Strona 1 z 4

Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 10:09
autor: Bergen
Zgodnie z tym, czym groziłem od dłuższego czasu - w niedzielę o 18:00 pakuję zapakowaną Żabę na prom i uderzamy na północ. Nie żadnym nowym salonowcem dla kapeluszników, tylko hardkorowo, jak na prawdziwych podróżników przystało, 16-letnią Imprezą kombi z przebiegiem 300kkm, co to już w niejednym zakątku świata z niejednego dystrybutora paliwo piła. Wymieniłem w niej wszystkie płyny, oprócz hamulcowego (jakoś tak się terminy wymian zbiegły), filtry i co tam jeszcze do wymiany było. Co prawda coś w prawym przednim kole wydaje dziwne dźwięki czasem, ale to się radio głośniej zrobi - antena jest nówka sztuka (zaadoptowana z corolli '93) więc odbiór audycji w pogańskich językach na pewno będzie czyściutki. Jedzie nas siła trzech chłopa, kolegów z jednej wysysającej siły witalne korporacji, w tym jeden bez prawa jazdy (gdzie on się uchował?) więc będzie biegł za samochodem. Drugi nie dość że uprawnienia do prowadzenia ma, to jeszcze amerykański paszport na dodatek. W planach punkty obowiązkowe, takie jak Rovaniemi, Nordkapp czy Lofoty, ale także te mniej znane, jak jezioro Inari, rysunki naskalne w Alta czy... elektrownia jądrowa w Forsmark :mrgreen: Zabieramy laptopa, więc łączność z Forumem zapewniona; chociażby dlatego, żeby wołać o pomoc w razie jakby żabsko (tfu tfu, na psa urok) zaniemogło ;-)

Wizualizacja trasy w Google Maps: http://tnij.org/ddga

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 10:33
autor: minimus
Podróż pełen wypas. Rozumiem, że bierzecie przyczepkę pełną żarcia co by krwawicy nie zostawiać na miejscu ;)

Drogi na północy są mega kręte. Macie dobre opony? Drogi szutrowe na przełaj bywają bardzo ciekawe i są raczej w stanie idealnym.

Pod zadnym pozorem nie przekraczajcie ograniczeń szybkości, no chyba że stęsknicie się za przyzwoitym noclegiem. Warunki w celach mają po prostu kawiorowe. No chyba że niefart będziecie mieli i z jakimś ruskim niedźwiedziem was posadzą :lol:

Aha, i klapki na oczy weźcie, bo ponoć świra się dostaje jak ciemno się nie robi. Jakiś film o tym był nawet. Z DeNiro :mrgreen:

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 10:37
autor: vibowit
minimus pisze:Jakiś film o tym był nawet. Z DeNiro :mrgreen:
A nie z Al Pacino i Williamsem? :whistle:

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 10:39
autor: zagatka
łaaaaał :mrgreen: mnie to już z zazdrości skręca :)
Wypas wycieczka :]

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 10:42
autor: minimus
vibowit pisze: A nie z Al Pacino i Williamsem?
a może i tak. Ten Włoch i ten Włoch. Dla mnie to oni wszyscy tacy sami są :?

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 10:56
autor: Arno
jedziesz przez karlskrone i miedzy jeziorami w padasz no norwegii obok trysilu, elverum? czy przez sztokholm i potem na gore przez umbukte? Ta droga przez szwecje ze sztokholmu to nuda. lepiej chyba prosto przez karslkrone. Wez se adresy serwisow subaru. oni tam w ogole nie sprzedaja mocnych modeli, wiec uwielbiaja jak sie do nich zajezdza. ja bylem w zeszlym roku w warsztacie w strynie, wymiana opon :)
i jeszcze gdzies tam w okolicy, bo cos mi sie swiecilo na tablicy.
pamietaj, ze w weekendy tansza benzyna. im blizej konca tygodnia tym taniej.
obok mo i rana jest super lodowiec svartissen, polecam. spedzilem na nim kiedys miesiac. 1978 albo 79.
uwaga na policje nieoznakowana z naprzeciwka :)
slowem jazda o kropelce. ja w zeszlym roku 6000 km po norwegii
radze zobaczyc liste parkow narodowych i moze tam pochodzic z namiotem. Zimno w nocy w gorach.

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 11:22
autor: Bergen
zagatka pisze: łaaaaał :mrgreen: mnie to już z zazdrości skręca :)
Jeszcze jedno miejsce w Żabie jest :whistle:

Co do ograniczeń prędkości - byłem w tamtych stronach nie raz; fenomenalnie się jedzie, jak nikt Cię nie pogania i każdy jedzie z tą samą prędkością.

