisz patelni.
Dobre, tylko rączki nie ma, żeby przestawić i zwolnić palnik. Chyba, że kładziesz to na patelnię... ale to bez sensu. Strata energii i foczkom będzie smutno.Gal pisze: ↑22 lut 2021, o 15:42Albo kupujesz fajerkę, robisz to samo i nie musisz się przejmować, że coś zrobisz patelni.
https://allegro.pl/oferta/krag-krazek-d ... CQQAvD_BwE
Albo (co zajmuje trochę więcej miejsca) zwykłą elektryczną najtańszą jednopalnikową kuchenkę elektryczną. Cebula dobrze się upala na tym.
Co kto lubi. Na początku lepiej za rączkę. Szkoda by było płytę porysować.
Czym to się różni od stalowej/żeliwnej patelni (oprócz tego, że zajmuje więcej miejsca w kuchni)?
Mama bez przypieczonej cebuli nie wyobraża sobie rosołu a ma teraz indukcję. Kupiłem jej taką nakładkę stalową z rączką ale nie była z niej zadowolona. A że taka kuchenka się znalazła to używa. Patelni żeliwnej nie ma na stanie.
Hmmm ja przypalam na stalowej patelni (bez żadnych powłok) + kuchnia indukcyjna. No ale u mnie nie zjesz jak u mamy
Też się da
Od dziś to już nie FUX tylko Andrzej z Bulionu, forumowy teoretyk kuchni.
Bulioner serial nawet o nim był...Bulionerzy chyba się nazywał.