Arno, dzięki za podpowiedzi, wezmę pod rozwagę :->

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 11:55
autor: Arno
Nie wiem czy wiesz, ale tam sa wszedzie kampingi. Niektore bywaja lekko podmokle. I ma prawo lac jak cholera. w 1969 roku kiedy jechalem z Kopenhagi na nordkapp to chyba codziennie lalo.
i uwaga, alkohol nie wszedzie jest. piwo tez nie zawsze jest w sprzedazy.
no i uwaga na chleb, bywa fatalny i nawet nie probuj ichniego wynalazku pt FISKEBOLLER - zmielone rybne pulpety. tak samo jak zmielona ryba w plastikowym flaku. W ZYCIU.
Na targach rybnych sa super lososie - ale trzeba brac z morskich polowow. A wyzej, gdzie na polnocy w portach sa prosto z morza krewetki.
w niektorych fiordach mozna lowic kraby sznurek, na sznurku kawalatek miesa, spuszczasz pod kraba, on lapie i wyciagasz.
poza tym koniecznie spinning - lapie sie ryby jedna po drugiej. same wchodza. pyszne.

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 12:08
autor: minimus
Arno pisze: w 1969 roku kiedy jechalem z Kopenhagi...
Ty to dobrze utrzymany jesteś :o

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 12:15
autor: FUX
No to już mnię skręciło... :wall:

Bergen relacje na żywo proszę i zdjęcia!

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 12:25
autor: Arno
minimus pisze:
Arno pisze: w 1969 roku kiedy jechalem z Kopenhagi...
Ty to dobrze utrzymany jesteś :o
no trzeba sie starac, nie palic, nie pic, spac, biegac, szybko jezdzic na nartach - ped zminego powietrza robi gleboki peeling - nie grac nocami w gry przy komputerze, jesc zdrowo, spedzac polowe zycia w samolocie.... takie drobiazgi. no i geny, panie./

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 12:53
autor: WRC fan
Bergen, zazdraszczam...

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 12:58
autor: rrosiak
Bergen, ale że o Bergen nie zahaczysz ;-)

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 12:59
autor: Arno
wrc, nic prostszego, hop na kon i hulaj...
mozna czesc zarcia stad wziac - puszki, i jedny koszto to pole namiotowe, benzyna i troche zarcia, a jak ryby bedziesz lowil, to juz w ogole darmocha.

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 12:59
autor: Arno
w bergen dobry targ rybny i nic poza tym.
nastaw sie bergen na piekno przyrody raczej a nie odkrycia kulturalne.

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 13:08
autor: rrosiak
Arno pisze: i jedny koszto to pole namiotowe

i to niekoniecznie, dzikie biwakowanie jest tam przecież legalne

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 13:23
autor: Arno
oczywiscie, jak najbardziej, tylko ze nie ma gdzie tak naprawde. stromo przy firodach... nie tak latwo znalezc miejsce.

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 13:43
autor: WRC fan
Arno pisze: wrc, nic prostszego, hop na kon i hulaj...
mozna czesc zarcia stad wziac - puszki, i jedny koszto to pole namiotowe, benzyna i troche zarcia, a jak ryby bedziesz lowil, to juz w ogole darmocha.
Mam taki plan na przyszły rok, tylko w kierunku zachodnim ;-)

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 13:46
autor: Bergen
Arno pisze: nie tak latwo znalezc miejsce.

Oj, wiem coś o tym.

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 13:51
autor: rrosiak
Bergen pisze:
Arno pisze: nie tak latwo znalezc miejsce.

Oj, wiem coś o tym.

"Szukajcie,a znajdziecie"

Mnie się jakoś udawało :->

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 16:19
autor: So What!
Bergen, rewelacyjna wycieczka się szykuje :thumb:

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 16:28
autor: Arno
rrosiak w gorach latwiej znalezc niz przy fiordach

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 19:37
autor: Piter 35
Bergen a będa felietony :?:

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 23:00
autor: damaz
joooooj. przyłączamy się do zazdrośników i czekamy na fotorelację. co najmniej.

trochę z innej beczki: dla mnie nieco zabawne jest, że ta trasa (lub podobna) bywa "opiewana" jako WYPRAWA w różnych terenówkowych forach/gazetkach. wprawdzie - jakby nie patrzył - żaba jest pełnoprawnym czterołapem, ale... bywają wśród właścicieli Pajero lub Dyskotek osobniki, które mogą mocno się zmieszać słysząc czym zrobiłeś taką trasę :whistle:

szerokości !

i jeszcze raz: czekamy na relację

Re: Żabą na Nordkapp

: 26 maja 2009, o 23:07
autor: Bouler
Bergen, też chętnie zobaczę relację połączoną z fotoreportażem. Sam planowałem odwiedzić Skandynawię, więc chcę się napatrzeć i nabrać jeszcze większej ochoty :-)